

Nina 28
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Nina 28
-
Nie no smutaski gdzie jesteście, no gdzieeee? Szafirku kofany mój :) - nie marudzę i nie dramatyzuję...tak po prostu...oczy mam zazwyczaj w mokrym miejscu...dlatego tak mnie przy tej choince złapało.... Najlepiej wszelkie smutki przechodzą w młynie obowiązków- ja tak robię! Od wczoraj uwijam się jak nakręcona- mama by ze mnie dumna była jak paw, bo zazwyczaj to mnie tego typu, \"przyziemne\" sprawy jak sprzątanie i gotowanie niewiele obchodziły...a tu proszę! Nina lata z miotłą (nie na miotle!), gotuje, lepi, zmywa....istny szok! Mój Daniel mnie się bać zaczyna, bo wczoraj jak przyjechał o 20.00 zmęczony z pracy i chciał jak to facet- zasiąść przed TV z pilotem w dłoni- to jak mnie widział w ruchu:kuchnia-pokój-kuchnia, to sie zrelaksować nie mógł- hi, hi! Kochani- u mnie za oknem śnieżyca, może i wytrzyma ten śnieżek kilka dni, kto wie.... Ja sobie klikam z czyściutkiego domku, popijam soczek owocowy i dobrze mi. Obiecałam sobie że nic nie zepsuje mi radości ze Świąt, z tej atmosfery..... Pozdrawiam was gorąco. P.S A nikt nie wie co się dzieje z manna, erin, joteczką?? Chę?
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
No prosze- prawie z famfaramfą się zsynchronizowałyśmy w czasie :) Wół roboczy- che, che :) Mój Daniel wczoraj z przerażeniem patrzył na moje krzątanie się po domu, sam przyjechał \"zajechany\" po pracy i jak to facet- marzył o chwili przed TV z pilotem w dłoni....ale jak mnie widział to miał wyrzuty sumienia i nie mógł się zrelaksować- hi, hi :) Teraz wychodzą ze mnie cechy mojej mamy- niedobre cechy- bo: mama zawsze wszystko wolała robić sama, bo twierdziła, że robi szybciej i wogóle- skutek byłby taki, że gdyby nie moja wrodzona ciekawośc i upór w podglądaniu jej w kuchni to dziś w wieku 28 lat umiałabym tylko zagotować wodę na herbatę! ja widzę, że też taka się robię- wszystko sama, sama- a potem padam na nos ze zmęczenia. Ale chyba rodzina Bugajów tak ma ;) tak więc mój Daniel nazwał mnie pracoholikiem nieuleczalnym i tyle! -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Luiza- nie mów tak! Wiem, że czujesz żal, rozgoryczenie, niesprawiedliwość losu....ale - nic na to nie poradzisz! Warto sobie uzmysłowić, że to nasze szarpanie się i rozpamiętywanie to jest właśnie taki swoisty egoizm jak napisała iskierka nadziei .... Nasi bliscy już są gdzie indziej...my nie wiemy gdzie..nie wiemy co robią...czy wogóle coś robią.... My zostajemy z bólem, ze stratą, z samotnością....ale to MY sami się nakręcamy- prawda? Strata jest tak bolesna, że wydaje nam się, że już nie umiemy żyć- ale uwierz mi- UMIEMY! jest to co prawda inne życie, wszystko się przewartościowuje...ale uważam, że skoro ktoś nam dał ten czas tu na ziemi, to nie wolno go nam zmarnować i musimy wykorzystać to co nam darowano. To łatwo mi się pisze teraz...w prawie rok po śmierci mamy...ale przez ten rok wiele zrozumiałam, dojrzałam, zmieniłam się... Mamy brakuje mi bardzo....tak bardzo, że nie umiem tego nawet wyrazić..... Wiele osób pomogło mi się podnieśc, pozbierać.... To właśnie na Kafeterię trafiłam w zeszłym roku...zupełnie przypadkiem..i już zostałam :) Człowiek musi się czuć potrzebny, kochany, ważny- gdy umiera osoba bliska, która \"dawała\" nam to wszystko...czujemy lęk.... Kochani- jesteśmy tu po to by się