aura666

pia, miska rozumiem was. jak sie nad tym zastanowic to tez bym nie zyczyla sobie zeby intymne fotki mojego brzucha ogladaly osoby postronne a co gorsza "podszywajace sie". chociaz szczerze mowiac nie wiem po co ktos mialby to robic ale zdaje sobie sprawe ze moga sie takie szajbusy zdarzyc ;) co do kwiatkow w stopce jak widzisz pia juz zalapalam ;) dzieki

hej miska nie urazilas mnie absolutnie, tylko raczej zaskoczylas ;) nie mialam pojecia ze cos z ta galeria jest na rzeczy. jak wiesz dolaczylam do was raptem dwa dni temu i niestety za duzo mi sie teraz zwalilo na glowe zeby przeczytac cala wasza dotychczasowa korespondencje - wszystkie 254 stron, chociaz szczerze mowiac wydawalo mi sie z wiekszoscia sie jednak zapoznalam;) niektore z was dolaczaja namiary na zdjecie w swojej stopce np. gonia, wiec myslalam ze wszystkie zdjecia sa swobodnie dostepne bo chetnia sama bym swoje zamiescila... mozesz mi w skrocie powiedziec na czym polegal problem? ktos je wykorzystal?

a kontynuujac watek szkoly rodzenia i innych takich... to powiem wam ze przy okazji mojego dluzszego pobytu w moich rodzinnych stronach oraz podczas spotkan ze "starymi" kolezankami w tym ciezarowkami (bo jak zauwazylyscie dookola jest prawdziwy babyboom, zwlaszcza w moim roczniku) dowiedzialam sie ze tu na miejscu mam fajna opcje zajec na basenie dla przyszlych mam. i tak sie skusilam ze na pewno w ktorys piatek sie tam wybiore. moja kolezanka jest zachwycona. ona jest w osmym miesiacu i cierpiala na straszne bole kregoslupa. jesli ktoras z was to ma-polecam wlasnie takie zajecia na basenie. przeszlo jej jak reka odjal. cos wiecej bede mogla wam opowiedziec jak juz sie sama wybiore ale poki co slyszalam ze to rewelacja.

no to sie pobawilam z kwiatkami teraz moge poszalec w galerii zdjec; jest takowa?

no juz lepiej ;)dzieki za wsparcie

hmmm.

ps. jak widac proba z kwiatkami mi nie wyszla ;)

drogie dziewczynki czy ktoras z was chodzi juz do szkoly rodzenia w warszawie? ja obecnie zycie swe wiode na zmiane pomiedzy rodzinnym kolobrzegiem a warszawa i pojecia nie mam gdzie mi przyjdzie rodzic ani mieszkac przez najblizsze mesiace. tak mi sie ostatnio w zyciu pokomplikowalo... dlatego na wszelki wypadek zapisalam sie do szkoly w warszawie przy szpitalu przy inflanckiej. termin co prawda dopiero na wrzesien ale zastanawiam sie czy ktoras z was ma juz moze jakies doswiadczenia w tej mierze. slyszalam ze w ogole szpital przy inflankiej cieszy sie dobra opinia jesli chodzi o porody. co prawda nie zglebialam jeszcze tego tematu ale przeczytalam na waszym forum ze prywatna polozna w wawie to koszt ponad 2 tysiecy. powiem wam ze zaskoczyla mnie taka wysoka kwota. dla porownania wam podam ze w kolobrzegu standard to 400-500 zl. dobre nie?

kimizi dzieki za wskazowke co do kwiatkow. zaraz wyprobuje ;) a bedzie ktoras tak mila i objasni mnie - laika gdzie mozna znalezc wasze slynne zdjecia brzuszkow? chetnie przylacze sie do zachwytow i podziwu ;)

az milo sie czyta ze dzieci w waszych brzuchach rosna jak na drozdzach. ja swojeg nie widzialm juz prawie 3 miesiace i naprawde juz nie moge sie doczekac ;)

dzien dobry a wlasciwie dobry wieczor. ja sie witam jak zwykle wieczorem kiedy wiekszosc z was juz jest wylogowana ;(

no i nie moge zrobic kwiatkow w stopce ;(

ps. jak sie obi takie ladne stopki z kwiatkami jak wasze?:)

dziewczynki ja z kolei jestem na zwolnieniu od 22 kwietnia takze do 180 dni mi jeszcze troche zostalo. wiem jednak z doswiadczenia kolezanki ze im wiecej kwitow do zusu sie dolaczy tym lepiej (mimo ze jej takze sie nie zdarzylo zeby wzywali ja na komisje). ona dolaczyla nawet kopie swojego usg.

kofanamisia dizekuje za precyzyjna odpowiedz :) porownam sobie w swoim czasie...

hej zaba, wstepnie mam termin porodu taki jak ty :) od czego bidulko tak puchniesz? czy to dretwienie ma zwiazek z ciaza?

dziewczynki jak wam te usg polowkowe wyszly? ja swoje mam dopiero w piatek. tez juz przebieram nogami bo nie moge sie doczekac zwlaszcza ze nie znam jeszcze plci. kasiu, pytalas o zwolnienia l4. ja na nim obecnie jestem. chcesz sie dowiedziec czegos konkretnego? wybierasz sie moze na takie? powiem wam ze to jest fantastyczna opcja. nawet nie zdawalam sobie sprawy z tego jaki poziom stresu towarzyszyl mi w pracy dopoki jej nie przerwalam. i pomyslec ze zawsze bylam zdania ze ciaza to nie choroba....

ja tez w takim razie sie juz zbieram, mam nadzieje ze nastepnym razem wiecej was tu spotkam :) pozdrawiam i do zobaczenia

nietoperek byl calkiem zywotny i po krotkim turnee powiesil sie do gory girami, wyszczerzyl zabki i nie chcial dac sie wyprosic z domu. kot za to, dumny ze swego trofeum, zostawil nas z tym klopotem i poszedl spac...

no to jak nie maja kontaktu z dworem to najgorsze ryzyko masz z glowy a zarazki? sa wszedzie... grunt to nie popasc w paranoje :)

hej broszko uwazaj na te kocurki... sama mam do nich slabosc i bywa ze pakuja mi sie do lozka :) mialam nadizeje ze moj ulubiony nie poluje wiec raczej nie ma toksoplazmozy az do dnia wczorajszego kiedy to wpadl do domu (przez polaciowe okno)z nietoperzem w pysku... i nota bene puscil go w obieg po salonie :) tak wiec pewnie lepiej na wszelki wypadek unikac bliskich z nimi kontaktow :)

dzieki wam zakupilam pas ciazowy na allegro (wczesniej nie wiedzialam o ich istnieniu) i jestem wam bardzo wdzieczna bo sprawuje sie znakomicie :)

staralam sie nadrobic wasze wypowiedzi z ostatnich miesiecy ale nie udalo mi sie przeczytac wszystkich wiec wybaczcie jesli sie powtorze w jakiejs kwestii...

mam termin na poczatku grudnia wpadam czasem was odwiedzic zeby sie upewnic czy moje obsesje sa rzecza normalna;) dzieki waszym doswiadczeniom latwiej weryfikowac swoje. to naprawde fajna rzecz:)

wyglada na to ze sie udalo. pozdrawiam wszystkie przyszle mamusie