Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

halasliwa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hej, skladamy szybki meldunek.generalnie u nas ok.Lucha ma nowe zeby.Wyszly jej z wielkim bulem 3-ki.....wiecej rosnacych zebow juz nie chcemy.lekarze mowia ,ze dziecko jest kruche i malutkie za to bardzo energiczne i zywe.Malenstwo nadal nie chce samo biegac a lekarze zabronili prowadzac ja za raczke bo koslawi nuzki ,wiec statnimi czasy mamy "przesrane"bo dziecko chce tuptac za rece a my jej nie chcemy prowadzac...no takie zycie.Sluchajcie moje kochane czas wolny sie skonczyl,dziecko sie obudzilo wiec wracam do gry.sciskam was mocno ,mamm nadzieje,ze u was wszytko najlepiej.przesylamy sloneczne buzki!
  2. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hej kochane, Skladam meldunek, ze zyjemy,ze u nas wszystko ok, moze napomkne ,ze wczoraj mialysmy maly wypadek,zrobilam sobie kawe (pol na pol z mlekiem-naszczescie) i postawilam gleboko na stole...a szkrab moj podjechal autem do stolu wdrapal sie na auto i zciagna na siebie kubek.naszczescie nie byl to wrzatekale obydwie najdlysmy sie trachu...uff jestesmy wlasnie na etapie cieszenia sie z powrotu Cudownego i wcale nie zagladamy do komputera.z tego tez powodu bardzo przepraszamy za nieobecnosc,pozdrawiamy was goraco i zyczymy wszytkiego najlepszego na swieta..tak na wszelki wypadek gdybysmy sie nie spotkaly przed swietami.BBBBBBBBBBBBBBUUUUUUUUUUUZIIIIIIIIIIIIIIIEE!!!
  3. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    poczytalam pobieznie i jedno co mi zostalo w pamieci to ostatni wpis kluski........... A IDZ PANI W HOLERE Z TAKIMI KREMAMI!!!!!!!!!!!!!!JA NADAL 10 KILO NADWAGI...i wszystko chyba zebralo sie w brzuchu bo nogi i dupka powoli wracaja do normy(mieszcze sie w jeansy zsprzed ciazy) Kluska tylko ise nie obraz to tak w ramach zartu bylo;) Mamo 3 tzrymam kciuki za twoje malenstwo up wszystkiego naj tzrydniowka u nas polaczona byla z "rota wirusem" wiec chyba malo moge powiedziec, ale powiem temperatura zbijana dopiero powyzej 38-39 stopni, dziecko bylo kompletnie nieobecne i ciagle spalo nawet nie miala sily plakac.raaz dostala ibuprofen lub ibum...w kazdym razie cos na" i" wtedy goraczka spadla do 34.......wiecie jaka przerazona bieglam do ppielegniarek???powiedzialy,ze czasem sie tak zdaza.......po 3 dniach temperatura ustapila i pojawila sie wysypka.nastepnego dnia jej nie bylo:) i info roku: po tygodniu znalazlam spinke!!!!!!!!ktos o niej jeszcze pamieta??ja zapomnialam i zdziwilam sie kiedy zobaczylam ja w pieluszce!!!!!! jak widac dzieci "polkniecia "przezywja:)) uciekam dziewczyny , ide kozystac z ladnej pogody a potem wyjezdzam na jakis czas.odezwe sie po powrocie zapomnialam dodac,ze moja przecudowna corcia mowi MAMA i od przed wczoraj chodzi za jedna reke:))piekne uczucie!
