Nina 28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nina 28
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Kochani! Starzy i nowi bywalcy tego trudnego topiku... Pozdrawiam was serdecznie, życze Zdrowych i Spokojnych Świąt, by w wasze serduszka wlało się troche radości i nadziei na lepsze jutro... To już trzecie święta Wielkanocne bez mojej mamuni... To już ponad dwa lata jak jej nie ma... Z perspektywy tego minionego czasu musze powiedziec, że brakuje mi jej BARDZO, każdego dnia! Codziennie o niej myśle, codziennie ją wspominam, codziennie się za nią modlę... Teraz spodziewam się dziecka, to napawa mnie jaśniejszym spoglądaniem w przyszłość i daje nadzieje, że też będę tak bliska mojemu dziecku jak moja mama byla mi. Szczególne uściski i pozdrowienia dla famfaramfy, Luizy, Lorista i innych, którzy trwali w tych najgorszych dla nas chwilach na tym topiku. Pozdrawiam! -
Hej! uważajcie na tego pomarańczowego linka- to wirus jest! Ale się gwarno zrobiło :) U mnie też wszystko OK, mieszkam nadal z moim mężem ;) chociaż czasami mnie wkurza do bólu.... Pracuję i to czasem szaleńczo, ale chociaż mam na rachunki i na spokój ducha ;) Przyjaźnie mi się tylko \"porozłaziły\" , trochę to boli, że np. po 22 latach znajomości okazuje się, że ten ktoś jest totalnym wampirem energetycznym i oczekuje od ciebie tylko wsparcia, wsparcia, wsparcia.... A jak raz okażesz chwilę slabości i powiesz: mam dość, daj mi odpocząc , odsapnąc...to obraża się i wyrzuca mnie ze swojego świata! Trudno.... Teraz mam kilka ważnych , \"życiowych\" spraw na głowie...podzielę się nimi z wami...może mi coś doradzicie....ale to jutro, bo dziś padam na pysk...dopiero wróciłam do domku, czas zacząc relaks.... manna- jak winko? Dobre było ? A pozdrów szafirową! czy ona ma dostęp do internetu? Nie ma zamiaru do nas skrobnąć? Kofeina mi kiedyś napisała, że nie będzie się już pojawiała na forum, bo nie ma do tego głowy...jakoś tak ją zrozumiałam.... Szkoda, było tu czasem naprawdę wesoło- jakby na przekór tytułowi :)
-
No własnie - co u was? Hop, hop- Kofeina, Szafirowa i inne nieobecne.... Pozdrawiam gorąco!
-
O rany Emmeczko! Jesteś jak najbardziej NORMALNA!!! Jak czytam to co napisałaś, to mam wrażenie, że w końcu udało mi sie przelac w słowo pisane to co siedzi w MOJEJ głowie! Pewnie wszyscy naokoło ciebie doradzają podobnie jak mi: wyluzuj, nie przejmuj sie tak, bo szkoda zdrowia itp.... Ech... Łatwo powiedzieć, trudniej wykonać. Bardzo chciałabym ci coś mądrego doradzić, ale w temacie emocji nie jestem najmądrzejsza.... Ja radzę sobie w podobnych sytuacjach jak umiem, ale to czasem obraca się przeciwko mnie, potem odchorowuję stres, a otoczenie w pracy myśli, że staję się powoli rozchisteryzowaną babą. Jest po 1.00 w nocy, nie moge spac, mam pęd mysli.... A najgłowniejsza to ta, czy wszystko aby na pewno ze mną ok? Czuję się wypalona...smutna.... o co chodzi?
