Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

halasliwa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez halasliwa

  1. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    witam moje kochane! prepraszam najmocniej po raz tysieczny za moja nieobecnosc, mysle,ze jak juz wszystko sie skonczy to bede miala wiecej czasu no i oczywiscie swoj komputer:) melduje sie tyko,ze obie mamy sie dobrze-obie przybieramy na wadze(naszczescie niezbyt duzo hihi).Leah jest niesamowita.wczoraj przemowila \"ludzkim\"glosem i jawnie guga.nie wiedzialam ze tak male rzeczy beda ,mnie tak bardzo cieszyc. mimo,ze czasem chcialabym uciec to jest to najpiekniejszy okres mojego zycia:)mam nadzieje,ze tez tak bardzo cieszycie sie z macierzynstwa. pozdrawiam was kochane goraco szklana- po wielu awanturach ze strony szkkraba zaniechalam prob uzycia bebelulu...niedlugo ise widzimy:)buzia!
  2. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Witam!!!!!!! jak dobrze znow miec chwilke, usiasc do kompa i Was poczytac. Zauwazylam,ze troszke malo sie dzieje na forum albo mi tak szybko czas ucieka,ze spodziewam sie,ze bedzie wiecej postow;) pisalyscie o dietkach i swiatecznych szalenstwach w jedzeniu-gratuluje wszytkim co sie udalo przejesc i zjesc wszytsko na co ochota byla i wspolczuje tym ,ktorym na zdrowie szalenstwa ni eposzly.MY jemy wszystko.omijamy tylko cytrusy ,orzecyhy czekoalade i truskawki a cala reszte zjadamy w rozsadnych ilosciach.co do tych \"zakazanych\"produktow to w swieta dowiedzialam sie ,ze tez raz na jakis czas mozna, bo jesli pozbawimy maluszki kontaktu z tymi pysznosciami to mozemy w ten sposob je uczulic...i wez tu badz madry;)ale sprobujemy z czekoladka bo moj organizm wrzeszczy CZEKOLADA!!!!!skoro ise upomina to moze trzeba mu dac... Leah nadal jest bardzo spokojnym dzieciatkiem, choc zaczyna juz pokazywac rogi.przyzwyczaila mnie do dlugich snow i ciszy kompletnej, ale teraz zaczyna sie mocno upominac o kontakt i przestaje spac po 6h dziennie.Pieknie ise usmiecha i zacyna gaworzyc powtarzajac w kolko aaaaaaaaaaaaaaaaaa:)słodkie:)w swieta przeszla sama siebie zta grzecznoscia ale nie pozwolila nam wrocic do domu bez przeszkod i autostrada Poznan Warszawa byla zaliczona z kazdym parkingiem....i jechalismy do domku 8h...a z domku 3,5 ...no coz...w poniedzialek mielismy w rodzinie chrzst i slub takie dwa w jednym i Leah tez mnie zaskoczyla bo spala nawet przy weselnym spiewaniu i tancowaniu:)ale rezultaty widoczne sa przez caly tydzien...jest raczej marudna i nie bardzo chce spac...z wielka przyjemnoscia rozglada sie z raczekczyich kolwiek po otoczeniu:) smoczka nadal nie widzialysmy...tzn widzialysmy ale u innych-z tego jestem dumna;) a my nadal w remoncie nadal na walizkach ale coraz blizej do celu.w przyszly poniedzialek zamontuja nam kuchnie!!!!!hip hip hurra!no i moze w najblizszej przyszlosci spakujemy te walizki i do Wszawki jedziemy!!!!!!!!! USG bioderek idealne!!!! uciekam bo Lutek sie budzi;)))sciskam was mocno, najmocniej i mam nadzieje jak najszybciej sie meldowac i bardziej uczestniczyc w zyciu forumowym:) buzi buzi
  3. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    zupelnie nic nie przeczytalam przez ostatni tydzien ..chyba...jak nie dłuzej..tzn.przeczytalam nawet duzo w porownaniu z ostatnimi czasy,połknełam dwie ksiazki. nie odzywam sie ostatnio, bo nawal obowiazkow mam z konczeniem przebzydlego remontu, staram sie troszke pomoc Cudownemu.a do kompa nie dobijam bo staruszkowie wrocili z nurkow i juz okupuja go na stale;) u nas wszytkjo ok!po dwutygodniowych zmaganiach udalo mi ise zlapac siusiu Kudlatki do badania:)wygrzewamy sie czesto na slonku i nic wiecej sie nie dzieje...:)) przyszlam kochane zzyczyc wam wesolych swiat i tego by zmartwychwstaly Pan obdarzyl Was i wasze rodziny (oczywiscie maluszki przedewszytkim)zdrowiem, Miloscia, Wiara i Odwaga a takze Moca Ducha Świetego:) sciskam was i do przeczytania po swietach!!!!!!!!!!!wszytkiego dobrego!
