halasliwa

czytam "ciezarowka przez 9 miesiecy"...glowna bohaterka mowi o sobie krolewna brzuchatka...no tak ...a ciezarowki to ona nie ma ...fakt!:)

dzis juz 3 razy przylapalam źanKota Vincenta na ogladaniu telewizji...aktualnie ja przed kompem a on Madagaskar oglada ..i uszami kreci;)

jednak sie troszke obawiam tego jedzienia podczas karmienia....sama posiadam alergie pokarmowa i wziewna(ostatnio ise moooocno zminimalizowala)i AZS...czyli jestem w grupie ryzyka i moge przekazac maluszkowi uczulenia...dlatego sobie tak mysle,ze nie bedzie zbyt kolorowo. patrze na siore Cudownego i widze ,ze wpierwzjada wszytko co sie przed nia postawi i malutka nie ma rzadnych alergi ale co baba to przypadek, nie? czytam dorwana kilka tygodni temu knige..o krolewnie brzuchatce i jej ciezarowce:)smieje ise do tego stopnia,ze lapia mnie skurcze w pachwinach z kolei;( a magez to ja zjadam w ilosciach 3x po 2 sztuki.......+banany i inne cuda..... zapomnialam wam napisac :)dostalam pzry ostatniej wizycie innne zelazo i przy tej diecie ,ktora sobie sama narzucilam , kupa jest boska!!!!sorki ,ze tak zeszlo na smierdzace tematy:P

malinowa...dobrze,ze piszesz tkie rzeczy:)

wazko wlasnie sie dowiedzialam,ze z powodu bezblednej znajomosci rosyjskiej konstytucji otrzymalas dzis rozowego mini morisa...pogratulowac:) szklana bardzo sie ciesze,ze juz lepiej.ja od wczoraj mam najwieksze na swiecie skorcze w nogach...takie ze zrywa mnie na rowne nogi i zmusza do placzu...a bzrusio przestal mocno ise spianc dla odmiany:)zastanawiam sie co zrobic z tymi nogami.. ugotowalam pierwsze w zyciu pulpety w sosoe pomidorowym....boze jakie pyszne..tylko cos mnie ostatnio cudowny straszyl,ze jak bede karmic to pulpeciki na kazdy obiad beda:(hm...jesc teraz wszystko co bozaia dala oprocz rzeczy dozwolonych podczas karmienia?najesc sie zawczasu truskawek?mam ochotke na truskawki...a jak bedzie sezon...to my nie bedziemy mogly......łe bubu......

szklana pisz na biezaco co i jak, bo mnie zmartwilas.na oslabienie najlepiej lezec...a to zaczerwienienie?nie wiem...ja ostatnimi czasy wciaz sie czerwienie, bo ise schylilam, bo mni ektos troszke zawstydzil..poprostu jestesmy troszke inaczej ukrwione, moze to tak ma byc...jesli za jakis czas nie przejdzie to dzyn do jakiegos doktorka,aby sie upewnic

a propos siku...wczoraj wieczorem zanim poszlam do sypialni,standardowa wizyta w toalecie, po 20 minutach taki kopniak w pechez,ze myslalam,ze nie dojde do toalety...no i male siusiu,potem wizyta w kuchni...mleko na dwie minuty do mikrofali..i z goracym ide spowrotem do spialni, donosze mleko i mysle: siusiu!wiec wracam do toalety i co?cale hektolitry!myslalam ze od rana nie skoncze;) dziwne rzeczy dzieja sie w ciazy... moze pojde juz teraz spilowac ten gel...to zalapie sie jeszcze na ten czas ładnych pazurkow:)

mam nadzieje,ze jak brzdac bedzie juz na swiecie to mi przejdzie to piwko...a teraz dostaje cholery ja Cudowny wieczorem zdejmuje kapsel z butelki...normalnie zabilabym...;)

le bubu.....:(naprawde strasznie piwsko za mna lazi...i co najdziwniejsze jak 3 piwa w miesiac wypilam to juz szalenstwo z mojej strony bylo...a teraz mam taka ochote na to piwo jak na artykul pierwszej potzreby.. hm...czyli musze zrobic cos z pazurkami...bo mam wlasne w oplakanym stanie(rozdwajaja ise i lamia wzdloz i w poprzek)wiec mam pociagniete wrastwa zelu zeby je utwardzic...tego tez nasza Zosia kaze is epozbyc?przeciez jest transparentne..boze ale ja duzo musze pytan zadac na tej szkole rodzenia!

