Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

IWE

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez IWE

  1. Witam A u mnie jest szaro, brzydko i ponuro. Śniegu jak na lekarstwo, a do tego jest szary i brudny. Dziś rano padała mżawka.brrrrr Druganowa - nagotuj bigosu na cały tydzień, może długo stać w lodówce, tak szybko się nie psuje przecież. Jak TM będzie jadł kapuchę przez cały tydzień, to może wreszcie doceni Ciebie, zatęskni do Twoich obiadków:) Po takim tygodniu na pewno z utęsknieniem będzie czekał Twojego powrotu:) Miłego dnia wszystkim:)
  2. Witam Też przyznaję, że oglądanie telewizji to hobby większości żonatych mężczyzn, ale powiem Wam, że wolę jak MM ogląda telewizję niż leci na piwo z kumplami, bo to juz przerabiałam. Wtedy faktycznie jesteś zdana sama na siebie, a jak jest w domu przed telewizorem, to czasami, jak głośniej się powie, to zawsze coś usłyszy. MM co prawda czasami reaguje za trzecim razem, ale zawsze to coś. Nie możemy uogólniać, że wszyscy mężczyźni to dranie i lenie. Mam sąsiada, który zajmuje się domowymi obowiązkami, bo jego żona często długo pracuje. On sam gotuje, sprząta, robi pranie i zakupy. Te wszystkie podstawowe codzienne obowiązki i nie narzeka:) Miłego dnia :)
  3. Druganowa - jesteś niesamowita!!!!!!! Cały dzień myślę o tym. Rozczuliłaś mnie bardzo. Nie znasz mnie przecież, a chciałaś mi pomóc. Dzięki bardzo jeszcze raz Dziś mało spotyka się takich ludzi jak Ty, niestety smutne to. Jesteśmy bardziej zapatrzeni na siebie niż na drugiego człowieka. Twoja rada - co do zahartowania- to już sobie wyobrażam mój prysznic. Wiesz ile wrzasku by było, gdybym polała moje ciało zimną wodą? Już mi zinmo na samą myśl brrrrr. Trzymam kciuki za Ciebie, musi Ci się ułożyć wreszcie. Zasługujesz na to:) Pozdrawiam wszystkich bardzo seredcznie
  4. Witam Druganowa - dzięki za ofiarowaną pomoc W domu nie marznę, mam mieszkanie w bloku spółdzielczym. Kaloryfery są gorące i jest cieplutko. Strasznie marznę na dworze, już nawet nie wychodzę z psem na spacer, zakupy robię po pracy i jak wejdę do domu, to już nigdzie nie wychodzę. Jeśli czegoś zabraknie, to wysyłam któregoś syna lub MM. To przez moją chorobę tak marznę, a z kolei latem jak temperatura wzrasta powyżej 25 stopni, to tez mi jest okropnie. Jest mi wtedy za gorąco. Mój lekarz powiedział, że przy moim schorzeniu to jest normalne. No cóz, aby do wiosny:) Miłego dnia
  5. Witam Oj jak strasznie zimno. Ciężko mi przeżyć zimę, strasznie marznę. No ale - aby do wiosny. Czas tak szybko płynie, że jakoś chyba przeżyję. Zresztą nie mam innego wyjścia. Love - cieszę się, że znowu zawitałaś i cieszę się, że zbliżyliście się do siebie z mężem. Miałaś ciężkie chwile, a on był przy Tobie. Super!!!! Może zawsze już tak będzie?:) Druganowa - aż mi się wierzyć nie chce, że mąż może się tak zachować. Wcale się nie kryje, że miał kochankę??? Drań!!!!! Współczuję Ci To musi być strasznie przykre:( Dlaczego faceci szukają kochanek???? Bo co, bo w domu małe dzieci i żona zabiegana i wiecznie zmęczona????? A może jeszcze chciała by, aby szanowny mężuś jej pomógł w obowiązkach domowych. Och, brak słów. MM chyba nigdy nie miał innej kobiety, przynajmniej nie mam na to i nie miałam żadnych dowodów. Ale jak dzieci były małe, to też przychodził późno do domu. Zresztą pisałam już o tym. Agrypina - napisz jak się delekujesz ciszą. Niech Ci pozazdroszczę;) Ciepła - ja zdrówko? Trzymaj się cieplutko Czytająca - napisz coś o sobie Goldi - to super!!!! Tak trzymaj Buber - a Ty gdzie się podziałeś????? Może dał byś znak życia?? Jako taka - smutne, że tak zakończyło się Twoje małżeństwo:( a jeszcze bardziej smutne jest to, że mieszkacie nadal razem. Jak sobie z tym radzisz? 17 lat temu też chciałam się rozwieść z MM. Byliśmy 8 lat po ślubie.Ale ta myśl, że po rozwodzie będziemy razem mieszkać, bo on powiedział, że nie chce rozwodu, że nie wyprowadzi się z naszego mieszkania, i właśnie ta myśl pohamowała mnie przed podjęciem decyzji o rozwodzie. Jeszcze wtedy nie mieliśmy dzieci, byliśmy tylko we dwoje. Wydawało mi się, że jak bedziemy po rozwodzie, to mąż nie będzie się ze mną liczył i mieszkanie pod jednym dachem z byłym będzie koszmarem. Potem na świat przyszły dzieci i nie raz żałowałam swojej decyzji.:( Pozdrawiam i życzę miłego dnia