  4. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    przyszlam sie pozalic, bo komu jak nie wam... przez najblizszych kilka miesiecy bedzie jeszcze gites , bo mam maciezynski a potem kto to wie....wlasnie stracilam prace...recesja sie wytlumaczyli, dziady wsteretne...
  5. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hipku, hipku?! kim jest Tracy?masz jakas ksiazeczke? gdzie kupilas ?boze przez to zabieganie nawet nie moge sie zainteresowac tym co moglo mi pomoc w opiece nad dzieciatkiem... konwalio! trzymam kciuki, bedzie dobrze:)buziak! jestem wymeczona...mam ochote pasc i spac tzry dni;P
  6. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    przyszlam sie przywitac;) przyznaje bez bicia , przestalam czytac okolo czwartku....nic nie wiem co u was.....sorki. zeby nie bylo ze umarlam pisze szybciutko co u nas.REMONT, remont...sklepy, SKLEPY a w miedzy czasie jazda samochodem do warszawki,karmienie, przewijanie, nadrabianie zaleglosci w snie ,probuje takze utzrymac dom w nalezytym pozatku i ogarnac sie ze spacerkami psimi(bo tutaj jest ich 3) i kocimi (lacznie z moim tez jest 3)w zeszlym tygodniu Leah wazyla 3760!czyli kilogram wiecej niz urodzeniowa.zaczyna sie robic pulpetem i ubranka w wersji 56 zaczynaj \"wypelniac sie dzieckiem\" jak do tej pory przzylysmy szcepienie p. zoltaczce i wizyte u ortopedy(musimy zrobic jeszcze usg bioderek).jak narazie jest wszytko ok, tylko w sobote przez poltorej godziny moje malenstwo wrzeszczalo. zupelnie nie mam pojecia dlaczego, przez chwile bylam pewna ,ze to kolka...a nastepnego dnia byl juz spokoj...zupelnie nie wiem o co jej chodzilo. szklana ,ostatnio rozmawialysmy i mowilas o jakims \"nowym \"sposobie na masaz brzuszka-opiszesz?? pozdrawiam was wszystkie serdecznie i mam nadzieje, ze juz niedlugo powroce do regularnego pisania:)buzki!
  7. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    dobry dzien:) tak sie zastanawialam co ze spacerami w te pogode ale postanowilam wystawic malutka na dwor..zapakowala ja pozadnie a na budke powiesilam pieluche aby troszke achamowac wiatr i wyobrazcie sobie,ze wczoraj w ten sposob stzrelila 4h! a dzis przygotowania do wielkiej pierwszej podrózy:)jedziemy gdzies tak w pol drogi miedzy poznan a wrocław..i tak jak szklana pakuje i pakuje i konca nie widac. przeczytalam moja droga szklana głowo, o tej nie dokrwistosci...straszne rzeczy piszesz.boziu oby to wszytsko szybko ise zakonczylo...i obysmy i my wydeptujac wasza sciezke do niedokrwistosci nie dotuptały...tfu tfu.. no i tak jak ktoras z was pisala...hm...mi tez pekla pupa...ginekolog cos na to radzi czy internista??jak sie leczyc ? igmik! pola kapka w kapke podobna do ciebie,N. choc troszke sie dolozyl do tej produkcji?? ;) dziewczyny piekne te wasze babelki! Pimboli, jak ise tak chudnie?? buzki!!!!!!!!
