Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kama26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kama26

  1. Witajcie, jaka szkoda, że już koniec weekendu... Maniu gratuluję Szymonkowi nowych osiągnięć - doczekałaś się :), to niesamowite jak każde osiągnięcie dziecka wpływa na poziom radości i dumy u rodziców, to fantastyczne :) Validos spa mmmmmmmm, pozazdrościć, ja raz się wybrałam na piling kawitacyjny było cudnie buźa wymasowana, oczyszczona, tylko coś już wtedy mi sie zaczynało dziać i potem musiałam uderzyć do dermatologa doprowadzić twarz do porządku, trądzik młodzieńczy późno przechodziłam hahah :) Maż bierze grzecznie witaminki, dostał też nowy komplet luźnych gatków...:) Minia ja też miewam bolesne owulacje, ale tylko wtedy kiedy mam z prawego jajnika, i zauważyłam, ze jestem wtedy bardziej drażliwa niż jak mam @, wynik powinien być w czwartek ale nie będę miała jak odebrać, dopiero pod koniec miesiąca będę mieć wolne w pracy, ale spokojna jestem , dziękuję za wsparcie :) Softis, dbaj o siebie - musisz odrobić \"straty\" w wadze :) teraz wiosna w pełni nowalijki z ogródka, może żyganko niedługo przejdzie i będziesz mogła się cieszyć smakami lata :) Tituś dziękuję za fluidki :) na pewno się przydadzą, zbieram i zbieram, żeby potem się nie okazało, że będzie więcej niż jedno za jednym zamachem hahah Martwię sie o to Twoje ciśnienie, tzrymam cały czas kciuki żeby spadło i trzymało się w normie, ja mam ciągły problem z niedociśnieniem, w dodatku mam zaburzenia ortostatyczne, czyli np. idę do kościoła na piechotę, jeśli stoję w kościele po 15,20 minutach mdleję, jest to spowdodowane nagłym spadkiem ciśnienia, od dwóch lat zatem regularnie walczę o miejsce w kościele i nie ustępuję babciom, przez co czasem krzywo patrza na mnie ;) Ostatnio mam straszne bóle piersi mniej więcej od połowy cyklu do miesiączki, oczywiście pewnie jest to spowodowane tym, ze nie są najmniejsze, ale kiedy wieczorem się rozbieram przeżywam horror, w tym cyklu szczgólnie, jak powiedziałam gin. to stwierdziła, ze to normalne..też tak macie? W sumie to jestem dość odporna na ból.. Ok kładę się, jutro jadę na szkolenie, czas szybciej zleci. Buziaki dla wszystkich dziewczynek
  2. Fakt...cisza jak makiem zasiał...ja dziś na L4 ale oczywiście w kuchni pół dnia, najpierw spaghetti carbonare (niestety nie smakowało zbytnio mężowi - a mnie owszem), a wieczorem młode ziemniaczki dorsz i sałata z ogródka mmmmmmmmmmm, i domek posprzątałam :) Jutro pogrilujemy jak pogoda dopisze, karkówka i żeberka leżą w marynacie, mam zamiar zrobić jeszcze grzanki z maesełkiem i czosnkiem z grilla :) Tituś bardzo dobrze, że przestałaś myśleć o siostrze, choć wiem jak kobietom trudno nad takimi sprawami przejść do porządku dziennego, zwłaszcza jeżeli chodzi o rodzinę - w tek kwestii zazdroszczę facetom, oni potrafią się wyłączyć i jeśli trzeba \"olać\" sprawę na tyle na ile można, my nie - analizujemy każde słowo, każdą sytuację...