  6. Dięki Ciepła__dzisiaj nie będzie oglądania telewizji do północy. Masz rację, że ja nie pomyślałam o tym. Ciepła może macie z mężem grype żołądkową? Ja też miałam w tym tygodniu. Piłam Smektę i jadłam tylko ryż z cukrem i po jednym dniu przeszło. Trzymajcie dietę, może wyzdrowiejecie do jutra. Szkoda by nie pojechać na taką imprezę.:( Zdrówka życzę Miłego weekendu wszystkim:)
  7. Witam - czytającą. Miło, że coś do nas skrobnęłaś. Zgadzam się z Tobą. Mężczyźni to duże dzieci, zawsze trzeba o nich dbać, przynajmniej oni tego oczekują od nas. Buber - napisz jak to jest?;) Wydaje mi się, że my wszystkie, przynajmniej większość z tego topiku to Matki_Polki. Znam kobietę, która po urodzeniu trzeciego syna, powiedziła: Jak to dobrze, że znowu syn, przynajmniej będzie miał lżej w życiu. :) A mnie ostatnio jest strasznie smutno:( MM ogląda długo telewizję, przychodzi do łóżka, jak ja już dawno śpie. Czy po 26 latach wspólnego życia TO musi być tylko w sobotę lub w niedzielę? Ciepła___jak zdrowie córci? Goldi___ u mnie też taka zima. Brrrrrrr Agrypina ___ ja się dziś czujesz? Miłego wieczoru. Druganowa___ Buber____ Pozdrawiam serdcznie
  8. IWE

    Smacznie, zdrowo i tanio

    Ale gapa jestem. Oczywiście trzeba to przyprawić. Ja dodaję sól, pieprz czarny mielony i ząbek czosnku.
  9. Witam wszystkich Ale u mnie dzisiaj mróz!!!!!!!! Jestem soplem lodu brrrrrr jak zmarzłam. Miłego dnia
  10. Witam w piątkowe przedpołudnie Właśnie przeczytałam w jakiejś babskiej gazecie, że mężczyźni też mają swój zespół napięcia. Cytuję: \"Naukowcy odkryli ostatnio, że testosteron nie tylko wpływa na potencję panów, ale również na ich samopoczucie. Gdy poziom tego hormonu spada, mężczyźni przeżywają stan podobny do takiego, jaki my odczuwamy tuż przed miesiączką. Tyle, że zjawisko to nie występuje regularnie. Poziom testosteronu spada w okresie zimowym oraz w momencie silnego stersu. Nasz ukochany zaczyna wówczas zrzędzić, ma napady złości, jest przeczulony i łatwo go wyprowadzić z równowagi. Może nawet - uwaga, uwaga! - wpaść w depresję lub załamać się!\" No i widzicie miłe panie skąd takie zachowania naszych panów. Może trochę wyrozumiałości? :) A Matka Polka ze wszystkim sobie poradzi Pozdrawiam serdecznie
  11. Witam Love - tak mi przykro:( Przytulam Cię Agrypina - na ból głowy najlepsza jest gilotyna.(Żartowałam). Współczuję Ci, bo też wiem doskonale co to jest ból głowy:( Przemoc domowa - fizyczna i psychiczna - to jest okropna rzecz. Na szczęście nie było i nie ma u mnie tego w domu. Współczuję wszystkim kobietom poniżanym w ten sposób. Jak o czymś takim słyszę, to myślę sobie, po co taki człowiek zakłada rodzinę? Po co płodzi dzieci, które później żyją w strachu. Moja siostra kilka lat temu przeżywała taki koszmar. Jak jej mąż nie wrócił po pracy na czas do domu, wiedziała, że przyjdzie do domu pijany i że będzie awantura. Zbił ją kiedyś nawet jak była w zaawansowanej ciąży:( Dziecku nic się na szczęście nie stało, urodził się zdrowy. Dzisiaj nie pracuje, jest alkoholikiem, ale nawet jak jest w transie nie robi już awantur. Obecnie mentalność ma jak małe dziecko. Siedzi i płacze, żali się nad sobą. Mówi, że nie chce już pić a po odtruciu sięga znowu po alkohol. Kobiety w takich sytuacjach namawiane są, aby opuściły dom i męża, który się