Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

IWE

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez IWE

  1. ewanisia tak, w tej kwestii mam racje :) ale nie jestem taka mądra, po prostu znam to z własnego życia. Agrypina co Ciebie tak mało? no wiem - zajęcia pochłaniają sporo czasu. she przytulam Cię, odezwij się :) kwiatuszek jak zdrówko? Idę dziś do lekarza, bo jutro kończy mi się zwolnienie. Nie najlepiej jeszcze się czuję, ciekawe czy dostanę jeszcze chociaż kilka dni. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
  2. Witam Agrypina masz racje, tacy też bywają - niestety. MM też podobnie zachowywał się, jak wolny strzelec ;) Ale mnie się udało, przestraszył się :) She musisz być dobrej myśli, Tobie też się uda :D zasługujesz na to. Trzymam kciuki :) Zdrówko powoli wraca :) tylko kłopoty ze strunami głosowymi zostały:( Fizykoterapię będę miała dopiero od 6 grudnia. Obecnie przyjmuję leki, ćwiczę w domu , oczywiście jak jestem sama ;) Kwiatuszek - Tobie też zdrówka życzę Pozdrawiam
  3. Witam she przytulam Cię. Czasami trzeba drastycznych posunięć, aby otworzyć im oczy. Będzie dobrze, zobaczysz:) kwiatuszek zdrówka życzę i jak najmniej cierpienia:) Piszecie o mężach, że czepiają się o wydatki. Mój jest jakiś inny, może chory? W tym tygodniu wydałam na leki ponad 200 zł, usłyszałam - jak trzeba to trzeba. W ogóle po powrocie ze szpitala miałam zachciewajki jak baba w ciąży... a on ciągle je spełniał... kupuje mi wszystko na co tylko mam ochotę. Jak mówię, że za dużo wydajemy, że moglibyśmy trochę zaoszczędzić, to mi odpowiada, że życie jest jedno i nie ma sensu odmawiać sobie drobnych przyjemności. To fakt, ostatnio dużo lepiej powodzi się nam finansowo, ale to kosztem nieobecności męża w domu. Agrypina co się nie pojawiasz? Pozdrawiam Was serdecznie
  4. Nooo :D i tak uważam, że jesteś mądra :) przynajmniej robisz coś pożytecznego;) U mnie dziś jest strasznie zimno, chyba zima nadchodzi:( Pozdrawiam
  5. dominująca smutne to co napisałaś. Zapewne jesteś młodą kobietą... zrób coś z tym. Moja rada - przede wszystkim nie siedź w domu. Poszukaj pracy, bądź wśród ludzi chociaż przez jakiś czas w ciągu dnia:) Nie napisałaś jak długo jesteście razem... fakt - po jakimś czasie facetom już nie chce się zabiegać o względy ukochanej :) Pozdrawiam
  6. Witam she co za różnica - psychiatra czy psycholog - każdy z nich to lekarz duszy:D Trzymam kciuki , będzie dobrze:D
  7. she - nie ma ale... skończysz 40 lat to inaczej będziesz myślała ;)
  8. kwiatuszek współczuję Ci. Kiedyś, gdy prowadziłam sama dom, dzieci były małe, też często byłam zmęczona i też często MM miał do mnie pretensje o brak seksu, ale to już minęło. MM tydzień temu, gdy miałam operacje przeżył bardzo trudne chwile. Przyjechał do mnie do szpitala i usłyszał od lekarza, że nie może mnie odwiedzić bo nie mogą mnie wybudzić z narkozy. A ja byłam \"tam\"... w tunelu... w innym świecie... lekka... Kazali czekać mu godzinę na wiadomości... nie wiem co czuł wtedy, zwłaszcza, że o tej samej godzinie nasz syn w innym szpitalu też miał zabieg w pełnym znieczuleniu.... tak niefortunnie złamał rękę, że konieczne było ustawienie jej w narkozie... Nie wiem jak MM przeżył ten dzień... nie chce mówić co wtedy czuł... powiedział - kiedyś Ci to może powiem. MM też pracuje, biegał pomiędzy jednym szpitalem a drugim... o tym, że syn przebywa w szpitalu dowiedziałam się dopiero w sobotę... nie chciał mnie martwić... Kwiatuszek - u nas jest taka różnica, że my jesteśmy już ponad ćwierć wieku ze sobą... jesteśmy też po wielu kryzysach... niewiele brakowało abyśmy się rozstali... she - ciesze się, że udało Ci sie namówić córkę na rozmowę z psychologiem ... wierzę, że się uda:D Agrypina jak zwykle w roku akademickim jesteś zabiegana:) Dziewczyny pozdrawiam Was serdecznie Pamiętajcie o jednym, życie tak szybko umyka... bierzcie z życia ile się da :D
