Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nina 28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nina 28

  1. Witam niedzielnie :) Oj jak wam zazdroszczę tych spotkań! oj! Ale mam nadzieję, ze kiedys zorganizujemy sie np. we Wroclawiu...wtedy dojade w te pedy! Borewicz- ta \"optymistyczna prognoza pogody\" to niekiepska byla! U mnie dzis od rana non stop sypie i robi sie coraz bardziej bialo...a to przeciez juz marzec jest!! Gdzie ta wiosna- halo, halo? Pomykales tym autkiem po lodzie, ze az mi adrenalina skoczyla! Ja ostatnio jakies leki mam i wole sama prowadzic niz siedziec jako pasazer. zaraz mam wizje rozniaste, zaraz pokrzykuje ze za szybko! Nie rozumiem tego....jak siadam za kierownice to sie wyluzowuje, odprezam...lubie jezdzic. za miesiac mnie czeka kurs do Wikna na Mazurach to zapuszcze jakas fajna muzyczke i heyah :) Zrobilam wczoraj przeglad mojej szafy a tam...same jakies smutasne szaro-bure ciuchy, pelno mojej ulubionej czerni....a mnie naszlo na cos kolorowego! chyba trzeba ruszyc tylek i wysuplac jakas kwote na cos w weselszych kolorkach :) Marzy mi sie cytrynowy trench...sliczniutki taki...jak kurczak...che, che Gio... a ja to bym chciala zeby mama do mnie przyszla i tak mnie \"poustawiala\" i \"poopieprzala\" wiesz dlaczego......Ech....Bardzo mi jej brakuje.....Im dalej tym bardziej..... O! I dojszly zdjecia z imprezki! Wow! Tygrys-lody mialas boskie (mniam), a wazki...wazki to fajny pomysl...podoba mnie siem ;) Dzieki, dzieki, dzieki! Chcialabym i ja z wami tak posiedziec...nawet nad dwiema kulkami lodow jak gio! a co!I tez bym pewnie rozczarowala, bo ja tez taka cicha jestem...na poczatku przynajmniej ;) Acha- obejrzałam w koncu ten \"Apartament\" i powiem...no...zaskoczyl mnie. Ciekawa fabula, ale tak zakrecony momentami, ze az mnie bolalo gardlo bo pokrzykiwalam\" no obejrzyj sie za siebie baranie ONA tam jest\" !! dzis mam do poogladania \'Przelamujac fale\" i ....chcialabym w koncu obejrze \"Ring\" ale moj D. nienawidzi tego typu filmow i powiedzial, ze jak chce by umarl na zawal to prosze bardzo- pooglada ze mna! Ech...faceci.... Pozdrawiam i znikam wysuszyc wlosy, bo jak same wyschna to bede wygladala jak miss topielica :)
  2. Troszku co poniektórych przysypałam mailami...śmiesznymi.... Jeśli ktoś nie reflektuje to prosze dać mi cynk! Cha, cha, już weekend..lalala....lalala!!!!!
  3. Jestem! Melduję się! Wróciłam z Warszawki, przeszkolona i .... zmulona bełkotem ludzików, którzy obiecali mi inne warunki kontraktu a ...życie zweryfikowało i dostałam inne!!! ale w d... to mam, szaleńczo lubię moją prace, pieniądzory też są OK...więc co tu narzekać?... No może tyle, że dzidziusia ciężko zaplanowac w takich warunkach, ale cóż nie można mieć wszystkiego... Musze i wam napisać o tym kogo spotkałam przed zjazdem na Piaseczno na światłach na autostradzie!!!! Stoję sobie na czerwonym, spoglądam leniwie i bez zainteresowania na moją prawą stronę ....a tam... na prawym pasie stoi piękna, duuuża renóweczka, czarniutka a w niej.... Justyna Steczkowska z burzą włosów i okularach słonecznych!!! Cha!!! Dla takich rewelacji kocham jeździć do stolicy!!! No kurna cieszę się jak dziecko, a co! Popatrzę sobie na WIELKICH ludzików :) Poczytałam co u was i jakoś dziwnie piszecie...chm....jakies ogonki, węże, kawy z laptopa...taaaa...nie pijcie tyle- cha cha ! Gio- mi na ten brak ogonków to najzwyklejszy reset pomógł, ale też byłam w szoku, bo nagle cuuuda się działy! ja wciskam alt i \"a\" a tam % bach! Ale po resecie już było Ok... Pojadłam dziś chińskiego żarełka...robionego w domku...mniam! Mam ochotę pójść sobie do takiej prawdziwej, japońskiej restauracji na Sushi i sake!! U mnie takowej knajpki nie uwidzisz, więc trza by się do Wrocławia kopsnąć. Zna ktoś fajną japońską restaurację? Polećcie coś - proszę..... Pozdrawiam i zmykam pić piwko z mężulem.... Pa
  4. saszka- dzieki za maile :) U mnie tez taka zima cholibka, wiec niektore zdjecia o tej kanadyjskiej to tak jakbym za okno wyjrzala ;) A ja mam dzis wooolne :) Jutro ruszam na kilka dni na szkolenie, oj \"poszkole sie\" poszkole! Wesolo bedzie jak zawsze! Silna ekipa szkolacych sie i wesolych kompanow to podstawa. A teraz aktualnie gotuje sie na kuchence wieeeelki gar fasolki po bretonsku- ktos reflektuje? Tylko ostrzegam ze ja robie na ostro! Zapraszam :) A reszte zostawimy mojemu D. coby mial co pojesc pod nieobecnosc zonki :) W tak zwanym miedzyczasie ide sobie poczytac babskie pisma... Pozdrawiam
  5. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=582393&start=0 ubawiłam się do łez!