nad nimi znęca. Obecnie są różne ośrodki dla takich kobiet z dziećmi, ale tam można mieszkać tylko przez pół roku. A co później? Kobieta ma zostawić cały dorobek swojego życia, zostawić dom a pan i władca jest bezkarny:( Na szczęście MM nigdy mnie nie uderzył. Nigdy nie było awantur, że \"zupa jest za słona\". Ale też nigdy nie mogłam z nim porozmawiać o nas, tak jak Wy ze swoimi mężami. Jak prosiłam, żeby powiedział co mu się nie podoba we mnie, to słyszałam, że palę papierosy. Przez długie lata była to moja jedyna wada. Jakoś rok temu doszło jeszcze to, że jestem wredna. Niestety brak dialogu, a przecież czasami wystarczy porozmawiać, powiedzieć co się nie podoba i było by wszysko w porządku. Obecnie MM na urlopie. Wczoraj zaskoczył mnie bardzo. Oczywiście przygotowanie obiadu jemu zostawiłam, skoro jest w domu. No i wyobraźcie sobie, wracam po pracy do domu, synowie już kończyli obiad, MM nałożył mi obiadek na talerz i sobie też. Na moje pytanie dlaczego nie jadł z dziećmi, odpowiedział, że chciał ze mną usiąść do stołu:) Ach, uroczy!!!! Ale później , po obiedzie czar prysł, bo posprzątać ze stołu i pozmywać naczynia ja musiałam, a on z pilotem w garści legł na kanapie i było oglądanie telewizji. I juz po wspólnym romantycznym wieczorze!!:( Widocznie tak jego nauczyłam, moja wina. Cieła i Druganowa :Dmam nadzieję, że już nigdy WM nie skrzywdzą Was, że już nigdy nie będzie ciosów. Będzie za to ciepło domowego ogniska:) Goldi:) Goda:) Buber:) Love:) Miłego dzionka
  12. Witam Druganowa - spać nie możesz? Miłego dnia wszystkim :)
  13. Goda - to się wybawiłaś aż Ci zazdroszczę. :) Przypomniał mi się pewien żart odnośnie tego, co pisała Nina: \" Babka z dziadkiem jedzą obiad i w pewnej chwili dziadek trzepnął babkę po głowie. Babka na to: - Stary za co? - A bo jak se przypomnę, żeś ty cnoty nie milała!!\" Pozdrawiam
  14. Goldi - cieszę się, że jakoś się trzymasz. I tak ma być, pomyśl o sobie. Już Cię widzę za kierownicą, jak zasuwasz po ulicach. No super!!!!!!:)
  15. Witam Druganowa - piszesz o zazdrości mężów, właściwie to o chorej zazdrości. Niestety wielu jest takich zazdrośników, chociaż nie mają powodów ku temu. Ja nie znam tego z własnego życia.Wiem, że MM też jest o mnie trochę zazdrosny, ale nie tak zabroczo. Codziennie używam kosmetyków, nawet w wolną sobotę i niedzielę robię makijaż, a usta tez maluję nawet przed wyjściem tylko do pobliskiego sklepu. Nie wyobrażam sobie, żeby mi tego MM zabronił. Zresztą wydaje mi się, że jeśli mąż zabrania robienia swojej żonie nawet delikatnego makijażu, a ona rezygnuje z tego, to chyba tylko dlatego, żeby podkreślić kto tu rządzi. Jestem panem i władcą i tak ma być jak ja każe. No cóż, wiele kobiet dla świętego spokoju daje się w ten sposób sobą manewrować. Ale zazdrość to nie tylko męska rzecz. Są też kobiety takie. Pracowałam kiedyś z dziewczyną, która chociaż nie miała powodów, szpiegowała swojego męża, sprawdzała jego kieszenie. To poniżające. Ale o nas nie pisze się tak często, jak o mężczyznach. Nina - spytaj męża, czy Ty byłaś jego pierwszą dziewczyną. Masz rację, on jest chory. Teraz mówi Ci, że żałuje, że się z Tobą ożenił. Dobre sobie. Piświęciłaś jemu najlepsze lata swojego życia, wychowałaś jego dzieci, a on tak Ci teraz dziękuje. Drań. Dobrze, że mu oddałaś, może już nigdy więcej Cię nie uderzy. Chociaż swoją drogą, to Cię podziwiam. Ja bym się bała oddać. Chłop jest dużo większy i silniejszy. Agrypina - też się przekonałam, że faceci bardziej plotkują niż kobiety. Zresztą pracuję z chłopami, to sie nasłucham. Love - Goldi - co słychać? Ach życie. Trzeba cieszyć się każdą miłą chwilą. Dzisiaj u nas jest taki piękny świat. Drzewa oszronione, jest lekki mrozek, tylko nie ma jeszcze słońca. Ach jak ja lubię takie widoki. Goda Buber Miłego dnia kochani