wspierać, by sobie popłakać, pochlipać, dla mnie ogromne ważne jest to, że tu nie muszę udawać dzielnej i twardej, nie muszę się bać, że kogoś zdołuję....bo wiem, że wy to wszystko podobnie przeżywaliście i nadal przeżywacie. Z famfaramfą zgodnie stwierdziłyśmy, gdy wychodziłyśmy z przecudnej wrocławskiej knajpki, w której się nagadałyśmy jak najęte- że czujemy ulgę, ale nie tylko dlatego, że mogłyśmy się wygadać, ale przede wszystkim dlatego, że nie boimy się, że jedna drugą zanudzi i zdołuje.... Rozumiemy się i to co się w nas dzieje. Pozdrawiam was serdecznie. Przepraszam za długi wywód, ale dobrze mi się dziś pisze. Za oknem mam śnieżycę (!), w domku jest czysto i pachnie kadzidełkiem.....lubię taki spokój.....Chyba się starzeję ;) Miłej soboty :) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Sunny- co uciebie? Co z dziadkiem? Moc pozytywnych fluidków dla ciebie w te trudne dni...... Pozdrawiam gorąco -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Sunny- co uciebie? Co z dziadkiem? Moc pozytywnych fluidków dla ciebie w te trudne dni...... Pozdrawiam gorąco -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Pozdrawiam serdecznie w amoku świątecznych przygotowań! Zdaję raport z postępów: - mieszkanie wysprzątane - okna umyte - dywan wyprany - pierogi zamrożone - prezenty kupione Reszta \"się załatwi\" w przyszłym tygodniu.... Jak tak zalatana jestem to nawet nie łapię doła...tylko non stop mi się mama przypomina- np. wtedy gdy gotuję i przypominam sobie jak to ONA robiła.... Mama mnie ukształtowała...to normalne.... Ech...tęsknię za nią... Niedługo minie już rok bez niej...... -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Sunny Day...słonko trzymaj sie.... To fakt, że w takich chwilach człowieka dopadają pytania o sens tego wszystkiego..... ja, ani zapewne nikt z nas nie zna odpowiedzi...... Ledwie się człowiek \"wygrzebie\" z jednej straty...to zaraz czekają następne.... Mam w d... taką dorosłość! -
Witam kochani! Odbyłam istny maraton po hipermarkecie z BIG listą zakupów i juz mam prawie wszystko by powoli przygotowywać Święta :) Nie zabrałam na te zakupy nikogo- mam dziś wolne więc pognałam rano i jak to u mnie bywa: szybko i na temat załatwiłam co miałam załatwić! Byłam u tatuli....ubrali juz choinkę....aż mi się łza zakręciła, bo pierwszy raz to nie JA ją ubierałam...to już nie jest \"moja\" choinka....To już nie jest \"mój\" dom....nie ma w nim mamy..... Muszę i do naszego mieszkania kupić drzewko- wacham się czy żywe- cięte, czy żywe-w doniczce.... jeszcze nie wiem. U nas też przepiękna pogoda- mrozik i wszystko oszronione, a w górze błękit :) Żałuję, że nie mam cyfrówki to bym wam posłała kilka fajnych zdjęć z moich okolic. Wieczorem lepię pierogi z kapustą i grzybami- potem zamrożę co się da i będe czekać na Święta ;) Jakoś mi dziś tak fajnie...chociaż mój Daniel mówi, że wstałam lewą nogą, bo nawarczałam na niego rano....cóż czasem tak mam jak mam głowę zaprzątniętą listą spraw do załatwienia- to bez kija nie podchodź :) A on taki zrelaksowany i leniwie ospały od rana- no jak tak można !! :) Pozdrawiam słonecznie z Podgórzyna. katisiu- też słyszałam wczoraj w radio o imieninach Niny...uwielbiam to imię, może kiedyś jak będę miała córcię to będzie takie imię nosić? Za kilka dni kończę te 28 lat....jakoś dobrze mi z tym :) Kochani- uściski dla wszystkich!