  8. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    tam tada tam tam! a gdzie wy kochane jestescie??u mnie nadal korek przy kompie ale sie staram zagladac:) wczoraj pozucilam moje malenstwo i pojechalam do wielkiego miasta, bylam po skierowanie na badanie krwi, a potem odwiedzilam h&m i promod...nic nie kupilam...we wszystkim wygladam tragicznie..oczywiscie znow poplakalam sie przed lustrem...a potem pomagalam Cudownemu w sprzataniu pobojowiska remontowego..konca nie widac...!no i przed 22 bylam w domku, malutka spala i jadla spala i jadla a wmiedzy czasie dziadek kompal groszka(w tych sprawach dzidek jest gosc:)) ide prasowac... ach...ktos pytal czy mozna uzywac zelu nivea do mysia wloskow i ciala...niewiem czy mozna ja uzywam:)
  9. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    :) nie bylo mnie kilka dlugich dni na forum a wy napisalyscie tak malenko,ze szybciutko nadrobilam zaleglosci. dziekuje za odpowiedzi w sprawie szczepienia, moze rzeczywiscie ponizej 4kg nie szczepia...u nas luz.dajemy rade .karmie mala na rzadanie..jak rzada-to ma!kapiemy Potomkinię zazwyczaj o 19:30...zeby mam fakty obejzala...bo zupelnie nie jestem na biezaco ze swiatem...czesto jest tak,ze Leah nie daje mi obejzec tych faktow, ale co tam;) po kapieli jest cycuś i chwile po 20 juz kimka jakos tak do 2, nastepna pobudka 6-7 cycus, i spimy do 9-10,cycus potem 11-12-13 nie spimy i wychodzimy na specer:)czyli mala w wozek i przed dom do ogrodu.a ja wreszcie jem sniadanka i robie sobie babskie poranki w lazience, czyli probuje doprowadzic cialo do stanu z przed ciazy i smaruje ise roznymi \'gownami\", ktore jak znam zycie nie zwalcza ani rozstepow ani celulitu;))info dnia:MAM NOWE ROZSTEPY, tym razem na cyckach i nie spodziewam sie ze w te wakacje bede pokazywac cialo bezwstydliwie na plazy jak to mialo miejsce do tej pory...teraz bede sie zaslaniac...:((((((((((((((((((((((((((((((((buuuuuuuuuuuuuuu w likend postanowilam pojechac z malutka do warszawki, pokazalam jej nowy domek , dalm cycusia i postanowilam przejsc sie z nia do kawiarni znajomych(bo jest niedaleko), co to dziecko sie nacierpialo! wychowywana na wsi w ciszy i spiewie ptakow , dostala takiej paranoi jak uslyszala szum miasta,ze darla sie przez pol drogi......fuck! czuje,ze bedzie ciezko przystosowac sie do nowych warunkow po przeprowadzce...wogole ta iwes wplywa dobrze na wszytskich łacznie z kotem tylko nie na mnie! chce juz do miasta! buziaki kochane a! snilo mi ise ,ze sa wakacje i ciepelko, bobasy sa juz duze i ze jestesmy w jakims osrodku nad mozem,WSZYSTKIE i z tymi bobasami siedziemy na plazy:)fajnie by bylo:))
  10. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hej, ja tak na szybko... z moja laktacja sie udalo!popedzilam!wczoraj po powrocie do odmku od lekarza (co oznaczalo 4h drzemke malucha)musialam odciagnac mleczko bo eksplozja byla gwarantowana i co sie okzalo ?120 z jednej piersi!!!!!11hip hip hurra!teraz malutka ssie jedna piers ise najada! polecam herbatki z herbapolu odciaganie i piwko karmi! a u neurologa wczoraj dowiedzielismy sie ,ze malutek nasz jest za malutki na szczepionki(choc wedlug wagi domowej i rachowania Cudownego mala wazy juz 3700)i kazali nam ja zaszczepic za ponowne 6 tyg...cos dziwne mi sie to wydaje...i jakos mam ochote pojsc jeszcze do innego lekarza.dostalismy nowe instrukcje noszenia naszego skarba i mamy zakaz kladzenia jej na brzuszku bo ma niewielka asymetrie(w sensie nie w budowie ciala a w ruchach)i tyle...tylko brak szczepien mnie martwi.Wazko twoja malizna yez ma takie zalecenia>?? odezwe sie pozniej buziolki!
  11. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    przyznaje ,dzis przeczytalam \"po lebkach\"jestem zmeczona. ide zaraz kimnac obok groszka.dzis tylko dwie pobudki w nocy , pierwsza o 2 lub 3 a druga o 7. fakt,ze po kapieli o 19:30 staramy sie ja przetrzymac do 21:30. Wczoraj bylismy sobie w warszawce ,sprawdzic jak nasze mieszkanko sie ma...i cudowny spalil korek(od Swiatla). caly pion w kamienicy zostal bez pradu:))hihi fachowcy przyjechali i naprawili a le co sie od babc nasłuchalismy to juz nasze!no i chyba na poczatku kwietnia bedziemy mogli juz wrocic do ludzi, miasta i wszytkiego czego tu brak... szklana...no cóz w szpitalu powiedzieli zeby z tymi koltunami poczekac jeszcze...polozna powiedziala: tylko pani