Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pimach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pimach

  1. pimach

    ******I PIERDUT******

    Majka, jakaś sugestia, żeby Wywłoce podrzucić?
  2. pimach

    ******I PIERDUT******

    Majeczko, znam ten film. Dla mnie był troche dziwny, bo morderstwo uszlo mu plazem. Wole inne jego filmy, takie w kt gra nieudacznika. Miałam jeszcze komuś cos odpisać, ale mały sie obudził i zapomniałam.
  3. pimach

    ******I PIERDUT******

    Majka, nie znam. Jestem fanką Woodyiego, choc ostania \"Barcelona\" tak średnio mnie ujeła. Uwielbiam jego wczesna tworczość. Wrocilismy ze spaceru i nwet nas nie było slychac w całej wsi. Ale upal.
  4. Siaka, to tak jak u mnie. Może dlatego, ze moj wyjec spał, więc mamusię nosilo. Czytalm i żarłam. A to pierogi z borówkami, a to kanapeczki, a to biszkopciki... Poszlam na chwilę na spacer, mając nadzieję, ze wyjec zamilknie i dopadły mnie sasiadki, no i se pochodzilam. Zaczely się raczki i pianie hymnów pochwalnych... Kalamarnico, zakochani tak mają... czyzbym o czyms nie wiedziala? I dlaczego Cie nie ma na gg? Mój spał, a mnie brakowało rozmowy z Toba...
  5. pimach

    ******I PIERDUT******

    Lola, Mycha i reszta, macie racje i tłuczcie mi to dołba. Moze w końcu dotrze? Wszystko to wiem, staram się, a wychodzi jak zawsze. Czyli jestem beznadziejna. U mnie sie zachmurzyło, wieje i grzmi, więc nici ze spaceru. A juz myślalam, ze cala wies bedzie miala mozliwość uslyszeć, jakie możliwości wokalne ma mój syn...
  6. pimach

    ******I PIERDUT******

    Matko, jaki zaduch. Do2do, zazdroszczę wyjazdu... U nas bez zmian. Pan maz udaje, ze nic się nie stało, a ja zaciskam zeby, zeby najpierw mi dach naprawił. Zajmuje się Tuskiem i stara się byc mily. A ja wzielam sie za czytanie. Może poszerzą mi się horyzonty i zmadrzeję.
  7. pimach

    ******I PIERDUT******

    Myszka, wspołczuje, a jeszcze ta duchota do tego... masakra. Tija, strat nie miałam. Oczywiscie materialnych, bo zszargane nerwy się chyba nie licza? Na razie burze sa w takich odstepach czasowych, ze jakoś dajemy rade. Moja dieta lezy i kwiczy. Ratunku!!! Potrzebuje wsparcia. Ale wbilam się w letnie spodnie lniane.
  8. Czlowiek dwa dni nie zagląda, a tu takie poruszenie.. Lepiej milczec bede, bo moja dieta ogranicza się do postanowień typu \"od dziś\" lub \"od juta\" i na tym sie konczy. Niestety. :-( Pan dr jeszcze nie pozwolił mi wrócić na aerobik, a samozaparcia do ćiwczen w domu nie mam. Zreszta Tusiek tak malo śpi, ze ja zasnie, to nie wiem, czy gotowac, prasowac, czy co. Mialam nadzieję, ze bedziemy duzo spacerowac, ale w wozku wyje jak syrena alarmowa i wszyscy sasiedzi na wsi w oknach. Tak wiec lipa.
  9. pimach

    ******I PIERDUT******

    Myszko, witam w klubie... Mam dzis mega dola. Jakos tak strasznie mi smutno. Jak patrze na mojego m, kiedy opiekuje sie Tuskiem, to serce mi peka, ze jest takim skurwysynem. Wezwali godo pracy i ledwo wyszedl z domu, juz zmiana opisu gg u Olusi. I oczywiście znowu zbieg okoliczności i znowu moja wina? Nawet mi sie nie chce geby otwierac. Z jednej strony bardzo mi pomaga przy małym, ale z drugiej wolalabym, zeby go juz nie bylo. Serce bedzie mi pekalo na kawałki, ale kiedys to minie. U mnie zachmurzone i duchota jak diabli.
  10. pimach

    ******I PIERDUT******

    Serum, bywam, bo wszystko zalezy od wyjca. W sumie do korzystania z laptopa ni etrzeba nic słyszec, ale... Bylismy dzis u chirurga z kwestii przepuchliny, kazał się nie martwic i pokazac za poł roku. Więc wyjec wyje nadal. Nawet w wózku i w samochodzie. Ups... Wizyta u ginekologa uplyneła pod znakiem komplementów od pana dr ( balsam na moją zraniona dusze) i bólu. Matko, chyba zostanę cnotką z wyboru. Po 10 m-cach niewspółzycia, bolało jak cholera.
  11. pimach

    ******I PIERDUT******

    Majko, postanowiłas mnie wykończyc tymi malosolnymi? Tija, kochana, podobno najwyższy każdego obdziela problemami wg zasług. O kurczaki, musze byc nieźle zasłuzona... A w domu? Rznięcia głupa cd.
  12. Kalamarnico, daj spokój z ta pomidorowa. Dali mi takową nazajutrz po cesarce, wiec myślalam, ze można. Ugotowalam sobie i mlody szalal jak wściekle cielę na pastwisku koniczny. Zrobilam test i nastepnego dnia nie zjadlam w/w zupki i było lepiej. Chyba bede zmuszona poczestowac nia pieska...
  13. pimach