  4. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hej, odpowiadam na pytanie a'propos imienia Lutki.Wiec Leah po polsku to Lea;)z niemym "h "na koncu. Klub dresiar uznaje za otwarty!!!proponuje tez aby chetne damy doaczyly sie do klubu gospodyn domowych i wspolne gotowanie na skype;))jeszcze jakies pomysly?? kupilam lusce zajefajny kubek ,nazywa sie lovi360 Krolowa bardzo sobie go ceni i caly czas ze soba nosi.ma jednak jedna wade kiedy sie naleje cieplego plynu plastik sie rozszerza i nie jest szczelny.przy zimnym piciu zachowuje sie poprawnie. z badania krwi lutki wyszlo,ze ma podwyrzszona bilirubine i mamy sie z tym zglosic w przyszlym tygodniu. i mamy nowy zab siodmy z kolei:) w piatek sprzedalam mala mojej mamie i wybralam sie na alicje w 3d.film bez emocji i chamsko przerobiony z 2d.....taka moda nastala ,ze niedlugo tasiemce wenezuelskie tez w trojwymiarze bedziemy ogladac...... a dzis rano otwieram oczy i pierwsze co widze to widoczek ja z gorskich lanszaftow...sielsko i bielsko...pimboli wierze twojemu mezowi,ze to epoka lodowcowa...wczoraj zapowiadalam,zze lato we wrzesniu nastanie;)) dobrego dnia kochane.Buziaczki
  5. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    dziekujemy, za gratki dla lutki.macie racje cieszymy sie jak glupie z kazdego kg na plusie u naszych pociech i nazekamy wciaz na swoje dodatkowe.rownowaga w przyrodzie musi byc. lecz jesli chodzi o nazekanie to ja ponazekam.przez 28 lat mojego zycia nigdy nie mialam nadwago ,przez cale "dorosle"zyce nosilam rozmiar 34, bylam zgrabna i zadbana,wiecznie panowie ogladali ise za mna na ulicy...a teraz?siedze w poplamionych dresach za 19 zl..bo do tych plam z dzieciecego jedzenia nic lepiej sie nie nadaje..wlosy mi stercza,oczy podkrazone,nadwagi 10kg...i brak czasu aby cos zmienic...fatalnie////tak wiec zdejmuje dresik, wkladam przyciasne jeansy i ide zrobic ostatni spacer mojemu dziecku...a na ulicy popatrze na te odstawione laski co im jeszcze cycki nie zwisaja i nie maja fald skory na brzuchu;) :)) jest jedno pocieszenie: Cudowny lubi moje faldki i cieszy sie,ze nie postanowilam przy dziecku nosic D&G i plamic jedynie tanie dresiki......to tak na pocieszenie sciskam was kobiety
  6. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    dzizas kobialki ale duuzo napisalyscie! Spinki nadal nie ma.....dziecko uchachane wyglada jakby nic sie nie stalo...moze ja zgubila..mam nadzieje ze zgubila oby oby dzis rano bylysmy na pobraniu krwi, mala naszczescie nie spanikowala widzac panie w fartuchach, po tym szpitalu mozna bylo ise spodziewac.odwrocilam jej uwage i nawetnie zauwazyla.wczoraj bylysmy na wizycie , okazac sie ,zadac kilka pytan no i dowiedziec sie czy choc troche przytyla. no i wyobrazcie sobie ,ze wazy juz 8,100!!!!!!CALY KILOGRAM W TRAKCIE MIESIACA!!!!!!!!!!! dziekujemy za wszytskie komplementy dla Luśki:) Lamammma, przyjemne te twoje zabawy slowem:))ty tez nie daj sie przeciwnosciom,wiem co czujesz bedac wciaz w izolacji:* piszecie,ze wasze maluchy juz chodza niektore gadaja i cos o siadaniu na kibelek bylo.....no coz w tej sytuacji czuje ise jak dziwak...Leah wcale taka utalentowana nie jest...choc kumata ostatnio sie robi ze hej!!moze wasze dzieciaczki sa starsze i dlatego. przesylam slonko tym co slonka nie maja.zaraz idziemy nakarmic mala i do aptek po kolejne papki na cialko dla malej.strasznie mi sie Lela -holela odpaza..masakra jakac. przepraszam ,ze ni eodnosze sie do wszystkich. sciskam!!
