tygrysicaaa

Flowers nie mam żadnych świeżych zdjęć.Musze zrobić pare i podeśle.

Eli właśnie oglądałam pierwszy raz fotki Twojego Kubusia.Słodki. Aguś niezła laska z Ciebie na tej imprezie.A co to za wyjazd był, bo doszytałam się tylko że z pracy.

U nas rok też zaczął się niefartownie. Sebek w drugi dzień świąt rozchorował sie na zapalenie oskrzeli.Antybiotyk miał na 5 dni i po nim było już ok.Ale przez lekarzy konowałów Sebek równo po tygodniu dostał prawie 40st gorączki. Okazało się w przychodni że prawdopodobnie ma zapalenie płuc.No więc do szpitala.W szpitalu na rentgenie wyszło że ma powiększone płuca, a jak by tego było mało przez tą wysoką gorączke miał tętno 130/min i przelewał sie przez ręce (był taki słaby).Żeby było fajniej od zapalenia oskrzeli przestał przyjmować jakikolwiek lek, więc z racji tego że na oddziale było przeludnienie dostał zastrzyki w domu.I tak dwa razy na dzień przychodziła pielęgniarka z przychodni i robiła mu te nieszczęsne zastrzyki.W międzyczasie Łukasz zachorował na zapalenie oskrzeli, później miał rota wirusa i mąż też go miał, a Sebka dorwała biegunka.Stefcio miał zastrzyki na 10 dni, czyli do zeszłego czwartku.Teraz już jest ok, bo byliśmy na kontroli w zeszły czwartek, ale jeszcze mamy kontrole za półtorej tygodnia odnośnie serduszka (przez to wysokie tętno mogło się coś zrobić z mięśniem sercowym).Łukasz od poniedziałku chodzi do szkoły i narazie jest ok.Mężowi wczoraj zmienili leki na nadciśnienie i chodzi jak struty, bo sie źle czuje przy odstawianiu tych starych,które go bardzo uzależniły. Jak widzicie u mnie też rok zaczął się od chorób.Jedyne pocieszenie to to że byłam na kontrolnym usg tej piersi w której miałam włókniaka i wchłonął się.Za rok mam kolejną kontrol usg.

Hej dziewczyny. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzę, szczególnie dla Eli duuużo zdrówka. Eli mam nadzieję że wyjdziecie już na prostą.Nie wiem czy moja rada będzie właściwa, ale ja bym karmiła piersią.Dlatego że u mnie zrobiłbysię odrazu stan zapalny.I bardzo Cię prosze zajmij sie też swoim zdrowiem!!!Jeśli się nie zajmiesz również sobą, to kto zajmie się dziećmi jak Ty zachorujesz??Napisz jak z tym krwawieniem.

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkiego dobrego, dużo miłości, radości, spokoju i pysznego stołu. P.S.Eli gratulujemy pomyślnego rozwiązania.Niech Kubuś rośnie zdrowo.

Hej dziewczyny. Ja tylko na chwilke wpadłam , żeby napisać że wzystko jest u nas wporządku.Poza życiem na wysokich obrotach i nieposiadaniu zbyt wiele wolnego czasu jakoś się żyje. Pytałyście się jak starania o kolejne dziecko, więc narazie kiepsko.Właśnie kończy mi się okres.Cierpliwie czekamy i wierzymy że jak ma być to będzie.Sebuś rozumie coraz więcej rzeczy. Mówi mama, tata, nie ma, nie, baba i próbuje mówić te słowa co my, ale wychodzi mu zupełnie co innego. Jest bardzo pomocny, pomaga odkurzać, przenosić róźne rzeczy, z mężem odkręca śrubki w kopiarkach. Eli życzę Ci byś na święta wróciła do domku ze zdrowiutkim synkiem Kubusiem:) Dota mam nadzieję że mama wyjdzie niebawem ze szpitala. Ania my mamy dvd już kupe czasu i szczerze mówiąc prawie wogóle nie korzystamy.Nie mamy chyba czasu poza normalną tv.Stefcio nie lubi zbytnio tv, czasem popatrzy na chilkę na baję.Bardziej już go ciekawią zwierzęta w programach przyrodniczych.Nie przejmuj się, trzeba korzystać z cudów techniki:) Przepraszam że nie odpisze każdej, ale nie ma czasu na przeczytanie wszystkiego.Pozdrawiam Was wszystkie gorąco i odezwę sie jeszcze przed świętami. Papa i buziaki.

A my bylismy na obiedzie urodzinowo-imieninowym u mojej mamy (wczoraj miała urodziny , a jutro ma imieniny).Kupilismy mamie na prezent fikuśną filiżankę z herbatą o smaku wiśni w rumie i róże. Wiecie co a tak wogóle to jestem zła na moich teściów, bo zapraszałam ich na urodziny do Sebka.Nie przyszli, bo byli zmeczeni.Rozumiem, ok.Ale mogli by przyjść do tej pory i złożyć mu chociarz życzenia.Wkońcu mieszkają pietro niżej.Już nie mówie o prezencie, ale o samych życzeniach.Wogóle mi się chyba skumulował dziś zły chumor.Na dodatek od wczoraj nie mamy wody, bo jest awaria i będzie może jutro do południa:( Ide spać.Dobranoc dziewczyny.