dzieki igmik!

igmik, wpiszesz mnie do tabelki? 30 tc, +15kg plec:niespodziewanka. dziekuje

kolezanka od no-spy pewnie ma racje. to co mnie zdziwilo kilka lat temu to fakt,ze no-spa stala sie ogolnodostepna.przedtem musialam wykupowac ja na recepty(mam- mialam chore nerki)...rzeczywiscie jesli zazywamy jakis lek na 1000% przedostaje sie jakas ilosc tego leku do naszych maluchow dlatego nie pijemy i nie ćpamy w ciazy ale leki bez zastanowienia przyjmujemy, szczegolnie jesli zalecil je gin.przyznam szczeze,ze na poczatku ciazy dostalam jakie leki mozczopedne(w sumie nie wiem po co...)zakupilam opakowaniei po przeczytaniu ulotki nie wzielam ani jednej tabletki. w przeciwwskazaniach widnial napis nie stosowac w ciazy.wiec nie stosowalam...too samo przy kazdym przeziebieniu kiedy problemy znerkami byly dosc powazne.lekarze dosc czesto omijaja informacje np. o niedorozwoju nerek i zapisuja leki, ktore dla takich osob sie nie nadaja bo poglebiaja chorobe. i powtarzajac za pomaranczowa kolezanka. nalezy przyjmowac no-spe bo moze maluszkowi uratowac zycie,ale trzeba tez pamietac aby obserwowac maluszka po narodzinach i powiadamic pediatre o swoich spostrzezeniach.

MANDRYNKI RULEZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!zjadlam poltora kilo....(:)

z tymi paznokciami jest tak,ze gdy z twoim organizmem jest cos nie tak to one sinieją...i lekarz sobie na nie patrzy...w sumie ma jeszcze te u nóg;)lakier bebarwny jest dopuszczalny, nie szalejmy:)

kasiulka, ja oprocz tego,ze czuje moje malenstwo i jestem mniej wiecej w stanie powiedziec gdzie jest...to nic nie iwem...ostatni widzialam je w 24 tygodniu i wtedy wazylo 560g...teraz jestem w 30 tygodniu i zupelnie nie mam pojecia czy ma odpowiednie rozmiary...nie martw sie ,dzidzia jeszcze urosnie. trzymaj sie monis...jak to mowia mezczyzni wez to na klatę i heja do przodu...albo jak balbinka WAL TO!:) wiem,ze ja tez narzekam na mojego Cudownego ale dlugo na niego sie nie moge gniewac ,bo orientuje sie ,ze te nerwy to tak zupelnie bez powodu...ze sama sobie problemy stwarzam... igmik, mi z kolei ciagle sie wydaje ,ze ty pierwsza urodzisz i napewno nie przez cesarke(wydaje mi ise ,ze bedziesz pierwsza bo chyba masz najstarszego bobaska z nas wszytskich)no i mi z kolei wciaz sie sni karmienie piersia.wczoraj w nocy karmilam piersia tygryska...hm...:))))))))))))))))))))))hihi...a dzis snilam,ze wszyscy na okolo opiekoali sie moim malenstwem i po miesiacu zlapalam sie na tym,ze nie karmie go piersia i probowalam je karmic lecz niestety ono nie umialo ciagnac a moj pokarm byl juz wilosci minimalnej.....glupi sen to byl... z jednej strony jestemprzrazona,ze nie bedzie mi mial kto pomoc a z drugiej sni mi ise,ze zabraniaja miise opiekowac maluszkiem i pytanie do doswiadczonych mam....bo mnie strasznie na imprezke ciagnie i jak juz maluch bedzie na swiecie to mam zamiar nadrobic czas bezalkocholowy i wreszcie wyjsc na piwko:) wtedy zciagam pokarm ,powiedzmy przez dobe i go unicestwiam a czym sie wtedy maluszka karmi mlekiem \"nastepnym\"(czy jak ono tam) czy nazbieranym i zamrozonym wczesniej moim mleczkiem?jak robilyscie? szklana slyszalas cos o sklepie lullaby na kruczej?bylas moze?? no i najwieksza na swiecie ochote mam na gotowane mieska...dzis robie pulpety..wczoraj normalnie miecho z rosolu wchrzanialam:)

