Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

halasliwa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez halasliwa

  1. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    ja dzi spobudka o 4 i do pracy ,wlasnie wrocilam..tak z planu na plan,bo okazalo sie ,ze u mnie pod domem tez kreca film...gdybym wiedziala, to nie jechalabym 60 km dalej;)zarty zartami jestem wykonczona.mazy mi sie kapiel ale niestety mam tylko prysznic.. moj kot tez lubi fruwac.jak narazie naplakalamsie przez niego 4 razy...a raz ryczalam prze tydzien i w myslach juz sie z nim pozegnalam...totalna beznadzieja...i co sie okazalo?ze po tygodniu wrocil do identycznego mieszkania po drugiej stronie bloku ,wladowal sie obcemu facetowi do lozka..twierdzac..\"ok.zmienil ise tata....no i meble wymienili...ale spac w lozku nadal mozna...\"a ze ogloszenia wisialy porozwieszane w calej okolicy to zdezorientowany pan zadzwonil do mnie o 5 nad ranem i zapytal czy przyjde czy moga pospac razem do rana...:) kot od ponad dwuch lat juz nie lata...chyba skonczyly sie wariackie czasy w jego zyciu:) a moje ostatnie badanie wygladalo tak,ze zmiezono mi cisnienie ,zwazono,obejzano ginekologicznie pobrano wymazy i sprawdzono ph,zalozono karte ciazy i poinformowano,ze jesli nie mam na cos ochoty..np miesko...to wcale nie musze, bo dzidzia wezmie sobie sama z mojego organizmu to czego potrzebuje a moj oraganizm powie jesli nie miesko to rybka...albo kukurydza albo daj mi jablko ilub wypij szkalanke mleka...wszystko w natzurze pozostaje w rownowadze i narazie nie trzeba sie niczym martwic.do tej pory zostaly mi zlecone badania krwi 2X juz ,usg (teraz bedzie drugie)i badania moczu..na tym koniec nie chcielismy robic badania Pappa...bedziemy kochac wszytsko co bog da...nawet jesli bedzie jakkolwiek chore..lub cudownie zdrowe.nie moglabym usunac.. dziewczyny, po ostatnim miesiacu kiedy pozwolilam sobie wiekszosc czasu przespac,dzisiejszy pracowity dzionek byl tak przyjemnie meczacy ,ze znajwieksza przyjemnoscia ide pod prysznic a potem do lozeczka ...a Cudowny jak da rade to niech mnie budzi i tuli...moge spac do 6:15.dobranoc
  2. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Mysia...a ja myslalam,ze mam pod gorke.....trzymam kciuki
  3. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    dzis mamy 64 rocznice Powstania Warszawskiego,mam wrazenie,ze nasze pokolenie bardzo malo wie na ten temat,ze szczegolnie osoby pochodzace z innych miast nie czuja tego tak jak my...od malucha mama pierwszego sierpnia zabierala mnie na obchody tego dnia, bardzo dlugo wogole nie rozumialam po co ona mnie ciaga na wojskowe swieta...ale zawsze tez bylam pod wrazeniem syren wyjacych o 17:00. dzis kiedy mam juz swoj rozum i rozmawiam z dziadkami o tyc dniach coraz wiecej jestem wstanie pojac i tak jak cala warszawa dzis o 17 stalam wyprostowana ze lzami w oczach, bo to piekne widziec ,ze warszawa,ktora z dawnej warszawy ma nic,z dawnych warszawiakow ma garstke osob..ze ta warszawa tak jak ja stala w milczeniu a syreny wyly:)chcialam podziekowac wszystkim przyjezdnym,ze tak pieknie potrafia uczcic ludzi,moich dziadkow rowniez, ktorzy walczyli w tych dniach.dzieki za uszanowanie i dodanie choldu warszawiakom:) mam nadzieje,ze moje dzieci tez beda potrafily uczcic ten czas.jestem pierwsza osoba w rodzinie,ktora zwiazala sie z osoba z poza warszawy,dzis mojego cudownego nie ma przymnie, poniewaz jest w drodze ze sloweni,jego tez chcialabym nauczyc szacunku dla tych ktorzy tak wiele z siebie dali. a taka jakas sentymentalana ise zrobilam