jej tych koltunow za szybko nie robi, taka ma ładne włoski\".no to poczekam:) u mnie tak jak u wazki.Leah w foteliku wyglada jak samotny groszek w puszce, w sumie dlatego z kudłatki przemianowalam ja na groszka, tak samo wyglada w kombinezonie i wiekszosc ubran...poprostu tzreba znalezc dziecko w odmetach szmat:P co do pieluszek .pierwsze jakie zakupila to huggis(nic nie mma do zazucenia)drugie to pampers(odpazyly faldki pomiedzy muszelka a udkami)z odpazeniami poradzil sobie sudokrem a alantan olał sparwe... z ciekawosci kupilam tez pieluszki happy i sa dziwne,ale nie robia dziecku krzywdy(odpazen) z tych ostatnich pieluch jest najbardziej zadowolony dziadek, bo sa takie szerokie i twarde a dziewczynki \"trzeaba szeroko pieluszkowac,zeby problemu z bioderkami nie bylo\".rodzice ciagle mi o tych bioderkach truja, bo ja bylam wsadzana w taki dziwny aparat ...na ale wszytko sie dobrze skonczylo;) co do chusteczek.w szpitalu byly nivea soft-od nich malizna miala czerwona pupke i polozna powiedziala zeby uzywac wody i waty.kiedy wrocilam do domku mame zostala wyslana na zakupy(bo ja zakupilam tez te nivea soft)i mame na tych zakupach zakupila husteczki bambino -REWELKA tutaj kosztuja 6,60! w warszawce 8,60! wczoraj wracajac do domku zakupilismy enfamil..ktorego jeszcze nie uzylam, i herbatki laktacyjne.dzis po dwuch kubasach jest poprawa! z dwuch cycuchow odciagnelam cale 100!mam nadzieje,ze nie zrobie sobie tym krzywdy(nawalu)ale wole popedzic te laktacje niz stracic pokarm. no to narazie tyle. acha mala sypia na dworku w ogrodzie po 1h...jakos mam na razie strach wystawiac ja na dluzej...moze jutro...buziaczki dla wszytkich
  12. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    narodzil sie w mojej glowie dylemat enfamil czy bebilon?ktos dokarmia maluszka tymi specyfikami?napiszcie wszytko co wiecie od obciazen alergiami po ulewanie,spanie w nocy i ceny.dzieki.
  13. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    cos sie ostatnio dzieje z tym forum .zauwazylyscie ,ze czesto kopiuje sie ten sam text w wypowiedziach?
  14. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    dziewczyny gartuluje nowych dzieciaczkow!!!!!niech zdrowo rosna;)
  15. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hej, jak dzis internet pozre znow mojego posta...to ...to ...no wlasnie co?mam sie na niego obrazic? sproboje szybko odpisac na wczorajsze posty. rosolku , ja moj zastoj mialam po tym jak przeczytalam o takowym w ksiace...hm...moze sie zasugerowalysmy? na pytania a \'propos imienia mojego groszka.Imie pochodzi z bibli z ksiego rodzaju.Leah byla druga zona Jakuba i dala mu 6 lub 7 synow z ktorych narodzily sie jakies tam super istotne rody i bla bla bla...z ciekawostek :zostala druga zona poniewaz puerwsza zona jakuba Rachela nie mogla miec dzieci i Leah jako jej siostra zostala naloznica Jakuba(byla ta brzydsza siostra).Imie pohodzi z hebrajskiego a oznacza nic wiecej jak tylko znuzenie,zmeczenie;P imie zawsze wydawalo mi ise przepiekne a na oryginalnej pisowni imienia zalezalo mi z powodu mojego domniemanego pochodzzenia. na badanie do neurologa idziemy tylko dlatego ,ze nadgorliwa pani doktor ze szpitala dopatzryla sie cech hipotrofi u mojego dzieciatka. idziemy pro forma zeby miec spokoj i czyste sumienie,ze czegos nie przegapilismy. igmik, dziei za odpowiedz na moje pytanie:) szklana gratulki powrotu do normalnego zycia...M.przebiera jeszcze nozkami czy juz jest usatysfakcjionowany?;)) monis gratulki:) i jeszcze szybkie pytanie czy z ogromnych ilosci pokarmu moglo sie zrobic NIC z dnia na dzien? groszek wczoraj caly dzien wisiala mi na cycku, plula nim i plakala.wieczorem kiedy zasnela postanowilam odciagnac to co zostalo w piersiach i dzis rano tez. okazuje ise ,ze z obydwu piersi odciagnelam tylko 50!moze byc tak,ze trace pokarm?wyslalam cudownego na zakupy mleczne a sama odmrazam to co zamrozilam...przerazona jestem...a Cudowny mnie pociesz i mowi:moja mama wcale nie karmila nas piersia a zobacz jacy duzi uroslismy... zaobserwowalam,ze po tym zastoju tak misie zrobilo,ze nawet zbyt szybko wkladki cyckowe sie nie mocza.... loj matko! matko! no i wyprobowalam wozek!co prawda bylysmy tylko w ogrodzie i jak mala zasnela to ja do domku a ona godzine kimala na dworku,teraz ja wstawilam do domku i ide wreszcie pod prysznic. buzie pa!