  7. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hej! dzis wpadam tylko sie pprzywitac i zaraz spadam nawet nie mam czasu poczytac mam nadzieje,ze jutro nadrobie;))powiem tylko ,ze jestem troszke przestraszona, bo wydaje mi sie ,ze Leah pozlknęla spinke metalowa do wlosow.....zobaczymy co bedzie.Sciskam was na spokojna noc!spijcie bez przerw na uspakajanie dzieci:*
  8. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam moje drogie damy! dzis pobudka nastapila o 8...wyprawilysmy tate w delegacje a same ogarniamy chate i bedziemy zaraz piec ciasto, bo przychodza do nas kolezanki;)niestety bidulki tez ostatnimi czasy byly w szpitalu,mala urodzona miesiac przed Leah trzy tygodnie temu zciagnela na siebie goraca kawe, ma poparzone 15%ciala(poparzenie II stopnia)dwa tygodnie temu przeszla przeszczep skory.Zobaczymy jak sie dziewczyny maja no i Leah bedzie miala kolezanke do zabawy:)) Przyszla mamo!!!!Congrats!!!!!!!!!!!!!!!!!ale odwazna jestes!ostatnio mialam taka sytuacje,ze 5 dni spoznil mi ise okres...najpierw w sumie sie cieszylam,ze moze byc drugie dzieciatko, a potem wpadlam w panike, ze znow totalna abstynecja,ze nawet schudnac nie zdazylam,ze znow nieprzespane noce....naszczescie piguly zapanowaly nad wszystkim i okres sie pojawil...uuuffffffff ;)gratuluje ci z calego serca i trzymam kciuki. basienia, ja nawet pojecia nie mialam,ze nasze dzieci urodzily sie tego samego dnia!buziaki dla was robur, nie mam pojecia o co chodzi z tymi plytkami, mysle ze na kolejnej wizycie powinnas zapytac lekarza(nawet jak bedziesz z dzieckiem u pediatry-myslle,ze odpowie ci na twoje pytania). pimboli......hmmm pozazdroscic figury !pieknie wygladasz w bikini...no ja ide schowac sie razem z igmik..jeszcze nie jestem gotowa na swiecenie moim nowym cialem...wlasnie wczoraj gadalam ze szklana glowa o fitnesie. fajna sprawa idzie sie z dzieckiem i ćwiczy sie dzieckiem chyba sie tam wybierzemy. dobra spadam bo czas goni.dobrego dnia przewspaniale!!!!
  9. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam damy, widze ze wiekszosc z Was obchodzi dzien kobiet wiec zycze wszystkiego naj a tym ktore nie obchodza zycze aby dzien kobiet mialy nawet codziennie;)) Meldujemy sie po niesamowicie dlugiej przerwie.Przyznaje,ze czasem podczytywalam co tam u Was i Potomkow oraz Potomkiń ale checi chyba braklo ostatnimi czasy na cokolwiek i na pisanie oczywiscie tez.Po krotce co tam u mnie.dziwnie mi w moim zyciu, jestem pelna zasiedzenia ,zlosci i niespelnionych marzen...generalnie przyjaciolka ostatnio uswiadomila mi,ze chyba powinnnam udac sie do lekarza i zapytac co zrobic z depresja..moze miala racje?Ostatnie dwa misiace czyli od momentu w ktorym spad snieg bylysmy praktycznie caly czas w domu a zmuszaly nas do tego warunki atmosferyczne, po czesci moja niechec do wszystkiego i brak kogokolwiek kto mialby czas sie z nami spotkac no i chorobska ,poniewaz nas spotkaly.przed bozym narodzeniem ja zapadlam na choroby brzuszkowe i na wigilie jechalam ze skierowaniem na wyciecie wyrostka , naszczescie obylo ise bez operacji a objawy po antybiotyku ustapily(dwa tygodnie wyjete z zycia)potem troszke dochodzilam do siebie i nastepna przygoda byla po urodzinach Frani naszej kochanej Szklanej Glowy bo tam zlapalysmy jakiegos wirusa(do tej pory nie wiemy jakiego zeby bylo smieszniej)i z nim wyladowalysmy w szpitalu na oddziale zakaznym na tydzien.Leah spedzila tam swoje pierwsze urodziny.....raczej ujowo bylo cieszyc sie tym dniem w takich wlasnie warunkach.Dzis