Lusia_79
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Lusia_79
-
Nie wiem czy znalazłby sie osoba której nie ogarnąłby lek czytając o takich rzeczach. Zaraz przez gowe przebiegają myśli ze przeciez każdego moze dotknąć, jakaś choroba-albo nosi w sobie coś takiego jak naczyniak. Na poczatku jak szperałam po necie szukajac jakichkolwiek informacji nt prl czytałam o gruczolakch, ale pomyślałam ze mnie to wcale nie dotyczy. Pomyślałam sobie że kilka miesięcy i będzie po sprawie.Niestety lekarz zapowiedział mi już leczenie na długie lata-żeby nie mówić że do końca życia. Ale głowa do góry, zobaczycie będzie dobrze.
-
Miśka, absolutnie nie mamy(ja nie mam , ale myśle że wszystkie dziewzyny sie ze mną zgodzą) nić pna przeciw. Poczytałam sobie linka który wkleiłaś i nie powiem, ale wystraszyłam się. 10 lat temu chorowałam na zapalenie opon mógzowo-rdzeniowych-okropny ból głowy, więc Was rozumiem dokonale. Przez dłuższy czas każde wejście po schodach, każdy schodek wywoływał okropny ból głowy, nie mówiąc o schyleniu się. Leki p.bólowe jadłam jak witaminki przez długi czas-z czasem w dużym stopniu to minelo. Piszecie że w sytuacjach stresowych czy jak sie zdenerwujecie ból nasila sie.Pewnie w tym czasie dochodzi do rozszeżenia naczyń krwoinoścnych i ucisk jest większy. Tak przynajmniej sobie to tłumacze. A rada na ból głowy-ciężko cokolwiek podpowiedzieć-ja próbowałam masażu stopy-receptorów głowy ktróre znajdują sie na dużym palcu obu nóg.Czasem pomagało troszke jak coś zjadłam-no ale u mnie to było inaczej.
-
Zawahałam sie przed wpisem, co prawda nie mam stwierdzonego gruczolaka ale walka z prl nie jest taka łatwa. Mysle ze moge sie wpisać? Mam na imię Alicja , zamieszkuje sobie na lubelszczyźnie, mam 27 lat.Hiperprolaktynemię odkryłam 2 lata temu-dotąd nie udało mi się zejśc poniżej 30.
-
Hej Nadia- ja też robiłam badania na Jaczewskiego:-) W temacie jaki poruszasz niewiele sie orientuje, więc nic nowego nie napisze. Ale jeżeli chodzi o Bromka i spadki ciśnienia po nim -to moge Cie pocieszyć ze to z czasem ustępuje. Latem tego roku jeszcze chodziłam poscianach-zawsze o tej samej porze a teraz jak ręką odjął-nie mam ani senności a i ciśnienei nie jest takie niskie. Tyle tylko że takie przyzwyczajanie sie do leku lub do większej dawki trwa kilka miesiecy-u mnie przynajmniej.
-
JUz tyle razy było, ale nie zaszkodzi jak napisze sie jeszcze raz.
-
Koza, ja też miałam tomograf i napisali tak-brak cech makrogruczolaka , nie wylucza sie mikrogruczolaka przy podwyższonych wartościach odpowiednich hormonów. Z tego można wywnioskowac tylko jedno-że nie mam dużego guza, ale nie można powiedziec że nie mam małego-bo moge mieć. Tak więc tomograf jest jednak badaniem nieodpowiednim czy jak tam to sobie nazwiesz. Napisz jakie masz watrości prl i normy, bo są różne jednostki.
-
Ola 9 bromków dziennie? Rany-toż to przecież 1/3 opakowania.Ginekolog powiedział mi że 3 Bromki to już max, więcej mi nie podniesie dawki jakby co. Słuchaj Ola a może ten Parlodel będzie skuteczniejszy, albo Dostinex-ale to tez kupa kasy.
-
Hej Prolaktynoma, miło Cie widzieć. Dawo już chyba nie byłam na ,,gruczolaku przysadki\", sama nie pamiętam kiedy. Moja prl poszła w dół, od maja do początku września z 50 na 35, to o wiele mniej niż na początku leczenia, ale może być. Póki co dalej zostałam na tej samej dawce-czuje się dobrze, tylko dokucza mi zatkany nos.
-
Przyzwyczaić to ja sie już dawno przyzwyczaiłam, oj dawno.
-
Parlodel to też bromokryptyna tyle tyko że lepiej oczyszczona i nie powina dawac takich skutków ubocznych-ale czy tak jest? Kazdy organizm jest inny. Ja po Bromku np. latem miałam straszne senności w godzinach popołudniowych, a teraz jak ręka odjął. Dodam ze biore go już 1,5 roku w dawce 3x1. Ja nie wiem , czy to pora roku czy co?
-
Agateczka 1984 nie martw sie, wszystko będzie ok. Napewno którys z leków zadziała.Ale zeby tabletki antykoncepcyjne na prl- koniec świata. A jaką miałamś te prl i jaką dawką Bromka była ona zbijana że szła pomimo to w góre. Ja juz dwa razy miałam zwiększną dawke i teraz też wcale nie doszłam do górnej granicy normy. Niestey nie moge Ci nikogo polecić.