życie, Tituś pilnuj tego ciśnionka i dbajcie o siebie Ja czekam teraz na wynik biopsji, ma być za tydzień, nie denerwuję się, bo jak powiedział lekarz- to tylko formalność, w 99% jest to guzek niezłośliwy, jak odbiorę wynik zapiszę się do onkologa, żeby zinterpretował i ustalił terminy kontroli, prawdopodobnie co pół roku usg, mam nadzieję, że biopsji już nie będę miała...bardzo to nieprzyjemne było.. Dziś mnie już brzuch boli jak na @choć to jeszcze tydzień, więc pewnie znów nic z tego ale zaopatrzyłam męża w nowy zestaw witamin, zobaczymy jakie bedą efekty :) jest moim królikiem doświadczalnym hihihihi, ale grzecznie się poddaje torturom, zależy mu bardzo, :) tak jak i mnie Zmykam jutro pewnie też wieczorkiem zajrzę dla wszystkich całusy :)
  3. Ale się rozpisałyscie :) aż miło Titus trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze, dobry pomysł z tym porównaniem pomiarów ciśnienia, będziesz miała obraz i ewentualnie jakie jest przekłamanie. Mam nadzieję, że wszystko się unormuje, to już tak niedługo Softis wszystko będzie w porządku, chociaż rozumiem Twoje zdenerwowanie, to może właśnie tak miało być, może nie była potrzebna taka dawka a jakaś ręka na górze czuwa nad Wami :) Matyysha dzidzia już z paluszkiem w buzi, od małego będzie ssała kcika hihi :) słodkie to, i masz pierwsze zdjecie do rodzinnego albumu, cudownie Lemurka witaj, pamiętaj że jest takie powiedzenie, że Pan Bóg daje dzieci i daje na dzieci, więc wszystko się ułoży i ze studiami i z pracą i narzeczony szybko wróci do zdrowia :) A ja dzisiaj byłam na tej nieszczęsnej biopsji, nie bałam się, bo nie wiedziałam czego, ale badanie było bardzo nieprzyjemne, miałam świadomość (mimo środków znieczulających słyszałam wziernik), że doktor wbija mi wziernik do piersi z naciskiem kilkunastu chyba kilogramó, zeby się przebić do guzka, potem pani doktor tamowała krawienie też naciskając bardzo mocno, czułam się jak ciasto na pierogi, ugnieciona wrrrrrrrr...a na koniec zostałam zaklejona i zabandażowana i nie mogłam założyć biustonosza, w moim przypadku to targedia :/ i nie mogę tego ściągać do soboty (czyli piatek L4) piers mnie boli, kręci mi się w głowie, ale pocieszam się że już po wszystkim, ż resztą jak chcę dzidzię to musze się przyzwyczajać do bólu... W dodatku bardzo boli mnie lewa strona podbrzusza, zastanawiam się, owulację już chyba miałam bo to 18 dc, więc o co chodzi, nie byłam zesteresowana, żeby mi się przesunęła...a może? Zmykam spać - o ile zasnę dzisiaj, spętana jestem ;) Dobranoc i buziaki dla wszystkich
  4. Dla Dafi bo mi nie wyszło - cały bukiet
  5. Witajcie Nie zaglądał raptem półtora dnia a tu taaaaaakie nowinki Dafi GRATULACJE starsznie sie cieszę i oczywiście łapię fluidki, mam nadzieję, że tym razem będą skuteczne :) Titku rodzinką sie nie przejmuj - uważaj na siebie i dzidzię, zdążysz siostrze wszystko wygarnąć, buziak dla Ciebie Motylku gratuluje synka :) Mayysha to się działo na tym weselu - niezły scenariusz do Thrillera hihi Kurcze mam nadzieję, że w tym cyklu uda mi sie zafasolkowac bo jak tak dalej pójdzie to nietoperzem zostanę ;) wiecie co mam na mysli hihi Oki zmykam zajrze wieczorkiem buziorki dla wszystkich pozostałych dziewczynek