  6. Witam :) Na spacerku tez bylam- ile snieguuuuu! Musialam odkopac autko, odsniezyc plac- sasiedzi tez zlapali za lopaty i ...mamy teraz malownicze TUNELE na podworku- normalnie jak na jakims okregu polarnym :) Gio..jak to niezrozumialas z batonikiem? chodzilo o to, ze opakowania po zjedzonych produktach i wypitych soczkach jak sobie tak poleza w tym moim autku spory czas to... potem moga czlowieka zagryzc jak bedzie chcial do auta wsiasc! Nie wiedzialas?! saszka- moje pazurki...mchm...ja ich prawie juz nie mam, bo jakos mi sie kurde blade lamia i do d... sa! tak wiec obciete na krotko i do sprzatania aut sie nadaja ;) A dzis sasiedzi przeszli samych siebie- o 6.45 pobudka bo ....piluja sobie drewienko mi nad glowa!!!! I to nie sa duchy! Z duchami byloby Ok...a tak.... Chyba zainwestuje w dobre stopery do uszu, bo szkoda czasu na awantury z niereformowalnymi ludziskami i poczekam do wiosny- wtedy juz nic pilowac nie beda! Bo cieplo bedzie moze w koncu- no nie? Ale, ale- ja zamierzam zagospodarowac moj teren ogrodu, tam sobie ogrodzenie walne i zrobie fajne miejsce na grilla- niech drza sasiedzi! Letnie balowanie przed nami- cha, cha! Nie, nie- zartuje.....Nie jestem przeciez taka zlosliwa (!)... Zaraz spadam robic wczesny obiadek- marzy mi sie minn. marchewka z groszkiem...taka na slodko...z maselkiem.....mniam! Pozdrawiam i zycze spokojnej niedzieli ;) mala- wypoczywaj! wczoraj powysylalam troszku fajnych \"emaliow\"- jak ktos sobie nie zyczy otrzymywac tego typu zdjec i roznosci- dajcie znac!
  7. Witajcie kochani :) Shirusia...slonko...wiem, ze tesknisz, ze ci zle...trzymaj sie i nie daj sie dolkom i deprechom....szkoda zycia - mamy je tylko jedno i sama wiesz ze trzeba z niego czerpac, bo inaczej wiele sie traci... W piatek urodzila sie moja bratanica! Moj brat cioteczny doczekal sie pierwszej corci, wyczekanej, wymarzonej :) cieszylam sie z nimi jak dziecko, pol wieczoru przegadalam z dumnym tata przez telefon. Zaraz potem jednak dopadla mnie chandra...uswiadomilam sobie, ze jak i ja doczekam sie dzieciatka to jedynej, najwazniejszej dla mnie osoby, ktora cieszylaby sie najmocniej- tzn. mojej mamuni nie bedzie....Ech.... Poryczalam sobie do poduszki...I zaczelam sie zastanawiac czy ten moj lek przed posiadaniem dziecka, wrecz niechec do posiadania dziecka - to nie wynika to z podswiadomosci, z tego, ze boje sie czy sobie poradze bez mamuni, bez jej cennych rad, pomocy? Brakuje mi jej kazdego dnia, tesknie za nia tak samo albo i bardziej....za kilkanascie dni minie 14 m-cy odkad jej nie ma, za miesiac skonczylaby 67 lat.... Pozdrawiam was kochani, zycze spokojnej niedzieli...
