Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tygrysicaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tygrysicaaa

  1. Thefly co do diety to pani doktor powiedziała że ryby niesłodkowodne moge jeść czasem, a co do masła to powiedziała że masło roślinne można jeść.
  2. Cześć kobitki. Bardzo długo się nieodzywałam, ale z moim Stefciem nie jest zbyt dobrze.W grudniu wykryli u maluszka szmerek.Byliśmy na wizycie w centrum zdrowia dziecka i powiedzieli że oprócz tego coś mu się niedomyka w serduszku.15 marca mamy następną wizytę i kolejne echo serca.Na szczęście nieodczuwa tego,więc jest nadal radosnym chłopczykiem,który uśmiecha się do wszystkich i prawie cały czas. Ale jak by tego było mało od jakiś trzech miesięcy utrzymuje się jakieś uczulenie.Jest bardzo czerwony,ma troche krostek i suchą skórę na nóżkach,rączkach,klatce piersiowej i polikach.Pierwszy dermatolog u którego byliśmy postawił diagnoze że jest to łojotokowe zapalenie skóry.Dał taką maś że Stefankowi zrobiło się jeszcze gorzej,robił się czerwony jak ogień i tak się drapał że weszła mu w te ranki bakteria(wyglądało to okropnie a nie będe pisać jak on się męczył bo aż żal za serce ściska).Drugi dermatolg z centrum zdrowia dziecka powiedział że jest to jakaś choroba związana z suchością skóry.Niestety jego maści nie pomogły, a na dodatek poszła na urlop i musiałam się wybrać do szpitala dziecięcego na Nikłańskiej.Tam lekarka mnie odesłała do szpitala dermatologicznego na ul.Leszno.Dali kolejną maść która również nie pomogła(tzn.dali jeszcze do tego maść ze sterydami po której było lepiej przez pare dni,ale jej nie można stosować za długo i odstawiłam ją po 4dniach) i stwierdzili że jest to atopowe zapalenie skóry i że albo z tego wyrośnie albo będzie mieć do końca życia.Powiedziano mi również żebym nie wymagała cudów że lekarze go wyleczą bo tej choroby nie da się wyleczyć,można tylko zmniejszyć objawy.Po tej wizycie zostałam odesłana znów do szpitala na niekłańskiej,lecz tam również lekarka jest już na urlopie.Najbardziej jest mi szkoda Małego bo pomimo że ja się katuje i jem tylko chleb z odrobiną masła i od czasu do czasu do tego zjem rybkę a na obiad marchewke z ziemniakami to on i tak jest obsypany. Jeśli któraś z was ma podobny problem albo zna w Warszawie dobrego dermatologa, który może mu pomóc to dajcie znać. Bardzo chciałabym mu pomóc. Z tego wszystkiego nawet nie czytam waszych wpisów już chyba ze trzy miesiące.Mam nadzieje że u was wszystko w porządku i macie szczęście że wasze dzieciaczki są zdrowe. Pozdrawiam wszystkie mamy i wasze kochane pociechy.
  3. Cześć kobitki. Thefly - byłam u lekarza na nocnym dyrzuże,bo moja gorączka podskoczyła do 38,3.Okazało sie że załapałam jakąś bakterię do gardła i ogólnie to grypowa sprawa.Lekarka dała mi rutinoscorbin,wit c,tantum verde i paracetamol na gorączke.Po tych proszkach już troche lepiej,ale w dzień to była masakra. Maja - a może wiesz czemu mówią że przed kąpielą nie powinno się karmić?? Bibalo - odważna jesteś,choć szczerze mówiąc ja też juz mam ochote na mojego męża,ale moje szwy jeszcze na to nie pozwalają a to już 6tydzień.W piątek mam wizyte u pani doktor więc będe wiedzieć czy wszystko jest ok. A swoją drogą to kiedy powraca okres po porodzie?? Ewunia - ja też nie mam jeszcze kombinezonu dla Stefanka,ale niestety teraz musze siedzieć trzy dni w domu więc nici ze spacerków.Co do urzędów to szkoda słów i nerwów na tą biurokrację.Mają człowieka za nic.Ludzie też są bez serca.Jak byłam jeszcze w ciąży to stałam w zusie w gigantycznych kolejkach i nikt mnie nie przepuścił.Tak samo była kobitka z dzieckiem 10miesięcznym i też stała. Ewcia - ciesze sie że wam się udało ze smoczkiem.Powiem Ci że te wszystkie małe dzieciaczki to są bardzo sprytne.A co do proszku to ja piore w loveli i nic mu nie jest,ale wiadomo każde dziecko jest inne.Płatki podobno są najbezpieczniejsze i najdelikatniejsze,więc spróbuj. Stefanek rośnie jak na drożdzach,z dnia na dzień przybywa mu ciałka.Niedługo będzie wyglądał jak piłeczka.Zaczął się coraz częściej uśmiechać,a jak do niego mówie to już wogóle, ma usmiech od ucha do ucha.Szczególnie jak mówie że będzie robić z tatusiem \"brum brum pipip\" czyli będzie jechał z tatusiem samochodem.Czasem do mnie przemawia swoim ee i aa.Jest naprawde kochanym dzieciątkiem. Pozdrawiam i życze spokojnej nocy.