-
Widze że sie doczekałaś skoku. Gratulacje!!! Ja tak sie przyzwyczaiłam do pomiarów że chyba dziwnie byłoby mi teraz nie wiedzieć co soę dzieje z moja tempką. Pozdrawiam.
-
Tzn w tym 8 z owu.
-
Mexi ja na przykład w ostatnim cyklu miałam śluz płodny dwa razy- w odstępie tygodnia.Trzeba czekac do wyższych temperatur. A tak an marginasie we wrześniu mija rok jak mierze tempke-mam za sobą 10 cykli i 8 z owu.
-
Mexi ja nie naskakuje na nikogo-jestem od tego z daleka- ale z tego co pisałaś wnioskuje jasno że zanim zabrałaś się za pomiary nie zaopoznałaś sie z zasadami. Ot to wszystko.
-
Mexi odnośnie wypowiedzi z poprzedniej strony dot różnic temperatur w różnychmiejscach pomiaru. Tam gdzie teromometr dotyka sluzówki będzie ona wyższa(jama ustna, odbyt czy pochwa), pod pachą bedzie niższa. Dlatego jak mierzy sie temperature małym dizeciom- najłatwiej zmierzyć jest w odbycie,- ale aby uzyskać faktyczna temperature ciała należy odjąc od uzyskanej w odbycie 0,5 stopnia. Ale jeżeli mierzysz w cleu wychwycenia skoku temperatury to nie ma większego znaczenieczy ona ma 36,0 czy 36,6-kazdy organizm jest inny.Chodzi o to aby uzyskac skok. Ja musiałam zmienic temometr i widziałm róznice 2 kresek pomiędzy termomertami-i jak wcześniej na poczatki cyklu wychodziło mi 36,7-8 tak teraz termometr wskazuje mi 36,6-7. I jeszcze co do Twojej tempki na początku cyklu-piszesz że masz 37,0-albo cos poprostu jednorazowo podwyższyło Ci tempke albo jeszcze nie spadła po poprzedniej fazie lutealnej. I znów dla przykładu podam ze u mne bywało różnie-czasem tempka spadała mi w dzień okresu, czasem 2 dni przed a było i tak że po okresie jeszcze byłą troche podwyżsona i spadała dopiero ok 7 dnia.
-
Ja robie na pczatku między 3 a 7 dc i zawsze tak samo. Ale ponoć to nie ma wiekszego znaczenia.
-
Dziekue Ewelinko za tak ciepłe słowa. Ja szczerze mówiąc niezbyt przejmuje sie ta prl (jak narazie) i mam cały czas wmyslach że moze byc gorzej, ale grunt to pozytywne nastawienie-choc wiem że nie jest łatwo. Trzymamy kciuki za Ciebie wszystkie-ile nas tu jest.
-
Jak miałam robioną tomografie to niewiedziałam jak to jest z dokladnością tego badania względem rezonansu. Poczatkowo brałam 2 Bromki, potem prl ladnie spadła z 90 na 30. Ginio zmniejszył mi dawke o pól tabletki. Nastepny wynik 40, powróciłam do dawki 2 tabletek na dobe. Ostatnio coś mnie tkneło i po 4 mieś zrobiłam kolekne badanie. Wynik 50, a cykl trwał 60 dni. Od poczatku maja biore 3 Bromki. Ginio zaczął nawet przebakiwac coś o rezonansie. Zobaczymy jak zadziała na mnie ta dawka, ale chyba do tego rezonansu to nei bedzie tak łatwo się dostać przy obecnych strajkach. Mnie też przeszedł dreszczyk czytając wypowiedź Eweliny.
-
Czyta sie i lekarze mówią że żadko mikro powiększają sie osiągając rozmiary makrogruczolaków. Ewelina a czy tomograf wykrył u Ciebie mikro?ciekawa jestem bo ja mam za soba właśnie badanie tomografii komputerowej, ale prl nie chce za bardzo spadać. Biore już 3 Bromki.
-
Jetstm po wizycie u ginia-no i tak jak myslałam 3 tabletki Bromka na dobe.
-
Asiorek, musisz przebadac hormonki-bo one napewno nie sa w porządku-ale nie stresuj się bo stres jest naszym wrogiem.
-
Wesołych, spokojnych i cieplutkich świąt Wam życze drogie Kobietki:-)
-
Problem mam z androgenami-androstendion i testosteron-miedzy innymi psują mi cere i ogólnie natłuszczaja -włosy myje codziennie.Ponoc tez hamuja pekanie pecherzyków-ale to wyczytałam gdzies na forum.Poki co nic na nie nie biore. Progeteronu nie robiłam, ale chyba musiał być niski bo jak miałam tę najwyższa prl to miesiączka była zaledwie plamieniem. Traz chyba jest OK, chociaż..... nie mam pojecia. Narazie walcze z prl nie z powodu niepłodności ale z powodu objawów hiper.
-
Ps. Mam nadzeje że takie odbieganie od tematu głównego nie jest karalne?;-)