  8. Idę teraz wysprzatac moje autko kochane gdyz niedlugo nie bede mogla prowadzic, bo zaatakuje mnie jakies opakowanie po batoniku albo soczek Kubus! jak wroce do doczytam co u was :) Pozdrawiam
  9. Witam :) Nieee no ja nie wytrzymam! dzis nie moglam pospac jak czlowiek, bo nad glowa mam (cholera!) strych i tam jakies nawiedzone starawe sasiadeczki non stop o 7.00 ( sic!) rano pranie wieszaja, czy cholera wie co, bo zapier.... mi nad glowa kilka razy w tygodniu!!! Wsciec sie mozna! Kupilam juz sobie nawet magnez (nie, nie taki na lodowke, tylko taki do lykania) bo pomyslalam sobie ze jakas poddenerwowana jestem, ale nie pomoglo!! Wrrrr! Pomoglo mi za to wypicie pysznego winka u mojej kumpelki, pogadalysmy tak po babsku, zjadlysmy pyszne ciacho i wywedrowalam od niej po 13.00 z caaaala reklamowka nowosci ksiazkowych, bo na dodatek to ona jest maniaczka literatury i kupuje co nowsze i fajniejsze :) Zaraz, zaraz....bo ulamki mi wychodza...skoro ja od niej wyszlam o 13.00 tzn. ze.... chlalysmy to winko przed 12.00 - rany!! Pst!! Tylko nie zapisujcie mnie do jakiegos zgrupowania pod wezwaniem AA bo to picie niezamierzone bylo!
  10. Witajcie kochani .... Też czytam, ale nie piszę.... Boję się chyba, że wpadnę w dołek...zaczynam ostatnio dzień od wspomnień o mamie: same mi się nasuwają obrazy, sytuacje, szpital...ech.... A i zasypiam z mamunią przed oczami.... Wczoraj kupiłam sobie lutowe ZWIERCIADŁO- nigdy nie kupowałam tego miesięcznika, ale zachęcił mnie wywiad na TVN Style z naczelną tej gazety... I jestem mile zaskoczona :) jest tam wiele mądrych, ambitnych artykułów, poruszane tematy są mi tak bliskie, ze mi szczeka opadla totalnie i wczoraj do 1.00 w nocy nie moglam sie oderwac od lektury! Doczytalam sie minn. o ksiazce Hanny Samson \" Milosc reaktywacja\" i musze ja kupic! To trudna proza, o pozegnaniu bliskich, o rozstaniu z mama, ktora odchodzi do innego swiata....Juz sam opis i recenzja ksiazki wywolala u mnie lzy, ale musze to koniecznie przeczytac! szkoda ze tak pozno.... Chcialabym cofnac czas i moc powiedziec mojej mamuni jak bardzo ja kocham, jaka jestem z niej dumna, jaka jestem szczesliwa ze to ona jest moja mamunia.... Ech...za pozno juz.... Codziennie sie modle .... Nie wiem co mi sie stalo, ale codziennie rano, jak tylko wsiadam do auta i ruszam w trase to pierwsze 15 minut poswiecam na rozmowe z Bogiem.... stalo sie to dla mnie wrecz niezbedne.... famfaramfa...jestem z toba- PAMIETAJ! To nie zadna solidarnosc jajnikow- to po prostu moja sympatia do ciebie. pamietaj, ze jestes niesamowita osoba i jestes warta tego co najlepsze! pamietaj o tym!! jak masz ochote to napisz do mnie....Jestem w srode we Wroclawiu, wiec jesli bedziesz chciala pogadac to sluze ramieniem :) Pozdrawiam wszystkich zmykam do pracy- dzis pozno zaczynam, ale tez zjade do domku zapewne okolo 18.00 ech....
  11. http://www.icons.com.pl/poz_nuke/ znalazłam ciekawa stronkę.... A tam własnie znalazłam to : Dziesięć drogowskazów (po śmierci bliskiej osoby) Wolno mi poświecić się żałobie, nie pytając, co inni o tym sądzą. Wolno mi przeżywać ból, gniewać się i złościć. W czasie żałoby wolno mi wycofać się z życia i poświęcić się życiu moimi wspomnieniami. Wolno mi odczuwać wdzięczność do człowieka, pomimo, że boli mnie jego strata. Wolno mi dopuszczać pytania o moje zaniedbanie w stosunku co do tego człowieka. Jeśli wiem, że jestem winny, można mi przyznać się do tej winy i uwolnić się do niej. Wolno mi dopuszczać pytania o brak serca i zrozumienia chorego do mnie. Wolno mi też przebaczać mu jego winę. Wolno mi modlić się do Boga, uskarżać się i żalić, a gdy jestem bardzo speszony - milczeć. Wolno mi się przy nim \"wyładować\". Wolno mi mieć nadzieję na życie po śmierci a jednocześnie nadzieję na moje życie tu na Ziemi. Wolno mi tak bardzo się smucić jak jest to dobre dla mnie i mojego \"wyzdrowienia\". Wolno mi tak prowadzić \"nowe życie\" po okresie żałoby, jak uważam to za dobre i właściwe.