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Przepraszam za klona- chyba mam za dużo energii, bo klikam to \"wyślij\" jak oszalała! -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witajcie kochani :) Jutro spotykam się z famfaramfą, znowu sobie poplotkujemy, popłaczemy sobie w mankiety i takie tam.... Fakt- nastroje kiepskie przed świętami.... Ja przeryczałam pół weekendu, mój Daniel patrzył przerażony, bo wpadłam w histeryczny szloch przeglądając mamy przepisy na potrawy wigilijne....... Mój mężulo był lekko przerażony, ale dał radę :) Ja chyba tez daję radę! Powiedziałam sobie: dość wycia, zabierz sie do roboty i spraw by te święta były piękne...POMIMO WSZYSTKO..... Dziś pobleblałam z ojcem przez telefon, w czwartek jadę do niego po domowej roboty kiszoną kapustę- będę lepić i zamrażać pierogi na Wigilię :) Planuję kilka fajnych dań, dobre ciasta i słodkie pierniczki, chcę by nam było miło i dobrze.... Dziś kupiłam pierwszą rzecz ze Świątecznej listy zakupów- zgadnijcie co? Jest to piękny stroik ze świeczką i bombkami - zaniosę go mamuni na cmentarz..... Storczyku- miałam być w piątek w Krakowie, bo mój kolega z firmy organizował u siebie w mieszkanku nieformalną , służbową Wigilię, ale .... nie dojechałam. Ode mnie to kawał drogi, a ja miałam koszmarny tydzień w pracy i potrzebowałam ODPOCZYNKU.... Ale ten grzaniec to mnie kusi- uła! Słuchajcie- dziś chyba znalazłam starą jak świat metodę na smutki: dałam sobie taki wycisk fizyczny, że jeszcze czuję jak bolą mnie mięśnie. Na początku był dance aerobic (cudo!), potem katowałam się brzuszkami, a na końcu 15 minut w mega tempie na rowerku stacjonarnym spowodowały, że padłam ledwie żywa!!! Powiem, że to działa, bo czuję się jak nowo narodzona, nawet mogłam bez zbędnych smarknięć i siorbnięć nosem ucałować zdjęcie mojej mamuni po powrocie do domku..... Pozdrawiam was wszystkich! Z wami te Święta nie będą aż takie okrutne :) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witajcie kochani :) Jutro spotykam się z famfaramfą, znowu sobie poplotkujemy, popłaczemy sobie w mankiety i takie tam.... Fakt- nastroje kiepskie przed świętami.... Ja przeryczałam pół weekendu, mój Daniel patrzył przerażony, bo wpadłam w histeryczny szloch przeglądając mamy przepisy na potrawy wigilijne....... Mój mężulo był lekko przerażony, ale dał radę :) Ja chyba tez daję radę! Powiedziałam sobie: dość wycia, zabierz sie do roboty i spraw by te święta były piękne...POMIMO WSZYSTKO..... Dziś pobleblałam z ojcem przez telefon, w czwartek jadę do niego po domowej roboty kiszoną kapustę- będę lepić i zamrażać pierogi na Wigilię :) Planuję kilka fajnych dań, dobre ciasta i słodkie pierniczki, chcę by nam było miło i dobrze.... Dziś kupiłam pierwszą rzecz ze Świątecznej listy zakupów- zgadnijcie co? Jest to piękny stroik ze świeczką i bombkami - zaniosę go mamuni na cmentarz..... Storczyku- miałam być w piątek w Krakowie, bo mój kolega z firmy organizował u siebie w mieszkanku nieformalną , służbową Wigilię, ale .... nie dojechałam. Ode mnie to kawał drogi, a ja miałam koszmarny tydzień w pracy i potrzebowałam ODPOCZYNKU.... Ale ten grzaniec to mnie kusi- uła! Słuchajcie- dziś chyba znalazłam starą jak świat metodę na smutki: dałam sobie taki wycisk fizyczny, że jeszcze czuję jak bolą mnie mięśnie. Na początku był dance aerobic (cudo!), potem katowałam się brzuszkami, a na końcu 15 minut w mega tempie na rowerku stacjonarnym spowodowały, że padłam ledwie żywa!!! Powiem, że to działa, bo czuję się jak nowo narodzona, nawet mogłam bez zbędnych smarknięć i siorbnięć nosem ucałować zdjęcie mojej mamuni po powrocie do domku..... Pozdrawiam was wszystkich! Z wami te Święta nie będą aż takie okrutne :) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
