halasliwa

dodalam moje brzuszysko na emalie:)dzis zaczynam tydzien 17, i mam plus 3 kilo...gdyby ktos byl laskaw mnie dopisac przy okazji uaktualniania siebie bylabym bardzo wdzieczna:)

dziendoberek :) zaczne od tego :szklana ty sie nie martw,ze maluszka przez trzy tygodnie nie widzialas... ja swoje malenstwo widzialam tylko dwa razy;)i tez sie troszke martwie i tez chcialabym je podgladac co chwile ale nie mam takiej mozliwosci, powiiem ci jeszcze tak:kiedy walcze o comiesieczna wizyte u mojej gin to i tak mam wrazenie jak juz tam jestem,ze mam mnie za debilke ,ze tak czesto przychodze...i bardzo zazdroszcze wszystkim Wam ,ktore co miesiac widujecie swoje malenstwa.. wazka! blagam nie chodz do pracy lez, idz tylko do lekaza...ja bym sie bala na maxa...ksiezniczko brzuchatko odpoczywaj:) zajzalam wczoraj na emalie i widzialam wasze fotki,byc moze wzuci edzis swojego brzuchala,bo jestem leniwa i nie chce mi si erobic skanow z usg...:) i poprosze buziaczki bo mam dzis urodzinki...starzeje sie:)) usmiechu i dobrego samopoczucia peace:)

no i przytylam...57,9 bylo jest 60,9...boze.......ja juz wiecej nie chce nigdy tyle nie wazylam......a to 57 to juz bylo przegiecie....

hej, chyba wynalazlam rosolka u igmik...wyslalam \"emalie zagajajaca\"mam nadzieje,ze ise nie pomylilam. dziekuje za emalie lutowkowa:) bylam u gina:)wszytsko ok...zwazyl mnie pougniatal brzuszek obezal badania i koniec.wszystko w normie...dal witaminki i juz;)mam nadzieje,ze nastepny lekarz jaki mnie bedzie ogladal zrobi cos wiecej bo jakos taka nie dopieszczona informacjami jestem:) buzie

dziendoberek... gratuluje synkow i lozyskw dobrych miejscach:)) ja dowiem sie dzis choc troszke co tam w moim brzuszku slychac:) dzieki szklanej udalo mi sie umowic do lekarza ze szpitala w ktorym chce rodzic i wizyte bede miala (nastepna w tym tygodniu)juz we wtorek..postanowilam uzerac sie z luxmedem i tam robic badania(za free)a regularnie pokazywac sie tez prywatnie u lekarza szklanej...co w dzisiejszych czasach znacza kontakty...dzieki szklana:) paznokcie?masakra!!!!juz dwa!!ide do jakiegos chirurga bo chodze jak kaczka:)palce w gorze bo nie moge na nich stanac dupa wypieta i brzuch z przodu...pokraka :)jak chcecie sie posmiac to zaprasam do warszawy :)hihi szklana...z mieszkania z ogrodkiem wyszly nici:(to jest taka mala klitka(w sumie metraz byl niezly)ale rozmieszczenie pomieszczen tak debilne,ze nawet po usunieciu i przesunieciu i cokolwiek zrobieniu scianom...nadal porazka:(a cerano wynajmowal swoja chatke?czy mi sie wydaje?my chcemy kupic...moze do niego zadzwonie.. dziewczeta ..uciekma wejde tu pewnie jeszcze po poludniu:)milego dnia:)buzie!

usciskaj lucka mocno:)) ja juz powoli przygotowuje sie do odbycia ciezkiej podrozy z mokotowa na sady wiec zycz powodzenia i tzrymaj kciuki, jestem juz zdesperowana w tym poszukiwaniu mieszkan i juz mnie powoli malo co obchodzi...dzis ogladam mieszkanie z ogrodkiem i jak mi ise choc troszke spodoba to biore...pozniej bede rzezbic:)wczoraj smialam z moja agentka,ze ogrodek jest potrzebny zeby malucha weń zapuszczac by trawe z robali oczyszaczal...takie tam czarne humorki;P