  4. Cześć dziewczyny. Maja - mi też mówili że tak ma sie zrobić,ale o nie moczeniu tego przy kąpieli nie wspomnieli. Waga - u mnie Stefanek też tak krzyczał.Mój sposób to nakarmienie przed kąpielą, odczekanie z pół godzinki i dopiero do kąpieli.Niestety na głodnego nie daje rady, bo tak jak Twój synek płacze (płacz to za mało powiedziane).A po karmieniu jest zupełnie inaczej.Jest spokojny, \"miałczy\" przy smarowaniu oliwką.Spróbuj, chyba że już tak robisz?? Dziewczyny jak mam stan podgorączkowyi karmie piersią to musze lecieć do lekarza??Czy moge się wyleczyć sama, dzidziusiowi nic nie będzie?? Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidziusie.
  5. Yalu ja już karmiłam Stefanka prawie przy całej rodzinie, a jak dojdzie do jakiś dłuższych wyjść to też będe karmić piersią.Szczerze mówiąc to przydało by się więcej miejsc do karmienia dziecka w dużych sklepach, restauracjach itd.Bo niestety jak dziecko jest głodne to nie ma czasu na zastanawianie sie czy dać cyca i się wstydzić czy może jeszcze troche wytrzyma.Mój Szkrabik jak się rozbeksa z głodu to koniec,tylko cyc ratuje.A swoją drogą to nie wyobrażam sobie żeby za 9 miesięcy znów rodzić, za szybko.Choć za jakiś czas pomyśle może o następnym dzidziusiu.Tylko jeśli się zdecyduje to mam nadzieje że będzie to dziewczynka, bo czterech facetów i ja jedna to już troche samotnie bym się czuła:)(teraz jest Stefanek,Łukaszek-dziecko z pierwszego małżeństwa męża,mój Mąż i ja) Stefanek coraz lepiej śpi w nocy, a szczególnie po kapieli.Napiszcie prosze czy kąpiecie dzidziusie codziennie??Bo ja wyczytałam że nie trzeba kąpać codziennie dlatego jeśli jestem bardzo padnięta albo doskwiera mi kręgosłup to nie kąpie. Całuski dla wszystkich dzieciaczków i pozdrowionka dla wszystkich mam.
  6. Witam kobitki. Znów mam pytanko.Czy jak szwy mi sie jeszcze w środku nie rozpuściły to moge się juz kochać i czy jest prawdopodobieństwo jeśli po porodzie jeszcze nie miałam okresu i będe się kochać bez żadnego zabezpieczenia że zajde znów w ciąże??Bo słyszałam różne wypowiedzi na ten temat. Pozdrawiam
  7. Dziewczyny jeszcze jedno pytanko.Jeśli mam jeszcze te szwy i lekką wydzieline, ale już nie krew to czy moge wziąść dłuższą kąpiel??Bo po 10 miesiącach nie leżenia w wannie już mi za tym tęskno Pozdrawiam jeszcze raz.
  8. Witam wszystkie mamy. Sylwia ja podaje witaminke d bezpośrednio do pysia. Ewcia ja się troche wycwaniłam.Zauważyłam że Stefanek je porządnie tak przez ok.15-20minut, a później ssie bo mu dobrze.Więc jak się naje to odstawiam go od cyca kłade do łóżeczka, a jak zaczyna poplakiwać to daje mu smoka, choć narazie też wypluwa to podaje mu do znudzenia, bo niestety inaczej znów zmasakruje mi brodawki takim długim ssaniem (nie to żeby zależało mi na ładnych piersiach, tylko nie chce mieć znowu tego bólu).Ze smokiem zaczyna zasypiać i tak śpi przeciętnie 4 godziny.Próbuj tego smoka to wkońcu też załapie.Wiem że smok podobno nie zdrowy na zgryz, ale co poradzić innego. Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidziusie.
