Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jaskółeczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. jaskółeczka

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    Manna - tak sie zastanawiałam nad tym, co napisałaś o zebraniach dla rodziców. Mnie nigdy nieprzyszło do głowy, żeby tak zrobić. Szczególnei z tym poczęstunkeim. Może to trochę inaczej, to są rodzice licealistów, zresztą często się spieszą, bo patrzą podczas zebrania często na zegarki. Ale a propos siedzenia, to masz rację, coś by trzeba zmienić, ale zrobie to przy następnej klasie, bo teraz został mi tylko rok i rodzice dziwnie by pewnie zareagowli, gdybym coś zmieniała ;-) Ja na lekacjach wychowawczych nigdy nie mam tradycyjnego układu ławek, bo nie złapałabym takiego normalnego kontaktu z młodzieżą. A tak jest lepiej, Może z rodzicami też by tak było. Wiesz, okropnie się czuję gdy tak stoję i przemawiam do niemal dwa razy starszych od siebie ludzi siedzących w ławkach ;-) Dzięki za wskazówki, zawsze się denerwuję przed zebraniami, chociaż to nie moje pierwsze... ;-)
  2. jaskółeczka

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    Kigana - Święte słowa!!! Cieszę się, że nauczyciele w podstawówkach juz sobie to uświadamiają!!! To jest właśnie dla nas duży problem, bo często przychodzi młodziez do liceum, która miała w poprzednich szkołach język obcy, na świadectwach 5 i 4 a oni się okazuje nawet czaswonika nie umieją prawidłowo odmienić ani zdania sklecić!!! I opowiadają, że w gimnazjum, to albo zmieniali się nauczyciele, albo nauczyciele na lekcjach opowiadali jakieś hoistorie i lekcji nie było, itp itd. Straszne! A na nas ciąży odpowiedzialność za porzygotowanie ich do matury! Na szczęście nie jest wiele takich szkół i takich nauczycieli, ale jak już się na takich ucznoiów trafi, to jest problem, często nie do rozwiązania... Ciekawa jestem co inni sądzą na ten temat. pozdrawiam!!!
  3. jaskółeczka

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    Kigana - Święte słowa!!! Cieszę się, że nauczyciele w podstawówkach juz sobie to uświadamiają!!! To jest właśnie dla nas duży problem, bo często przychodzi młodziez do liceum, która miała w poprzednich szkołach język obcy, na świadectwach 5 i 4 a oni się okazuje nawet czaswonika nie umieją prawidłowo odmienić ani zdania sklecić!!! I opowiadają, że w gimnazjum, to albo zmieniali się nauczyciele, albo nauczyciele na lekcjach opowiadali jakieś hoistorie i lekcji nie było, itp itd. Straszne! A na nas ciąży odpowiedzialność za porzygotowanie ich do matury! Na szczęście nie jest wiele takich szkół i takich nauczycieli, ale jak już się na takich ucznoiów trafi, to jest problem, często nie do rozwiązania... Ciekawa jestem co inni sądzą na ten temat. pozdrawiam!!!
  4. jaskółeczka

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    Hej! Ewelina38 - zastanawiam się, czy każdy może zrobić taką podyplomówkę z chemii. Ja jestem filologiem, a bardzo bym chciała zrobić własnie chemię. Ale czy ja potem mam uprawnienie do nauczania chemii? To tak a propos tych nowych zarządzeń o uprawnieniach do nauczania 2 przedmiotów... ;-) Teacher - nie zazdroszczę Ci... Ciąża i tyle godzin... Życzę Ci mnóstwo siły!!!:-):-)
  5. jaskółeczka

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    Hej!!! Ja też już po radzie. U nas trwała niestety dłużej - 4,5 godz.! Dostałam kilka zadań do zrobienia. Będę mogła się wykazać ;-) (to żart!) Mam sporo godzin i wcale nie chce mi się jeszcze dodatkowych zadań robić... Ale jak trzeba to trzeba :-) A w środę już muszę wstać na 8.00... Co u Was? Pozdrowienia !!!!
  6. jaskółeczka

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    Hej!!! Pozdrawiam Was, kochane nauczycielki!!! Własnie wyjeżdżam na wakacje (dopiero teraz!;-)) zajrzę tu pod koniec sierpnia, wtedy czekaja nas posiedzenia RP... a za 2 tygodnie - do pracy! :-) :-) :-)
  7. jaskółeczka

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    No własnie! Ktos, kto nie pracuje w szkole to nie ma pojęcia ile to pracy!!! :-) Cieszę się, że jsteśmy razem, my - \"belferki\" ;-) Ale u mnie w rodzinie ostatnio też słyszałam, że ja to mam dobrze, bo mam 2 mies. wakacji i ferie, a moja kuzynka zarabia tyle samo, a tylko 2 tygodnie wakacji... Wkurza mnie takie gadanie. Ona za to wraca do domu i wyłącza się, w ogóle nie musi myśleć o pracy, a my? :-) No właśnie... :-) Pozdrawiam Was!!!!!!
  8. jaskółeczka

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    chętnie tu z Wami sobie jescze pogadam, ale na razie mamy wakacje i chyba brak bieżących problemów... A może chcemy odsapnąć trochę od tej pracy ;-) Ja w każdym razie zaglądam tu i mam nadzieję, że do września topik przeżyje, bo wtedy dopiero będziemy miały o czym dyskutować :-)
  9. jaskółeczka

    Do nauczycieli słyszeliście już o tym?

    Ja robiłam teczkę, chociaż nie nazwałabym jej teczką ze śmieciami ;-) Ale dołuje mnie fakt, że ludzie zamiast skupiać się na pracy z młodzieżą/dziećmi robia jak szalenie jakieś niestworzone kursy, żeby mieć do teczki. Teraz jestem w trakcie stażu na dyplomowanego i tam niestety trzeba mieć zaśiwadczenia w teczce. No, chyba, że jeszcze coś zmienią, np wprowadzą egzamin.... ;-) Teraz postanowiłam sobie staranniej dobierać wszelkie kursy, bo wczesniej przyznaję latałam na wszystko co możliwe. Teraz nie wiem po co ;-) Chodzę teraz tylko na to, co rzeczyiście może mi pomóc LEPIEJ UCZYĆ, bo przecież to jest w naszej pracy najważniejsze. Niestety oferta tych szkoleń jest więcej niż uboga, a jak już coś jest, to trzeba płacić... Czasem nawet słono... A i tak nie ma się pewności, że jak zapłaci się, to kurs bedzie dobry. juz się raz nacięłam... :-)
×