  6. Hej dziewczynki U mnie zimno i ponuro cały tydzień, wiec ciągle jeżdżę autem do pracy...a musze zadbac o linię przed wkacjami już nie moge się doczekac, jedziemy nad morze i udało mi sie zaklepać 3 dni więcej :) Tituś, cieszę się, że trafiłaś na dobrego lekarza, ktory wszystko Ci wytłumaczył, będzie wszystko dobrze, dbajcie o siebie Anucha, to dzidzia już wielka jest i karta założona -siuper :), łapię fluidki od Ciebie, może tym razem sie uda, to juz 12 cykl starań :( Aniu_K ogród z basenem no no -Ty to masz dobrze haha, odpoczywaj i korzystaj ze słońca :) Tylka wszystko się wyjasni szybciutko i z dzidzią tez będzie dobrze :) Validos Maksio ma juz dwa zęby?? To nieźle już może pogryźć, musi super wyglądać, dobrze że spokojnie przechodzi zabkowanie :) Ok zmykam popracować :) buziaki dla wszystkich :)
  7. Hej hej Tituś cieszę się, że wszystko wraca do normy, mam nadzieję, że do porodu ciśnienie się unormuje i będziesz mogła spokojnie urodzić sn, wierzę w to mocno :) Validos, Demi - Wasi chłopcy się zmówili normalnie - obaj zaskoczyli rodziców pierwszymi ząbkami, ale to musi być radość :) A ja już po I Komunii mojej siostrzyczki, zadowolona z uroczystosci i oczywiście z prezentów :) A u mnie spokój- bez zmian, powoli dochodze do siebie po całym tym stresujacym miesiącu, 10 czerwca mam biopsję, jak stwierdzi lekarz to tylko formalność, potwierdzenie, ze guzek jest niezłośliwy, mam nadzieję że nie będzie bolałao. Pozdrawiam Was wszystkie mocniutko
  8. Od rana pada ale humorek mam dobry. Wystarczy, ze Was poczytałam :) Titku uważaj na siebie, sprawdź dolegliowści, jak mówią dziewczyny lepiej dmuchać na zimne. Uśmiałam się jak zaczęłam czytać o Twoim współczuciu dla małych myszek ;) fakt nie zdążyły pożyć Tylka gratulacje! i dzidziuś rośnie, ślub się szykuje ( my tez szykowalismy wszystko w bardzo krótkim czasie, w kwietniu stwierdziliśmy, że sie pobieramy a we wrzesniu już byliśmy po ślubie, a to już 5 lat), z maturą tez będzie ok no i fajnie, że staz uda Ci się załatwić, pieniążki sie przydadzą Koug i z Ciebie się uśmiałam jak przeczytałam, ze Emilka przy normusi jak Krawczyk przy Norku hahahahahha :) super Aaaa no własnie Titek ma rację więcej fluidków ciązowych poprosimy a co! tzreba wszystkie siły zwołac żeby się w końcu udało, bo chwilami trace wiarę, Jutro jadę na USG weryfikacyjne z ta moją piersią, ciekawe co im wyjdzie... Zmykam popracować, chociaz cisza dzisiaj, wszyscy ludzie w domkach siedzą w taką pogode... Pozdrowienia dla wszystkich
  9. Fisia no jak to ja czytam :) Wszystkim mamusiom mam nadzieję, że będzie tak jak Validos mówi, w przyszłym roku może tez będę świetować :) Minia24 nie smutaj się, rozumiem co czujesz bo ja tez ostatnio miewam doła, wracam z pracy i ogarnia mnie taka nostalgia, zwłaszcza jak jestem sama w domu, czuje bezradnośc nie wiem co robić, a kiedy widze dziewczyny z brzuszkami, zaczynam mysleć że mnie chyba to nie jest pisane... 24 znów dostałam @ :( po raz kolejny - to już będzie 12 cykl starań i watpię żeby tym razem się udało, chociaz kupiłam męzowi witaminy, bedzie zażywał od dzisiaj W niedzielę mam I Komunię mojej najmłodszej siostry. Zuzia jest bardzo przejęta, będę ją czesać i wieźć do kościoła :) Jeszcze raz wszystkiego naj topikowym mamusiom, niech pociechy rosną Wam zdrowo