    ******I PIERDUT******

    Majeczko, jak zwał tak zwał, ale haslo jest przednie. Chyba muszę wrócic do pracy albo chociaz zacząc czytać ksiązki, bo chcialam napisać \"chasło\". Masakra. Tusiek po popołudniowym wyciu padł i spi juz ponad 4 h. Musiałam zaprzyjaźnić się z laktatorem, bo cyce mam już twarde jak arbuzy. I nic nie zapowiada, zeby miał sie obudzic. Nawet stalam nad łóżeczkiem i tyrpałam gosciem, bo się nie ruszal i bałam się, czy żyje. A diete wzięło w leb. Nikt nie chcial sie ze mną odchudzać, więc pożarłam paczkę ciastek z cukrem. Bez sensu. Chcialam zrobić damskie pompki, ale po dwóch wymieklam. Katastrofa.
  14. pimach

    ******I PIERDUT******

    Majeczko, długo szukałam właściwego, ale ten od razu przypadł mi do gustu. ;-) Zawsze byłam złosliwa.
  15. pimach

    ******I PIERDUT******

    Dzieki dziewczyny. Na razie nie odzywam się. Nie mam siły, a ten rżnie glupa. Tusiek wyje. istny cyrk.
  16. pimach

    ******I PIERDUT******

    Ja wciaz walcze z kolkami... Ale chociaz przestalam z m. Wczoraj podjełma decyzję, ze to nie ma sensu, że to koniec. Oni nadal utrzymuja kontakty, on jest tu dla małego, a ja jestem złem koniecznym. Jak się wyraził: lubi mnie i szanuje, ale tamto było zbyt wazne i nie potrafi dać mi nic wiecej. No to ja dziekuję. Jest mi cholernie ciężko, ale moze kiedys i dla mnie zaświeci słońce?
  17. pimach

    ******I PIERDUT******

    Robie sie złośliwa i zaczęłam komentować opisy mojej kiciakoci na gg. I uciekła biedaczka... Staram sie uspokoic dla Tuska. A mówiłam Wam, ze jest piękny? Majka, ma kilka par białych gaci, niestety chwilowo w rozmiarze nieosiagalnym... Czy ktos tu by sie ze mna poodchudzał?
  18. pimach

    ******I PIERDUT******

    Hellol. Zrabała mi sie pogoda, a miało byc tak pieknie... Tusiek wyje od rana... Oszalec mozna. Chyba sie nawale. Donia1, u mnie zaskawinie trwało 4 lata, a teraz wyje w niebogłosy. Czego ja sie nie imałam, cudowne zeliki (pree sed), ziółka, inseminacje itp. A wyszło samo i to w najmniej odpowiednim momencie.
  19. Ale fajnie, ze takie poruszenie na watku. Może i ja sie w końcu zmotywuje do jakiegos działania?
  20. Ewelinaer, a co to za badanie? Myslalam, ze zrobilam juz wszystkie w tej kwestii. Ogladalam ostanio fragment wywiadu z jakąś panią prof. dr med z krajów Bliskiego Wschodu i ona przekonywała do wspierania sie dietą i snem w walce z niepłodnością, tak więc nie opuszczaj nas. Kałamarnico, gdzieś polazła? Wcinasz w kącie bułki z salami? Mnie wczoraj woda wdarła się do domu. Mlody darł się w nieboglosy, bo to jego pora na wrzaski. Zadzwoniłam do ojca po wsparcie, ale uslyszalam w odpowiedzi, ze boli go glowa. Na szczęscie teściowie przyjechali z odsieczą i wiadrami. Na razie sytuacja jest opanowana i nie pada, ale co będzie wieczorem, zobaczymy.
  21. pimach

    ******I PIERDUT******

    Woda wdarla mi sie do odmu, musialam wezwac pomoc. Tatus mi powiedział, ze boli go głowa ( jak miło), na szczęście teściowie przyjechali z wiadrami. Opanowali sytuację. Padalec oddzwonił, ze nie słyszał telefonu. Akurat, goni z nim przy dupie bez przerwy. Idziemy do lekarza. Trzymajcie kciuki, zeby chociaz anemia byla za nami.
  22. pimach

    ******I PIERDUT******

    Mam dośc, ten wyje, deszcze leje, zalało mi dom, stray w W-wie, nie odbiera telefonu, więc pewnie z ta... A jak jak zwykle sama... Rzygac mi sie chce tym wszystkim.
  23. pimach

    ******I PIERDUT******

    Ależ tu się rozegrała walka... A mnie znowu wszystko minelo... Weszłam dzis na wage, masakra !!! Jedzenie bulek niestety przynosi efekty.
  24. Siaka, to Ci sie udal ten dowcip. ;-) Ja chyba juz ze zmęczenia nie mam ochoty na jedzenie. Mój padalec wciąz wyje...
  25. pimach

    ******I PIERDUT******

    Wypowiem sie jako ciało pedagogiczne. Byłabym zazenowana takim prezentem jak malowanie mieszkania!!! Uwazam, ze to, co ja dostalam jest w bardzo dobrym guscie. W końcu z autorka chodze na aerobik, a raczej chodziłam i licze, ze znow bede. Pisalam Wam, co dostałam? A tak przy okazji, to od kiedy mozna chodzić? Majeczko, ja to wszystko wiem, ale cały szkopół tkwi w tym, ze ja jestem od niego emocjonalnie uzalezniona, walcze z tym, ale kiepsko mi idzie. Napisalam zatem do pani sms-a, ze jak ich romans trwa nadal, to niech go sobie bierze, bo on się jej wypiera i sam się nie zdecyduje. Cholera, pies mi się zrzygał na zielono na bezowy dywan. Wrr.
×