No tak! Nasz topik już na nie wiadomo której stronie- schowany głęboko....CO Z WAMI LUDKOWIE? Mam nadzieję, że u was wszystko OK....pewnie dopada co poniektórych to co mnie : strach przed TYMI świętami...PIERWSZYMI bez......ech.... Ja od kilku dni chodzę jak chmura gradowa, jestem płaczliwa i zamyślona....początkowo zwalałam to na PMS, ale teraz to nie mam sie już czym tłumaczyć.... Muszę się pozbierać, bo nie che przeżyć świąt zasmarkana, zapłakana i smutna.... Wiem, że wszystkim nam będzie trudno....ale może coś da, gdy pomyślimy, że to po prostu trochę inne święta niż zawsze, a nasi bliscy i tak są przy nas w te dni i we wszystkie inne? Kończę czytać książkę na która tyle czekałam i czatowałam : \"Życie po śmierci\".... Jestem przeokropnie, przytłaczająco ROZCZAROWANA .... To jakiś zlepek historii mniej lub bardziej wyssanych z palca i nierealnych, a ja miałam nadzieję, że to będzie czarodziejska książka, która wyjaśni mi wiele spraw, da nadzieję, pokaże, że jest coś PO śmierci... A tu? Jakieś opowieści niby zza grobu....Zniesmaczyło mnie to wszystko, ale czytam uparcie bo ja głupia i naiwna jestem i liczę, że chociażby na ostatniej stronie będzie napisane coś co mnie uraduje! Jedyne co mi się podoba, to opisy \"nieba\"...są bardzo podobne do mojego wyobrażenia....to nie jest typowe NIEBO opisywane w katechizmach i sławione przez katolików- to niebo jest nam bliskie i takie bezpieczne.... Co wam tu będę więcej truła na temat ksiązki- kto chce to przeczyta i podzieli się swoimi wrażeniami. Ja dziś świętuję wolną sobotę pt : NIC NIE ROBIĘ I DOBRZE MI Z TYM :) miałam koszmarnie męczący tydzień w pracy, wczoraj zrobiłam prawie 900 km i padłam na nos...Należy mi się słodkie lenistwo. Pozdrawiam was kochani, odezwijcie się. pa -
Witam... jakoś energia ze mnie cała uleciała.... Ale to \"babskie dni\" tak na mnie działają.... Zwinę się za chwilę w kłębuszek na kanapie i poczytam coś na rozweselenie.... Smutno mi, markotno...boli wszystko.... Ale juz jutro będzie lepiej :) Pozdrawiam was gorąco i zmykam celebrować wolny wieczór....
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witajcie :) Wczoraj odbyła się u nas kolejna z miliona parapetówek.... Było bardzo głośno i bardzo wesoło- ale sąsiedzi są już \"przystosowani\" po poprzednich lokatorach, więc nawet nie walą w ściany i kaloryfer by nas uciszyć ;) Poza tym był w naszy towarzystwie jeden policjant- więc w razie czego mieliśmy PLECY- hi, hi U mnie wszystko w porządku....załapałam małego doła w Warszawie, zatęskniłam za mamą..... Zasypałam famfaramfę sms-ami pełnymi żalu.....sorki famfaramfo i dzięki za podniesienie na duchu! Boję się tych nadchodzących świąt... Wszystko będzie inaczej..... Wczoraj pokłóciłam się z moją najstarszą siostrą....dowiedziałam się takich rzeczy.....że aż szkoda o tym gadać.... Jest mi bardzo przykro, że rodzina się rozpada ....mama trzymała to jakoś w kupie, a teraz.....dla nich liczy się tylko kasa, spadki, testamenty, umowy..... Jestem durną idealistką- zawsze wierzę że może być dobrze- a potem ŁUP! dostaję między oczy! Muszę nauczyć się żyć bez rodziny, bez wspólnych rozmów, planów, pomocy.... Ostatnie kilka tygodni nauczyło mnie, że nawet najbliżsi mogą być mega-obłudni i zakłamani. To boli..... Tym bardziej, że ja jestem wychowana w dużej, \"kochającej się\" rodzinie.....a tu nagle się okazuje, że gdy pojawia się problem, to każdy chce drugiego zmieść z pola walki.... Piszę trochę niejasno...nie chcę was zawalać moimi problemami- jak znam siebie, to sobie z tym wszystkim poradzę. Pochlipię sobie czasem w poduszkę, poużalam się nad sobą, a zaraz potem wstanę i zacznę wszystko od nowa! Człowiek po prostu potrzebuje czuć akceptację, więź, wspólnotę....tak już jesteśmy stworzeni! Ja