  10. Witajcie w sobotni poranek widzę, ze pierwsza dzis zaglądam. Z moim lekarzem wczoraj było tak -napatrzylam się na biednych chorych ludzi, czekających w kolejce w końcu kiedy weszłam pan dr nawet na mnie nie spojrzał przeczytał opis z badanie (na zdjęcia USG tez nie spojrzał) i zlecił by siostra wypisała skierowanie na badanie weryfiakcyjne, cała wizyta 3 minuty, zatem w przyszłym tygodniu znów musze brać urlop (nota bene wolnego urlopu zostało mi 2 dni, nie liczę oczywiście wakacji), póxniej znowy rejestracja do leakrza, błędne koło... Validos, dobrze że Maksio już sie dobrze czuje, a z jedzeniem to dopiero będzie zabawa jak sam bedzie próbował trzymać łyżke :)
  11. Hej hej Titus - Ty masz 7 miesiącu 107 cm w boderkach a ja w ciąży nie jestem i w biodrach mam 102 ;) Anuś dla Ciebie ogromniasty ciesze się :) Maniu ani się obejrzysz a Szyminek dogoni rówiesników Softis wszystko będzie dobrze :) A ja jutro mam konsultację u onkologa, zobaczę co powie, trzymajcie za mnie kciuki moooocno :) Zmykam popracować buziaki dla wszystkich
  12. Hej Robur dziękuję za słowa otuchy ale chyba potrzebuję jeszcze... Mam nadzieję, ze córcia się namysli i zacznie ładnie zasypiać, żeby mamusia mogła odpocząć, pewnie jak podronie do wieku szkolnego to już nie będzie tak chętnie wstawać ;) Anucha trzymam kciuki żeby @ nie przyszła A ja chciałabym, żeby ten tydzień już się skończył, dziś byłam na usg piersi, mam włókniaka do wycięcia, spory 17/8 mm, lekarz był wkurzony, mówił że niemożliwe aby pół roku temu ten, który robił mi usg tego nie zauważył, o 13 jadę po dokładny opis i skierownie do szpitala, na szczęście nie jest to bardzo groźne, ale jak stwierdził lepiej wyciąć żeby się nie pzerodziło w coś złośliwego. Dobrze, że jest tuż pod skórą i nie będzie trzeba rozgrzebywać, ale od wczoraj mam oczy na mokrym miejscu :( Pewnie zanim dojdę do siebie będzie ze dwa miesiące w tym czasie mąż poprawi swoją armię i będzie dobrze, grunt to poztywne myślenie Buziaki dla wszystkich
  13. Validos, Hanna dziękuję za wsparcie Postaramy się zwrócić uwagę na dietę, i witaminy, z papierosami nigdy nie było problemu, m. nie pali, wypije tylko od wielkiego dzwonu, mam nadzieję, że będą efekty. Nadchodzi czas truskawek, sałaty, ogórków, rzodkiewki i malin, będzie na śniadanie chodził do ogródka :) bo naprawdę nie uśmiecha mi się dreptanie od gabinetu do gabinetu i wysłuchiwanie różnych opinii, chyba że nie będzie innego wyjścia Już mi lepiej, koleżanka dziś wypłakała mi się w rękaw, kiedy usłyszałam, że ze swoim mężem ma gorszy problem od naszego, może to niezbyt miłe ale podniosło mnie to na duchu, że u nas nie jest jeszcze tak źle Może jutro już będę normalnie funkcjonować, dziś snułam się (3 razy jeździłam po zakupy bo ciągle o czymś zapominałam) Wiara czyni cuda, buziaki dla wszystkich
