Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nina 28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nina 28

  1. Wstawaaaaać diabły! Do roboty :) Tygrysek- ale fajnie! Zazdroszczę wyjazdu, szaleństw motorkiem w korkach :) A i M. też chyba zazdrości skoro tak namierzał sms-ami... ;) Ja dziś małe urwanie głowy...a potem....świętujemy. Dziś obchodzimy II rocznice ślubu...ech...jak ten czas szybko pędzi :) Zapowiada się romantyczny wieczór..... Pozdrowienia i do wieczorka
  2. Juz dawno nie mialam tak leniwych dni.... U nas nadal leje...wiec z czystym sumieniem mozna sobie posiedziec w domku i poczytac... Gio- nie mam pojecia co z tymi zdjeciami spakowanymi jest....Nie znam sie ... Majorek- cos w tym jest co napisalas o zdrowym zywieniu... Ja planuje z moja przyjaciolka wybrac sie na wiosne lub jeszcze tej jesieni na 9-cio dniowa glodowke zorganizowana, z masazami, joga, medytacja, spacerami....ale sie troche boje czy dam rade.... Z drugiej strony czuje, ze mam totalnie zasmiecony organizm i potrzebna mu jest taka terapia szokowa. Z moim D. nie mam szans na zdrowe zywienie, bo to prawdziwy facet , lubi dobrze i duzo zjesc, a ja..... no coz...nazwijmy to delikatnie :MAM SLABA WOLE... Pozdrawiam was serdecznie i znikam na kolejna ture lenistwa :)
  3. Leniwa niedziela!!!! To jest to co czasami lubię najbardziej :) Poranny mega-długi spacer z psem zaliczyłam, potem wtrąchnelismy ryz na slodko i powędrowałam na pięterko z : dzbankiem herbatki miętowej, prasówką oraz chusteczkami do nosa, bo dziś coś jestem pociągająca- che, che Teraz sobie zawędrowałam do kuchni i zrobiłam psu paszę oraz dotankowałam herbatki i zaraz znowu idę się okopywać w koc i zaczytywać różnościami... A jutro znowu wolne :) Jak ja lubię dłuuuuuugie weekendy :D AIR- u mnie też zimno, naubierałam się w polar i skarpetki- gdzie to lato?
  4. zaworek- jaki prąd? Owszem leczono tak kiedyś, ale to stara metoda! Teraz robi się laparoskopię- daje najlepsze efekty, chociaz to już jest ingerencja hirurgiczna i z każdym takim zabiegiem na jajnikach robią się po prostu blizny-zrosty, które tym bardziej utrudniają zapłodnienie.... Po laparoskopii przez 6 m-cy jajniki sa drozne i wedy trzeba się intensywnie starać o dziecko, przyjmowac przepisane \"wspomagacze\" czyli hormony, kwas foliowy itp. Wpsz sobie na www.gogle.pl w wyszukiwarkę hasło : zespół policystycznych jajników - i będziesz miała kilkanaście ważnych informacji
  5. Bożesz, alem sie uchachała! Borek zamkniety w akwarium luka na mesia, Gio zajada tosty i segreguje, kropki cicho siedzą bo słuchają- jak rany! A to dopiero 15.00 :) Borewicz to ty gośc jesteś. ja nie mam pokoju z szybą w Citroenie, tam sobie siedze na kanapie i czytam.....samochodowe gazetki.....czasem nawet coś ciekawego napiszą ;) O- i kawy nie mją- tandeta znaczy się.!!! U mnie dzis leje i pada, pada i leje....szkoda, bo moi znajomi zaraz ślub w kamiennej Górze mają...a potem podobno weselicho pod big namiotem- tylko jak to w taki deszcz się sprawdzi....nie mam pojęcia. Ja zaraz wskakuję do wanny bo byłam na lumpach ( czytaj: chodziłam po lumpeksach) i nawet dorwałam kurtkę skórzaną, czarną- odlotowa i super-hiper marynarkę ogółem za .... 40 zł! Ale teraz musze się doszorowac, bo ja mam tak jakoś dziwnie, że jak założę na siebie coś nie swojego to zaraz mnie wszystko swędzi i swędzi :) Pozdrawiam uchachane towarzystwo. Buziaki
  6. Cześć :) Pozdrawiam rankiem
  7. no to dawaj Kadarka! Ja uwielbiam to winko! Wygrywa nawet z Fresco! Wiem, wiem...to tzw. dolna pólka, ale nie najniższa ;)