-
Chciałam sobie zrobić nowego nicka, bo ten z 28 ...niedługo nie będzie aktualny...ale mi nie wyszło! No dobra, wymyślę coś innego. Co tam u was? widzę że wszyscy weekendują? ja wczoraj po 23.00 wróciłam z Wrocławia i musze powiedzieć, że warsztaty były boskie! Tylko szkoda, że tak daleko, bo zanim przebiłam się przez cały Wrocław po południu to ledwo, ledwo dojechałam na 17.30. Ale załapałam się na dwa spotkania: jedno typowe dla kobiet, drugie było wstępem do tego dzisiejszego: o stresie. Dowiedziałam się ciekawych rzeczy o sobie, a najlepsze były wizualizacje....Prawie, że zasnęłam, tak się zrelaksowałam :) Gio- gdzie się podziewasz? A reszta? Bo będę jak saszka szukać was po innych topikach, albo doradzać na innych ;) Pozdrawiam
-
Dzień dobryyy :) U mnie tez piękna, słoneczna jesień. Juz zaliczyłam dwugodzinny spacer z psem- mogłam sobie pomyślec w spokoju, poukladać kilka spraw... Tygrysku- a jakie masz plany na weekend? AIR- ja kiedyś pisałam \"do szuflady\"... to mi bardzo pomagało...ostatnio nic nie piszę...jak to jest, że człowiek miał wcześniej czas na wszystko, a teraz doba się tak kurczy, że z niczym nie można zdążyć? Pozdrawiam was weekendowo, o 16.00 jadę do Wroclawia, bo trwa tam festiwal kobiet \"Progressteron\" i mam o 17.30 ciekawy wykład na który udało mi się załapc, a jutro też o 17.30 \"Psychiczne wypalenie się czy twórcze życie? czyli jak konstruktywnie radzić sobie ze stresem?\" To jest dla mnie baaaardzo na czasie, bo czuję, że nie panuję ani nad stresem, ani nad emocjami... dla wszystkich jesienne kwiatki
-
Obejrzałam sobie film \"Tylko miłośc\" z Michelle Pfeifer i boskim Brusem... Cudne zdanie : Miłość jest jak taniec doskonalony latami..... Wzruszyłam sie.... A mój D. tak daleko....
-
Ale RAJ!!! Wolna chata, wszystko wysprzątane i pachnące, zapalone świeczki, Ninka przy kompie i lampka czerwonego winka do tego....cuuuudoooo! Nawet napaliłam sobie w kominku, bo zimno jak cholera się zrobiło. Jak ja kocham samotne wieczory!!! Mam co odreagowywać: miałam dziś baardzo nieprzyjemną rozmowę z moim przełożonym. Koniecznie chciał mi coś udowodnić, a ja jak na złośc ani nie miałam ochoty go słuchać, ani nie miałam ochoty przytakiwać...rozpętała się 40-sto minutowa dyskusja zupełnie bez celu, bez sensu, bez logiki. Prosiłam go kilka razy by dał mi spokój, by dał nam czas do poniedziałku aż sobie poukładamy podniesione w czasie tej burzy mózgów kwestie- ale gdzie tam! Nie potrafi chłopina zrozumieć, że inni mogą żyć inaczej niż ON. Mogą mieć plany POZAZAWODOWE, moga mieć rodziny, przyjaciół i chcą im poświęcić czas. Ech.... Przepraszam, że tak was zawali łam słowotokiem bez sensu, ale ....to mi pomogło :) Szam!!!!! :D Ale się cieszę! Potwierdzaj! To wtedy będziemy opijać zdowie nowego diablątka :) Ale się wesoło robi. Gio- dostałaś już zdjęcia? pomarańczowy ktosiu: pisz a nie podglądaj! Tak to najłatwiej! Mała- wszystkiego najlepszego w dniu twojego święta!! Pewnie były już ... ... a teraz odpoczywasz po trudach dnia świątecznego :) pozdrawiam
-
No dobra- wyspałam się! Plany piątkowe mam zróżnicowane: - do pracy dziś nie jadę ( a co!) - za to zamierzam wysprzątać całe mieszkanie, bo ostatnio przez to wesele, to nawet nie miałam czasu w weekend odkurzacza włączyć, a mój pies ma chyba jakąs ukrytą fabrykę sierści, bo ciągle tego pełno się wala po podłodze. Może robi jakies interesy na lewo i sprzedaje tą sierść na wagę? A potem robią z niej...makatki? No nie śmiejcie się- widziałam ostatnio coś takiego w TV! - po południu mam woooolne! Może jakieś świeczki zapalę, olejek zapachowy do kominka podleję i ...poczuję, że to już jesień? Gio....śliczna nostalgia cię dopadła. Poetycko, nastrojowo, jesiennie..... :) Elles- no, oczy to ja mam niebieskie, ale to pewnie i aparat Borewicza troszkę podkolorował. O pray to ja moge godzinami, bo wiesz....nie mam wolnego słuchacza ;) Mój D. nie jest z tej branży i czasem zwyczajnie nie kuma czaczy, w pracy atmosfera jest taka, że lepiej się nikomu nie zwierzać, bo ludziska kochają afery... A człowiek czasem MUSI...inaczej się udusi :) Pozdrowionka, biegnę odgruzowywać mieszkanie.