malenstwo ma sie dobrze, wazy cale 7 i pol kg i wreszcie zaczyna normalnie jesc, bo po szpitalu odmowila kompletnie wszystkiego co zawieralo mleko a owoce i obiadki zjadala w ilosciach sladowych.Dzis pozera tony jedzenia i wreszcie nabiera cialka.i musze wam powiedziec,ze kiedy sniegi stopnialy i wyjzalo slonko jakos tak bardziej chce sie zyc i duzo czasu znow spedzamy na spacerach. Leah nadal nie chodzi ale expresowo raczkuje i trzymajac sie czegokolwiek calkiem szybko ise przemieszcza oczywiscie ulubiony do tego celu jest "pchacz":))smiesznie wyglada kiedy tak maszeruje.Oczywiscie jak pisalyscie wyzej telewizor stal ise jej rozrywka, uwielbia reklamy(te vibowitu bardzo i pieknie przy niej tanczy).nie mamy ulubionych bajek-bo ich nie ogladamy.szczerze mowiac nawet nie zainteresowalam sie bajkami zadnymi bo staram sie z nia bawic i czytac oraz przegladac ksiazeczki.Mysle ze na bajki przyjdzie jeszcze czas.ostatnio zaskakuje mnie wciaz nowymi umiejetnosciami o ktorych nie mialam pojecia, naprzyklad wie do czego sluza pewne przedmioty i odpowiednio ich prubuje uzywac.stra sie tez jesc lyzka ale robi przy tym taki mess....szkoda mowic.Czesto pokazuje jej czesci ciala i je nazywam a potem z nienacka Leah przynosi mi misia a ja pytam gdzie mis ma oczko?tak z zasady ...na co Leah pokazuje oczko a ja wpadam w dziki zachwyt...takie male szczescia. wydaje mi sie ,ze mamy w plecy ze trzy tygodnie jesli chodzi o rozwoj malego czlowieka ale wcale sie tym nie przejmuje,kiedys nadrobi napewno. mamy dwa ogromne zeby na gorze i cztery male na dole, sa takie urocze...niestety niezbyt urocza kąsają..pewnie znacie to z autopsji. ostatnimi czasy rozwazam rezygnacje z podawania małej sloikow i karmienia jej naszymi obiadkami.zastanawiam sie tez nad zmiana butelek, bo w koncu kiedys trzeba przestac sie nimi podpierac.macie jakies sugestie od pediatrow??no i wozek wypadalo by zmienic na jakas "parasolke" dokonalyscie juz zmiany lub wyboru nowego pojazdu.Przyznam szczerze,ze jest tylko jeden powod dla ktorego chcialabym zmienic wozek-gabaryty.pol przedpokoju to wozek i pol bagaznika to wozek...chcialabym jednak cos mniejszego. kochane podjelam dzis decyzje o znacznej zmianie swojego dotychczasowego zycia.tzrymajcie za mnie kciukii do szybkiego przeczytania i napisanianarazie spadam nakarmic szkraba a potem przesle wam jakas aktualna nasza fote.jestem tez ciekawa jak urosly wasze pociechy. buźki
  10. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    STOP PAJAKOM!!!!!!!!!!!!!!!! i mrowkom tez!!!! ja tez nienawidze tego paskudztwa Dziekuje kochane za podpowiedz z bialkiem.czyli dzis lutka glutka bedzie jadla jajo z bialkiem,mysle ze napierwszy raz przepiorcze wystarczy. Kino zajebiscie, coprawda repertuar troszke ogłupiajacy...ale zawsze to jakas odmiana, w kinie ciszej niz zwykle, jasniej, wszedzie sa zabawki i dzieci, dostepny jest przewijak i pieluchy. Dostalam tez nosidelko tak zeby maluch mogl siedziec obok mnie w fotelu. Gdyby nie film wszytsko bylo by najpiekniej...moze w przyszlym teygodniu sie poprawia. no i tyle z mojego pisania....dziecko sie obudzilo..... sciskam was mocno.
  11. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    prosze niech mnie ktos oswieci, dlaczego nie dajemy dzieciom bialka z jajek, czy nie dajemy tylko z kuzych a z przepiurczych dajemy??o co kaman?? czy wasze malenstwa tez zgrzytaja zebami??? my teraz do kina dla mam z dzieciami a potem zajrzmy do Was i wreszcie cos napiszemy:) przesylamy super cieple usmiechy!