  12. Witam popołudniowo :) Znudzony- zdjęcia- MIODZIO!!!! Uwielbiam takie plaże, uwielbiam taki raj ... Pisałeś mi jak nazywa się ta wyspa, ale gdzie to dokładnie jest? Ja dziś dorwałam fajną ofertę TRIADY : 15 dni ALL INCLUSIVE w Tunezji w fajnym hotelu za ... 1500 zł !!! Triada już jest sprawdzona i w miarę pewna, chociaż niczego teraz nie można być w 100% pewnym :) Poczekamy z moim D. kto z przyjaciół jeszcze będzie miał ochotę i ... 7.06 wylot :) Nie mogę sie już doczekać :) Nic jeszcze nie jest na tip top zaplanowane, ale te wakacje to znikają jak ciepłe bułeczki mówię wam. Gio...słonko...dlaczego ci się smutno zrobiło, gdy poczytalaś o moim tatuli kochanym? Wspomnienia z innego topiku? Tego co wiesz..... ? Dajemy radę wszyscy. tatus też.... Trzeba sobie radzić, przecież sama wiesz.... Dziś byłam u znajomej fryzjerki (znowu jestem blondi) i ona cały czas wspominała moją mamunie....mówię ci Gio, aż mi się ryczeć chciało.....Ech.... Dobra- nie smęcę już! Dziś czeka mnie fajna domowa imprezka, przychodzą nasi dwaj odlotowi kumple, obgadamy plany wakacyjne, popijemy dobre czerwone winko i zjemy pizzę :) To ostatnie to chyba nie za dobry pomysł jest, bo do wakacji trza mi zrzucić co-nieco, ale.....OD JUTRA- cha, cha :) A tak wogóle to \"kochanego ciała nigdy nie za wiele\"- prawda? Kto mnie poprze, no kto? kasiek- jeszcze nie obejrzałam tego \"apartamentu\", ale zamierzam jutro! AIR- kotek jest boski! Uśmiałam się już czytając, a na żywo musiało być 100 razy lepiej! Istny wojownik :) Mnie moja Tina czasem doprowadza do śmiechu- ostatnia historia: wieczór, romantyczne lampki zapachowe się palą w pokoju, mój D. jest w łazieńce, ja sobie czytam w fotelu....nagle spod schodów, gdzie ma legowisko moja Tina dochodzi odgłos głośnego, mega-głośnego ....bąka! Pies natentychmiast się podrywa zszokowany i przybiega do mnie ....kij wie po co, bo \"zapaszek\" przyciąga za sobą! jak spojrzałam na jej minę, to śmiałam się do łez! Skąd te zwierzaki mają taki talent komediowy? Moja powinna brać udział w castingach, bo predyspozycje ma..... saszka...zaraz coś wygrzebię i coś ładnego ci poślę- a co :) Pozdrawiam kochani. P.s Gio...czy Kafeteria się odzywała z tej Turcji? Kiedy wraca?