  16. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    j apie........napisalam super dlugiego posta i mi go wcielo....!!!!!!!!!pozniej napisze po raz drugi Groszek wzywa!
  17. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hej a gdzie wy jestescie? dawno nic nie pisalam wiec napisze cos jeszcze;) umowilam dzis nasza kudłatke do neurologa i do ortopedy.Wale te wszystkie przychonie panstwowe i ide do lux medu.nie chce walczyc z terminami.wyobrazcie sobie ,ze badanie naurologiczne kazali wykonac w 4 tygodniu zycia a panstwowe przychodnie terminy maja po 25 kwietnia?przerazajace! wczoraj bylismy zarejestrowac malutka w USC.Otrzymala tatowe nazwisko i imie tak jak chcielismy wersji oryginalanej a nie spolszczonej.Oznajmiam,ze moje dzieciatko od wczoraj ma na imie Leah(literka "h" w polskim jest glucha-bedzie tzreba ja nauczyc odrazu pisowni jej imienia;))hihi) chyba wyciagne dzis ten wozek...ujowo tak pzrez 3h snu mojego groszka wietzryc pol domu...bede ja wystawiac do ogrodu i niech sie wysypia bez wymrazania chatki;)
  18. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hm...no to zaczynam na temat kolek nie wiem jeszce nic... na temat karmienia sztucznym mlekiem tez nic(wlasnie przeczytalam o przygotowywaniu mleka wazkowego...) pomaranczowemu goscikowi GRATULKI Igmik wiesz jak ja cie zazdroszcze?ez chcialabym juz przezyc ten drugi pierwszy raz...a tu jeszcze trzy tygodnie....jesus!nic nie bolalo?wiem, ze intymne pytania zadaje ale mnie jeszcze troszke ciagnie blizna i nie do konca jestem w stanie wyobrazic sobie ...mysle,ze bedzie bolec... szklana pomysl z chusta jest jak najbardziej spox...ale dla twojego kregoslupa ii ramion to chyba ta wiazana bylaby lepsza...( napisala co wiedziala z tygodniowym opoznieniem :P )z tym ulewaniem ...moj Groszek tez ulewa, ale uwazam ze to normalne:)no i trafilo sie nam kilka razy prze nos.. rosolku jedna dluzsza przerwa w jedzeniu jest wskazana. ciesz sie jesli twoje malenstwo strzela 6h snu:) no cuz mezczyzni sa jacy sa...mojego po tym powrocie z maroka to ciagnik by nie obudzil...choc powoli jzu wie jakie sa jego obowiazki nocne.dzi np.nakarmilam groszka i wynioslam sie do kuchni sciagnac mleko zeby moim spiochom nie przeszkadzac, a kiedy wrocilam spali sobie razem...ona na nim;)tak slodko a kiedy przyszedl czas na kolejne karmienie obudzilam Cudownego powiedzialam ,ze groszek jest glodny i ze jego kolej...na spiocha wstal a potem zdziwiony powiedzial,ale ja nie mam cyca...pokazalam mu jak ise podgrzewa moje mleczko i gdzie stoja odpowiednie sprzeta do karmienia i tym sposobem karmienie o 6 rano przespalam!!!!!!!!!bogu dzieki za laktatory i odpowiedzialnych mezczyzn! mia cos ztymi biszkoptami moze byc nie tak...moja przyjaciolka tuz po porodzie pojadla biszkoptow a potem sie okazalo,ze cos co jest w ich skladzie uczulalo malenstwo...odstaw i zobacz co bedzie.a swoja droga to czemu masz tak drakonska diete? stokrotko ,ciesze sie ,ze z Laura wszystko dobzre:) szklana piszesz ,ze zostalo jeszcze 8kg...a moja waga zatrzymala sie na punkt 70 i ani drgnie...wyrazam nadzieje,ze sie popsula :Pu mnie do 55 standardowych kilogramow jeszcze daaaleko...nie moge na siebie patrzec...wygladam jak kloc...wielkie ramiona ,brzuszek taki ,ze ktos ostatnio zapytal kiedy rodze...wiec odpowiedzialam,ze trzy tygodnie temu...urodzilam...\"a to nie ma tam pani drugiej istoty?