Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pimach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pimach

  1. pimach

    ******I PIERDUT******

    Serum, próbowalam dwa tygodnie, ale nie mogłam znieść jego wycia do księzyca za nią, siedzenia z tym p***ym telefonem i cierpienia. Tyle tylko, ze ja cierpie za niewinność, a oni na własne zyczenie. Tym bardziej, ze wiadziala o mojej ciąży. Stwierdziłam, ze taka sytuacja jest dla niego zbyt komfortowa, tu ma ciepełko, obiadek i wyprasowaną koszulę, a tam uniesienia i dziki sex. Postanowiłam pozbawic siebie jego zbolalej miny, a jego owego ciepelka. Niech zobaczy jak to jest. Moze doceni. A jak postanowi wybrac 8 m-cy związku nad 16 lat i dziecko, trudno. Nie był wart. Wylalam juz moze lez. I ostatnio, kiedy Antek się nie ruszal i jechalam ubeczana na ktg i czekałam na bicie jego serca, to zrozumialam kto tu jest najwazniejszy.
  2. pimach

    ******I PIERDUT******

    Poza tym, ze jestescie wariatki, to i tak Was kocham. Rozmowa była spokojna. Zero łez, krzyku czy czegos w tym stylu. Powiedziałam, ze chcę, zeby sie wyprowadził na jakis czas i zastanowił nad tym, czego oczekuje od zycia, bo mnie takie zycie z nim nie odpowiada. Był zaskoczony. Powiedział, ze zrobi to dzis lub jutro. Oczywiście ledwo sie pojawił, już nie spałam w nocy, więc czekam az sie wyniesie. Naprawdę uspokajam sie, jak go nie ma. Wyrzygałam mu wszystko. A mówiłam Wam, ze chodze do psychologa? Bardzo Wam dziękuję za troskę i ciepłe słowa. Tija, przeczytałam, ze chcesz go powiesić za krzywe jaja i troche nie za bardzo zrozumialam poczatkowo. Lola, kochana, wszystko dobrze. Antek kopie. Ide do sklepu po bułeczki na sniadanie. W końcu chyba trzeba zacząć jeść...
  3. pimach

    ******I PIERDUT******

    Zbliza sie godzina zero. Zaraz wróci i czeka nas rozmowa.... Jeszcze godzina...
  4. pimach

    ******I PIERDUT******

    Dzieki, Wy to jednak wariatki jestescie. Śmieję się przez łzy.
  5. pimach

    ******I PIERDUT******

    Kochane, melduję tylko, ze u nas z małym wszystko ok. Niestety sprawa z m wciąż się ciągnie i z dnia na dzień jest gorzej. Myślę, ze dzis nastapi wyprowadzka, której tak strasznie sie boję, ze nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Mam nadzieję, ze nie zabraknie mi sił. Aktualnie jest na \\\"szkoleniu\\\" w W-wie i dziwnym trafem jego koleżanka tez. Obraził się, ze moja mama powiedziała jego rodzicom, więc nawet nie zadzwonił ani nie napisał, jak mały. Jest mi strasznie przykro. Wybaczcie, ze tak sie wcinam. Ania
  6. Kochane, melduję tylko, ze u nas z małym wszystko ok. Niestety sprawa z m wciąż się ciągnie i z dnia na dzień jest gorzej. Myślę, ze dzis nastapi wyprowadzka, której tak strasznie sie boję, ze nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Mam nadzieję, ze nie zabraknie mi sił. Aktualnie jest na \\\"szkoleniu\\\" w W-wie i dziwnym trafem jego koleżanka tez. Obraził się, ze moja mama powiedziała jego rodzicom, więc nawet nie zadzwonił ani nie napisał, jak mały. Jest mi strasznie przykro. Wybaczcie, ze tak sie wcinam. Ania
  7. Kochane, melduję tylko, ze u nas z małym wszystko ok. Niestety sprawa z m wciąż się ciągnie i z dnia na dzień jest gorzej. Myślę, ze dzis nastapi wyprowadzka, której tak strasznie sie boję, ze nawet nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Mam nadzieję, ze nie zabraknie mi sił. Aktualnie jest na \"szkoleniu\" w W-wie i dziwnym trafem jego koleżanka tez. Obraził się, ze moja mama powiedziała jego rodzicom, więc nawet nie zadzwonił ani nie napisał, jak mały. Jest mi strasznie przykro. Wybaczcie, ze tak sie wcinam. Ania
  8. Tunciu, pieknie to napisalaś. Tak nam wlasnie mówili w Szkole Rodzenia. Mnie sie juz włączył strach, ze nie będe wiedziała, ktory to rodzaj płaczu i o co chodzi malemu. Czytam \"Język niemowląt\", ale tez mam wrażenie, ze nic nie pamietam. Wczoraj byłam u dr po L-4. Maly ulożony głową w dół, wazy 2 kg i wygląda calkiem nieźle. ;-) Ustaliliśmy termin cesarki na 5-6 czerwca. Juz sie boję. Zaczynam czuc oddech kosmatej paniki na plecach... I jeszcze zrobilam z siebie idiotkę u lekarza, bo z powodu moich problemów małżeńskich, bylam smutna i na pytanie pana dr o powód, rozbeczałam sie jak dziecko... Bez sensu.
  9. pimach