  9. Cześć wszystkim mamusiom.Nie było mnie tak długo bo nie mam kiedy usiąść do kompa (czasem jak karmie Krasnala to poczytam troche co piszecie, ale niestety z dzidziusiem na rękach nie bardzo można popisać, a szczególnie po ciemku w nocy).Z tego co czytam wynika że coraz lepiej dajemy sobie rade z naszymi małymi Szkrabami.Mam pytanie do kobitek które były nacinane;czy wam jeszcze leci jakaś wydzielina i czy szwy już wam się rozpuściły??Bo ja już jestem miesiąc po porodzie, a jeszcze mam te rozpuszczalne szwy.Oprócz tego coś mnie tam kłuje, a wizyte u swojej pani doktor mam dopiero 18 listopada.Aha i jeszcze jedno pytanko po ilu można zacząć się kochać po takim nacięciu?? Ewcia26 ja mam to samo.Stefanek tak samo jada, a przez to ja się denerwuje że coś jest nie tak.Poza tym u nas wszystko dobrze, z dnia na dzień Stefanek rośnie i na szczęście jest zdrowy.Tylko mi jest troche smutno, bo czuje się bardzo samotnie (prawie cały czas jestem sama w domu, a mąż jak wraca po pracy to i tak prawie ze mną nie rozmawia bo jest zmęczony). Kończe to moje narzekanie. Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzidziusie.
  10. Witam wszystkie mamusie. Te nasze dzieciaczki mają wene do płakania i jedzenia.Mojemu Krasnalkowi coś się pomieszało, bo albo spędza przy cycu dwie lub trzy godziny z krótkimi przerwami (bo niestety zasypia przy cycu, a jak odkładam go do łóżeczka to płacze) i później śpi 4-5godzin albo ssie 15-30minut i później budzi się co dwie godziny.Już nic z tego nie rozumie. Musze kończyć Pa pa
  11. Dziewczyny to znów ja.Mam pytanie na ile chodzicie z dzieciaczkami na spacery??I czy codziennie.
  12. Cześć dziewczyny. My też planujemy chrzest na święta, tylko nie wiem czy nam go udzielą bo ja nie mam bierzmowania?? Zauważyłam że Stefanek więcej się rozgląda i częściej się uśmiecha.Jest taki słodki i delikatny.W nocy budzi się tylko na jedno karmienie.Troche dłużej wisi na cycku bo na początku ssał tylko ok.30min a teraz przedłużyło się to do godziny a nawet i dłużej.Nie wiem czy to dobrze??Pokarm mam,także jest chyba dobrze. Yalu dzięki za zdjęcia. Pozdrawiam
  13. Asia 20 gratuluje synka. Właśnie nakarmiłam dzidziusia i zmykam lulać. Papa.
  14. Karenka dzięki za fotki.Dzidziuś jest słodki.Niedługo prześle jakieś fotki Stefanka.Co do terminów badań to w Warszawie jest tak samo.U mnie nawet trudno się dostać do internisty,czasem trzeba czekać miesiąc. Widze że nie tylko ja się zastanawiałam czy te rzadkie kupki są dobre.U nas wszystk dobrze jak narazie, Krasnal śpi, je i rośnie.Czy wy tez podajecie dzidziusiom witamine D?? Dziewczyny jeśli możecie to wyslijcie zdjęcia swoich pociech, bo jestem ciekawa jak wyglądają. Stysia a na kiedy masz termin porodu?? Pozdrowionka
  15. Dziewczyny macie może gg??Bo tam czasem szybciej można porozmawiać niż na forum. Pozdrawiam
  16. Na początek gratuluje Docie,Moni,Frezji i Ona 23. Flowers przykro mi że Twój synek znów jest w szpitalu.Domyślam się że jest Ci bardzo ciężko, ale pamiętaj żeby dbać o siebie.Bo niestety jak same nie zadbamy o swoje zdrowie to nikt inny za nas tego nie zrobi, a Twojemu synkowi jest potrzebna silna i zdrowa mamusia.Odnośnie krwawienia to czy ja dobrze zrozumiałam że po miesiącu dostałaś już okres??U mnie wygląda tak jak by się krwawienie zmniejszyło, ale cały czas mam opuchnięte i czasem mnie boli górna część kota jak ja to nazywam. Karenka i Maja ciesze się razem z Wami że badania wyszły dobrze i zazdroszcze Karence że może spać całą noc, też bym tak chciała.:)Maja mój dzidziuś też ma oczka zaropiałe.Przemywam herbata i solami fizjologicznymi i tylko troche pomaga, a jak byłam u pani doktor to nic nie przepisała, tylko powiedziała żeby przemywać dalej.Nie wiem czy to dobrze. Poza tym jestem załamana bo już z drugiej brodawki poszła mi krew i teraz przy karmieniu odczuwam ból przy dwóch piersiach.Już nie wiem co mam robić.Czasem to aż mi łzy lecą przy karmieniu, bo to tak cholernie boli.Pocieszam się tym, że przynajmniej dzidziuś się najada.Kupiłam bepanten i zaczynam smarować, ale nie wiem czy to pomoże.Zastanawiam się co robie źle przy karmieniu, ale nie wiem.Dzidzius chwyta głęboko, ssie porządnie a mnie i tak boli.A jeszcze na dokładke Krasnal ma katar i cieżko mu sie przez to oddycha.Chyba wybiore się ponownie do pediatry. Kończe narzekać i ide ugotować jakiś obiad. Trzymajcie się mamusie.