a ja wciaz sie zastanawiam czy pranie przed przeprowadzka ma jakis sens..... mam kolosalne problemy ze spaniem...przez to sie denerwuje masakrycznie.Szklana jak sie nazywaja te ziolowe na sen?chcialabym ise takimi podratowac. moje malenstwo tez zupelnie inaczej rusza sie ostatnimi czasy.tez odczowam to jako rozpychanie i wiercenie a czasmi mozne wypychanie roznych czesci cialka ,tak ,ze brzuch sie bardzo znieksztalaca.wczoraj wogole byl przesuniety w prawa strone...wygladal conajmniej dziwnie...i okazuje ise,ze mam krzywo umieszczony pepek...nawet moja kreska brzuszkowa omija go...:)) jutro mam pierwsze zajecia w szkole rodzenia.no i wreszcie Cudowny wraca:) hej kobialki ....a moj konkurs?mamy juz niewiele czasu na wybor imienia...i co najgorsze EMIL wygrywa:) buziaczki do potem

nie odpisuje na dzisiejsze posty bo sie zlazlam po tych przekletych sklepach,znalazlam wszystko co bylo niemozliwe do zdobycia i jutrzejsze zdjecia klient odwolal...wscieklam sie dosc powaznie.a potem walczylam ze swoja standardowa praca i dopiero skonczylam...poczytalam sobie wasze dzisiejsze posty, obejzalam fotki a teraz musze zawyrokowac...dziewczyny, wasze brzuszki sa tak przyjemnie male w porownaniu z moim...ze az sie boje co bedzie pozniej..narazie zycze dobrej nocki.ide zmuszac sie do spania:) kolorowych

podczytuje wlasnie grudniowki,ale sie dziewczyny sypia ...normalnie z dnia na dzien:))i takie wszytkie radosne:)nawet ta bidaczka co sie tak nameczyla:))a reszta tak smiesznie wyczekuje :)niedlugo i my tak bedziemy:))

szop pracz w kuchni?....zmywarka!albo pralka jesli nie macie jej w lazience... no Emil...e-mail...podziekuj aligatorowi...chyba powiem Cudownemu tez sie posmieje:) dopiero weszlam do domku... dziewczyny potrzebuje do jutra do 11 dowiedziec sie gdzie kupie chlopiece ubrania bez nadrukow(chodzi mi o sklepy sieciowe)odwiedzilam dzis h&m i smyka ale tam wszytko ma nadruki...podpowiecie cos?? dzieki buziolki

zmieniam temat. oglaszam konkurs: na krotkie, najwyzej 4-ro literowe imie meskie,takie ktore mniej wiecej w kazdym jezyku tego swiata brzmi podobnie. nagroda w konkursie bedzie nadanie tego imienia mojemu synowi(jesli to bedzie syn...)dziekuje kochane za udzial w konkursie:)) hm...adam i jan odpada;P

hm...do szpitala sw zofii mam 3 przecznice na starykiewicza 300m...moze jakby co to tam pojde;)

stokrotko...tam sie nie rodzi...tam tylko przewoza malenstwa ja cos jest nie tak...jesli z twoja ciza jest cos nie tak i martwisz ise i chcesz byc blisko CZD to proponuje kolejowy szpital w miedzylesiu.rodzily 3 znajome i sobie chcwala....

hej stokrotko, ja tez mam lekarza i polozna i szkole rekomendowana pzrez sw zofie...no i jakos mi nie przechodzi do glowy ,ze moga mnienie przyjac...nie mam planu awaryjnego...naprawde wcale o tym nie myslalam

standardowo zjadlam jedna literke www.orgasmicbirth.com

dla tych dziewczat ,ktore lubią się z jezykiem angielskim.polecam stronke www.ogasmicbirth.com mozna obejzec film i poczytac...w sumie takie "zdrowe podejscie "do narodzin..pierwotne nawet bym powiedziala:)) akysz szpitale!