  16. Ostatnio u mnie nic ciekawego się nie dzieje. Wole was czytać niż pisać. Miłego dnia wszystkim
  17. Oczywiście Buber - Tobie też życzę powodzenia :)
  18. Miłego dnia. Może później coś napiszę, jeśli będę miała chwilę czasu. Pozdrawiam. Powodzenia dziewczyny!!!!!!
  19. Witam Buber - co tak malutko napisałeś? Love - współczuję Ci z powodu chorego pieska. Wiem jak to jest, gdy pies jest chory, chociaż mój nigdy tak długo nie chorował. Trzymaj się. Nowa - życzę Ci dużo sił, bo teraz musisz być silna. Też kiedyś przeżyłam nieodpowiedzialność męża. Też wracał z pracy kiedy chciał, zwykle po wódeczce lub po piwku, bo z kolegami jest weselej a w domu żona wiecznie narzekająca i dwoje dzieci hałasujących. Tak było 10 lat temu, ale nigdy nie miałam awantur i nigdy mnie nie uderzył. Po przyjściu do domu zjadł coś tam i kładł się spać. Chciałm żeby się wyprowadził z domu, ale nie chciał, bo przecież gdzie będzie mu lepiej. Zawsze miał ugotowany obiad, w lodówce było coś do jedzenia no i oczywiście zrobione pranie, posprzątane w domu. Więc zawsze wracał do domu, a dziećmi opiekował się tylko wtedy, kiedy mu się chciało, żadnych obowiązków w domu, pełny luz. Musiałam czekać kilka lat na to, żeby wydoroślał. Teraz jest nad podziw obowiązkowy, jeśli chodzi o dzieci. Ostatnio chodzi na wywiadówki, sprawdza zeszty, rozmawia z nimi. Wreszcie trochę spokoju, jeśli chodzi o MM, ale może tak jest dlatego, że mamy kłopoty ze starszym synem, notorycznym wagarowiczem. Rozpisałam się, a obiecałam sobie, że nie będę wracała do złych wspomnień. A może kawa z koniaczkiem na poprawę humoru? \\_/> \\_/> \\_/> Miłego dnia
  20. Witam Nowa - przykro mi, że tak skończyło się Twoje małżeństwo. Jak możesz pisać, że jesteś nic nie warta. Wręcz przeciwnie, to on nie jest wart takiej kobiety jak Ty!!!!!!!!!! To on nie zasługuje na Twoją miłość. Wiem, że Ci teraz jest bardzo ciężko, ale głowa do góry, jestem pewna, że uporasz się z tym. Trzymam za Ciebie kciuki. Piszesz, że uderzył Ciebie, to lepiej, że się wyprowadził z domu. Będziesz miała teraz spokój. Trzymaj się i odwiedzaj nas tutaj, pisz co Ci leży na sercu. Goda - dzięki za kawę.:) Agrypina:) Pozdrawiam wszystkich piszących i czytających:)
  21. Witam Jeszcze raz wszystkiego dobrego na ten Nowy Rok. Sylwestra spędziłam w domku z MM i znajomymi. Było bardzo sympatycznie. Pogoda u mnie też fatalna, pada śnieg, jest pochmurno i byle jak. A mnie chyba jakieś chorubsko bierze, boli mnie głowa i łamie w kościach. Może jakoś przeżyję. No cóż nie mogę się rozczulać nad sobą, bo mam strasznie dużo pracy. Miłego dnia
  22. Zajrzałam tylko na chwilkę, mam sporo pracy, chcę tylko złożyć życczenia noworoczne. W nowym roku życzę Wam, aby każdy dzień był przepełniony miłością, ciepłem i oby wszystkie smutki pozostały w starym roku. Wszystkiego dobrego
  23. Kawa pachnie wspanialeeeeee. Chętnie się skuszę. Jutro coś więcej napiszę, bo dzis mam okropny dzień. Nawał pracy. Pa pa
×