  17. Hej dziewczyny. Ewcia 26, Dota i Stysia 74 życzed Wam abyście urodziły niebawem zdrowe dzidziusie. A co do daty 1 listopad to mój Mąż tego dnia ma urodziny.I nie jest z tego powodu zbyt szczęśliwy. Emelle ja karmie dzidziusia jak się obudzi (teraz jest to mniej więcej co 4godz).Daje Krasnalkowi raz z jednej raz z drugiej piersi, chyba że nie opróżni jednej do końca to podaje mu ją przy następnym karmieniu.Jak się nie najada z jednej to daje drugą.Co do rozpoznawania czy pierś jest pusta to ja rozpoznaje po tym że jest miękka i mniejsza.Stefanek ssa cyca mniej więcej 20-30min,ale pod koniec karmienia rozbudzam go,bo troche zasypia.Często jest tak że po 2-3min od odstawienia od piersi płacze ze jednak się nie najadł więc daje mu jeszcze do ssania na jakies 10 minut i zasypia.Zazwyczaj wypuszcza sam brodawke. Nie ściągam pokarmu laktatorem, bo to podobno daje jeszcze więcej pokarmu, a ja jak narazie mam chyba wystarczającą ilość.W każdym razie synkowi chyba wystarcza. Czy Twój dzidziuś chce jeść z kapturka??Bo ja tą lewą brodawke mam jeszcze bolącą i też zaczęłam podawać z lewej z kapturkiem.O tyle dobrze że nie boli mnie brodawka, bo na początku Stefanek wyciąga ją w kapturku.Póżniej zdejmuje i je już bez.Swoja drogą to się nie dziwie że nie mógł złapać porządnie cyca.Brodawka jest taka spuchnięta że wygląda jak dwie złączone.:) Staram się jak moge z tym karmieniem i mam nadzieje że z dnia na dzień będzie lepiej. Nie martw się.Tobie i Twojemu synkowi tez się uda.Trzymam kciuki. Flowers jak sie czuje Twój syncio??Wraca do domu w piątek?? Mam do Was pytania. Mam wrażenie że synkowi ciężko się oddycha przez nosek jak by miał zatkany.Czy jeśli wezme gruszke i przeczyszcze nią nosek to może to poskutkować??I jak sie korzysta z takiej gruszki?? I jeszcze chciałam sie zapytać o szszycie krocza.Czy można czymś przyśpieszyć gojenie się tej rany??Bo ja już jestem prawie trzeci tydzień po porodzie, a jeszcze lecą mi te \"odchody poporodowe\" i w miejscu gdzie miałam szwy nierozpuszczalne mam zgrubienie i taki fałd skóry.Czy to się wygładzi?? Pozdrawiam.
