halasliwa

ach i wczoraj byla kasza gryczan z gulaszem i ogorem kwaszonym...o ogorkowej nie wspomne ,ze tez byla:P

dziendoberek! monia, bardzo pozytywny post:)usmieszek mi sie zrobil, szklana dzis ide ogladac kolejny zoliborz chcialam na pisac...stare bielany ale tuz przy metrze slodowiec ,wiec nie tak daleko.... zazdroszcze,ze wasze maluchy sa az tak aktywne,moj ostatnio cos strasznie oslabl..i tylko kiedy prowadze auto uaktywnia sie...a Cudowny nadal nie dostal mozliwosci poczucia kopniaczkow... no i zarlok mam zalaczony jem tak niesamowicie duzo.....zaczynam sie tym przerazac...i plaszczyk wczoraj kupilam taki bardzo przyszlosciowy tylkow rozmiarze \"m\" i tak troszke wisi na mnie...ale byl jeden jedyny...niestety bardziej jesienny niz zimowy ...ale skoro wisi to moze zaladuje jakies swetry pospod i bede mic wersje osieplana...:) a moje uczulenia rozlazlo ise na drgi boczek na wewnetzrna strone kolan i zaczynam myslec co by tu zrobic zeby zapomniec o swedzeniu

tak na szybciutko odpowiadam, na pytanie czym sie myje...no normalnie cisiami dla niemowlat..a kiedy pojawiaja sie jakies syfy to tylko oilatum...ale pod prysznicem zuzywam tego hekltolitry...niestety nie mam wanny. a uczulenia takie mialam juz wczesniej....teraz mma na biodrze tam gdzie majtki sie trzymaja...podejzewam o to proszek do prania...ostatnio nie kupilam loveli tylko persil i teraz mam za swoje... na razie spadam pa!!!!!!

no dobra i jeszcze jesli chodzi o zachcianki..... frytki z mcshita!!!feeeeeeee nie dobra halasliwa,niedobra....ale co mam zrobic skoro nie moge sie im oprzec? ogory kwaszone od "tesciowej", kapusta kwaszona od pani z warzywniaka....woda po tych ogorach!!!!!zadza:)) no i zupy ...chyba wszystkie istniejace na swiecie zupy......czekolada z laskowymi orzechami!

nikogo wczoraj nie rozjechalam...uffffff........bol glowy przerodzil sie w bolisko,a potem dostalam \"bolacych kosci\"potem kichnelam piecset razy no i mam...przeziebienie:(w sensie ,ze czuje ise oslabiona,ze nadal bola kosci,ze katar gdzies czole sie czai i zle mi okrotnie...a tak bym dzis z chatki wyszla, tak do ludzi z usmiechem a nie w domu.......nie lubie byc w domu...a rozsadek mowi zostan! fajnie masz z tym synkiem:))az mi lezka poleciala:) ja tez zauwazylam ostatnio na staniku jakies plamki...i co to juz tak zostanie??bo ja tak nie chce... no i atopowe zaplanenie skory znowu dalo mocno o sobie dac...mam taka wysypke ,ktora zajebiscie swedzi i coraz wiecej jej...w takich wypadkach dostawalam masci na swedzenie ,sterydy jaies i proszki nasenne zeby swedzenie w spaniu nie przeszkadzalo...pomijam ,ze nie chce mi ise isc do lekarza....i wogole mam wrazenie,ze teraz i tak mi nie pomoga..ze is ezadrapie na smierc... aaaaa ide popracowac....jecze cos dzisiaj....a tak wogole cudowny ma WOLNE! to nie zdaza sie czsto wiec kozystam,ze mozemy popbyc wreszcie razem:))) buie dziewczyny...ubierajcie sie cieplo!

