Babystomymacha
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Ja też podziwiam i gratuluję :D jakoś tam ćwiczę, chociaż więcej chyba narzekam :O Ale mam zakwasy, więc pewnie ruszyło. Wietrze, czy jako Szanowna Założycielka dajesz dyspensę na Święta ? Bo nie wiem, jakie są zwyczaje topikowe :D U mnie Święta trochę rodzinne, czyli w pierwszym dniu goście, w drugim - połazimy, cmentarz i może jeszcze park, jak będzie dobra pogoda, oczywiście :P
-
Krzycz, Wietrze.... I Wy też, Dziewczyny. Cudem (to naprawdę CUD) ograniczam żarcie, ale ćwiczyć - ni cholery nie chcę. WSZYSTKO mnie boli, łamie, strzyka. Nie mogę się zabrać do ćwiczeń ! Jak wrócę z pracy, to wiadomo, pranie, sprzątanie, gotowanie. Wieczorem padam, jak placek. Tylko marzę, żeby się położyć. I żeby moje chłopy dały mi spokój. To chyba to gwałtowne ocieplenie tak rozłożyło. Ale... Jak było zimno, to też narzekałam.... :O Dziś w miarę fajny film na Polsacie, postaram się trochę poćwiczyć, jutro zdam relację. Czy mi się udało.... Na razie muszę na jutro ubranie wyprasować , sobie i wnukowi. Chłop siedzi w domu, to niech nosi wygniecione :P Albo w podkoszulku paraduje :p Albo sam złapie za żelazko. Nie gryzie przecież :P
-
Dzień dobry :D Słońce piękne, cieplutko :) Dziś i jutro mam do wykorzystania urlop z zeszłego roku - obowiązkowo MUSIAŁAM wziąć, stąd ten mój wyczyn, czyli dopchanie się do kompa :D Zwykle niestety, nie da się. Okupuje mąż, jest na L4, ale dostał sporo zleceń na kosztorysy, pieniądz z tego będzie konkrety, to i siedzi w tabelach. Następny w kolejce jest wnuk, a ja, wiadomo, na szarym końcu. Jem białkowo, waga jakby LEKKO w dół, ale do ćwiczeń nie mam serca. No i zmęczona jestem, jak już z pracy się przyczołgam, to czeka na mnie robota domowa. Mąż pod ochroną, tyle co wnuk coś pomoże, dobry dzieciak, na szczęście :) No i wieczorem padam na pysk :O Tyle co w sobotę albo w niedzielę ćwiczę. Agro, to chyba niesamowite uczucie :D Gratuluję :D Chyba skompletujesz nowe, wiosenne ciuchy :D Misiu i Uliczko, poślijcie jakieś fluidy, zeby ćwiczyć się chciało :) Wietrze, daj dobry przykład, GOŃ DO ĆWICZEŃ ! Dietka moja trochę monotonna jest, to i nastroje niezbyt dobre, zjadłoby się chlebka .... :O Idę okna umyć. Zawsze to jakieś ćwiczonko :) P.S. Czekam na skuteczną motywację do ćwiczeń :)
-
Dzień dobry. W ten piękny ZIMOWY dzień ! Mam dziś urlop \'na żądanie\" , bo chłopa za badania kontrolne muszę dotaszczyć, przynajmniej kompa dopadałam :) Misiu, jakoś staram się ćwiczyć, chłopy mnie mobilizują, ale jestem strasznie połamana, wiec z mojej strony na mobilizację nie licz, bo tylko naprzekać mogę :P Jak mi się zakwasy rozejdą, to może łaskawszym okiem łypnę na sprzęt. Na razie to odruch wymiotny :O Wietrze, też mamy rower, ale tylko mąż na nim jeździ, zresztą, ZASYPAŁO, to tylko stacjonarny zostaje. Jak dobry film leci, to można pokręcić ;) Uliczko, nie strasz nas leniem , ja czuję, że to zaraźliwe. Jak dziś nie poćwiczę, to będzie na Ciebie :P Jakoś trzymam się diety białkowej, chociaż od wczoraj to tak za mną placki ziemniaczane chodzą, że szok ! Ale trudno. Jak mam schudnąć, to schudnę. I już ! Uciekam do obowiązków. Zdrowia i optymizmu życzę :)
-
Misiu, a czy wiesz, dlaczego kobieta w czasie okresu gotuje obiad w sześciu garnkach, dwóch patelniach i czterech rondlach ? No, dlaczego ? BO TAK ! ! !