-
Ok, zdjęcia już do was poszły. Kto nie dostał to słać do mnie zapotrzebowanie dorbug@interia.pl Teraz to już naprawdę dobranoc.
-
Oj tak! Tak! Gio- piekły cię uszy? Bośmy po całości polecieli. Ale jakie pozytywy! Że Gio to, Gio tamto. Normalnie bułka z masłem i miodem polana :) No dobra- idę już lulu, bo ostatnio mam jak dziecko: o 22.00 oczka mnie pieką, spac się chce.... Lili, lili, laaaaaaaj
-
Oj uchachałam się jak norka! I faktycznie "rogala" tj. :D miałam cały czas. Borewicz to............. Borewicz!!! Mordki się nam nie zamykały- non stop:bla, bla, bla. Biedny, aż mu jedzenie wystygło i potem kręcił, że się najadł ;) Ta- akurat! tematy poruszane to: - praca -diabły -praca -diabły- - ...praca!!! Jesteśmy zdrowo porąbani (sorry Borewicz :) ) na tematy okołopracowe, ale warto się tak powymieniać uwagami, nawet jeśli spotkały się 2 kompletnie różne branże ;) A może by tak znaleźć wspolnych klientów? Wyobraź sobie: na jednej półeczce mój X a na drugiej twoje Y ? Nie, nie- to taka tylko luźna uwaga :) ja jestem za zlotem całym sercem! Może uda nam się szczegóły dograć. Zobaczymy Buziaki dla wsiech
-
Helou :D ja dziś w końcu jak normalny człowiek wstałam....czyli o 7.30 :) Ja jestem za Wrocławiem! Ode mnie to 120 km, podjadę autkiem, mam gdzie się przespać jakby co, a jakby nie co ,to wracam do domku w godzinke i luzik :) Też uważam, że Warszawiacy mogliby się ruszyć z tej stolicy- a wy co? Tyłki wam poprzyrastały, pociągów nie ma? Ja jestem co miesiąc w Piasecznie pod Warszawą, to w zasadzie mogłabym i tam dojechać, ale jest jeden problem: nigdy nie wiem dokładnie kiedy tam jadę. Po prostu na pocztku miesiąca dostaję maila że np. za dwa dni spotkanie i musze jechać. Więc wtedy odpadło by planowanie wcześniej.... A ja przeważnie jestem w pierwszym tygodniu każdego miesiąca, więc 12.11 odpada... O kuna- Borewicz fotki będzie dziś robił! Z góry was przepraszam, za to ;) Ja ostatnio jestem cholernie krytyczna w stosunku do siebie... To podsumuję : na Wrocław mamy już- Elles, Borewicza, saszkę, AIR, mnie.... Na warszawę: Tygrysa, szam (zapewne), Gio, Borewicza... Kurde- trzeba by cos uściślić! Termin 12.11 jest ok, bo wtedy wszyscy mają wolne, moga spokojnie dojechać. Pozdrawiam was gorąco i znikam . Mam milion spraw do załatwienia
-
Elles :D Wkurza mnie to kółko z ptakami, co to lata przy kursorze!!!!! Co to kuna jest!!!???? że niby ptasia grypa?