  8. Uwaliłam się i to na pewno :)
  9. Kadarka? No ładnie! Jaki ten świat mały...nawet wirtualny....
  10. Witam ! Dawno mnie tu nie było.... Od śmierci mojej mamuni minąl już rok i 7 miesięcy... Nie czytam waszych wpisów zbyt często, bo powraca ból i smutek....przepraszam.... Co do pytania o to, jak mozna pomóc osobie, która straciła najbliższą osobę....to miło, że pytasz, że jest to dla ciebie ważne.... Ja oczekiwałam współczucia...dobrego słowa....nie lakonicznego stwiedzenia: będzie lepiej, ale prawdziwej pomocy, troski, obecności.... Sporo moich przyjaciół stanęło na wyskości zadania i bardzo mi pomogli, ale i tak potem musiałam szukać pomocy psychologa....śmierć mojej mamuni totalnie mnie załamała.... Teraz ciągle mi jej brak.... Mam w szafie jej koszule nocną, szczelnie zapakowaną....powiem wam jedno: JESZCZE NIĄ PACHNIE........ Brakuje mi jej codziennie, nie ma już mojej przyjaciółki, mojej mamuni, mojej najukochańszej osoby pod słońcem..... Codziennie się do niej modlę-możecie wierzyć lub nie..... To mi bardzo pomaga..... Kocham cię mamuniu...ty wiesz..... Tylko ty dzwoniłaś do mnie kilka razy dziennie by zapytać : co u mnie... Tylko ty miałaś tyle miłości w sobie... Tylko ty kochałaś mnie bezwarunkowo....jak MAMA.... Tylko z tobą mogłam szczerze rozmawiać, bez strachu, bez sztuczności i udawania.... Mamuniu....
  11. Dobra- popiszę sobie sama do siebie, a co! Mam dziś dobry dzień! Miałam mieć tzw. \"dzień gospodarczy\" tzn : maseczki, bajery, balsamiki, lakiery do paznokci....ale olałam temat i obejrzalam sobie film, potem pogadałam na gg z kumpelami z byłej pracy i zmontowałam szybka imprezkę za tydzień, a teraz sącze ostatni kieliszek winka mam boski nastrój i chyba pójde sobie poczytac w łożku babskie gazetki.... Ale fajnie..... Mój D. na cotygodniowej męskiej balandze, a ja mam LUZUIK ;) bosko!
  12. Chyba sie uwaliłam czerowntm winkiem marki Kadarka :) Czerwonym miało być!
  13. Jak to WYLIZUJĄ???!!! rany :)
  14. ODKOPYWAĆ!!!!!??????? Z 3 strony???!!!! Gio- widzisz to i nie grzmisz? Gdzie reszta diabłów , no gdzie? Do diaska!!! :)
  15. Hej robaczki :) Chyba wracam do pionu :) Już się odstresowałam, musze się tylko mocno zabrać do roboty od przyszłego tygodnia, bo mam sporo spraw do zrealizowania :) Tygrys- faktycznie fajna sprawa z tym ratowaniem zatrzaśnietej kobiecinki :) AIR- pewnie, że możesz się rozkleić, ale potem się szybko posklejaj i działaj! Tak jak teraz! Jakby mnie każde niepowodzenie paraliżowało i zniechęcało to musiałabym chyba bibliotekarka zostać w jakiejś wiejskiej szkółce, by spokojne życie wieść.... U mnie tez pogoda do d*** - ja uważam, że to już koniec lata. Nawet nie zdążyłam się w tym roku opalić....moja skóra będzie mi wdzięczna. Byłam dziś chwilkę na mieście- widziałyście już może nowe ciuchy na jesień? Czy TO ma być teraz trendy? Jakieś upstrzone cekinami tuniki, bluzeczki - mają chyba imitować styl indyjski, ale to kiepska imitacja...No i te kolory-sam ciemny brąz, bury i zgniła zieleń....Jakoś tak smutaśnie to wygląda.... Gio- te cieczki twoich dziewczynek mnie przerażają! Jak ty sobie radzisz? ja bym oszalała. Ja mam suczkę w liczbie 1 i dostawałam świra, aż mądry pan weterynarz zapisał jej antykoncepcję i mam z głowy cieczki i ciąże urojone. Psina od tej pory odżyła, cały czas ma ochote na zabawy i spacerki a już 9 lat prawie ma. Znikam się relaksować przy herbatce zielonej i prasówce. Pa