  13. Witajcie kochani.... Sporo tu nowych osób....witam serdecznie, zapraszam do rozmów... Luneczko- cieszę się, że wszystko się układa :) Ten psiak...uważam, że to wspaniała sprawa. Ja też mam sunię przygarniętą ze schroniska i wiem ile ona miłości daje mi codziennie. Pies to ogromy obowiązek, ale ile radości! No i te spacerki- mamy zapewnione minimum ruchu co? :) U mnie też po ponad roku od śmierci mamuni zaczyna się jakoś układać....ale ostatnio nie mogłam nic pisac, bo miałam ciągle przed oczami sceny pogrzebu, sceny ze szpitala.... Nie wiem dlaczego, ale te najsmutniejsze momenty ciągle mnie prześladują...Teso T ...widzę, że i ty masz podobnie... Co do snów: ja zapisuję w moim pamiętniku każdy sen z mamą, o mamie....Uzbierało się tego trochę przez te 13 m-cy.... Ostatnio bardzo dużo myślę o mamuni...modlę się za nią i do niej...byłam na cmentarzu, odgarnęłam wielkie zaspy, zapaliłam znicze...Nie moge doczekać się wiosny, bo pragnę wystawić mamuni piękny pomnik...już na to czas najwyższy, chociaż słysze różne opinie, bo ziemia, gdzie jest cmentarz jest przeokropna, cały czas \"pracuje\" i częśc ludzi mówi nam, że pomnik może się obsuwać, niszczyć, a inni przekonują, że teraz są takie technologie, że nie ma prawa nic nawet drgnąć.... ja chcę by mama miała piękny pomnik- zasługuje na to!! Właśnie piekę ciasto dla mojego tauli kochanego...jutro kończy 72 lata... Boże jak ja bym chciała dożyć jego wieku w tak dobrej kondycji jak on! Nie wiem skąd w nim tyle siły....podziwiam go... Lorist- pocieszyłeś mnie z tymi naszymi wspólnymi jak sie okazało fobiami i lękami przed rakiem....Bałam się że tylko ja jestem taka świruska, ale na szczęście jest nas więcej :) famfaramfa...napisz słonko jak ci jest w tym Linz? Nic się nie odzywasz..... ficulka...nie wiem co powiedzieć....Bardzo mi przykro...ja jestem twoją rówieśniczką, też nie mam jeszcze dzieci....nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić co przeżywasz.... Nie martw się głupimi komentarzami znajomych- oni nie wiedzą jak się zachować i często wtedy jak coś palną.....Nikt nas nie zrozumie, gdy sam tego nie przeżył..... Bądź z nami, pisz....Zobaczysz, że i dla ciebie kiedyś wstanie dzień i zaświeci słońce....to jeszcze nie dziś, nie jutro...ale uwierz mi...tak będzie.... W takich chwilach człowiek się zastanawia PO CO TO WSZYSTKO? Gdzie jest ten Bóg, który na to wszystko pozwala? Jaki jest sens naszych cierpień, strat, łez.... Mi pomogło pisanie tutaj, pisanie dziennika, czytanie ksiązek o życiu po smierci, o życiu po życiu.... Belineo..... zrozpaczony.... pisz z nami....
  14. To żołte \"coś\" mnie też doprowadzi zaraz do szału!!!!! Wróciłam sobie z kina... Wygrałam w radio bilety do kina na \"Zatańcz ze mną\" z J.Lo i dobrze, bo sama to bym nigdy nie poszła na to.... Ogólna ocena 3+ Lekki, nudnawy filmik...a J.Lo.....chyba przestanę ją lubić! Przynajmniej fajnie mi się ją oglądało na dużym ekranie, ale w tym filmie to beznadziejna jest! I te jej nienaturalne minki, non stop wciągany brzuch- aż mnie mój rozbolał jak na te jej męki patrzyłam.... Ogólnie jest baaaardzo sexi (kwestia gustu) ale też baaaardzo \"zrobiona\"... Mój D, dzielnie wytrzymał te dwie godziny w kinie, siedział z brzegu, by móc nóżkę spowitą w gips trzymać w przejściu...inaczej nie dało rady :) Teraz piekę ciasto dla mojego tatuli kochanego- jutro kończy....72 latka :) Och, gdyby i mi było dane tyle energii i werwy, o ile wogóle dożyję takich fajnych urodzin :) pozdrawiam was serdecznie. Idę do kuchni bo coś za szybko mi tu pachnie z piekarnika....
  15. Brawooo saszka :) Twoja opinia utwierdza mnie w przekonaniu, ze wole być szajbnięta i chimeryczna niz... do dupy ;) che, che Kasiek- gratuluję :) Warunki miałaś iście extremalne, ale teraz to już będziesz pomykać po drogach że ho, ho! Przypomniało mi się moje zdawanie...8 lat temu! Upał, czerwiec, pot się leje...my-przerażona grupka stoimy na rozgrzanym placyku....a pan egzaminator pokazuje nam podstawowe figury jogi!!! tak dla relaksu :) znudzony- mam nadzieję, ze jakies zdjecia doslesz? Z wakacji :) Ja wybieram sie na urlopik w czerwcu, ale to jeszcze daleko, daleko... A ja dziś sobie pracuje w domku! Z uwagi na koszmarne warunki drogowe zostaje i ponadrabiam zaległości w papierkach i raportach :) Pozdrawiam wszystkich baaardzo serdecznie
  16. Witojcie z zasypanych Karkonoszy :) Walczyłam jak lwica ze śniegiem, który dosypał przez noc w ilości około 40 cm !!!! Wzięłam więc pod pachę miotłę, łopatę i ... psa :) i ruszyłam w teren. Nie ma to jak poranne nierówne walki z naturą . W radio non stop ostrzegają, ze jak ktoś nie musi to niech nie wyjeżdża autem z domu...chmmm....ale JA MUSZĘ!!! Mam dziś kilka spotkań w mieście, wieć za jakąś godzinę podwijam kiece i lecę. Jak się nie odezwę do jutra to prosze wzywać piaskarki i te inne urządzenia do \"spychologii\" śniegu w okolice Jeleniej Góry ;) Tygrysek- kciuki trzymam, że uła! też znam te dreszczyki emocji, te kolejne rozmowy. Ja to lubię musze ci powiedzieć. A już zupełnie najlepiej jest, gdy nie zależy ci na pracy, a na rozmowę jesteś zaproszona- wtedy total luz i wiele nowego można się nauczyć. A jaki człowiek wtedy elokwentny i mądry- ho, ho :) W każdym razie życzę powodzenia i żeby ta super praca cię znalazła :) AIR- co to za ksiązka taka wyczekana? ja ostatnio połykam spore ilości....a teraz uparłam się, że sobie kupię trylogię I.Szwaji \"Cierpkość wiśni\" i pozostałe dwie.... Pozdrawiam wszystkie diabły serdecznie i aby do wiosny!!!