  14. Validos Wysłałam Ci maila, bardzo proszę o odpowiedź jak tylko będziesz miała chwilkę.
  15. Hej dziewczynki Jestem załamana, do wczoraj wieczór było wszystko ok, gin. powiedziałam że wszystko ładnie, pęchrzyk pękł, ciałko żólte jest, mam czekać na @ tzn, jak nie przyjdzie to zrobić test.. Ale wczoraj wieczorem dostałam wyniki mojego m. i są tragiczne, teraz już wiem czemu nam tak długo nie wychodziło...wyłam wczoraj cały wieczór, w nocy nie mogłam spać, wzięłam L4 na dziś i n jutro, poszłam dziś z tymi wynikami do lekarza i zapytałam, czy wogóle jest sznsa na dziecko, a ona że tak, ale czeka na s inseminacja, bo plemników mało i tylko 10 proc. właściwie ruchliwych. Nic nie mówiła o jakieś terapii, zastanawiam się nad wiztytą u androloga, patrzyłam w necie inseminacja rzadko jest skuteczna za pierwszym razem, boje się nieudanych prób, kosztów...wyć mi się chce :(
  16. Hej hej własnie zajadam śniadanko, zaraz zmykam do pracy, myslę włączę kompa ( w pracy nie chcę dziewczynom dawać złego przykładu) i zobaczę co na Kafe a tu taaaakaie wieści Matyysha gratuluję, czułam w kościach że wszystko będzie ok - jak mówiła Robur :) ale super buziak dla Ciebie Softis i u Ciebie wszystko wraca do normy (no może poza warczeniem) ale burza hormonów minie kiedyś a za to będzie śliczne maleństwo Asik trzymam kciuki, zeby u synka to jednak była wysypka pokarmowa, będzie dobrze, ale rozumiem Twoje obawy Zmykam bo pranie chcę jeszcze powiesić, ale się dzień fajnie zaczął :)
  17. Hej hej Byłam dzis znowu na usg, pani dr zrobiła mi mały wykład z medycycny, powiedziała, że mam bardzo ładny stosunek FSH do LH (powinien być około 1, mojeFSH 6,12, LH 5,35) ale zalezy jej by sprawdzić prolaktyne i progesteron w drugiej fazie, zachwycona też była moim pęcherzykiem, jest duży i już dziś możemy zacząć starania, tak co dwa dni, pokazała mi też na monitorze poduszkę śluzową w macicy, która ułatwia przedostanie się plemnikom do komórki, powiedziała, że wszystko rozwija się książkowo, cieszę sie że poszłam na ten monioring, czuję że coś robię i jestem spokojniejsza, wciąż jednak czekamy na badanie męża, ma przyjść pocztą...trochę się niepokoję :/ Minia dobrze, że jedziesz do lekarza, obejrzy Cię dokładnie, zrobi usg, spojrzy na te badania które masz i może będzie już mógł cos powiedzieć. Co studiujesz? Dafi - nad morze?? Ojej jak Ci fajnie, ja dopiero w lipcu na urlop, też nad morze nasze polskie i już się nie mogę doczekać :) Asik79 słuchaj Validoska i kuruj się :) Basiunia mam nadzieję, że kolki synkowi szybko przejdą, na pewno serce się kraje jak malutki płacze :( Dla wszystkich
  18. Hej hej u mnie weekend dopiero dziś się skończył, mąż zrobił sobie wolne, ja odebrałam wolny piątek i pojechaliśmy do ZOO - choć pochmurno to miło,sporo młodziutkich zwierzątek i sporo zmian, przebudowują to nasze zoo i widać efekty :) Byłam dziś u gin.zbadała mnie i zrobiła usg, mówiła że będziemy monitorować, bo widzi pęcherzyk, pytała o badanie męża (jeszcze nie mam wyniku) ale to co mnie zmartwiło to badanie piersi, wyczuła coś w lewej, ja szczerze mówiąc kiedyś też wyczułam i jakieś pół roku temu poszłam prywatnie