IWE
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez IWE
-
Witajcie Pusto tutaj dzisiaj........ Miłego dnia
-
Szpinka mrożony rozmrażam na patelni na małej ilości oleju. Następnie dodaję ząbek czosnku, lub dwa jak małe, solę. Jak woda odparuje a szpinak już będzie prawie gotowy dodaję kwaśnej śmietany. Wrzucam to na ugotowany makaron, posypuje utartym żółtym serem i zapiekam. Ok 30 min wystarczy. Danie smaczne, zdrowe i pożywne Smacznego
-
Ciepła - fajny bukiet, nie martw sie o niespodzianki:D
-
Mucha - ja nie uważam, że wczorajsze zachowanie MM, to oznaka chamstwa. Nie. To po prostu lekceważenie, może obojętność:( Może pomyślał sobie \" W nosie mam babskie święta\". U mnie to jest tak, że czasami nie dostaję kwiatów,:(a czasami mnie zaskakuje wielkim bukietem:) A o mnie mówi, że jestem nieprzewidywalna.No cóż, przez lata przyzwyczaiłam się już.
-
Mucha - to tak samo jak mój, też przyjął taką postawę. Ale syn kupił mi śliczną różyczkę i wyściskał:) Mróz u mnie straszny..brrrrr -20 stopni. Już mam dosyć tej zimy Pozdrawiam
-
Hary Poter - dzięki za życzenia
-
Goda - super żarcik, taki z życia wzięty:) Agrypina - wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń
-
Dzięki Buber - to moje pierwsze życzenia :)
-
Cześć Mucha - no niestety będziesz musiała ręcznie zmywać naczynia. MM też zainwestował w zmywarkę. Kupił fartuszek i płyn do naczyń:P i uważa, że problem załatwiony. Pozdro
-
She kameleon - miałam też ten sam problem. MM nie chodził z dziećmi po lekarzach i żadne awantury nie pomagały. Ten typ tak ma. Jak Agrypina już wspomniała, problem będzie rozwiązany, jak dzieci podrosną. Ja już mam to z głowy.:) Nie prawda, że Twój mąż kocha tylko siebie, on jest po prostu wygodny, jak większość panów:( Mucha - po co się denerwować? Czy TM jest z pod znaku barana? Bo właśnie barany są uparci.:) U mnie w domu ja też sama wypełniam zaznania podatkowe, ja pilnuję wszystkich sparw finansowych. Muszę pamiętać kiedy jakie rachunki opłacać. On w to się nie angażuje. Druganowa - mężczyźni najczęściej nie mówią o co im chodzi:( To my musimy same się domyślać, niestety......:( Love - podobnie było u mnie. Tez byłam w dołku, dlatego tutaj jestem. Jak jest mi źle, mogę się Wam wyżalić. Mam taki charakter, że nie moge tego dusić w sobie, najlepiej jak wygadam sie, wtedy jest lżej. Opanowałam już sposób na MM, żeby się mną zainetresował:) Pół biedy, jeśli tylko ogląda telewizję, mogę usiąść na kolana, zabrać pilota od telewizora. Gorzej jest jak śpi, wtedy juz niestety....... :( Ale niestety, nie potrafię żyć bez mężczyzny, bez MM. Kilka lat temu przekonałam się, że jestem dla niego ważna. Był ze mną w najtrudniejszych chwilach mojego życia, wtedy, gdy najbardziej potrzebowałam czyjegoś wsparcia. Świetnie dał sobie radę z prowadzeniem domu, opieką nad dziećmi. Po tych przeżyciach zauważyłam, co dziwne, że ja jestem pierwsza w jego sercu, przed dziećmi. Najważniejsze w życiu, jest to, żeby cieszyć się każdym przeżytym dniem, każdym, nawet najdrobniejszym gestem miłości:) Pozdrawiam wszystkich serdecznie
-
Miłego dnia
-
Lecę już do domciu:) Miłego wekeendu Do poniedziałku
-
Ale to bywa ostatnio coraz rzadziej:( To jest tak, że jak jest spokój w domu, to i większe chęci:)
-
Goldi - a czego Ty mi zazdrościsz?