  9. kobietki. Ciężko było, ale wróciłam już do domu. Teraz tak krótko trzymają w szpitalu po operacji. Jestem strasznie słaba, nie mam siły... Ale z każdym dniem bedzie lepiej:) MM miał okazję udowodnić, że mogę na nim polegać... Zdał ten egzamin celująco :D Dziewczyny życzę oby Wasi mężowie przejrzeli na oczy i zaczęli o Was dbać jak na to zasługujecie. Pozdrawiam Was
  10. Pozdrawiam też pozostałych piszących sporadycznie i czytających ten topik
  11. Agrypina dasz radę :D she jak u Ciebie? mam nadzieję, że już dobrze:D kwiatuszek jak poszukiwania pracy? jeszcze zaskoczysz swojego męża, wierzę w to :D A ja już jutro idę do szpitala, mam byc rano o 8. Zamelduję się kiedyś, jak wydobrzeje :) Dziewczyny powodzenia Wam życzę i nie dajcie się
  12. kwiatuszek jednak nie jest tak źle:D i oby było tak dobrze jak najdłużej:) Muszę się pochwialić, MM od poniedziałku bierze urlop wypoczynkowy, będzie opiekował się mną:D i już mi trochę ulżyło:)
  13. Kobietko witaj to typowe dla facetów, oni wiele rzeczy nie widzą, albo udają, że nie widzą. Myślę, że im tak wygodniej się żyje. Pozdrawiam niedzielnie
  14. i..... i co Ci mam napisać, przykro mi she. Przemyśl czy warto walczyć, ale pomyśl też, że masz dzieci. Córka już teraz przeżywa Waszą sytuacje.... to tak trudno zdecydować, wiem coś o tym. W moim przypadku pomogły drastyczne posunięcia z mojej strony. Wierzę, że będzie dobrze:) Chciałam się czymś pochwalić, ale po tym co napisałaś... Jak na razie mam tylko jedno w głowie... i im bliżej tym bardziej boję się:( tchórz jestem:P Przytulam Cię she i 3maj się, będzie dobrze. Zasługujesz na samo dobro:D Pozdrawiam serdecznie
  15. jestem:) nie krzycz tak :D she to przykre co napisałaś. U mnie nadal bajka.... zobaczę jak długo. Ciekawe, czy jak MM przybędzie obowiązków to nadal będzie tak fajnie? Czas pokaże, i to juz niedługo... Pozdrawiam serdecznie
  16. she czy wiesz, że dla faceta najważniejsza jest żona a potem dzieci? Kiedys byłam zaskoczona tym stwierdzeniem, ale kolega powiedział, że no oczywiście, że żona ważniejsza niż dzieci. Matka zawsze stawia na pierwszym miejscu dzieci a mąż za nimi. Nie znam TM, nie wiem czy cham, ale wydaje mi się, że w tej chwili wyolbżymiasz pisząc tak o nim :D
  17. Buber :) dzięki she masz duzy problem z córką. Ona jest teraz w takim głupim wieku:) a tym, że dzwoniłaś do szkoły bardzo mocno podpadłas u niej. Młodzież nie lubi jak rodzice mówią cokolwiek o nich do nauczycieli. Staraj się z nią pogadać, ale też nie na siłę. Może w trakcie kolacji?Usiądźcie tylko we dwie w kuchni:) bo to musi być rozmowa bez świadków. Albo po prostu powiedz jej - gdybys chciała pogadać to jestem w każdej chwili do Twojej dyspozycji. Powiedz jej też, że ją kochasz. Niby to oczywiste, ale z doświadczenia wiem, że takie rzeczy trzeba mówić dziecku:D Będzie dobrze, dasz radę:) Uważam, że dużo winy jest w TM. Facet jak obrazi sie na żonę, jest taki biedny, pokrzywdzony. Musi oznajmic to wszystkim domownikom. W wiekszości nie kryją się z tym, że coś jest nie tak pomiędzy nim i żoną i nie sposób wytłumaczyć, że pewne sprawy trzeba załatwić dyskretnie, tak aby przede wszystkim dzieci nie zauważyły.