szklana glowo!!!!!!!!! odpisalas obejrzalam foty...i zdechlam ze smiechu:) my sie juz znamy..ciebie bym nie poznala...ale lucka nie jestem w stanie zapomniec...Cerano robil Wam zdjecia poslubne,przd slubne jkaos w pin up...a ja tam wtedy bylam i wino pilam, wiec dla przyblizenia jestem byla wiedzma menagera pin up:)) hihi fjnie cie znowu widziec:))pozdrawiam:)))))

szklana glowo masz nowa wiadomosc:) dziewczyny!moj optymizm lekko podupadl ...pech przesladuje tylko i wylacznie mnie...wizyte mialam dzis na 15...i odwolali...straszny pech do lekarzy mam:( udalo mi ise umowic na jutro ...gdzies na siudmy koniec warszaway...ale czego dla malucha nie zrobie:))

dziekuje dostalam emlię,odpowiedzialam szybciutko,paaaa

ale mnie rozbawilas....myslalam,ze to ja mam nierowno pod sufitem bo zbyt optymistycznie:)pobilas mnie na glowe zostajesz moja idolka:))

optymistaka;))

gdyby tylko bylo tak mozna...

szklana masz konto na nk? podaj mi dane do tego twojego lekarza z zoski,ma on usg u siebie czy biegasz do makowskiego?dzieki

cos was dzis tu malo...w sumie piatek...zawsze piatek i likend cos nas taka malo...ale pewnie zmia jak nie bedzie tak bardzo slonko zapraszac na spacerki to w likendy bedzie nas wiecej. dzis w wyborczej film "zakazane piosenki"...nie wiem jak to ise stalo ,ze w dziecinstwie tego filmu nie widzialam i kiedy go ogladalam po raz pierszy w wieku lat 11 znalam te wszystkie piosenki...bardzo lubie ten film...ale polecam tylko koneserom.

zabajona kamienie z serca... i dzieki za rade z pazurkiem

zabajona...ty mnie wez nie strasza szpitalami;)jestem w takiej sytuacji,ze szpitale w gre nie wchodza.z moczem milam cos nie tak...dzis dowiem sie wiecej no i te nogi mi puchna ...i paznokiec wrasta i zastanawiam sie czy ten paznokiec nie wrasta z powodu opuchlizny...no nic dzis u gin is ewszytkiego dowiem. i kupilam sobie malexer, oj w kuchni bedzie ise dziac!!!!!!! no i dzis ogladam kolejne mieszkanko.na źoliborzu i z ogrodkiem...taka namiastka wsi w miescie...szklana?mieszkasz na bielanach czy pomylalo mi sie?a moze karella z bielan jest?bo ja skleroze mam... buzie łobuzie(tak tata mnie zegna zawsze;))

dzieki za link do stronki o pazurkach

zmiana tematu:)z dzieci na paznokcie. przed wczoraj wieczorem obcielam paznokietki u nog.wcielam sie za gleboko,wczoraj laska od pedicure powiedzila,ze paznokiec mi wrasta..i sie chyba nie mylila bo dzis w nocy nie moglam spac przez glupi paznokiec,przez pol nocy okladalam sie lodem,a dotknac ise do tego pulsujacego palucha nie jestem w stanie...co robic ?znacie sie choc troche?nigdy mi nie wrastal zaden panokiec a tera mam wrazenie ,ze mi odpadnie i modle soe o ciepla pogode bo nic oprocz klapek nie zaloze. dzieki za jakies rady

jak pisalam post to byla strona 98...a moj wyladowal na 100!!!!!ale wam sie pospiezylo:) mama3 bardzo sie cieszeze wszytko ok.:;)cudownie wiedziec,ze to byl tylko strachi nic wiecej:)i za maluszek zdrowiutki zabajona gestoza objawia sie spuchnietymi nogami np?