    ******I PIERDUT******

    Hej, odpowiadam na apel. Nie nawidze świąt, tego obżarstwa, biesiadowania przy stole i udawania, że wszyscy się kochamy... I do tego to morze alkoholu... Mój uroczy M padł w samochodzie pod domem. Cudowny widok dla sąsiadów... I jak tu się nie denerwowac? Dziś bylismy na rybach, miała z nami pojechac teściowa i wziąć wałówkę, ale nie pojechali, więc zostalismy na lodzie. Skończyło się w McD. Wiecie, jakie tam tłumy? I te grube dzieci...
  10. Dzis oddaje sie w ręce m. Mam nadzieję, ze w swietle jego ostatnich wyskoków nie wytnie mi czegoś przy okazji? Ja juz nie dam rady sama sie ogolić. Chyba że na pamięć. A jutro mam wizytkę u dr, więc trzeba się jakos prezentować. ;-) Ciekawe, ile przytylam i ile wazy mój mały? Carmen, u nas tez sucho. Ale jak byliśmy na rybach, to kwiat młodzieży, co drugie słowo na k, szalał z wiadrami. Mama E, na lato bylam tak wygolona, bo mialam bardzo niskie bikini, poczatkowo czułam sie strasznie glupio, ale jakos się przyzwyczaiłam.
  11. Mama E, nam tam sugerowała polozna w Szkole Rodzenia. Myślę, ze chodzi o higiene rany, zeby sie w niej kudły nie babraly.
  12. Wróciłam od teściowej. Niby nie grzeszyłam tak bardzo, ale naparzyłam mietki, bo jakos tak mi mdlo od tego wszytkiego... U nas ładnie, m był rano z psem na spacerze, wrócił z kradzionymi narcyzami. Miło. Ale za to teraz spi nawalony w aucie pod domem. :-( I przestało byc miło...
  13. Fasolkowa mamo, u mnie tylko do 13-tej swieca, więc nie wiem. Moze zadzwoń? Jolaa, ale mnie ubawiłas. Nam mówli w Szkole Rodzenia, zeby sie ogolić samemu w domu. Bo po pierwsze \"sprzet\", jakim oni dysponują jest watpliwej jakosci, a po drugie mamy oglić sie na zero, na wszelki wypadek cc. Skończyłam ze sprzataniem. Nawet podlogi wypastowalam. Teraz ide zalegnąć na balkoniku z książeczką.
  14. Ale nagrzeszyłam. Wielki Piątek, a ja pożarłam kielbase. Po prostu nie mogłam. Chodzilam koło niej całe popołudnie i w końcu nie wytrzymalam. Serdeczne życzenia z okazji Świąt Wielkanocnych: zdrowia, radości z przeżywania każdej ulotnej chwili, daru kontemplacji i dystansu do spraw codziennych. Życzę Wam dogłębnego przeżycia Świąt, jak również efektów tegoż, które będą trwać... Ania
  15. annnnna, nie wiem, ile powinno byc tych \"n\", ale mam nadzieję, ze nie obrazisz się za więcej lub mniej. Kurza twarz, to u Was full wypas w tym szpitalu... U nas byla pełnia i jedną dziewczyne z naszej Szkoły Rodzenia odeslali, bo ni emieli miejsc. Podobno na maj i czerwiec szykuje sie totalny nawał rodzących. ewcisko, ja tez latam ze szmatą. To chyba syndrom wicia gniazda. Nie mam za to nastchnienia na gotowanie. Wypadałoby cos upichcic i upiec na swieta, ale mi się nie chce. Carmen, mnie też sie nie chce pisac... Ide dziś do fryzjera, trzeba sobie jakoś poprawic nastrój...
  16. Kałamarnico, masz całkowitą rację. Pustawo sie zrobiło. Ale pewnie po swiętach wróca córy marnotrawne objedzone i szukające wsparcia.
  17. Mysza, Kasza, byliśmy rok wczesniej na Krecie. Poznałam tam nawet pare, ktora tez juz dlugo starała sie o dziecko. Ostanio napisali do mnie na NK, spodziewaja się synka i tez urodzi się w czerwcu. Mieliśmy polecieć na Korfu, ale zanim sie zdecydowalam, to miejsc brakło. Pamiętam nawet, ze Rodos miałam moje sterydy, które mialy mi pomóc zajśc w ciążę. Efektu poza pryszczami nie było, więc jak mi wpadły za toaletkę, to postanowilam je tam zostawic i miec wszystko w poważaniu. ;-) Marzą mi sie Malediwy, Mauritius albo Kuba... Ale chwilowo ani kasy ani chęci. Zreszta jeszcze nie wiadomo, czy kolejnych wakcji nie bede spędzala sama z małym... Nemezis, jak u Ciebie?
  18. Mysza, my tez w tymroku bylismy w Grecji, a dokladnie na Rodos. Ale ta ichniejsza feta jest zupełnie inna... Mniam. A po powrocie tez stał się cud. U nas wyczekiwany przez 4 lata...
  19. Chcialam sobie kupic pierogi z borówkami, ale pani powiedziała, ze nie ma, bo u nas na wsi sie nie sprzedają. Wrr. Zatem w ramach protestu robie makaron z serem. Dzwonię do mojego m i mówie, ze piec gazowy od ogrzewania się włacza, mimo że na dworze ze 20 stopni, a on mi na to, zebym poszla i wyłączyła go. Mówię, ze nie umiem, że on to zrobi, jak wróci z pracy. A ten na mnie z gebą, że cały dzień będzie .... bla bla bla. Dupek.
  20. Tuncia, oj tak, truskawki to jest to... Ale mi narobiłaś smaka...
  21. Kałamarnico, może to jakas epidemia? Juz nawet nie mam siły do mojego. Calkowita beznadzieja. Mnie się wydaje, ze te zakwaszone nabiały, typu jogurt i maslanka, są neutralne, ale moge sie mylić, bo ja jem jak mi pasuje.
  22. pimach