\"...dupa jak szafa...Cudowny nie widzial mnie 2 tygodnie i nie zauwazyl tych 10 kg na minusie...:( Wazko, mi tez sie smilo,ze Kudłatek juz chodzi:))w imieniu mojego groszka dziekuje za komplementy:) szklana takie mleko bardziej wodniste leci na samym poczatku (powtarzajac za mia jest tam ta laktoza)a potem zzaczyna sie to tlustsze.moja polozna powiedziala,e najpierw leci kompocik a potem schabowy...taka obrazowa byla:) up jestes dzielna ,zagladaj kiedy tylko mozesz:) czarna owieczko,coprawda my sie jeszcze na spacerek w wozku nie wybralismy...hmm chyba nawet stoi nie rozpakowany...ale pojezdzilsmy z malenka juz duzo autkiem i malutka w body i spiochach+kombinezon czuje sie swietnie i wszytko ma cieplutkie.zaznacze,ze nie wlaczamy w aucie ogrzewania, tylko z tego wzgledu,ze pozniej trodno nam rozbierac i ubierac dzieciatko.ona jest taka mal,ze jak juz ja raz DOBRZE usadzimy w foteliku to boimy sie ruszyc...;) czarna a pijesz kawe? moze to wina kofeiny ta bezsennosc? ja z odciaganiem mleka dalam sobie spokoj na kilka dni..i pozalowalam, bo zrobil miise zastoj...wiec spalam zawinieta w kapusty..ale smrod dziewczyny!ale smrod!!!!!!!cycunie lepsze po tej kapuscie ale potem i tak staja sie twarde jak kamien, do tego stopnia ,ze Kudłatka zlapac brodawki nie moze...wiec odciagam znowu po karmnieniu chocraz dziennie, bo boje ise napedzac tej laktacji.z jednej piersi tej nie ssanej odciagam jakas 100czasami 90.ale ta jedna biedniejsza piers nadal twarda po odciagani...za to jak kudlatek possie tak pozadnie to jest flaczkiem(piers oczywiscie nie kudlatek;)) boje sie ,e tymodciaganiem robie sobie krzywde powodujac ,ze mleczka robi sie jeszcze wiecej...ale jakos nie moge wykombinowac sobie innego sposobu..... ja tez juz marze o zakupach.troszke martwi mnie toz,e bede musiala kupic ciuszki zupelnie nie w moim rozmiarze..a moze to juz moj rozmaiar docelowy.....OOOOOOOOMATKO TYLKO NIE TO. i tak jak szklana polecam te koszulko staniki z h&mja zakupilam z tej samej serii staniki ale ladne nie sa i nie czuje ise w nich komfortowo...wogole z tymi stanikami to jakas masakra.przed ciaza nie chodzilam w stanikach a teraz musze w nich spac,ba!nawet snilo mi ise,ze mnie jeden zadusil..... igmik,popedz ten katar z amoze...nawet szwedom go poslij byle Polci nie meczyl! niiika GRASTULKI i musze za kims powtorzyc,ALE AKCJA ZEBY TAK WE DWIE RODZIC?!BOSKO!!!!! Balbinko poplaczesz i przestaniesz;)mi jeszcze czasem uda sie łezke uronic, ni eprzejmuj sie ...pozniej bedziesz sie smiala z powodu dla ktorego dzis wylewasz łzy:) ta moja chwilka troszke trwała...czytalam i pisalam przez kilka godzin z przerwami na karmienie.wysylam to co juz naskrobalam i pewnie jak miise przypomni to bede pisac.sciskam was mocno.buzie!
  19. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    heja! dzis wreszcie mam dostup do interneta...meldujem sie ,ze u nas wsio ok! melduje akze ,ze ide czytac milion stron zaleglosci i wreszcie cos napisze:)sciskam was wszystkie kochaniutkie, przyznam,ze wczoraj przeczytalam post Balbinki o jej porodzie........chcialoby ise tylko przeklinac!!!!!! BALBINKO GRATULUJE SERDECZNIE widzialam zdjecie kacperka sliczniutki:) odpoczywaj kochan duzo:) i sciskam cała reszte kangurzyc;) do zoba zza chwilke:)
  20. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    a i zapomnialam napisac.Malutka ma 2 cm wiecej w glowce i brzuszku i wazyla w srode 2940!!jeszcze troszke i dogoni Frankę! buzki