  17. Witajcie.... Szczególnie ciepło witam nowe osoby.... Justini...dziekuje, ze opisalas swoja historie tutaj...czulam sie momentami jakbym czytala swoje slowa... Opis twojej walki o tate...tego mi zabraklo... u mnie.... Ja caly czas uwazam ze zrobilam za malo...To bardzo boli.... W sny wierze, troche....a snow z mama tez bardzo oczekiwalam... Moja mamunia dlugo mi sie nie snila, czasem tuz przed zasnieciem wrecz blagalam ja: przysnij mi sie! Daj znak, ze jest ci tam dobrze...Musi ci byc tam dobrze, bo bylas aniolem tu na ziemi... W kazdym snie wiem ze mama umarla...W wielu snach umiera ponownie....budze sie wtedy zaryczana i w fatalnym nastroju! Ostatnio mam dziwne mysli, lęki..... boje sie byc szczesliwa, boje sie, ze ktos mi nagle zabierze moje budowane cegielka po cegielce szczescie: moj dom, mojego kochanego meza, moj swiat.... Te bole watrobowe znowu wrocily i martwi mnie to....boje sie raka, niekompetencji lekarzy...wiem, ze to glupie ze tak pisze, ale tylko tu moge wyrzucic z siebie swoje lęki.... Jesli mozesz Justini to napisz jakie objawy mial twoj tato..... Tutaj pisze juz od ponad roku....nawet nie jestem w stanie opisac jak wiele mi to dalo.... Poznalam cudownych ludzi, moglam podzielic sie strachem, bolem....bez udawania, bez woalek.... dziekuje wam za to ze jestescie. Pozdrawiam
  18. Tak Borewicz głupia jestem i tyle!!! I nie o laurkę mi do cholery chodziło!!! Wrrrr! Ale już się wszystko wyjaśniło :) Ja nie uważam Walentynek za hiper-super ważne święto, ale my z moim D. mamy jeszcze inną okazję do świętowania tego dnia.... bolało, że zapomniał! Ale ja to po prostu furiatka jestem, bo zamiast te czasopisma babskie se spokojnie poogladac i ochlonac, to NIE! Od razu wskoczylam w auto i pognalam ...w miasto! O 17.00 zjezdzam do domu, otwieram drzwi a tam: kwiaty, świece, muzyka......szczęka mi opadła!!! A ja chłopinie mojemu tyle nerwów napsułam!!!! Uwaga! Pisze to po raz pierwszy i ostatni: jestem durna baba i mam boskiego janioła!!! Do dupy z tym moim temperamentem! ja chcę byc spokojną, zrownoważoną babką!!! Gio .....jak to ty pisałaś, że z wiekiem to tylko gorzej jest? O RANY!!!! Żle to widzę! A dla wszystkich obchodzących lub szydzących :
  19. Mam w d... takie Walentynki!!!! :(( jestem zła, rozżalona, smutna!! Nie chce mi się gadać.... Idę sobie do sypialni poczytać kolorowe czasopisma- tylko to mi dziś zostało! FUCK!!!