wreszcei jakis ruch nastapil! witam w ten zimno-wietrzny dzionek!przyszlam sie tylko rzywitac,powiedziec,ze nie mam wcale perspektywy na kurtalke zimowa i chyba pojde do krwacowej:) bol zoladka mi przeszedl i zastapil go bol glowy...\"jak nie urok to sraczka..\" a zaraz wybiegam do redakcji a potem pojezdzic autkiem...ostrzezcie mezow i partnerow ,ze dzis w awiw od 12 do 14 nie nada jezdzit!!to tylko dla ogolnego bezpieczenstwa takie oglosznei adaje...a jak wroce to mam nadzieje troszke nadrobic zaleglosci i popisac z wami na formum. dobrego dnia!

hejka dziewzeta! troszku mnie nie bylo,bo praca i nauka a wczoraj po poludniu jeszcze biba rodzinna... od pitku moje malenstwo codziennie kopie mnie w pecherz ,tak ze malo nie popuszcze...hihi i czuc tez pod lapka te ruchy..Cudowny jeszcze nie doswiadczyl...ale wszystko przed nim:)) jest mi zle i niedobrze od soboty,bardzo boli mnie zoladek i na nic nie mam ochoty,do tego jeszcze jak maluch sie rusza to jest gorzej,najlepiej byloby polozyc sie i nie oddychc wtedy jest dobrze..... gratuluje wam synow i cor! zmkam ,bo juz nie moge siedziec prze zten zoladek. dobrego dnia!!!!

Witam nowe kolezanki:) starym zwyczajem,jesli macie ochote aktywnie uczestniczyc w tym topiku,proponuje zaczernic nick aby nikt inny nie mogl z niego korzystac i tym samym podszywac sie pod was:) a tak wogole to musze sie przyznac,jestem czytam ale jakos nie mam dzis ochoty na pisanie.trochu mi dzis smutno-nie wiem dlaczego,moze to ta pogoda?no i prze najblizsze 3-4 dni bede pewnie tylko wieczoraim nadrabiac topikowe zaleglosci.przez caly likend albo pracuje albo \"ucze sie \".zapisalam sie na przyspieszony kurs na prawko...wstyd tyle mam lat a prawka nie mam... wszytkiego dobrego kobiałki,

kasiulka,ciesze sie ,ze wszystko ok... u nas pada!tak,ze nawet kot sie nie budzi...no i psow na spacerach nie widac...brr zimno

bede pierdziec i smierdziec...ale co poradze jak nie moge sie opanowac?

kapusta kwaszona rules!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

nie no...deszcz pada....

a moje cudowne stworzenie nie dosc ,ze pamietalo...to tak mu sie spieszylo z zyczeniami (urodzinowymi)ze w piatek mi juz zlozyl:)hihi chyba musi zmienic sekretarke..bo nie kompetentna;) kolejne mieszkanie spieprzylo mi sprzed nosa....dziewczyny...tylko sie powiesic

wstawac koialki!pobudka:) zgadzam sie z wazka pieknie dota napisaclas:) szklana:)gratulacje!super uczucie co?ja ostatnio tak dobrze wszystko poczulam po sexie ,kiedy lezalam sobie na pleckach....chyba wybujalismy \"nasze nowe ja\"-tak Cudowny mowi o naszym malenstwie:)bedziemy bujac je czesciej:)hihi no z tymi wozkami i imionami to problem a wydawalo sie ,ze bedzie pieknie... my mielismy juz tyle typow...masakra...myslimy o bardzo krotkim imieniu, bo maluszek bedzie mial masakrycznie dlugie nazwisko..i chcilelibysmy takie miedzynarodowe zeby problemow nie bylo na swiecie,bo jestesmy raczej podrozujacy a planujemy tez prezniesc sie z polszy na druga polkule...wiec dylematy...chcielismy koniecznie zydowskie imie ale okazuje ise ,ze to co mi ise podobuje to Cudownemu nie i na odwrot... moze zrobie plebiscyt na forum?co wy na to?przysylajcie propozycje na lutowkowego mejła:) buzie...spadam do pracki

dzieki dota;) spokojnej nocki dziewczeta

ale napisalyscie.....strasznie duzo:))nie moge teraz nadrobic..tylko o tych wozkach cchcialabym napisac co myslicie o chicco triotour4?niestety nie moge wklejac linkow i pozostaje mi liczyc ,ze ktoras z was wejdzie na allegro i obejrzy...:)dzieki pa!

