Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pimach

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pimach

  1. Amorki, Kalamarnica dostała ode mnie zadanie bojowe, dodam, ze intelektualne, wiec dzielnie walczy. Pewnie to jest powodem jej niebytu... A my jestesmy nadal nan relanium, więc chodzimy jak bledne owce... Oczy mi sie zamykają, a ide na mój nieszczęsny wloski. Zaprawde nie wiem, jak sklece choc jedno zdanie.... Chyba zasnę na stojaco. Blueszcz, zazdroszcze Ci tych ćwiczeń. Co prawda siłowni nie znosze, ale na mój fitness bym poleciała... Na szczęście pani w Szkole Rodzenia ma bzika na tym punkcie i robi nam zawsze troche gimnastyki, bo sama w domu się boje, ze cos namodze. Połykam kaszke ryzowa i uciekam. Ciao ragazze.
  2. Ale byłyby jaja, taki sylwester ciezarowek.... Co jedna to wieksza... Na szczescie mam duzy metraz, 120 m chyba wystarczy? Kolorowy motylek, no to blisko mnie, wiec wiesz, co mamy za oknem. Można sie pochlastać. Byam odwiedzic moje dzieciaki w tym tygodniu i beczec mi się chcialo. Nie ma mnie juz pół roku, a one nadal pytaja, kiedy w końcu będe ich uczyła... I te CUDOWNE prespektywy powrotu, które roztoczyla przede mna pani dr... przebeczałam pół dnia.
  3. Marteeczka, Ty się ze mnie nie smiej, bo sprawa traci powagą. Ilez można znieść zime? Poważnie, sypie od wczoraj i jest bielusieńko... Czyli znowu zaczynam dokarmiac moje sarenki pod domem. Ale ale, nie pochwaliłam się, ze zakwitły mi Gwiazdy Betlejemskie, a mówią, ze natura wie najlepiej, więc chyba tej zimy jeszcze troche będzie ;-) Ale jestem dzis glodna i senna. Marteeczko, nie mam odwagi pisac do Ciebie maila, po tym, co wyprawiam... :-( :-( :-(
  4. Aleście wczoraj napisały. Nie wiem, czy zdolam doczytać. Jagoda, ja wciąz mam jedną tabletke duphastonu, do tej pory brałam 3, więc nic się nie martw. A lepiej nie pytaj ile jeszcze innych łykam. MamaE, a jak dziś? Lepiej już? Marteeczka, lepiej nie pytaj, ile sniegu napadalo dzis u mnie. JUz mam dość. U mnie tak sypie, że mam ochote ubrac choinke i spiewac koledy. Ewcisko, mnie wczoraj tez tak siekło, jakby mi ise cos urwalo. Oczywiście mialam swoja teorię, ze mi się pępowina urywa... Na szczęście mineło. Tunciu, no-spa pomaga na skurcze, ale czy az na rwe? Ale z drugiej strony nic innego nie mozesz... Zawsze możesz sprobowac przez dwa dni i zobaczysz, czy poczujesz ulgę. Nie jest to jakis niebotyczny koszt, bo zwykla no-spa kosztuje jakies 8 zl. Nemezis, mam nadzieje, ze dzis Ci sie uda. Powiedz, że nie odejdziesz spod gabinetu, jesli lekarz Cie nie zbada. Ojej. Uważaj na siebie i leż le sie da. Biala czekoladko, zupełnie tak jak ja. Nic mi się nie chce. Mam nadzieję, ze przeziebienie mija, a problemy finansowe sa juz tylko wspaomnieniem. Mam \\ten sam krem p/rozstepom. Ale niestety wciąz sa. :-( carmen, super, ze wszystko sie zagoiło. Tej czekolady to moze dobrze, ale szkoda cytrusów. takietam, u mnie tez mam najpóźniejszy termin. Jedna ma rodzić za 3 tygodnie, a ja na połowe czerwca. Ostatnio panowie nas masowali na pilkach, a my ich ciepłymi kamieniami... Ale byla radocha. Lusia, witaj wśról labowiczek. Piękna sprawa. Nie wyobrażam sobie juz chodzenia do pracy... Byłam wczoraj oglądac wózki. Mam juz swój typ.