  20. Ech.... Nic mi się nie chceeeee..... Lenia mam okrutnego, to chyba po tej leniwej niedzieli... Objadłam się chińskiego żarełka, zagryzłam pierniczkami z Amaretto i .... jestem ociężała ;) Jutro poniedziałek....brrrrr!! Coś jest w tym stwierdzeniu: Nie lubię poniedziałku! Skończyłam \"Kod Leonarda\" i ... koniec mnie rozczarował....liczyłam, że koniec będzie co najmniej tak dobry jak reszta książki: zagadka na każdej stronie, tajemnica.... Najbardziej mnie rozbawiła notka od polskiego wydawcy ksiązki umieszczona na końcu- widać, że bali sie wielkiego halooo od \"moherowych beretów\" (kto widział zdjęcia w necie ten wie o co chodzi) bo ogólnie jest kilka kontrowersyjnych tematów i spojrzeń na nasza tradycyjną wiarę chrześcijańską.... Idę sobie chyba zaraz do wanny, wypiję sobie zieloną herbatkę na rozruch mózgu i może coś jeszcze poczytam? wczoraj zaczęłam oglądać \"Apartament\" ale urwałam po 30 min. .... jakiś dziwny jest....nie miałam weny chyba.... Ale polecam \"Złego Mikołaja\" - ubawił mnie i .... rozczulił....mimo wszystko :) Pozdrawiam
  21. Witam wszystkich. Pozwolcie, ze pierwsze slowa zwroce do famfaramfy... Slonko...uwazam ze nie bedzie nic zlego w tym, gdy nie dojedziesz na pogrzeb, tak czekalas na ten wyjazd do Austrii, tyle masz tam jeszcze spraw do pozalatwiania... ale to TY musisz podjac sama decyzje, nie wiem jak blisko bylas z kuzynem swojej mamuni... Moim zdaniem wystarczy modlitwa i to, ze o nim tyle myslisz... malagwiazdka... ja modle sie za mamunie codziennie...nie wiem, co robie zle, dlaczego przesladuja mnie te smutne sny o niej....To okropnie mnie rani... Mowia ze sny odzwierciedlaja to co sie dzieje w najglebszych zakamarkach naszej psychiki....chm....a ja nadal nie wiem jak je interpretowac... Bardzo podobaja mi sie twoje slowa, to jak cieplo piszesz o mamie.... Witaj luiza! Trzymaj sie i nie popadaj w przygnebienie. twoj brat jest tuz obok, tylko.... inaczej.... m-g... bardzo, bardzo mi przykro... Ile jeszcze zlych chwil przed nami, tego nikt nie wie, ale musimy sobie z tym radzic... MUSIMY! Tesa T - bole same minely....nie wiem o co chodzi, ale zaraz potem dostalam okres i nie mam pojecia czy to moze miec jakis zwiazek ...nigdy tak jeszcze nie mialam, ale tez nigdy nie bolala mnie watroba! Poczekam jeszcze kilka dni i zobacze , jesli cos bedzie mnie nadal bolalo to pojde do lekarza.... Teso- widze, ze powoli szukasz nowej drogi...drogi juz bez meza....Znajdziesz ja - tego jestem pewna! :) Trzymam za ciebie kciuki! Kochani...pozdrawiam wszystkich baaardzo serdecznie! starajcie sie odpoczac w ten weekend, pobyc ze soba samym, zrelaksowac sie (o ile to mozliwe) ... Ja mialam koszmarnie dluuugi tydzien, jestem wykonczona i dzis zamierzam zalec przed TV i nic nie robic... famfaramfa luiza lorist Tesa T shirusia m-g malagwiazdka puella ptysiek camargo iskierka nadziei tamiya wnusiaa i do wszystkich, których pominęłam ...
  22. Ło matko, saszka ale się ubawiłam :) jakbym cię zobaczyła gdy wyskakujesz z bagażnika...no padłabym na trawnik- jak nic :) !! ja bagażnikiem nie moge, bo tam KRATA! Borewicz- cha! Dostałam fotki od przemiłych diablic, a co! ja rozesłałam też, ale cholewcia tak wolno mi wysyła, że myślałam, że to wieki będzie trwało! Jelenia/Wałbrzych- toż to moje tereny! To fakt, że woda się lała zewsząd, ale jak wracałam w nocy z Kłodzka, to fajne efekty specjalne miałam na trasie w postaci cudnego lodu na drodze! mała- już i tobie dosyłam moją faciatę, już... saszka- na zdjęciach to nie wiosna, a jesień- wczesna :) ładne tereny są u nas, można godzinami łazic i łazić... jak tylko mój mąż się odrestauruje po tym nieszczęsnym gipsie, to zaczniemy na wiosne takie powolne, ale coraz dłuższe spacerki.. Wczoraj miałam mega dłuuuugi dzień: o 5.00 pobudka, potem 2 godziny w aucie, potem od 8.00 do 20.00 targi...uffff w domku byłam po 22.00, uchachana, ale straszliwie