  21. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hej, przeczytalam tylko to co na tej stronie....hm...zupelnie nie w temacie jestem ;P napisze wam tylko,ze mam bolacego cycucha...jest twardy tak w strone pachy i pojawily sie czerwone plamy...cos czuje ,ze to ten zastuj pkarmu w piersiach...siedze aktualnie z woreczkiem goracego zelu pod pacha i czekam az malenstwo sie obudzi i bede mogla ja przystawic do tej piersi...mam nadzieje,ze to cos pomoze.miala tak ktoras z was? dzis wieczorem wielce oczekiwany powrot Cudownego!!!!!!!!wreszcie ktos normalny bedzie w tym domu ;P no i wczoraj odebralam prawko, tata ze mna pojechal(no i kudłatka)i wracalam do domku sama:)niestety automatem i nie moglam pobawic sie biegami...ale jak na strachy \"pierwszojazdowe\"to wcale nie najgorzej bylo nim pojechac... no a potem pojechalaismy do warszawy i w drodze powrotnej zlapalismy dwie gumy na raz.jak pech to pech.najsmieszniejsze bylo to,ze zdazylo sie to 5 km od domu...a ja w samochodzie na kolanach mialam wystraszonego kota...no i ten kot...no i ten kot zesiusial sie ze strachu jak wjechalismy w te dziure...(prowadzil moj tate)...a jesli znacie kogos kto wozi dwa zapasy to dajcie mi znac...a i zlamal sie klucz do odkrecania kola...generalnie PRZYGODA!!!!!!uratowani zostalismy pzrez brata mojego ojaca...a malenstwo nawet sie nie obudzilo...pierwsza przygoda juz za moja kudlatka:)) chyba wiecej nic nie dodam ...bom zupelnie nie z tej bajki...mam nadzieje, dzis jeszcze dobrac sie do kompa i pouczestniczyc w forumowym zyciu. sciskam was mocno!JA CHCE DO WARSZAWYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY
  22. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    balbina trzymam kciuki!cesarka tez taka zla nie jest ,co dziewczyny?ale sobie kacperka ogromniastego uchodowalas...niezle to chyba kacper podjadl za te wszytkie nasze chudzinki niejadki;) igmik, frida fajna sprawa co?no i powodzenia na usg. szklana...skoro franka teraz nie spi to moze oznaczac ,ze ise tak zmeczy,ze w nocy pospi ciagiem...no i najedzona bedzie skoro wciaz ja podkarmiasz;P buziolki dla was wszytkich
  23. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hejka kobialki! na dziendobry gratulacje dla nowych MAM.boziu jak to brzmi MAMA:)calkiem dumnie co? ;P melduje,ze przeczytalam ,ze nadrobilam zaleglosci:) dziekuje kochane za to ,ze trzymalyscie kciuki, za gratulki no i jeszcze raz kochenej szklanej za wszytko,lacznie ze sparwozdaniem co u mnie:)) a teraz co u nas...hm...wiec ja chudne:0to dobra wiadomosc juz mam 71kg!jeszcze 15 kg i bedzie cudownie! tylko nadal mam taki \"zle wypchany misiowy brzuszek...\"calymi dniami ise snujemy z kudłatką po domu...ona robi siusiu i kupy a ja prubuje nie zasnac...pozatym jemy:)obydwie na potege:))i obydwie odsypiamy i wszystko regularnie co 3-4 godzinki .czasem zdaza nam sie przespac prawie 6h nocą. Cudowny wraca dopiero\\juz w piatek(bo zalezy z jakiej perspektywy spojzec). powoli dostaje pierdolca...bo mieszkac ze starymi to nie lada sztuka...normalnie kotka z milosci by zadusili...wysylam mae do sklepu po podpaski, poprosilam takie na najmniejsze krwawienie, bo juz prawie nic ze mnie nie leci...i co przywozi mi jakies kola=osalne pieluchy...i to nie dlatego,ze nie bylo...o nie!dlatego,ze pani w aptece powiedzial,ze krwawila po cesarce jak swiania...przeciez ja nie jestem durna dupa z apteki...!!!!!!!!!!!no i niestety tak ze wszytkim...juz tylko czekam az Cudowny wroci i zacznie gotowac...bo moja stara nawet herbatke potrafi spitolić.....boze jak ja juz chce do naszego gniazda. no i z tego wszytkiego sie poryczalam i nie pamietam co mialam wam napisac..przynajmniej gdzies moge sie pozalic...ide cos zjesc puki Leah spi...... buzki zajze pozniej, bo dzi zostalysmy nareszcie same!komputer jest moj!