  18. Wizyta u psychologa to jest bardzo dobry pomysł:) pod warunkiem, że ona tego chce. Ja swojego starszego syna nie mogłam namówic na wizytę, pomimo tego, że załatwiłam psychologa faceta. Faceci nie myślą:( Jak Ci pomóc she?
  19. Czesc gwiazdy she przytluam Cię. My wszystkie jesteśmy gwiazdy w oczach naszych MM. Dopuki dzieci są małe, matka ma więcej obowiązków niż ojciec. Wiem coś o tym:) mam ten problem już z głowy:D she zobaczysz, dasz radę, wiem, że ciężko ale nawet nie obejrzysz się, a syn bedzie już samodzielny. Czas strasznie szybko upływa. Pozdrawiam i miłego dnia życzę
  20. Witam Ach ja dziś wypoczywałam, jutro zresztą też:D Dziewczyny i podziwiam Was i współczuję Wam. Tych obowiązków, nauki... jednak dochodzę do wniosku, że życie zaczyna się po 40-stce:D Lekcji z młodym nie odrabiam, czasami tylko przypomnę, że jutro do szkoły;) nie pilnuję go... nie jest zbyt dobrym uczniem, to moja wina, bo za mało go ganiam do lekcji. Na koniec roku średnią miał 4,0. Ale za często mówiłam, że życie składa się nie tylko ze szkoły, że trzeba też mieć czas i na przyjemności. she ja jestem lżejsza o 150 zł w związku z mundurkiem + 10 zł na ksero (to już na cały ro, bo u nas trzeba składać się po 1 zł miesięcznie). Agrypina wydaje mi się, że Twój syn jest już dużym chłopakiem. Nadal musisz go pilnować z lekcjami? Kwiatuszek kiedyś, jak dzieci były małe MM miał do mnie pretensje, że nie mam czasu dla niego, że go zaniedbuje. Ale to jego wina była, nie pomagał mi w domu. Pozdrawiam
  21. kwiatuszek - i tak trzymaj:) bądź uparta w dążeniu do celu:D W sklepie praca jest bardzo ciężka i niewdzięczna, różni ludzie się trafiają. Niestety teraz mamy takie czasy, że aby zdobyć dobrą pracę trzeba mieć wejścia. Bez znajomości nie da rady, przynajmniej u mnie, na prowincji tak jest. Właśnie są ogłoszenia o pracę dla kobiety tylko do sklepu:( Aby zaczernić się musisz wejść w preferencje, resztę poczytasz jak dalej:) Powodzenia
  22. Witam teoryjka jak miło wyciszona na tym topiku nie bywają faceci po 50. she to ja tez sie pochwalę. Zarabiamy we dwoje, ale ja wydaje więcej niż mąż:D Pisałaś o mundurkach. W gimnazjum syna jeszcze nie ma, będą pod koniec miesiąca. U nas obowiązuje granatowa bluza z logo szkoły. Agrypina listy nie podpisałaś, a na gg juz siedzisz :P kwiatuszek co u Ciebie? Miłego dnia
  23. żartowałam:D no własnie - kwiatuszek co u Ciebie?
  24. Agrypina wystarczy :D znakiem tego, że już zdrowy TM :D skoro ma ochotę na baraszkowanie ;) no i dobrze, chory facet moze wykończyc zdrową zonę :) she na migrenę najlepsza jest cisza, zaciemniony pokój i zimny okład na głowę. Współczuje Ci, bo też wiem co to znaczy Pozdrówka wsiem
×