piksis, weszlam na strone szpitala i tam byly wypisane polozne i dane kontaktowe..a moze poprostu wpisz w wyszukiwarke polozne +miejscowosc z ktorej jestes?pozdrawiam

no i wazka,gratuluje dziwuszki i zycze zeby bylo wszystko ok:)uwazaj na siebie:) szklana,raz jeszcze dzieki wspaniale:)zapraszam na kawe ...:) ;) pomidorowko...milo cie widziec ciesze ise ,ze ktos nas czasem podczytuje,bezproblemowej ciazy:) i nie wiem czy cos przegapilam ale wydaje mi sie ,ze mamy kolejna nowa kolezanke-witaj!

witam wszystkie nowe forumowiczki,widzialam wasze fotki. sliczne macie zdjecia z usg:) Szklana!chcialabym wyznac ci milosc i dozgonna wdziecznosc:)lekarz jest naprawde swietny, a do tego najwiekszego szczescia wystarczylo mi uslyszec serce maluszka...szklana-dzieki wielkie za ten kontakt:) pozdrawiam wszystkie z osobna:)spokojnej nocy

:)nie powiedzialam ,ze trzeba probowac zlapac cos za wszelka cene.zgadzam sie ,ze jesli ma sie wybor i mozna powiedziec :ej, siora jestem w ciazy i boje sie nie chce to oczywiscie lepiej niz zgodzic sie mimo woli...a siora skoro sama byla ciezarna to powinna wykazac choc troche zrozumienia...ale roznie to bywa;( zawsze moze poprosic kogos innego lub zaplacic za nianie:) lepiej zaplacic za nianie niz potem placic latami za lekkomyslna sytuacje:) buzie

dziendoberek,wpadam sie tylko przywitac.. no moim zdaniem...z tymi chorobami i starszymi dziecmi....a nawet gdybyscie mialy wlasne dziecko ze swinka?to co wyslalybyscie na kwarantanne?jest takie powiedzenie co nas nie zabije to wzmocni...pamietacie jak ktoras z dziewczyn pisala ,ze na oddzialach polozniczych nie bylo kiedys odwiedzin a teraz sa?i tylko z tego powodu ze od malego musimy sie spotykac z pewnymi bakteriami...nie unikalabym... mysle ,ze nie mozemy unikac WSZYSTKIEGO co zle bedac w ciazy bo jak nie zlapiemy grypy od przedszkolaka to zlapiemy w autobusie ...nieuniknionego nie da sie unknac... a z ta swinka to jest tak, ze rzeczywiscie jesli sie nie chorowalo w dziecinstwie to w ciazy taka choroba jest niebezpieczna dla maluszka to samo ze wszytkimi\"kroscianymi\"chorobami... to ja tyle i uciekam bo i tak mnie zlinczujecie za to co napisalam;) do zobaczenia pozniej... a zapobiegawczo witaminki w naturalnej formie nie w tabletkach...cytrynki ,pomaranczki..no same wiecie:)

dziewczyny.......zeczywiscie......w porownaniu z wami w 18 i 19 tygodniach...to ja mam brzuszysko! pozdrawiam i witam nowe kolezanki:)

zepsulam drukarke........

dziewczeta ,dziekuje za zyczonka igmik,dzieki za pomoc z tabelka:) pozdrawiam

a i plec...no jestem jajkiem z niespodzianka:)nikt nic nie wie:)jak w czeskim filmie...dowiem sie dopiero w lutym:)