na usg, lekarz stwierdził, że ok, że to tylko gruczoły, mówiła że mam jej pokazać wynik nast. razem, a mnie ten lekarz nic nie dał, widziałam że była zła, ze lekarze robią badanie i nie dają zadnego potwierdzenia, kazał zrobić jeszcze raz. Zaptałam, czy według niej to jakaś poważna zmiana, ale stwierdziła że nie, jej mina mówiła co innego, dała mi namiar na jakąś dr we Wrocławiu..nie wiem co mam myśleć...mam też zrobić hormony w 21 dniu cyklu..., te które pokazałm jej teraz - bardzo dobre... No to tyle, na razie się nie zamrtwiam bo nie ma czym, jeśli coś jest nie tak, to jeszcze zdążę... Zmykam spać, jutro szara rzeczywistość Dobranoc, buziaki dla wszystkich -
  19. Oj dziewczynki, Minia, Matyysha, chciałabym was obie przytulić, ja też ostatnio załapałam doła, znów kupiłam gazetę M jak mama, chociaż obiecałam sobie, ze nie będę tego robić dopóki nie zaciążę, czytałam wczoraj i wyć mi się chciało, miałam doła, dziś dowiedziałam się, ze kuzynowi męża urodził się drugi synek :) Mam wrażenie że w kwestii mojej ciąży czas stanął w miejscu, a jesli go odliczam to od jednego do drugiego cyklu. Matyysha, może to faktycznie za wcześnie, nie znam się, ale trzmam kciuki, zeby jednak było tak jak pisze Robur.. Minia porób te wyniki, ja robiłam trzy hormony, ale mniej więcej w 7 dniu cyklu więc się zastanwaim czy będą ok, ale w sumie tak mi gin. kazała...4 maja się okaże co mi powie i jakie leczenie zaleci.. Mój mąż siedział na rybach, cały dzień wczoraj, strasznie się za nim stęskniłam, dziś też pojechał, ale wrócił koło piętnastej, zabrał mnie na rower, i widzieliśmy pięknego, wielkiego biciana, tuż nad naszymi głowami, zatoczył koło i poleciał dalej :) może to znak, boćku wracaj z moim zawniątkiem!! :) Ścsiskam Was mocno, nie łamcie się, będzie dobrze, wierzę w to gorąco :)
  20. Matyysha tak strasznie mi przykro, nie wiem co Ci napisać, zdaję sobie sprawę, ze jest Ci bardzo ciężko, kolejny zawód... Wiem jedno, przyjdzie czas, odpowiedni..., i będziesz się cieszyć maleństwem...przytuliłabym Cię gdybyś była bliżej, trzymaj się jakoś A ja upiekłam dziś chleb, wczoraj wszyscy zbyt późno opamiętali się, że trzeba zrobić zakupy i po południu już nic w sklepach nie było. Babcia przywiozła drożdże i jest, piekny świeży, ciepły chlebek, zapraszam Mój mąż pojechał na ryby, zerwał się o szóstej rano i do tej pory go nie ma, napisał mi tylko, ze spróbuje coś wyciągnąć, jak zamierza czekać na szczupaka to pewnie za tydzień nie wróci ;) Pusto tutaj, wszystkie korzystają ze świeżego powietrza i słusznie, Dafi już chyba Ślężę zdobyła z Karolkiem :) Papa
  21. Matyssha trzymam kciuki za usg - będzie dobrze - nie martw się :) Dafi - dziękuję za propozycję -ja bardzo chętnie bym się z Wami wybrała, tyle że mój mąż umówił się z kolegą na ryby wcześnie rano, wiec z pomysłu chyba nici, ja postanowiłam wykorzystać, że go nie ma i siedzieć cały dzien przy książkach, nadrobic zaległości, bo jak wracam z pracy to nie mam zbyt dużo siły i wytzyymuję jedynie do 23 :/ A na ślęży faktycznie dawno nie byłam, w zeszlym roku pojechalismy do Karpacza, ale to nie był dobry pomysł, ludzi bylo tyle, ze na szlaku trzeba było