-
Ale afera się rozkręciła! To może my się już z Borewiczem wogóle nie spotkamy, bo ja...ja się was boję! Elles- za bardzo wzięłaś do siebie słowa Gio, ale rozumiem cię w 100%... Powiem tak: ja was znam stosunkowo krótko, tylko z netu, wymieniamy się luźnymi informacjami, wpływamy czasem na swoje gusty czytelnicze, polecamy sobie filmy, piszemy co u nas.... ja już sobie nie wyobrażam , że mogłoby mnie tu nie być! I zawdzięczam wam wiele: Tygryskowi to, że potrafi zawsze poprawić nastrój dobrym słowem Saszce za fantastyczny styl pisania i przezabawne relacje z remontu, pracy czy..opieki nad patyczakami Szamace za cudowną mądrość, dobroć i klasę.... AIR za zdrowe podejście do życia i wymianę myśli na temat naszych facetów udomowionych :) Elles- za wrażliwość, pragmatyzm, trzeźwe i ciekawe spojrzenie na kilka spraw ;) Borewiczowi- za zawsze dobry humor i chęc do najzabawniejszych dyskusji Gio- za jej \"renesans\" i że tak bardzo chce nam matkowac...( Czasem przesadzasz Gio!) I jeszcze kilku innym osobom za kolejne inne rzeczy.... Strasznie bym chciała was wszystkich spotkać, usiąść przy piwie i podyskutować do rana Może nam to się jeszcze uda? Napiszcie prosze, jeśli widzicie coś NIE TAK w tym, że jutro z Boreiwczem wypijemy po browarku i poobgadujemy was tak, że aż uszy wam będą płonąć. Pozdrawiam
-
Ja już tradycyjnie po AIR :) dzień dobry diabołki! Ale się dyskusja o Borewiczu wywiązała! Uła!
-
Borewicz czy ty widziałeś??!! jak to umrzeć? Jak rany- Gio :D :D
-
Nareszcie zjechałam do domku...uffffff! Co za dzień! cały czas szarpanina, udowadnianie racji, negocjacje....pranie mózgu. Ale to dobrze, bo chociaż nie mam poczucia, że stoje w miejscu, albo-co gorsze-że się cofam w rozwoju :D Tygrys- no przeciez widziałam twoją super muskulaturę i nawet tatuaż powiększałam, by dojrzeć, że to delfinek, więc jaki tłuszczyk się pytam? No jaki?!! Moge ci oddać mój jak tak koniecznie chcesz, bo ja mam duuużo w zapasie ;) Będe cię usilnie wypatrywać w TV, bo ja lubię sobie \"poserialić\", a przy tym pedałować na rowerku i spalac kalorie- mój rekord 70 minut i 680 kalorii za jednym zamachem! Jestem w szoku :) Casablanki nie oglądałam NIGDY W ŻYCIU! Czy to oznacza, że jestem dziwna? Wczoraj nawet nie mogłam się przemóc, taki jakiś rozmemłanyyyy, przydługiiii i przenudzonyyyy mi się wydawał i natentychmiast zmieniałam kanał. Znudzony- no kurde bele! Toż ty mieszkasz jak król! Fiu, fiu :) A co trzeba zrobić, by mieć taki basen i takie otoczenie przepiękne? Zdjęcia są po prostu boskie! Boskie! Ja też głosowałam na Tuska, a dziś mnie rozwaliło jak zaczęłi się brudami obrzucać i powyciągali ci z PiS-u jakieś rewelacje o rodzicach Donalda, że niby w Wermachcie działali- rany! Kogo to teraz interesuje? Gio- ta plisowanka dla Borewicza!!!!! Normalnie top 10!!! Majorek- ucałuj córeczkę od cioci :) Borewicz- jutro się zdzwaniamy! Czy wy wiecie, że Borewicz będzie PIERWSZYM diabłem, którego zobaczę na żywo???!!! Rany, może to jakaś taka tendencja się zrobi i w końcu na jakiś zlot się załapię? Chę?! AIR- ja uwielbiałam pracę w sekretariacie! To była ogromna spółka i działo sie tyle, że nie miałam czasu do toalety wyjść!! Bardzo mile to wspominam...I pamiętaj: od sekretarki najwięcej zależy- che, che ;) Teraz już znikam trochę poczytać....Mam nowy "Twój Styl:, a tam widziałam kilka fajnych artykułów...