    ******I PIERDUT******

    Mycha, ja tez z kawą, Ricore. Juz kończę. Zostaly mi jeszcze trzy okna do umycia. Mam nadzieję sie z nimi dzis zmierzyc. Wrr. U mnie też piekna pogoda się zapowiada...
  23. Gonia, wiesz, ja nie pracuje, więc może dlatego mam energie. Po 7 m-cach siedzenia w domu, mozna dostać jobla.
  24. Fasolkowa, nie bardzo i jeszcze dlugo nie będzie. Za dużo żalu... Na razie sprawa została zamieciona pod dywan i zobaczymy, jak sie maly urodzi. Tuncia. wlasnie podobna sobie kupiłam ostatnio na ciuchach za 30 zł, biała w drobniutkie różowe kwiatuszki. U mnie cd energii, dzis sadziłam bratki przed domem i zamiatałam chodniki. Aż się boję, co będzie jutro. Ale zdążylismy polezakować na balkonie. Czy ja moge lezeć na słoneczku? Nie mówię w samo południe, ale tak ok 15-tej?
  25. Nemezis, i jak się czujesz? Jak dzidzia? Dunia, znasz kondycje polskiej słuzby zdrowia, więc sama rozumiesz, że u nas robią tylko to, co ich zdaniem niezbędne. Słyszałam o tym wiaderku, ale ponieważ dostalam wanienkę, to nie będe szalała. Zreszta na razie i tak mam tylko te uzywane ciuszki i nic więcej nie mam przygotowane. Wczoraj dostalam takiego powera, ze umyłam trzy okna i szalałam pół dni aze szmatą. I własciwie umyłabym kolejne trzy, ale rozsądek wziął góre.
×