Agus szczerze mówiąc to nie ma czego oczekiwać od naszych państwowych przychodni.Bardzo sporadycznie trafia się lekarz z prawdziwego zdarzenia,a jeśli juz się takowy trafi to też nie nadługo, bo zaraz albo odchodzi do prywatnej przychodni albo wyjeżdza za granicę.Ja nie wiem ze w naszym kraju nie dbaja o ludzi. Czy moze któraś wie coś więcej o tej uldze na dzieci??Czy ona przysługuje tylko rodzinom którzy pracują u kogoś czy też tym rodzicom co prowadza działalność swoją??

Wszystkiego najlepszego dla Sebastianka.Góry prezentów i samych kolorowych dni życzy Ciocia Magda i Stefanek.

Hej dziewczyny. Nasze urodziny wypadły w tygodniu, więc były skromne i byli tylko jedni dziadkowie, bo drudzy byli zmęczeni.Kupiłam kawałek ciasta i na tym się zakończyło.Stwierdziliśmy z mężem że tort będzie na chrzcinach.Dziś mamy właśnie spotkanie w kościele na 19:30.Mam do Was pytanie.Wczoraj jak już wychodziłam z kancelarii to ksiądz na koniec zapytał się mnie o ofiare za chrzest.Ja nie wiedząc ile się daje,zapytałam prosto z mostu jaka to ma być kwota.Ksiądz odparł że co łaska i ile kto może, raz dają więcej raz mniej.A Wy ile płaciłyście za chrzciny w kościele?? Dziękuję za fotki, najbardziej mi się podobały te z piesem od Doty:) Thefly fajnie że będziecie mieli za sąsiada znajomych.A masz na necie projekt tego domu??Bo ja z miłą chęcią popatrze.My już przejżeliśmy troche i znaleźliśmy jeden który by nam pasował pod każdym względem tzn. finansowym, położeniem od południa no i oczywiście wyglądem zewnętrznym i funkcjonalnością w środku (bo wolałabym już zabardzo nie przerabiać, bo w Warszawie drogo to wychodzi). Ania my się wstrzymujemy narazie ze względu roku szkolnego.Niby w szpitalu ma być krótko, ale później w szkole może mieć problem przez miesiąc.A poza tym ide chyba jeszcze na konsultacje do innego lekarza.Widze że Twoja teściowa to chyba nie jest zbyt rodzinną kobietą, tak jak mojego męża babcia.I mi się wydaje ze lepiej nic nie mówić , bo jeszcze źle odbierze i dopiero się narobi. Ania co do tych bonów to słyszałam o tym co nieco, ale to chyba było coś podobnego.Moja babcia miała bon na darmowy nocleg w wyznaczonych obiektach w Polskich kurortach.Kruczkiem było niestety wykupienia dla wszystkich wyżywienia na cały pobyt.Oczywiście pełnego wyżywienia.Jak zerknęłam ile takie wyżywienie kosztuje to byśmy musieli wydać za jedną osobę dziennie 150zł.Dla nas jest to bardzo dużo, bo jak jeździmy na wypady to tylko na obiady gdzieś chodzimy i czasem na kolację, a reszta to kupić w sklepie i zrobić w pokoju. Eli a byłaś z tą stulejką u chirurga??Jeśli nie ja bym radziła iść do jakiegoś dobrego lekarza i się poradzić co dalej.Mówie z własnego doświadczenia.U Łukiego mówili od małego że jest wszystko ok, a teraz widzisz czeka go zabieg.Podobno dziecko im młodsze tym lepiej.No i plusem jest że jak się to robi jak jest mały to robi się plastykę tylko a nie jeszcze jakieś inne cuda. U nas dzis brzydka pogoda więc nie wiem czy wyjdziemy na dwór.Biorę się za sprzątanie.Papa i do zobaczenia.

kwiat] Najlepsze życzenia urodzinowe dla Adasia, Oliviera i Natalki.Dużo zdrówka, szczęścia i pomyślności życzy Sebcio i ciocia Magda. kwiat]

Dota dziękujemy za pierwsze życzenia urodzinowe. Byliśmy w piątek na bilansie.Podaje dane do tabelki:wiek 24 miesiące, wzrost 85cm 10centyl i waga 11700kg 10-25 centylem.Thefly dużo zdrówka życze i wpisz dopiero jak wyzdrowiejesz.Mi też sie podoba bardziej ta tabelka. My prawdopodobnie będziemy robić urodziny razem z chrzcinami 21 października.

Eli wszystkiego najlepszego dla Kamilka.Dużo zdrówka szczęścia i radosnego dzieciństwa.