  4. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hej kochane! a propos boli glowy od 20 roku zycia mam straszliwe migreny ,ktore potrafily skonczyc sie wizyta w szpitalu..o dziwo odkad jestem w ciazy ta dolegliwosc ustapila i oby na zawsze.nie wiem jak ci pomoc:( we wczesnie rozpoznanym bolu glowy radzilam sobie prochami, okladem lodowym na skronie i oczy(lod w torebke zawinac w smatke i dokladnie przylozyc do czola i oczek >jak sie nagrzeje...na druga strone....i sen przedewszystkim sen...ciemno i cicho)mam jeszcze jeden sposob.jest bardzo nielegalny i zabroniony surowo w ciazy wiec nic ci wiecej nie powiem.przykro mi. bylam dzis u lekarza:)hip hip hurra!!!!!!wszytstko jest dobrze.Wyniki ,ktorymi ise tak przejmowalam w normie..folik jeszcze przez poltora miesiaca.witaminek niet!doktor powiedzial,ze jeszcze nie czas a jak moj organizm bedzie chcial cos wiecej od zycia to powie daj jablko albo inna cytryne...wiec luziik:) usg ma 14 sierpnia.doktor powiedziala,ze gdyby kazdy mial tak dobre wyniki badan jak ja (lacznie z dzisiejszym obmacywaniem malenstwa)to te 3 usg planowe w ciazy by wystarczyly. szczerze mowiac rzeczywiscie jest mi dobrze...nic mnie nie meczy oprocz niektorych smrodkow...miesko strasznie smierdzi;))nie mam uplawow macica jest ok...dzidziak rosnie. oczywiscie mam swoje strachy ale doktor mnie uspokoila. powiedziala ,ze jesli tylko zobaczy ,ze ise opalilam to mnie spierze:))i ze mam spac jak najwiecej,minimum 9 h w nocy a jak w dzien moge to tez odbrze:) i udalo mi ise dopiac swego.mam wizyty \"na zawolanie\"okazuje ise,ze taka wizyta to jedynie dobra wola lekarza...a mojej \"stalej \"pani doktor chyba zalezalo bardziej na wizytach prywatnych w jej gabinecie i dlatego wszystko sie tak potoczylo.okazalo sie,ze do takich wizyt potzrebna byla mi tylko adnotacja na kartce\"wizyty najrzadziej co 4 tygodnie\"podpis i pieczatka:))tak akartke pokazuje sie w recepcji przy zapisie.ze tak o wszystko trzeba walczyc...no nic....achca dostalam tez karte ciazy:))ladna zolciutka:))
  5. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Mia...przykro mi z powodu twojego taty.a babcia tak latwo sie nie poddaje:)caly czas walczy.twarda kobieta.jade do niej pa!
  6. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    duzo stresow ostatnio. zaczne od tego,ze w dniu w ktorym dowiedzialm ise o malenstwie, dowiedzialam sie rowniez ,ze moja babcia jest w szpitalu i odrazu postawiono diagnoze, rak pluc.tydzien pozniej wypisano ja do domu na oczekiwanie nieuniknionego.ostatnimi czasy jest z nia coraz gorzej a mi coraz trudniej na nia patrzec...w ciagu tych kilku tygodni zniknela,w sensie z jest teraz cieniem tego czym byla przed choroba.ostatnie noce byly koszmarem,poniewaz wciaz si edusila, zoragnizowalismy jej uzadzenie z tlenem, ktore mialo ja ratowac od dusznosci jednak dzis w nocy pogotowie zabralo ja na ER.spedzila tam caly dzien,a wieczorem przeniesiono ja na oddzial kliniczny z diagnoza stanu agonalnego.bardzo kocham moja babcie ale chcialbym Was prosic dziewczeta,jesli sie modlicie ,poproscie dzisiaj zeby odeszla szybko i bezbolesnie.nie chce zeby dluzej tak cierpiala.zaluje ze nie zobaczy mojego malenstwa ale tak widocznie bylo pisane.to ona najbardziej ucieszyla sie z mojej ciazy i gdyby mogla to klaskalaby nozkami jak foczka:) chcialabym zeby odeszla we snie... spokojnej nocy
  7. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    witam nowe mamuski:)ide dzis troszke na zakupy.wszystkie koszulki mi pojezdzaja pod sam cycek i chodze z brzuchem na wieszchu...a wcale nie wyglada int'eresujaco...raczej jak zbedny tluszcz...dlatego postanawilam go pozaslaniac dopuki nie uzyska jakiegos sexownego ksztaltu:))kto ze mna na zakupy??:)
×