zmęczona. Poznałam świetnych ludzi, nawiązałam kilka kontaktów- zaowocują w niedalekiej przyszłości. Mąż czekał z zimnym piwkiem w domku...nawet pół nie wypiłam, bo oczy się same zamykały! Dziś plan mam taki: za chwilę szybkie zakupy , potem sprzątanie bo po domu walają sie kłębki sierści mojej wiecznie sie leniącej Tiny, potem RELAX!!! Mam zamiar skończyć dziś \"kod Leonarda\" kurcze- podoba mi się ta książka, mimo, że nie lubię zazwyczaj sensacji... idę też pogrzebać trochę w wypożyczalni filmów DVD, może znajdę coś fajnego- mam ochotę na \"Rogate rancho\" i \"Rybki z ferajny\" - taki light na weekend. Monsunowe wesele bardzo, bardzo mi się podobało! Fajna opowieśc, a klimat indii i uroda \"tamtejszych tubylców\" podoba mi się niesamowicie! Gio...jeśli chodzi o Santę, to nie wiem co ci doradzić....ja sobie nawet nie wyobrażam, co by było, gdyby moja Tina tak cierpiała.... Biedna ta twoja psinka...nawet zwierząt różne świństwa nie omijają... a ja proszę o wysyłanie mi wszelakich \"emalii\" - no poza wirusami, o ile moge o to grzecznie prosić :) znikam brac się za życie . Pa
  23. Witajcie kochani.... Strasznie jestem zabiegana, zapracowana.... i to chyba dobrze, bo nie mam za bardzo czasu by się nad sobą roztkliwiać... A poranek dziś miałam fatalny-śniła mi się mama.... Dosyć często mi sie śni...przewaznie są to smutne sny, przeważnie w nich umiera....dziś było podobnie... Obudziłam sie spłakana, bo śniło mi się, że umiera w domu....nie pozwoliła sobie pomóc, wezwać pogotowia, po prostu położyła sie i odchodziła....coraz dalej i dalej.... To było okropne! Mam dośc tych złych wspomnień! Dlaczego to nadal tak bardzo boli? Dlaczego przeważnie mam przed oczami te ostatnie dni, pełne strachu, żalu, bólu....?? wnuczkaa- moja mamunia też odeszła samotnie, w obcym szpitalu i o to mam najbardziej do siebie żal...że nie byłam przy niej...kilka godzin wcześniej odjechaliśmy do domu....a ona była sama.... To okropne myśli..męczą mnie... Nie wiem co oznaczaja te sny...czy to tylko moja podświadomośc daje mi jakieś niezrozumiałe znaki, czy te sny coś faktycznie znaczą..... Czekam na weekend jak na zbawienie, bo ten tydzień miałam straszliwie pracowity, jutro mam targi handlowe i od świtu musze byc na nogach potem czeka mnie 2 godzinna droga autem ...a pogoda robi się niezaciekawa .... Obiecałam sobie że w weekend nic nie będę robić! Nawet chyba nie wezme się za sprzątanie (ale jak siebie znam i swoja obowiązkowośc to cholerka - nie wytrzymam i złapię za odkurzacz) . mam zamiar pooglądac zaległe filmy na DVD, skończyć ksiązkę, która mnie wciągnęła niesamowicie \"Kod Leonarda\" i ... jeśc lody... Tylko do lekarza musze iśc w przyszłym tygodniu...od tygodnia mam silne bóle i nie wiem czy to żołądek, czy wątroba....boli okropnie, zaczynam sie martwić...mam nadzieję, że to tylko jakiś stan zapalny i zniknie....
  24. Kochani- BARDZO, bardzo dziękuję za zdjęcia :) Jak miło widziec tyle fajnych, uśmiechniętych buzi :) zaraz porozsyłam swoje...musze jakieś wygrzebać... Powiem tak...Borewicz...mchmmm...wysoki, faaaajny....i już się zaczerwieniłam jak małolata! Po prostu mój typ :) Kobitki- same ładne tu tylko biorą czy co? Kurrde w kompleksy wpadnę! ;) Ja dziś walczę cały dzień, bo jutro mam ważne targi handlowe, na których musze być już o 8.00 a to dwie godziny drogi od mojego domku, więc nawet nie chcę sobie jeszcze ustalać o której to musze wstać rano, by sie z wszystkim wyrobić....brrrrr! Za oknem okropny wiatr, mokro, szaro i ponuro... Ja chcę wiosnęęęęe :) Pozdrawiam
  25. Buuuuuuu - nikt mnie nie lubiiiii :( Nieeeee nie dostałam żadnych zdjęć od Gio, i żadnych, żadnych od innych... Pogrzebię w swoich starych zasobach i ja wam coś podosyłam chociaż.... do archiwum.... Ech.... Zmęczona jestem okrutnie, właśnie wróciłam z trasy, żołądek mnie ok kilku dni boli i to coraz bardziej...nie wiem o co chodzi....
×