-
Witaj Kwiatuszku Nie wdawaj sie w romanse, nie warto. A dreszczyk................. Och................ Bywa, ale nie zaczęsto. Pomimo tego, że jesteśmy z MM już ponad ćwierć wieku, czasami po imprezie, gdy wracamy do domu, potrafimy być tak podnieceni sobą, że zaczynamy już w przedpokoju, jak nie ma dzieci w domu:) Takie niespełnienie niestety czasami mi toważyszy. Jak pisałam, czasami dusza śpiewa:P
-
Czesc Ciepła - chcesz wiedzieć jak było? To było 19 lat temu, po 5 latach naszego małżeństwa, nie mieliśmy jeszcze dzieci, MM juz znudzony byciem tylko ze mną zaczął bywać z kolegami na piwku, wesoło spędzał czas, a ja często sama siedziałam w domu. Poznałam faceta, zaczęliśmy się spotykać, z pokorą musze przyznać, że do bliskiego spotkania doszło między nami już na drugim spotkaniu. Było tak sobie, nie tak dobrze jak z MM, ale on po miesiącu znajomości zapragnął, żebym zamieszkała z nim. To oczywiście nie wchodziło w rachubę, nie chciałam tego, te spotkania to miała być odskocznia od nudnych popołudni i szarości życia codziennego. Po prostu, chciałam się tylko zabawić, chciałam być blisko z mężczyzną, bo wtedy mi tego brakowało. Nie mogłam się później od niego uwolnić. Na szczęście nie znał mojego adresu, nie miałam też telefonu w domu, ale nachodził mnie w pracy. :( To było głupie z mojej strony, do dziś mam wyżuty sumienia i mam nauczkę. Od tamtej pory nie umawiam sie z facetami nawet na kawę. Jestem przykładną żoną. Nie chciała bym już żadnego romansu, choć czasami dusza śpiewa:) Tak, moje drogie ............człowiek uczy się na błędach:(
-
Druganowa - po nocy podjadasz? Zazdroszczę Ci, ja nie mogę sobie pozwolić na zbyt późne jedzenie. Miłego dnia wszystkim
-
Miłego dnia i słoneczka, bo u mnie coś dzisiaj pochmurno, pewnie będzie padał śnieg:(
-
Witam Miłego dnia
-
To samotna z rana - powinna pomajstrowć coś przy kompie:) Już mi się samotne pomyliły. A może byście się zaczerniły?
-
Samotana z rana - nie narzekaj. Kiedyś usłyszałam od koleżanki .....Ale masz faceta, kiedy chcesz. Samotna z wwy - tak trzymaj. A może byś pomajstrowała coś przy kompie?:)
-
Oj, nie zawracaj sobie głowy z kochankiem. Z kochankami też różnie bywa. Najpierw chcą bez zobowiązań, a później niektórym coś odbija i chcą czegoś więcej. Nie martw się MM też mi nie odpisuje na moje SMS. Wczoraj wysłałam o godz 14, że wrócę trochę później do domu, żeby nie czekał z obiadem. Ale on oczywiście nawet go nie przeczytał:( Powinnam wiedzieć , że lepiej zadzwonić niż pisać:( Moja wina. Ale wiesz, może po prostu będziesz udawała, że kogoś masz. Umów się z koleżanką do kina a mężowi rzuć od niechcenia - kochanie wychodzę, nie wiem o której wrócę. To działa:) później mąż przygląda się bacznie i podejrzliwie:)
-
Samotna z wwy - masz rację, że po 10 latach coś się wypala, ale uwierz mi, że to często tylko czasowe. Później czasami nadchodzi druga miłość. Trzeba umieć walczyć o swojego pana w domu. A jeśli chodzi o romans z innym facetem, to uwierz mi - nie warto!!!!! Wiem coś o tym. Fajnie jest poflirtować, ale nic poza tym.
-
To prawda, że malutko ostatnio piszę, ale nic ciekawego się nie dzieje. Szara codzienność. Już nie mogę doczekać się wiosny, to i humor będzie lepszy.:) Zimno, nie chce sie nigdzie wychodzić, tylko do pracy i do sklepu po zakupy. I wszystko:) Czekam z ustęskieniniem ocieplenia. Nauczyłam moich chłopaków, MM również, że porządki w domu to nasza wspólna sprawa. Wprawdzie nie tak dokładnie jest posprzątane, ale dom to nie muzeum. Tej zimy zapadłam w sen zimowy, jeszcze nigdy nie byłam tak leniwa jak teraz. Nawet wywalczyłam ostatnio, że przez kilka dni obiad gotował MM, a ja zmywałam naczynia. A co:) Umie gotować, a po za tym, ja też pracuję. Starżeję się? A może jeszcze nie?:) Relacje z MM są na razie super:) Oby tak dalej! Pozdrawiam
-
Witam nowe samotne i stare bywalczynie Miłego dnia