  5. Kałamarnico, o zesz Ty!!! Ales się zemściła za te bułki z salami... Ale na powaznie, to moze ja jednak nie będe Wam tu mieszac i wyniose sie na ciężarowki.
  6. Dunia, dziekuje za słowa otuchy. Rany, ale miałas przeboje. Nie zazdroszczę. Grunt, ze już ok. Mama E, sama sie zastanawiam w co uda mi sie zmiescic w maju. Te sukienki tak ślicznie wyglądają na tych paniach, ale one nie maja takich pieknych boczków-chomiczków jak ja... Marteeczka, podoba mi sie hasło: \"uszy jamnika\", tyle ze u mnie w prązki... Lusia.79 trzymam za wizytę i zdaj relację. Ja dostałam od kolezanki z innego forum paczke z ciuszkami, dodam, ze jest to pudło po odkurzaczu, wiec chyba poza pieluchami nic nie musze juz kupować. Nemezis2682, witaj w klubie. Czuje sie tak samo. Wciąz cos wynika... Juz czasem wyc do księzyca sie chce. Wzięłam się za czytanie książek, ale lekkich i przyjemnych, żeby ni epowiedzieć banalnych... Na pewne rzeczy nie mam wpływu. A jeszcze nie powiem, żeby ukladało mi sie z m. Carmen37, ciesze się, ze wyniki dobre. Mnie zawsze stresuje wazenie... Nawet ściągam buty, żeby było odrobinke mniej. ;-) Czarunia, znam ten ból. Mialam raz w zyciu. Szczerze współczuję. Mam nadzieję, że już sie nie powtorzy. Powiem Wam, ze jak tak Dunia pisze o tym lecie, to mni etrafia. U mnie wali deszczem, sniegiem, wieje i wszystko naraz. Wczoraj wystartowałam z praniem na balkon. Zmógł mnie sen. Jak się obudziłam, to bylo całe zalane...
  7. Siaka, juz rekolekcje? Szybko. U nas zawsze Stara cos wymysli typu dyzury na świetlicy, konferencje albo zebranie z rodzicami, tak ze kazdego dnia masz zajecie. A mnie dzis powioedziała, ze po macierzyńskim w grudniu nie da mi klasy, ale moge wrócic na swietlice, tyle że wtedy mama nie zostanie mi z dzieckiem, bo godziny jej nie pasuja.... Matka, zazdroszcze. My dostajemy na Dzień Nauczyciela cistko albo kalendarz. Ewentualnie ksiądz z naszej parafii zaprosi nas na kanapki. Amorki, bardzo sie ciesze, ze wrociłas. :-) Tęskniłam za Tobą i Twoim zdrowym rozsądkiem. Jednak warto było Cie trzy razy pod rząd ochrzanic... Poza bulką z serkiem topionym rano, nie bylo źle, ale wieczór jeszcze przede mną. Teraz zjadłam cała michę jarskich duszonek i chyba mi zaraz d rozerwie.
  8. Ewcisko, swietna stronka. Musze sobie cos kupic na komunie siostrzenicy mojego męza. A podoba mi się prawie kazda z tych sukienek. Fasolkowa mamo, u mnie w Szkole Rodzenia oddychanie odbywa się na materecyku, w pełnej relaksacji. Tego tez Ci nie wolno? Bylismy wczoraj u dr. Niestety relanium zostaje, bo nawet u niego brzuch sie napiął. Maly akurat juz byl głową na dół. Pan dr oglądał sobie wargi malego. Zapytalam, czy jest możliwość, ze pomylił płec, powiedział, ze nie. Powiedział, że musimy jeszcze 6 tyg wytrzymać i pan dr apelowal oo mój rozsądek... Ech, i znowu się martwie... Chociaz wyniki mam dobre.
  9. Dunia, jak ja Ci zazdroszczę... U mnie zapowiadją cały TYDZIEŃ deszczu ze sniegiem. Życie jest niesprawiedliwe. :-( Ide do dr. Zobaczymy jak tam mój mały i co z tym relanium...