nie umiem żyć sama w czterech ścianach - potrzebuję mieć wokół siebie ludzi: rodzinę, przyjaciół. Idę odreagować na spacerze z psem. Pozdrawiam :) -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Już jestem! Wróciłam z deledacji... jestem padnięta...ale było baaardzo fajnie. :) Napiszę coś więcej później bo padam na nos. Czas na relax :) famfaramfa- Lorist dla reszty -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Już jestem! Wróciłam z deledacji... jestem padnięta...ale było baaardzo fajnie. :) Napiszę coś więcej później bo padam na nos. Czas na relax :) famfaramfa- Lorist dla reszty -
Nina wita! :) Ależ gwarno tu było! Świetnie! Wróciłam sobie z delegacji, wyściskałam stęsknionego psa i zabrałam na meeega dłuuugi spacer. Jestem wykończona, ale nadchodzi weekend i sobie odpocznę ;) Jutro czeka mnie parapetówka nr 34 (coś koło tego ;) ) , zjeżdżają się kolejni znajomi, będzie gwarno i wesoło. Od rana czeka mnie bieganina po BIG sklepie w celu dokonania odpowiednych zakupów spożywczych, potem szybkie sprzątanko i .... impreza się zacznie. W niedzielę idę do kina- wygrałam bilety na wybrany film- chyba skusze się na NIEMA MOCNYCH (!?) albo okrzyczany ostatnio APARTAMENT. A co u was robaczki? Jak nastroje? Jakie plany na weekend? Pozdrawiam was bardzo serdecznie
-
Nina wita! :) Ależ gwarno tu było! Świetnie! Wróciłam sobie z delegacji, wyściskałam stęsknionego psa i zabrałam na meeega dłuuugi spacer. Jestem wykończona, ale nadchodzi weekend i sobie odpocznę ;) Jutro czeka mnie parapetówka nr 34 (coś koło tego ;) ) , zjeżdżają się kolejni znajomi, będzie gwarno i wesoło. Od rana czeka mnie bieganina po BIG sklepie w celu dokonania odpowiednych zakupów spożywczych, potem szybkie sprzątanko i .... impreza się zacznie. W niedzielę idę do kina- wygrałam bilety na wybrany film- chyba skusze się na NIEMA MOCNYCH (!?) albo okrzyczany ostatnio APARTAMENT. A co u was robaczki? Jak nastroje? Jakie plany na weekend? Pozdrawiam was bardzo serdecznie
-
Witam cieplutko :) Szafirku mój ty szafirowyyyy!!!! Dla ciebie Metoda wysoce nowoczesna...opis tego szpitala- po prostu bomba! Cieszę się, że miałaś takie możliwości. Marku.... nie nadążam za tobą..... Odezwę się na gg jak wróce w piatek.... jutro wyruszam do Warszawy na szkolenie....pogadamy..... Manna, Inka, Jotka, Aliyah, kasiek, Emmka- buziak Dla całej reszty też ;) papatki- bądźcie grzeczni i dużo piszi, piszi- co bym miała co nadrabiać w piątek.
-
Witam cieplutko :) Szafirku mój ty szafirowyyyy!!!! Dla ciebie Metoda wysoce nowoczesna...opis tego szpitala- po prostu bomba! Cieszę się, że miałaś takie możliwości. Marku.... nie nadążam za tobą..... Odezwę się na gg jak wróce w piatek.... jutro wyruszam do Warszawy na szkolenie....pogadamy..... Manna, Inka, Jotka, Aliyah, kasiek, Emmka- buziak Dla całej reszty też ;) papatki- bądźcie grzeczni i dużo piszi, piszi- co bym miała co nadrabiać w piątek.
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam wszystkich cieplutko. U mnie kilka ostatnich dni to prawdziwy młyn! Dziś zamknęłam miesiąc i udało mi się wykonać wszystkie plany i zadania z górką :) HEJ-HOOOO!!! Byłam dziś we Wrocławiu Famfaramfo- mój mężulo miał rozdanie dyplomów na Uniwerku- byłam z niego taka dumna! Jadłam z jego ekipą pyszny obiadek w knajpce uniwersyteckiej ( chyba BAZYLIA) i w pewnym momencie wydawało mi się, że cię widzę...ale to była tylko bardzo podobna do ciebie dziwczyna. Musimy się jeszcze spotkać w tym roku we Wrocku....pogadamy sobie, wypijemy kawkę lub dobre piwko.... ja jutro przed południem wyruszam do Warszawy. Mam comiesięczne spotkanko- wracam w piątek rano. Prosze mi się tu grzecznie spisywać i popisać coś co bym miała duuużo do nadrabiania :) Lecę się pakować i ugotowac coś mojemu Aniołowi na te kilka dni :) Pozdrawiam -