  18. Hej dziewczyny. Byłam dzis u pani doktor na pierwszej wizycie z dzidziusiem.Dostało mi się po uszach że budze Stefanka na karmienie w dzień.Powiedziała że te położne w szpitalu były jakieś nie zreformowane, skoro kazały budzić dzidziusia na karmienie.Podobno wtedy noworodki stają się nerwowe. Nakarmiłam Malca o 14 i właśnie się budzi, więc musze kończyć. Maja mam nadzieje że będzie wszystko w porządku. Trzymam kciuki za Ciebie i Flowers. Pozdrawiam
  19. Cześć dziewczyny. Gratuluje Bibalo, Edit31, Sylwi i26, Sylwii 30 Flowers jak się czuje synek?? Emelle nie poddawaj się.Mi też było trudno na początku karmić piersią.Przez pierwsze dwa dni mały Krasnalek nie chciał prawie wogóle jeść.Kiedy wkońcu zaczął to ssał bardzo ładnie, ale krótko bo do lewej piersi nie mógł się coś przyssać i wkóło ją wyplówał.Przez to poranił mi brodawke (aż się dziurka zrobiła między tymi gruczołami).Na szczęście teraz je w miare normalnie, choć lewa brodawka przy karmieniu boli jak cholera.Dziewczyny dobrze Ci radzą, ciepłe okłady są bardzo dobre i masowanie.Ja jeszcze masuje brodawke przed samym karmieniem zeby się wyciągnęła i żeby mleko poleciało szybciej. Odnośnie karmienia mój Krasnalek w dzień i w nocy je normalnie, ale jak przychodzi pora ostatniego wieczornego karmienia czyli godzina 21-22 to ssie najpierw jedną pierś, później wkłada znów rączki do buźki i płacze więc daje drugą.I tak do 24, a nawet i dłużej.Po tym karmieniu zasypia do 4-5 nad ranem.Czy to jet normalne u dzidziusia?? Karenka nareszcie sie doczekasz mamy:)Od razu polepszy ci się samopoczucie. Pozdrowionka
  20. Karenka dziękuje za te słowa otuchy.Nie jest jeszcze tak źle z Twoim mężem, choć mężczyźni dziwnie się zachowują po porodzie.Mój np. jak nas odebrał ze szpitala to posprzątał dom, gotował obiady (choć teraz już stanęłam troche na nogi więc też działam w kuchni), jeździ na zakupy, pomaga mi przy dzidziusiu.Jest kochanym mężem, ale jakoś mi go brak.Brak mi przytuleń z jego strony, całusów.Wydaje mi się jakby troche o tym zapomniał.Próbuje mu to powiedzieć, a do niego jak by nie docierało.Ale gdyby nie mój mężuś to bym była osamotniona w szpitalu (moja mama zachorowała, mój tata też nie przyjechał, teściowie też nie mogli).Dobrze że teraz już zagląda do mnie mama i teściowa, bo inaczej czułabym się strasznie samotna (mąż do późnego popołudnia w pracy). A co do przejść ze służbą zdrowia to nie tylko Siostra 22 miała takie.Ja skurcze miałam od rana tak mniej więcej co 20 minut, ale stwierdziłam że to pewnie nic takiego i poszłam sobie z mamą na zakupy.Jak się pojawiło plamienie to się przestraszyłam i zadzwoniłam do szpitala na Karową bo tam byłam prowadzona przez lekarza.Powiedzieli mi żebym przyjechała na ktg.Pierwsze ktg miałam o 14.Po nim powiedzieli mi żebym poszła na spacer to zobaczymy czy będzie rozwarcie (bo miałam skurcze,a rozwarcie na jeden cm).Drugie ktg miałam robione o 17.Skurcze były słabsze, rozwarcie na 1cm, więc powiedzieli żebym przyjechała o 22 na trzecie ktg.W domu dostałam juz takich bolesnych skurczy że wiedziałam że zostane w szpitalu.Niestety rozwarcia nie było.O godzinie 23 zostałam przyjęta do szpitala.Miałam mieć zrobione znieczulenie, ale okazało się że na cały szpital jest jeden anestezjolog i właśnie ma trudny przypadek przy cesarskim cięciu.Kazali być cierpliwym i czekać.Niestety nie doczekałam się.O 2.00 stwierdzili że jest rozwarcie na 10 i że jest za późno na podanie znieczulenia.Cały poród nie bolał tak jak to cholerne nacięcie krocza!!A na dodatek troche źle zszyli, bo teraz mam takie zgrubienie ze skóry (mam nadzieje że to się wygładzi).Nasza służba zdrowia jest poprostu niesamowita. Jejku jak się rozpisałam:) Pozdrawiam
  21. Witam wszystkie przyszłe mamy oraz te które już nimi są.Termin porodu miałam na 17 października, a tymczasem skurcze złapały mnie wcześniej i poród odbył się w nocy z 8 na 9 października.Mój mąż był cały czas ze mną i jestem mu za to wdzięczna, bo dzięki temu byłam spokojniejsza.9 października o 2.30 urodziłam zdrowego synka który mierzy 56cm i waży 3480.Pierwsze dni były trudne, jako początkująca mama nie wiedziałam jak karmić, przewijać itd.Jakoś sobie poradziłam, za to nie moge sobie dać rady ze sobą.Cały czas mi się wydaje że może coś źle robie, że nie dam sobie rady z nową sytuacją, że będe złą mamą. Mam pytanie czy niektóre z Was też tak mają?? Pozdrawiam wszystkich gorąco.
×