  16. Joł, joł, jooooł!!!! Mojej siostrze ciotecznej urodziła się dziś prześliczna, wyczekana córeczka- Dominika!!! Dostałam MMS-a z malutką...jest śliczna...jak na razie czysty tatuś ;) Długo walczyli o dziecko bo dobre 5 lat, więc okazuje się, że można.... Szczerze im gratuluję ale i ....zazdroszczę.... Gdzieś tam w głębi serca chciałabym mieć już malutką istotkę, ale z drugiej strony....jeszcze nie.... Ja już po wizytacji-szef odjechał w siną dal :) dziś moj D. robi obiad- ma byc drobiowy antrykot z ziemniaczkami i sałatką pomidorową... :) A na razie zapycham się chrupkami kukurydzianymi. AIR- nie martw się, no coś ty! Zawsze jest tak, że jak człowiek czeka to nic, a jak tylko z jednej firmy zadzwonią to potem kilka naraz się dobija- zobaczysz, że tak jest :) Pozdrawiam gorąco. Melduję, że na dolnym śląsku też wieje, ale świeci prześliczne słoneczko, ale dzwonił mój kolega z pracy, który ma region na pomorzu i mówi, że tam to horror! Wieje, pada i ogólnie do d*** pogoda jest!
  17. :) Kluska- to twoje szfostwo to może z Jeleniej jest? :) Bo jak czytam to tak jakbym o mojej prezesowej i prezesie czytała ;) Debilizm totalny ! Ale masz fajne podejście do całej sytuacji- TAK TRZYMAJ! Nie będzie jakiś prezesina pluł nam w twarz!!! Wrrrr! Tygrys- a to cham i prostak ten koles! Normalnie mnie nerwy biorą jak slysze takie historie, a ostatnio coraz wiecej podobnych sytuacji wokól.... saszka- brunetki, pomarańczki- my wszystkie was dzieeeewczyyynkiiii...lallalalalala...... :) A ja mam dzis totalny dzien \"ZWIECHY\" bo mam od wczoraj na \"wizytacji\" mojego kierownika. Marudzi, szuka dziury w calym, a nabardziej rozbawil mnie, gdy po powrocie do Jeleniej Gory spytalam go, w ktorym hotelu ma zarezerwowany pokoj- a on na to, ze nigdzie!!! Obdzwonilam kilka i znalazlam mu pokoj jednoosobowy a on na to, ze szkoda, bo myslal, ze moze go przygarne na wieczor!!! Kretyn!!! Moj D. zabilby go w progu, bo opowiadam mu rozne numery jakie mi per kierownik wycina...wrrrrrr! Dlatego bez wiekszych wyrzutow sumienia o 17.00 pozegnalam go pod hotelem i popedzilam do domku. Przeciez nie mam w zakresie obowiazkow, ze mam zapewniac rozrywke podczas delegacji !!!! Kurna!!!! A mu sie piwka chcialo i po miescie chcial polazic.... To nie moja wina, ze on nie ma rodziny i ze urodzony pracoholik. Ale jestem swinia- prawda? Ale ja zawsze taka bylam: praca to praca, ale zycie osobiste rowniez jest baaaardzo wazne!!! Ech....w takich momentach mocno doceniam, ze mam do kogo wracac, ze mnie ktos przytuli, wyslucha, zamknie w ramionach..... Ale sie rozmarzylam :)
  18. Acha- Gio- dzięki za zdjęcia! jak ty masz tam ładnie.....zielono, woda jest i kaczuszki... Aż miło z balkonu popatrzeć :) Pozdrawiam
  19. Nie noooo! Z trzeciej strony mam odkopywac? Chę? Zjechalam dopiero do domku po stresujacym dniu... Musze chyba sie gdzies zaszyc na dzien lub dwa SAMA i poukladac sobie kilka spraw w glowie, bo mam wrazenie, ze ostatnio fiksuje! Gdzies sobie poszedl moj optymizm, wiara w ludzi i pozytywne myslenie pomimo problemow.... Co sie dzieje kurna? Gio- ja tez sie oplulam jak Borek sie WYPTRASZAL....Ale jaja :) Kluska...jak nastroj? Mam nadzieje, ze szybko znajdziesz prace i to DOBRA. Ja przezywalam kilka lat temu cos bardzo podobnego do opisanej przez ciebie sytuacjii... Fakty byly potem takie, ze moje szefostwo skutecznie mnie stlamsilo, spowodowali, ze moja samooocena gwaltownie poszla w dol i potem baaardzo, bardzo dlugo nie moglam sie pozbierac i szukalam samych spiskow wokol...ech.....skad sie biora tacy ludzie? Znikam cos zjesc...dzis chyba ryz z cynamonem...takie danko dla dzidzi, ale trudno...nic innego mi sie nie chce....