  10. Amorki, dawaj, co tylko masz, bo ja dzis tak nagrzeszyłam, ze juz gorzej być nie moze... Ale od jutra... ;-) Kałamarnico, kaj żes jest? Prosze mnie nie dobijac spadkami wagi i komplementami. Postanowilam wczoarj ubrac ladniejsza piżamke, a mój m wszedł i powiedział: Co Ty masz na sobie? Ech, co ja poradzę, ze w nic sie nie mieszcze...
  11. Zgłosiłam moje posty do usunięcie i co? Wyskakiwał mi błąd, sprawdzałam, czy ich nie ma , a tu nagle wyskoczyły jak krolik z kapelusza!!! Jednak nie powinnam jeździc do teściowej na obiady. I na tym zakończę moje wypowiedź. Calkowita porażka.
  12. Amorki, no to czuj sie opieprzona: )&(^^&$#$@$&^&)(_ Lepiej? Ale masz całkowita rację, przez Kalamarnicę vel Ciastka mam ochote na ciasto.... Takie domowe... Szkoda, ze tak daleko ode mnie mieszka... Siaka, tez wczoraj siedzialam z ulotka z pizzerii na kolanach, ale w sumie nie zamówiłam, chociaz popłynełam z chipsami, wiec nie wiem, co gorsze... Sylwia, czekaj, bo czegoś nie rozumiem, ta kiełbasa była z wody z ogorków? Czy popilas ja woda z ogórków? Blueszcz, nigdy takich nie robiłam, ale chyba chwilowo nie mogę... matka, moja mnie zaprosiła na dziś i juz wiem, ze ma byc kurczak na siedząco i kotlety z pieczarkami, buraczki i mizeria, a ze mi mieso nie wchodzi ostatnio, więc pewnie pozostane przy ziemniakach z sałatkami... Ja juz po kawci Ricore i kanapkach z rzodkiewką...
  13. Amorki, no to czuj sie opieprzona: )&(^^&$#$@$&^&)(_ Lepiej? Ale masz całkowita rację, przez Kalamarnicę vel Ciastka mam ochote na ciasto.... Takie domowe... Szkoda, ze tak daleko ode mnie mieszka... Siaka, tez wczoraj siedzialam z ulotka z pizzerii na kolanach, ale w sumie nie zamówiłam, chociaz popłynełam z chipsami, wiec nie wiem, co gorsze... Sylwia, czekaj, bo czegoś nie rozumiem, ta kiełbasa była z wody z ogorków? Czy popilas ja woda z ogórków? Blueszcz, nigdy takich nie robiłam, ale chyba chwilowo nie mogę... matka, moja mnie zaprosiła na dziś i juz wiem, ze ma byc kurczak na siedząco i kotlety z pieczarkami, buraczki i mizeria, a ze mi mieso nie wchodzi ostatnio, więc pewnie pozostane przy ziemniakach z sałatkami... Ja juz po kawci Ricore i kanapkach z rzodkiewką...
  14. Amorki, no to czuj sie opieprzona: )&(^^&$#$@$&^&)(_ Lepiej? Ale masz całkowita rację, przez Kalamarnicę vel Ciastka mam ochote na ciasto.... Takie domowe... Szkoda, ze tak daleko ode mnie mieszka... Siaka, tez wczoraj siedzialam z ulotka z pizzerii na kolanach, ale w sumie nie zamówiłam, chociaz popłynełam z chipsami, wiec nie wiem, co gorsze... Sylwia, czekaj, bo czegoś nie rozumiem, ta kiełbasa była z wody z ogorków? Czy popilas ja woda z ogórków? Blueszcz, nigdy takich nie robiłam, ale chyba chwilowo nie mogę... matka, moja mnie zaprosiła na dziś i juz wiem, ze ma byc kurczak na siedząco i kotlety z pieczarkami, buraczki i mizeria, a ze mi mieso nie wchodzi ostatnio, więc pewnie pozostane przy ziemniakach z sałatkami... Ja juz po kawci Ricore i kanapkach z rzodkiewką...