  24. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    heja:) wreszcie mialam chwilke i poczytalam co u was od wczorajszego mojegp wpisu:)hip hip hurrra wreszcie mi sie udalo.z tego co pamietam z wczesniejszych rzeczy ,chyba Igmik pytala jak czyscimy nosek.My mialysmy wczoraj debiut:)zrobilysmy to frida,ale wczesniej zakroplilam nosek sola fiz.i posciskalam go chwilke:0frida dziala pieknie! co do jedzenia(mojego)mam paranoje, boje sie jesc rozne rzeczy, bo ja mam alergie pokarmowe i AZS wiec wprowadzam wszystko po kolei i obserwuje.oczywiscie marze o slodkim! wczoraj mame upieklam mi buleczki maslane i zajadam sie nimi do pelna. dzis byla u nas polozna.wyobrazcie sobie,ze te \"wiejskie\" polozne to super sprawa. te kobiety sa od wszytkiego i wszytsko wiedza.ta moja mnie dzis opieprzyla,ze nie zglosilam wczesniej, ze jestem po cesarce i ze jutro mam zciagac szwy bo ona by mi je zdjela:))no niestety.musze zostawic jutro malutka i pojechac odebrac dokumenty ze szpitala i zawiezc je do ksiegowej...wyprawa na pol dnia!a malenstwo zostaje na pastwe losu z babcia ;P wiadomosc dla tych co maja wpisane w dokumenty konsultacje neurologiczna.NEGOCJUJCIE z lekarzem bo przy takiej konsultacji SZCZEPIONKE \"ALL IN ONE\" MOZNA DOSTAC ZA DARMO!!!!!!!!!!!! Dostalam tez info,ze usg bioderek i wszytkie inne wizyty zalecone pzrez szpital nalezy wykonac panstwowo a nie prywatnie, bo panstwowe placowki maja ustanaryzowany sprzet czy cos takiego... a\'propo dokarmiania. polozna powiedziala,ze jesli dzieciatko robi kupy i siusiu to znaczy ,ze sie najada i wtedy kiedy prosi to nalezy je karmic a o nocnym karmieniu powiedziala tak:w nocy robimy nawet 6h przerwy, uklad pokarmowy czlowieka jest tak zbudowany,ze potzrebuje jednej dluzszej przerwy w pracy; nastepnie, ze jesli dziecku sie ulewa,a szczegolnie kiedy wyglada to jak zsiadle mleko to znnaczy,ze napewno sie najda bo ulewa mu sie juz \"przetrawiony nadmiar\".i jeszcze moja obserwacaj na temat pozywnosci mleka zciagnietego.mialam dzis dwie butle, w jednej bylo too co zbieram z nakladek plastikowych medeli(bo mam tak poranione sutki ze auc!aucC do potegi!!!!)i to co z nich zciagam ma jasny bialy kolor i jest raczej wodniste a druga butelka byla z tym co zciagnelam laktatorem i to juz nawet mialo warstwe tluszczyku na wierzchu.polozna powiedziala ,ze to pierwsze to \"kompocik\"a to drugie to \"schabowy\"- jak amieszam bede miala pelnowartosciowy posilek. to chyba tyle... hm...a co u mnie....doskwiera mi bark Cudownego..niewazne,ze mam mame i tate w domu--to nie to samo. druga doba po porodzie byla masakra , bo baby blues sie zakradl i tego samego dnia pediatra nastraszyla nas hipotrofia(przez to mamy konsultacje neurologiczna)wszystkie badania ja do tej pory wyszly nam super i przestalam sie martwic ...ale co sie naplakalam to juz moje.dzis z perspektywy mysle ,ze placz byl zbedny-madry polak po szkodzie;) w ostaniem dniu \"szpitalowania\"malenka dostal miesiaczki- i gdyby nie wczesniejsze wiadomosci od igmik i szkoly rodzenia to tez bym plakala okrutnie.miesiaczka malenkiej utzrymywala sie przez bite 3doby... co do wagi w dniu porodu wazylam 82 kg!!!!!!!!! dzis waze 73 i z dnia na dzien widze jak cos mi znika! niestey z ramion nic mi nie spada...zapomnialam spyta poloznej czy sa jakiekolweik cwiczenia ktore moge wykonwyc po cc.skleroza nie boli.. chcialabym wam tak duzo napisac i ciagle sie w czyms gubie...i wiem,ze zaraz przyjdzie moj tate i wygoni mnie z przed kompa... smoczkom powiedzielismy stanowcze NIE.ciekawe na jak dlugo ;P dziewczynki spakowane powodzenia! asia! gratulki balbinko!ty stara ciazowa wyjadaczko...WEZ SIE W KONCU ROZPAKUJ!!!!!!!!!!buziaczek i chyba bede uciekac....a zapomnialam napisac,ze do tej pory nie przeczytalam \"zaleglosci szpitalowych\" i strasznie mnie korci zeby miec czas na nadrobienie. i najwaniejsze....nie chcialabym zapeszyc......Leah:)plakala tylko dwa razy(tak na powoaznie)kiedy ja wyciagneli z brzuszka i kiedy bylysmy w szpiatalu czekajac bez ubranka az przyjdzie pediatra...a tak pozatym cisza...znaczy cos tam sobie gega i biadoli ale nie krzyczy...jeszcze nie znam placzu mojego malenstwa. gonia mnie gonia mnie!!!!!musze juz zmykac .sciski kochane!
  25. halasliwa

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    ale w tym domu ciezko dobic do kompa...normalnie dziadkowie spedzaja pol zycia w sieci :P ....... a teraa pzryjechal pan od kompow i musze odejsc:) obiecuje zajzec i popisac:))
×