-
Poczytałam, Miś dał dobry przykład, no to idę się odchudzać :) na szczęście jestem już sprawna, więc mogę ćwiczyć. Na jutro ugotuję sobie kawał mięcha, pamiętam, całkiem dobrze szło mi odchudzanie na białku (plus Cola ;) ), a dziś jeszcze twaróg i... ćwiczenia.... :O
-
Ja dziś zajrzałam :) Przepraszam, miałam kilka miesięcy niezłe doły, mąż się rochorował, bardzo poważnie, nie miałam nastroju do odchudzania ani do pisania. Tylko \"zażerałam\" stres. Nie dawałam sobie rady, praca, szpital, wychowanie wnuka (wiek trudny), ciężko nawet było pomyśleć o dietkowaniu czy ćwiczeniu, a co dopiero wprowadzić myślenie w czyn :( Ale jest już prawie dobrze, mąż już w domu (od wczoraj) to i humor lepszy :) Wieczorem postaram się uaktualnić wagę i wymiary i cóż..... Kolejna walka. Z wiatrakami i kiogramami
-
Tabelka uporządkowana, więc WSPIERAJMY się nadal. Dam przykła :) Dziś jadę na rehabilitację, a jak wrócę, to popedałuję na stacjonarnym ok. 10 minut i machę parę brzuszków. Z żarciem może być problem, niestety... :( Jak wrócę, to pewnie będę głodna... Bo zimno, wieje, a wtedy najbardziej chce się coś fajnego na rozgrzewkę :) Ale mamy się WSPIERAĆ. Więc .... kontynuujmy :(
-
Co tak cicho na topiku ? :) I dlaczego tabelka nieuzupełniona ? :( Miało być w środę co dwa tygodnie.... No, chyba, że Koleżanki na sukces pracują w ciszy i skromnie i nagle pochwalą się super rezultatami. Czego życzę z całego serca. :) Sobie zresztą też :D
-
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Babystomymacha odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Szczęście ? Było wielkie, z biegiem lat - jakby skurczyło się. Ale jeszcze Zaru trochę jest :) -
Z BIEGIEM LAT - Z BIEGIEM DNI dla 50-60 -siątek.
Babystomymacha odpisał Lonia 25 na temat w Dyskusja ogólna
Trochę dziwnie się zaczyna, ale moze warto dołączyć :) Dora, 48 lat. Mąż i wnuk - to stan posiadania. Co Jeszcze ? Nadwaga , brak czasu, lenistwo. Marzenia - Są :) -
Witajcie Drogie \"Wspólniczki\" :D Nie wiem, co sie bedzie działo, od 01 grudnia już do pracy idę. A już teraz czasu nie mam Chociaż niby w domu na zwolnieniu siedzę :O Ale zawsze jak nie urok, to sraczka. Ostanio mąż się przeziębił, wiadomo - chory chłop - to tylko dobić Marudzi, umiera, jęczy i narzeka. Taaak. Raptem katar i 37,8... Chrypka i kaszel, który ustąpił już po dwóch dniach. Urodziłby tak pięcioraczki, to dopiero miałby powód do narzekania A ja na rehabilitację jeżdżę. strasznie dużo czasu mi to zajmuje, ale trudno. Trzeba. Tylko jakoś tak ćwiczyć mi się nie chce. Co zrobić ? Jedzenie ograniczam, nie utyłam. Ale i nie schudłam. Niestety. Już dziś tabelkę uaktualnię, jutro mąż jakieś tabele do pracy będzie robił, mogę się do kompa nie dpchać. Postaram się dziś trochę popedałować, rehabilitant mówił, że ok pięciu minut na początek. I bez szaleństw. Do tego to akurat z częcią się zastosuję :P
-
Stawiam się karnie do raportu. NIC nie spadło :( Ale i nic nie przybyło :) W sumie, po mleku z miodem i owocami \"dla zdrowotnosci\" nie powinnam się dziwić. Monitpr mieliśmy zepsuty, a że na gwarancji, to trochę to trwało, bo mąż uparł się, żeby WYMIENIĆ, nie naprawiać. Dostaliśmy w poniedziałek, ale oczywiście, wcześniej dopchać się nie mogłam No to z ciężkim sercem : jojo......................95,00kg...........87,6kg..... .167cm.......65,00kg agro .................... 76,00kg...........??,??kg......161cm.......65,00kg uliczka..................72,00kg ..........?? ??kg.......167cm.......65,00kg anna ....................92,00kg...........91,0 0kg......160cm.... .... 65,00kg gruby miś ..............65,00kg...........??,??kg......167cm........59 ,90k g Wiatr Zmian ......... 105,00kg..........99,5kg......159 cm.......59,00 kg babystomymacha....117,00kg...........114,5kg........114,5......174 cm.......74,00 k
-
Witajcie :) Melduję, że gips zdjęty, trochę boję się chodzić :O A zresztą - nie muszę :P Bo złapałam jakieś przeziębienie, gorączka straszna, kaszel, gardło - jak piec martenowski.... No to leżę w łóżku, łykam, co kazali i duuuużo mleka z miodem. Aż strach pomyśleć, co bedzie na wadze w środę.... Pozdrawiam serdecznie i dużo zdrowia życzę :)
-
Faktycznie, Odchudzaczki zagonione :) ja też, bo co, mam być gorsza ? :P Dziś się pakuję, jutro rano jedziemy do mojej teściowej, wracamy w niedzielę rano, więc dopiero wtedy się pokażę. Ale zważyłam się dziś, żeby nie było, że kombinuję :P Ładnie schodzi, na razie pewnie woda, później, mam nadzieję, tłuszczyk. Wietrze, co ja Ci będę pisać.... Sama wiesz, że bez ćwiczeń i wysiłku.... Wszystkie to wiemy :D Jojo, nowy ciuch to super motywacja :) A teraz uaktualniona tabelka :) jojo......................95,00kg...........??,??kg..... .167cm.......65,00kg agro .................... 76,00kg...........??,??kg......161cm.......65,00kg uliczka..................72,00kg ..........?? ??kg.......167cm.......65,00kg anna ....................92,00kg...........??,??kg......160cm.... .... 65,00kg gruby miś ..............65,00kg...........??,??kg......167cm........59 ,90k g Wiatr Zmian ......... 105,00kg..........??,??kg......159 cm.......59,00 kg babystomymacha....114,50kg...........??,??kg.....174 cm.......74,00 kg Do zobaczenia w niedzielę. I trzymajcie kciuki za moją dietę u teściowej.... :O