  12. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    halo kochane, ladna pogoda sie zrobila co?troche zimno ale przepieknie:) u nas pieknie, Lutka wreszcie przestala raczkowac a'la gasienica ale juz pieknie rucem naprzemiennym i staje przy wszytkim czego moze sie zlapac.generalnie jest "szkódnikiem".Wreszcie wyzdrowialysmy i jest lepiej, mam tez wrazenie,ze Luska troszke urosla bo przez miesiac chorobska ciagle wazyla tyle samo.... przez ostatnie dwa tygodnie balowalysmy po polsce, odwiedzilysmy Wroclaw ,poznan i lesznono a potem bylysmy w warszawce...tzn ja bylam i pracowalam a lutek na wygnaniu u babci byl...nie wiem czy pisalam pozbylysmy sie cycajakies trzy tygodnie temu...no i i pod koniec ubieglego tygodnia powrocilo do nas mleczko...ot tak...dziwnie nie?bylam u gina zapytac czy to wpozadku, a on powiedzial,ze sie zdaza i kazal mi jesc te proszki na zatrzymanie laktacji..niewzielam...i dalam rade zatrzymac mlekodajnosc sama. mam nadzieje,ze teraz bedziemy miec spokojniejszy czas i wreszcie Was poczytam. SCISKAMY NAJMOCNIEJ!!!!!!!!
  13. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hej kobietki, na wstepie powiem wam,ze jak tylko doczytam co napisalyscie ,to cos mnie odciaga od kompa i nie moge wam nic napisac...mam teraz chwilke, kritka bo krotka...ale zawsze Kluska gratuluje!! wszytkie chorowkitki, eracajcie do zdrowia jak najszybciej co do szczoteczkowania, pediatra zalecila codzienne szczotkowanie byle by bez pasty. AZS posiadam...niefajnie..moje uczulenie zostalo zdefiniowane dopiero okolo 20 roku zycia i od tamtej pory uzywam tylko kosmetykow dla dzieci...od czasu do czasu sie zalecza i moge experymentwac z "doroslymi"specyfikami ale zawsze to zle sie konczy... wspolczuje...ale oczywiscie z lekkim uczuleniem da sie zyc i nie trzeba panikowac. my obydwie znow chore i znow bez Cudownego(najblizszy miesiac)..a mi juz nerwa nie starcza...czasami chcialabym tak wyjsc i nie wrocic...dzis w nocy 4 pobudki i 4 razy mleko robilam...PARANOJA.zawsze dajecie mleko czy oszukujecie maluchy np. woda? i wczoraj bylysmy u pediatry...co powiedziala na to ze dziecko mam brazowy katar i kaszle??kto zgadnie?? no to podpowiem DZIECKO JEST ZDROWE nie wnikam...zobaczymy co w piatek powie spadam bo sie obudzila. papapappapappa
  14. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hej, kobialki. likend byl piekny, bo w sobote zakupilismy nowy fotel dla Lutki(w c*h*uj kasy ale mam nadzieje,ze warto bylo) firmy be safe..jacys norwedo -szwedzi buduja takie...ladne i bezpieczne. oddalismy mala na przechowanie mojej mamie i wybralismy sie do kina a potem zarobilismy sie "na cacy"i ruszylismy w miasto po klubach, spotkalam wielu znajomych i bardzo dobrze sie bawilam...ale kiepsko czulam sie ze swiadomoscia,ze Lutki ni e ma w domu...nastepny dzien juz nie byl tak kolorowych , bo zaczal sie mega kacem...no ale pierwszy mamuskowy kac zaliczony:))))!!!!!! boze jak mi brakuje lazenia po knajpach...wiecie ,ze wyszlismy po raz pierwszy od narodzin Lutki na tak dlugi czas z domu??szlismy okolo 23 ulica i nie moglam uwierzyc ,ze tyle ludzi o tej porze nie spi...hihi jakbym z innej planety przybyla i oczywiscie odebralam mala od mamy ale z tak wielkim okrutnym katarem..jutro znow pediatra....czy ona juz teraz bedzie chorowac cala zime/? koncze bo sie obudzila...... sciskam was mocno
  15. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    no dobra, my na spacer idziem na bazarrr po rybke na obiad....dzis moj debiut kuchenny z ryba.zaopatzrylam sie w maseczke (taka lekarska na twarz)i rekawiczki...mam nadzieje,ze sie nie pozygam...acha, bo wy nie wiecie...mam alergie na ryby a na sam zapach zbiera mi ise na wymioty....najgorszy dzien w calym roku to wigilia...niestety...wszedzie wali sledziem.... paparapa!!
×