dziendberek, jak tylko przeczytalam stronke o sexie to za telefon i dzwonie do cudownego mu czytam..do mnie z tej stronki dotarlo,ze jesli jest wszytko ok. to nie ma sie czym martwic nawet gleboka penetracja...a Cudowny co?SWOJE...zachowuje sie gorzej niz baba w ciazy;) poczytalam tez stronke z opiniami o ginach,nawet jedna dodalam(opinie)i przeczytalam milion zlych opini o doktor ,ktora aktualnie mnie prowadzi...nic dobrego nie przeczytalam...ale sie usmiecham bo i tak musze zmienic gina na jakiegos co przyjmuje w sw.zosce...a dzis najprawdopodobniej ostatnia wizyta u tej gin.pozdrawiam kobietki i usmiechu zycze, !!!!!!!!nie chorowac mi tam!!!!!!!zadnych katarow!!sio!!!przeciez wirusy przenosza sie przez kichanie na klawiature;) ;) ;)

juz wszytko wiem,witaj dota:)

no to ja juz w domku. mieszkania super...teraz sie zaczna dylematy,ktore fajniejsze.jutro mam wizyte u mojej gin,malenstwa nie zobacze ale zawsze dowiem sie co u niego sychac i jak to tam wszystko bedzie i jak jest :) co do tabeli...rzeczywiscie przydaloby sie zrobic pozadek i gdyby ktos chcial mnie tam podopisywac to bede wdzieczna.dzis mamy 16 tydzien i 4 dzien a w poniedzialek zaczynam tydzien 17:)pozdrawiam serdecznie:)

oj wiedzialm,ze kiedys poplyne o zarciu...jak mam zaczac pisac o zarciu to moge godzinami,dlatego koncze i ide.dzis pedicure i ogladanie mieszkan. o szpinaku moglabym latami pisac...i ogulaszach roznych rozniastych i kaszach tez...i tyle bym zjadla...mmmm...musze naprawde isc bo jak nie pojde to znowu zostane i rzezbic bede w kuchniPAAAA

taaak...a pieczone ziemniaczki...hm...ostatnimi czasy ide na latwizne kupuje kurcze 1,5 kg kurczaka w wawie kosztuje 8-9 zl,wiedzialyscie?no i takiego kurczaka myje,sole ,pieprze zapycham mu dziurke po wnetrznosciach czym popadnie,ostatnio jablkami i pomaranczami a poprzednio jablkami i suszonymi morelkami(inwencja w tym temacie dowolna)potem kurczaczka smaruje nieodzownym czosneczkiem i posypuje majerankiem bo uwielbiam,takiego kurczaczka na kilka godzin do lodoweczki zeby sie przegryzlo. a w miedzy czasie kombinuje jakas salatke(dzis zakupilam np.malakser bo od tarcia i krojenia dostawalam kotunia a tak teraz wszytko wkladam i gotowe wyjmuje)no i obieram ziemniaczki...aaa!!bo o ziemniaczkach mialo byc wiec obieram kroje na plastry,lub w czastki(jak maja byc dzieci to wycinam foremkami do ciastek to dzieci sie ciesza,ze ziemniaczki sa w gwiazdki albo inne cuda niewidy)biore duza blache do ciasta klade folie podlewam oliwa lub olejem i na to ukladam ziemniaczki,posypuje sola pieprzem noi przyprawami wedle uznania na jakie akurat przyjdzie ochota:)pozniej na to wszytko klade kurczaczka.przykrywam folia i daje na 150 stopni do piekarnika na jakies dwie lub 3 h.w tym czasie od czasu do czasu ogladam mojego kuraka i podleam go ciepla woda(ciepla bo od zimnej mieskoKAZDE twrdnieje)i jakies pol godzinki przd wyjeciem z piekarnika zdejmuje folie zeby wszytko bylo zlote:)SMACZNEGO sorka za bledy

szpinak kupuje liscie.duzo lisci;)dziele na dwie kupki jedna mniejsza druga wieksza:) ta wieksza myje i odrywam lozdyzki,do gara maselko sol i czosnek gotuje.szpiak pyszny:) a druga idzie na salatke grecka tyle ze zamiast salaty lodowej daje liscie szpinaku:)tez pycha inne propozycje na szpinakoze?