Eli nie denerwuj się bo to dobrze na dziecko nie wpływa.A która linia na tej siatce centylowej jest wporządku??Czy wszystkie są dobre??

Ania będe sprawdzała czy pieniążki z funduszu rady rodziców są dobrze wydawane i czy wszystko się zgadza w cyferkach.Czy Ty skończyłaś jakąś szkołę gastronomiczną?? Eli ja uważam że dobrze by było pozostawić wagę i długość urodzeniową, ale to jest tylko jeden głos za pozostawieniem.Jeśli będzie trzeba dostosuje się do reszty.Ja nie mam pojęcia jak się wylicza centyle, więc jak jutro pani doktor tego nie wyliczy to ja ich nie dodam do tabelki.

Thefly ja też jestem za uaktualnieniem tabelki. Eli jak będziesz po wizycie to napisz co stwierdził okulista.Swoją drogą to jesteś bardzo sprytna jak udało Ci się wcisnąć Adulka poza kolejnością, farciara:)Ja na usg piersi mam termin na 11 stycznia. Dziś byłam na zebraniu rady rodziców i zostałam członkiem komisji rewizyjnej.Podobno będe kontrolować wydatkie, zobaczymy co z tego wyjdzie.Na piatek jesteśmy zapisani na bilans dwulatka i szczepienie.Mam nadzieje że wszystko bedzie ok.

Byliśmy wczoraj na grzybach godzine i zebraliśmy podgrzybki na zupę.Wczoraj dowiedzieliśmy się że musimy płacić za podłączenie prądu i za kabel, a może także za skrzynke na licznik.Do bani z tymi wszystkimi urzędami.Jedyne pocieszenie to to że Stefcio jak wejdzie na działke to szaleje.Biega, kopie w ziemi,kładzie się. Eli mam nadzieję że Sebciowi też się z czasem uda załatwiać do nocniczka:) U nas kolejny dzień pieknej pogody więc lecimy na spacer.

Najserdeczniejsze życzenia dla Maluszków. Natalce, Bartusiowi, Alessandro i Wiktorii życzymy dużo zdrówka.

Eli a jakie były początki Kamilka bez pieluchy??I jak to osiągneliście??Pytam się bo Stefcio bierze czasem nocnik i każe zdejmować pieluche i robi do niego siusiu, ale kupka nioestety ląduje na podłodze.

Ja tylko na chwilę. Wzięliśmy się wreszcie za porządkowanie działki. Kupilismy kosiarke do trawy i zamierzamy dziś pojechać i podziałać na niej.Prawdopodobnie będziemy musieli od nowa podciągać prąd. Sebcio biega jak szalony na działce.Fajnie to wygląda bo on taki niski, a trawa większa od niego.Jak się przewróci to wogóle go nie widać. Eli bardzo ładnie wyglądasz:)Widać że ciąża Ci służy. Ania Stefcio bardzo lubi biegać na golasa.Nie można go wtedy złapać tak ucieka.

Dziewczyny i mnie dopadła handra.Już mam dosyć wszystkiego.Wkółko tylko sprzątanie, pranie, prasowanie, gotowanie i zmywanie.A na dodatek jedna ósemka tak mi napiera na dziąsło że ledwo co mówie.Stefcio zrobił się bardzo uparty, i jak czegoś nii może to próbuje wymuszać płaczem i piskiem ale się nie poddaje.Nasze starania o następna dzidzie nie przyniosły rezultatu, dziś dostałam okres.Sebek właśnie się zdrzemnoł i ja też chyba złapie komara, bo jestem dziś przeżuta jak guma.

Hej kobitki. Widze że u Was jakieś kiepskie dni się zebrały.Mam nadzieje że już jest lepiej:)Mnie wczoraj rozłorzyło jakieś chorubsko,pewnie grypa czy coś takiego.Pobrałam jakieś leki i dziś jest lepiej.Byliśmy w sobote na grzybach i to pewnie przez to że zmarłam tak mnie wzięło. Eli po bilansie dwulatka napisze Ci ile mały przytył.

Jokas spóźnione, ale szczere życzenia urodzinowe. Dużo zdrówka, szczęścia, pomyślności, pociechy z dzidzi i aby spełniły się Twoje najskrytsze marzenia.

Ja tylko na moment.Byliśmy na mazurach na dwa dni i przed chwilą wróciliśmy.Jestem padaka, bo w obydwie strony prowadziłam auto.Jesli jutro znajde troszke czasu, co będzie graniczyło z cudem (jutro są imieniny Łukiego i przyjdą dziadkowie, a jeszcze mam urzędy do załatwienia) prześle pare fotek z weekendu. Miłej nocki. P.S. Eli zdjecia doszły.Bardzo fajnie wygląda:)

Eli zapomniałaś o mnie??Bo nie dostałam fotek. Jokas ja też dostałam email od Ciebie i bardzo mnie poruszył.