-
I znowu druga :( che, che- AIR- miłego dnia!
-
zapalam światło! Tylko przelotem, bo zaraz wybywam. Przysiade wieczorkiem to cos napisze, bo az mi sie micha cieszy czytajac wasze wpisy :) borewicz- no yacha! tez myslalam o Sphinxie :) Na obiad była zupa jarzynowa oraz polędwiczki w sosie z pyszna surówką- mniam! Do wieczorka
-
O saszka-przepraszam! to ty pierwsza buszowałaś o 5.30 :D
-
Dziś ja zapalam światło :) Wszystkim życzę miłego dnia i spadam do pracy!
-
Kluseczko..... :( .............. :( ............. :( .............
-
Dzięki za zrozumienie w kwestii nieszczęsnego wesela :) Ja dogadałam się już z moim D. - trzeba było mu wyjaśnić, że nie zawsze MUSZĘ się dobrze bawić...Chyba zrozumiał. Poza tym pyszna pizza ukoiła moje nerwy a na niego podziałała...uspokajająco! teraz sobie drzemie przed TV... AIR- no, no! Własnie, własnie! Mój D. tak ma: total luz i bawi się na calego! czasem mu tego zazdroszczę :) Elles- zwisające coś...ekchem...rany!! I Borewicz nic nie zripostował??!! No dobra- pewnie chodzi o .... krawat!!! trzymasz i wiążesz...nie? ;) Majorek- witamy naszą nowo upieczoną mamę i jej dzidzię!!!! Sto buziaków i nie zapomnij zdjęć tak co jakiś czas podesłac, bo dzidzia to rośnie w mega-tempie i nie nadarzymy z aktualizacją :) AIR- biedny kot! W szoku był! On tu zawsze po dywanach się przechadza a tu ...TRAWA!!!! Zagrożenie!!! Pewnie jakieś śliskie źdźbło chciało go zaatakowac...będzie miał traumę...ale przejdzie mu zapewne :) Ja właśnie ponadrabiałam papiery za zeszły tydzień ..jeszcze ze dwa raporciki i zmykam sie kąpac i lulu. Jutro kolejny tydzień pracy.
-
A teraz jak spuściłam z krzyża to musze wam powiedzieć, że was ..... uwielbiam!!! Znudzony się pojawił :D Witaj i zaglądaj częsciej i pisz, bo tu ciebie brakuje! Elles ci bardzo ładnie wszystko stresciła co się u niektórych działo- faktycznie niezła z niej reporterka !! Borewicz- no tak...tampony, tipsy...ekchem...czy ty chcesz nam coś powiedzieć :D ?? Tygrys- fantastyczny sposób na spędzenie dnia. uwielbiam takie wędrówki. Ja dziś przegoniłam moją sunię 40 minut i patrzyła na mnie z lekkim wyrzutem.... Pomarańczowi od tyłeczków i od bulwersacji- nieźle, nieźle! A gdzie dzień dobry albo kilka słów o sobie ? Mała- zapomniałam podziękowac za zdjęcia ze skoku! Zazdroszczę! A jaki pan instruktor przystojny...uła!!! I nie eksperymentuj już na nas, bo my jak widac się nie nadajemy na króliczki...czy te.....świnki doświadczalne... Mam dziś okropną ochote na pizzę- nie jadłam już pysznej pizzy ze 3 tygodnie chyba...trzeba nadrobić! Idziecie na wybory ludziki? Ja zaraz wybywam właśnie.... Ogólnie to uważam, że i tak jak zagłosujemy to będzie do bani...ale będę spać spokojnie- che, che...że spełniłam obowiązek jakiśtam :) Zmykam na przejażdżkę. Całuję was w różki