  15. Hej, ja jeszcze nie piore, tylko sie przymierzam, bo zanim mój m przytacha to z zakupów, to akurat bedzie maj... Bo listy zakupów to ja nie wiem po co robię, bo do domu trafia zwykle cos zupełnie innego. ;-) Marteeczka, mój Antek chyba strasznie grzeczny, bo wcale mi nie dokazuje. Grzecznie spi w nocy, rzadko kopie tak, zeby bylo to jakos szczególnie uciążliwe. A moze coś jest nie tak? Ewcisko, ja wogóle rzadko go czuje... Startowałam z wagą 62 kg, a teraz juz przekroczyłam 70 kg i to dla mnie jakas masakryczna cyfra. Mój wciąż leży w poprzek, ale cos mi dzwoni, ze mój gin mówił, ze nawet do 36 tc moze sie odwrócic, a niektore dzieci leżą od poczatku glówką w dół. Ale tak się zastanawiam, czy to dla nich dobre? Tak stać na głowie 9 m-cy? Fasolkowa mamo, za szkołe rodzennia!!! Oby sie udalo. Joolaa, a wiesz, ze mi przeszło nocne wstawanie? Miałam tak, ze czasem po trzy - cztery razy, a teraz przesypiam całą noc. Ale moze to zasługa mojego relanium? Chociaz budze się, ale nie chce mi sie siusiu aż tak bardzo, żeby wstać. Lenistwo bierze góre. Chyba, ze cos jest nie tak...
  16. Siaka, tez chodzi za mna taki ryż. Wczoraj rozgotowałam kopytka, więc na szybko zrobiłam makaron z serem. ALe był pysznyyyyyy. Zielonooka, tak, baby sa wredne. Ale tego nie zmienimy. Chlop jest tylko chłopem, więc trzeba byc czujnym. Byle nie za bardzo, bo można zatruc mu zycie. ;-) Zawsze dobrze dziala na kobiete komplement kolegi z pracy albo pana ze sklepu... Kałamarnico, o żesz Ty. ;-) Odlezyny mam, płaski tyłek, za to pilke z przodu. ;-) A Ciastek jestes i tyle !!! Może bys cukiernie otworzyła? Albo taki dowóz domowego ciasta na telefon? Ja na wszelki wypadek nie pieke, bo wiem, ze bym zjadła calość.... A ja sobie tyje i tyje, rosne i rosnę... a na dworze pada snieg i mam głupawke.
  17. Witam sobotnio. U mnie leje jak z cebra... Ech, nic tylko siedziec pod koldrą z kubkiem herbaty i paczką ciastek. ;-) Dostałam od kolezanki wieelka pake ubranek i chciałabym je wyprać. Kupilam proszek Jelp, ale powiedzcie mi, czy mogę uzyc płynu do plukania, jakiegos Sensitive?
  18. Amorki, wiem, tyle ze te skurcze były zbyt czeste i zbyt długo trwaly. Zatem leżę, zresztą od października nie robie nic innego. Kałamarnica za chwile zapewne wypowie sie w tym temacie... ;-) Odzywaj się do nas, bo tęsknimy za Tobą.... Chcialam powiedzieć, ze oddaję swoja ksywke \"Ciastek\" Kłamarnicy, bowiem bije mnie ostatnio na głowe. ;-) Żurek jest na zakwasie z mąki, więc jesli nie doda sie żadnej wędzonki, to chyba wegle i mozna go z ziemnaczkami. Ale zaznaczam, ze to sa moje własne przemyslenia, o ile ciężarne sa wiarygodne... Do pytającej: co rusz pojawia sie takie pytanie, prześledź sobie kilka stron wczesniej, bo chyba nikomu juz sie nie chce w kołko na nie odpowiadać.
  19. Ojj, widze, ze pojawił sie temam nie mieszczenia się z bamberkiem w bluzeczce. ;-) Zakupilam sobie dwie sliczne tuniczki i kurteczke u nas na ciuchach. Takich troche lepszych, więc nie wyszło drogo, a wyglądam całkiem całkiem.