się przeciskać :) Ale życzę Wam udanego dnia, Karolka rozumiem będzie nieśc tatus :) Dziś starsznie mnie głowa boli, nie wiem o co chodzi, wypiłam już mocną kawę - musze jakoś przetrzymać, najwyżej jakąś tabletkę wezmę... Zmykam troche popracować, dziś ostatni dzien miesiąca, spodziewam się kontroli i oceny pracy salonu, raz w miesiącu przyjeżdża taki człowiek i marudzi ;) miłego dzionka aaaaa... Softis widoku zazdroszczę, to prawie przeniesienie się do XIX wieku :)
  22. Dai oczywiście koszyczek wiklinowy pzyczepiałam do kierownicy hahha, ale napisałam. poduszka pod pleckami ;)
  23. Minia przeszłaś swoje, więc musi być lepiej - ja też czasem łapię doła, ale taj jak napisała Dafi, zamierzam się przestawić, aby jeszcze trochę pojeździć rowerem, z mężem na ryby, w góry się wybrać, potem będzie wstawanie w nocy (a ja kocham spać), karmienie, walka z nadwagą (w moim przypadku to możliwe bo nie będąc w ciązy w zimie przytyła 4 kilogramy), próba znalezienia czasu tylko dla siebie. Potem już będziemy żyć w rytmie dzidziusia :) Titku, niestety wczoraj kawałek przeszłam się z mężem na to badanie i starsznie obtarły mnie buty, do krwi niestety, więc dzisiaj wsiadłam w auto i z mojego chodzenia przez kilka dni nici, ale staram się nie opychać i nie jeść słodyczy, batona zamieniłam na czerwonego grejpfruta, uzależniłam się hihi. Ale musisz ślicznie wyglądać, poprosimy kolejne fotki Dafi ja też chcę zdjecia Karolka - a poza tym ciągle pamietam o tej kawie :) a z rowerem jeśli krzesełko ma odpowiednie atetsy i jest odpowiedni wyprofilowane i zabezpieczone to wydaje mi się to bezpieczne, kiedyś dziecaki woziło się w koszyczku wilklinowym z poduszką z tyłu i musiało starczyć, sama tak siostrę woziłam :) może razem posprawdzajcie z mężem jakieś opinie, testy :) Tylka alez Cię mąż rozpieszcza tymi pączkami :) Cebulko mam nadzieję, ze już niedługo z karmieniem będzie lepiej i to tylko chwilowe :) Matyysha, walcz walcz z tą bakterią, pokaż gdzie jej miejsce i trzymaj się Zmykam - dobranoc :)
  24. Aniu ja jestem, zaglądam co chwilę ale cisza :)
  25. Hej hej Po pierwsze gratulacje dla nowej przyszłej mamusi- Softis ale się ciesze :) Titku mam nadzieję, ze tak jak mówisz nasz będzie maj (jak zaczynałam starania to plany miałam takie aby dzidzia w maju się urodziła, a teraz może sie uda, zaciążyc w tym pieknym- chyba moim ulubionym miesiącu) Fajnie, że tak rozmawiasz ze swoją Laurą, od początku macie świetny kontakt, będziesz świetną mamą :) dzieki za fluidki :) Matyysha, Softis, Motylku, wszystko będzie dobrze, tylko trzeba wierzyć, wiele przeszłyście, więc teraz musi być dobrze ja w to wierzę :) trzymajcie się mocno i myslcie poztywnie a za kilka miesięcy będziecie wstawac po nocach i tulic szkraby do cyca :) My byliśmy wczoraj na badaniu, nie było tak źle, mój mąż wogóle sie nie denerwował, ja chyba za nas dwoje. Zrobilismy ogólne + posiew bakterilogiczny, żeby miec już wszystkie informacje, wynik nam przyślą za tydzień i jak dostaniemy, mamy adzwonić i Pani wszystko wytłumaczy. Jakoś jestem spkojna o ten wynik :) Zmykam popracowac trochę, chociaż ludzi zero :( Dla wszystkich miłego dzionka
×