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witajcie moi kochani! Ja chyba jestem jakaś powalona, bo dziś sobota a ja od 6.30 jestem na nogach! Wstałam sobie, wyszłam z psem, zrobiłam sobie kawę i .... zasiadłam do komputerka! Jak mój mąż wstanie i to zobaczy to postuka się wymownie w czoło- chmmmm, cóż.... To chore jest- jak muszę wstać dopracy to stękam, kwękam, dopiero w łazience jako-tako się budzę, a jak mam dzień wolny- to proszę! Arches- ostatnio przeżyłam podobną historię....ojciec mojej koleżanki został znaleziony martwy po 2 dniach....w lesie....umarł śmiercią naturalną.... Też nie wiedziałam co robić, złapałam za telefon, złożyłam kondolencje, porozmawiałam z nią chwilkę, ale czułam, że to nie jest dobry moment na rozmowy...pocieszanie... Musisz trochę odczekać, nadejdzie chwila, gdy ogarnie ją potrzeba rozmawiania o tym, wyżalenia się- wtedy bądź przy niej! Ja wczoraj miałam niezwykle długą i cudowną rozmowę z jedną z moich klientek.... Szefowa hurtownie jest baaaardzo, ale to baaardzo podobna do mojej mamuni....nie mogłam wytrzymać i powiedziałam jej to....mam do niej pewnego rodzaju słabość.... To bardzo mądra, ciepła kobieta. Wczoraj miałam z nią do ustalenia kilka prawnych kwestii, jakieś umowy, załączniki.... Jak zasiadłyśmy na górze, w jej gabinecie, to przegadałyśmy 2 godziny! Opowidziała mi o swoim życiu, o tym jak 8 lat temu straciła mamę, o tym jak codziennie za nią tęskni.... Pożyczam jej kilka książek o pozytywnym myśleniu, ona popada ostatnio w jakieś dołki i potrzebuje \"wspomagacza\" :) Ta rozmowa dużo mi dała....mimo, że to zupełnie obca dla mnie osoba, to znalazłyśmy wspólne tematy, powspominałyśmy naszych bliskich, którzy odeszli... W podobny sposób czuję się, gdy rozmawiam z famfaramfą, lub piszę tu do was....wtedy czuję taką swoistą jedność, zrozumienie... JAK DOBRZE ŻE JESTEŚCIE -
Witajcie ... Marku...to co piszesz....ręce opadają..... Nie wiem co ci powiedzieć....jestem z wami myślami.... Wstałam dziś o 6.30! To jakiś debilizm- jak mam wolne to nie mogę spać, a jak muszę wstawać do pracy, to jęczę: JESZCZE NIEEEEEE... Wyszłam z psem na krótki spacer , potem zrobiłam sobie kawe i zasiadłam do komputerka :) Mój mężulo śpi smacznie na górze....jak wstanie i mnie zobaczy to postuka się w głowę.... Jak tam plany na Andrzejki moi drodzy? ja w tym roku spędzam je w domku, ale zjeżdżają się do nas znajomi- szykuje się impreza ze śniadaniem- może być wesoło ;) O Sylwestrze jeszcze nie myślę....nie chcę żadnych sztywnych imprez, sukienek, szpilek- czuję się mega sztucznie tak wystrojona! Od lat biegam w spodniach i butach na płaskim obcasie i tylko czasem patrzę zazdrośnie na te kobitki, które maszerują po ulicach w kusych spódniczkach na big obcasach- takie kociaki- wiecie o co chodzi. Pozdrawiam was serdecznie, życze miłego weekendu i dużo wylanego wosku. Mareczku- trzymaj się! Wspieraj Beatkę...bądź....
-
Smierc bliskiej osoby...jak sobie z tym poradzic...
Nina 28 odpisał famfaramfa na temat w Życie uczuciowe
Witam.... napisze coś jutro..... Dziś tylko popłakuję.... Byłam u mamuni...rozkleiłam sie.... -
Witam wieczorkiem :) Katisiuuuuu!!!! dzieeeeń dobryyyy!!! Ależ się cieszę, że jesteś :) manna- dzięki za info o Szafirowej....tu wszyscy się zamartwialiśmy i słaliśmy te big fluidy, aż się bałam, że ją przwalimy taką ilością dobrej energii :) Cieszę się, że juz PO....a tak się bała! Pozdrawiam wszystkich cieplutko z odtajałego Podgórzyna i biegnę pisać raporciki z dzisiejszego dnia \"ciężkiej pracy\" - che, che :) P.S Katisiu- odezwij się czasem.....dużo myślałam teraz o tobie....nadchodzą powoli święta, a ja już dostaję drgawek....nie wiem jak to będzie, nie wiem.....Pierwsze święta bez mamuni.....