  20. Blueszcz, Ty nie mysl, tylko działaj. Zawsze mowilam, ze solidarność jajników to pic na wode fotomontaz. Baby sa wredne. A róznica polega na tym, ze facet co najwyzej sobie bzyknie ( o ile moge sie tak wyrazić), a kobita się zakocha i po trupach bedzie chciala go dla siebie. Ech. Czasem sobie myślę, ze ta Nasza Klsa wcale nie jest taka dobra... Nie łączenie mi nie wyszlo, ale dieta nie najgorzej. Nie moge mięsa, a awegetrianizm i nie laczenie jest juz naprawde trudne.
  21. Rany boskie, depilatorem bikini ?!?! Az dostalam gęsiej skórki. Moja przyjaciółka tez tak robi, ale po dwóch piwach jako znieczuleniu. Tez jeszcze sama sie gole, ale to chyba juz ostatnie podrygi zdechłej ostrygi. Trzeba będzie pana męża zaciagnąc do roboty. A tak swoja drogą dziwne mamy te smaki? Jedne mają jazdy na słodkie, mnie osobiscie to nie rusza. Raz na jakis czas zjem kawałek ciasta, ale pączki czy czekolada moze dla mnie nie istniec. Za to chleb, bułki... Dunia, weź Ty mnie nie denerwuj z tymi klapkami. U mnie pochmurno i pada mzawka.
  22. No no, Kałamarnicy jak nie ma, to nie ma, ale za to jak sie pojawi, to walnie taki elaborat, że ho ho. ;-) Dziewczynki, dziś jest nowy dzień, u mnie co porawda dupiata pogoda, ale co tam. Te tony sniegu topnieja, mam pierwiosnki w ogródku, wiec mozna powalczyć o zdrowy dzień!!! Wczoraj zjadlam 3 kromki z żółtym serem, bo miałam na nie jazdy od rana i powiem Wam, ze mialam taka zgagę, ze błeee.
  23. Joola, ciesze się, ze Twój nastroj się lepszy. Wiara jest naprawde bardzo ważna. I to mówię ja, pierwsza pesymistka. ;-) Najważniejsze, że dzidziuś prawidlowo sie rozwija i rosnie. Dunia i Marteeczko, no wiecie. Watpicie, ze będe trzymała fason? ;-) A tak poważnie to dziś zwiedzalismy porodówke i chyba jestem przerazona. Ćwiczylismy pozycje porodowe i z tego wszytskiego cala geupa dostała glupawki. A w inkubatorze leżał taki maluszek jak moj. Miał 1 kg. Matko, tak się boję. Mój Antek cos dziś nieruchawy...
  24. Wrócilam ze Szkoły Rodzenia i wciągnełam dwie bułki z miodem. Ale byłam głodna. Nie wiedziałam, ze zwiedzanie porodówki może byc takie męczące... A potem ćwiczenia pozycji porodowych... Do tego nasza grupa dostała głupawki i ryczelismy ze smiechu. Dosłownie jak głupi do sera. I, no to mi ulzyło. Matke tez skróciłam. Nie ma to jak sobie ułatwiac zycie... A z mojego jedzenia dzis nie jestem dumna, więc milczec będe.
  25. Kałamarnico, o czym Ty kobieto mowisz? Jakie zamiłowanie do ciasteczek? Kto? Że niby ja? No, wiesz. I Ty Brutusie.... A tak powaznie, to na forum ciężarówek dostalam niezły opierdziel za moje jedzenie, więc jakoś tak poskutkowalo i chwilowo sie trzymam. Ale chyba musiałabym tak obrywac co drugi dzień. ;-) Iv... strasznie masz trudny nick, więc Cie skrócę. Nie gniewasz sie? Moja przyjaciólka nazywa sie Iwona i mówie do niej I. ;-) Mnie stuknie 32, więc niektórzy są tu szczylami... I nie będe pokazywała palcami.... ;-) Tuńczyk i ryz absolutnie. Niestety. Zwykle robilam z kus-kusem, ale też nie wolno. :-( Ide do Szkoly Rodzenia. Tradycyjnie z jabłkiem, bananem i woda min. A tam na stole stoja ciastka i cukierki... Do tej pory się oparlam.
×