  20. Wyspałam się, poszłam z psem na spacer i dopadł nas maga-deszcz :) Teraz szykujemy wczesny obiadek- dziś risotto z warzywami i kurczaczkiem- mniam! Wczorajsze szlajanie sie po klubach przeciągneło się do 2.00- ale ta moja Jelenia Góra mała jest i już po 22.00 trudno znaleźć jakiejś fajne miejsce do posiedzenia i pogadania przy piwku i paluszkach ;) Mamy teraz trzydniowy festiwal teatrów ulicznych- kojarzy mi się to z dzieciństwem, bo jak byłam mała to mieszkałam blisko Ratusza i rynku i taki festiwal trwał wtedy cały tydzień, naogladałam się do woli, zajadając lody... Wczoraj załapaliśmy się na 2 fajne przedstawienia- ostatnie było genialne! Niemiecki miszmasz na podstawie książek J.Verna (2000 mil podmorkiej żeglugi i inne). Fantastycznie przygotowana sztuka! Dziś słodkie lenistwo w domku... Mam zamiar poczytac i polenic sie... Od jutra znowu szara codziennosc... Coś mi się dlugo maile sciagaja...mam nadzieje, ze to zdjecia od Gio :) Pooglądam sobie na deser.
  21. Jestem :) Mieszkanie wypucowane wspolnymi silami- teraz moge z czystym sumieniem oddac sie blogiemu lenistwu ;) Borewicz- aaaa!!! Wiem o jaki tramwaj chodzi :) Fakt przytaszczyli, stoi sobie i niby ma robic wrazenie...no wlasnie NIBY...Podobno przed moim urodzeniem posciagali wszystkie tory, gdyz tramwaje skonczyly kariere w moim miescie.... Wczoraj nasza zaprzyjazniona para dostala klucze do wyczekanego mieszkanka! Tez wpakowali sie w kredyt, ale w tych czasach inaczej sie nie da... Mieszkanie wymaga remontu, pomagalismy im zrywac wstretne buro-brazowe (!) tapety z kuchni i przedpokoju. Najbardziej rozwalila mnie lazienka: cala, CALA! wylozona drewnem! To nawet fajnie wyglada, ale nie wiem czy to praktyczne jest.... Jak dopadlismy sie do zrywania paneli i drewinianych sufitow to sie okazala , ze pod tym juz zielone sciany...porosniete czyms dziwnym...brrr! Ale ciesza sie jak dzieci , az milo popatrzec :) My juz od ponad roku \"na swoim\" i tez juz sobie nie umiem wyobrazic innego miejsca na ziemi... U mnie tez leje, ale i slonce co jakis czas sie pokazuje. Od wczoraj mamy w Borowicach koncert poezji spiewanej, zjechalo sie mnostwo ludzikow..szkoda mi tych co spia na polu namiotowym .... A my dzis z ekipa idziemy na obchod lokali- zobaczymy co sie dzieje wieczorkiem w naszym miescie :) Pozdrawiam i znikam
  22. DOBRANOC :) Słodkich snów życzę :) I łagodnego wstawania
  23. Prosze bardzo Gio : 176 I nie wiem w co wpada...chyba we wrzos....Sama ocenisz na palecie próbek Tylko Gio potrafi z Julii zrobić kaszalota w trampkach :D
  24. Acha- i kazał was pozdrowić! naopowiadałam mu ostatnio trochę....troszkę...o diabełkach :) Idę juz sobie- wygońcie mnie, bo jutro nie wstanę! Wrrrr!
  25. Dobra- idę spac chyba.... Wrócił mój ślubny z \"treningu\" (czytaj: kilka chwil gry zespołowej w siatę, kilka machnięc hantlami a potem MORZE PIWKAAAA ) i narobił zapachów bo sobie piętrowe kanapki robi! Kurna!
×