pimach
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pimach
-
Ory, to sie ciągnie z jakieś 5-10 stron. Taka przepychanka słowna. Zaczęło sie od wymiany mysli z niejaka Kamilka, a skończyło na wywalaniu się nawzajem z topiku. Zrobilo się nieprzyjemnie. A gdzieżes Ty bywał czarny baranie?
-
Kiciaocia, ode mnie podwójne 100 lat No i mój padalec nie pojechał na ryby, ale za to \"zrobił\" flaszeczkę z mamusią i tatusiem przy okazji obiadku....
-
Ja juz nie śpię, bo o 7-mej musze łyknąć moje lekarstewko... A buuuu. Po śniadanku, wyleguję się z moim wyrodnym slubnym w łóżku, podobno ma mnie wziąć na lody, ale przeciez ma jechac na ryby. Ciekawe, jak mnie zamierza wpasować w ten grafik...
-
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
pimach odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie, dzielacie cuda. Wczoraj pierwszy raz, odkąd dowiedziałam sie, ze jestem w ciązy, zadzwoniłam moja szwagierka. Nie była to jakas porywająca wymiana mysli, ale zawsze. Choc troche na sile. Tuncia, mnie gazy męczyły dość dlugo. Pomogła herbatka ziołowa z koperkiem z Teckane. Budziłam sie w nocy ze strasznym bolem. Może uda mi się dzis zrobic sobie zdjęcie, a ze jestem matolem informatycznym, to mogę go wraz z komentarzem przesłac do Ciebie na maila, a Ty go zamieścisz? Jesli to nie problem dla Ciebie... -
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
pimach odpisał dopamina na temat w Diety
Amorki, juz nie krzycz. Jestem grzeczna. Mam nr do Kałamarnicy, zapytam, czy moge Ci dać i wyślę Ci na maila, ok? Mnie też jej brakuje. Tym bardziej, że miałysmy codzienny kontakt z nia na gg... Smutno tak jakoś... -
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
pimach odpisał dopamina na temat w Diety
Amorki, nie wolno bić ciężąrnych!! Tak pomiedzy 14-15. Z terminu oststniej miesiączki wychodzi 14, ale dzidzia jest wielkości tak na 15, wiech chyba cos wcześniej się zadziało. Nie znam jeszcze płci, bo lekarz mi powiedział, że musumy sobie dawkować te przyjemności. :-) Skończyły mi się mdłości i wrócił apetyt. Aż się boję, ile mi przybędzie... -
Do2do, palnęłam Ci dłuuugi wywód na NK. Mam nadzieję, że sie nie obrazisz. Moja meda wczoraj była przez godzinę w domu, bo a to praca, a to piłka z jednymi kolegami, a to piłka z drugimi... Wrócił ok 23-ciej. A dzisiaj kostki go bolą, dupa i nie wiem, co jeszcze. Obiecał, że niedzielę spędzimy razem. I co? Jedzie na ryby z tatusiem. I jak ja mam się nie denerwować? Nic dziwnego, ze moje dziecko staje na głowie na usg!!! Wiecie, ja też mam taki niesmak po wczorajszym... Może dlatego zjadłam pół czekolady... Ups
-
Szczęśliwa, jeśli o mnie chodzi, ja się nie gniewam. Ale się porobiło... Do2do, Ty chyba jakiś Jankowski jesteś, że w odpowiednim momencie stworzyłaś nam ten kawałek pogłogi. Kto to wczoraj zazerał się parówkami w środku nocy? Mnie się też zachciało, a że nie miałam, zjadłam śledzia. Czy u Was tż tak dupiato za oknem? U mnie szaro, buro i ponuro...
-
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
pimach odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ojej, napisałam wczoraj posta i go nie ma? Jak to? No to od poczatku. Fasolkowa mamo, gratulację. To musiały byc cudne widoki, chusteczki poszły w ruch? Chciałam poznac plec, ale usłyszalam coś o widocznym wybrzuszeniu, ale za wcześnie. Po moich wczorajszych wygłupach z meblowaniem domu, poleciałam dzis do mojego lekarza, żeby zobaczył, czy wszystko ok. Oczywiście zapytałam go o płeć, ale powiedział: \"Dawkujmy sobie te niespodzianki..\" i tyle się dowiedzialam. MamaE , mnie czeka przygoda z fryzjerem za tydzien, więc jeszcze 7 dni musze przetrwać z moją grzywką, która juz mnie doprowadza do furii. Musze Wam sie wyżalić. Mam w rodzinie szwagierkę, siostre męża, ma dwie córeczki, które ja zawsze bawię z wakacje, trzecią ciążę straciła. Ja stracilam trzy. Sama namawiała mnie na in vitro, na walke o biologiczne dziecko, bo my juz stawialiśmy na adopcję. A teraz, kiedy jestem w ciąży unika mnie. Nie przychodzi na obiady do swojejmamy (mojej teściowej), a wczoraj sie dowiedzialam, że na Wigilię też nie przyjdzie. I jak ja mam się zachować? Marteeeczka, tez miałam jazdy na kiwi. Tuncia, spróbuj zurawinkę. Lusia.79, faktycznie tanie spodnie wynalazłas. joolaa, no własnie, tak jak ja wczoraj z tym meblowaniem. -
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
pimach odpisał dopamina na temat w Diety
Amorki, teraz jest ten moment, kiedy ostatnim razem się ni eudało, więc jestem troche nerwowa. Zadzwoniłam dzis do mojego lekarza, czy ma dyżur w szpitalu i czy moze sprawdzić serce dziecka. Bo wiecie, wczoraj dostalam od koleżanki dywan i razem z koleżanką robiłyśmy małe przemeblowanie. Potem się martwiłam, ze bez sensu nosiłam ten stół itp. Ale wszystko ok i teraz grzecznie leżę. Dziękuję za pamięć. -
Wiecie co, ale szkoda. Lubiłam tę szaloną atmosferę, a tu taka słoma z butów. Niby srututu, a za chwilę \"wynocha\". Dobrze, że tu spokoj i kultura.
-
Ale Wy jestescie szurniete wariatki! Jak to sie nazywa Majka? Taka figura stylistyczna? Cofam się w rozwoju na tym zwolnieniu. Do2do, jak ja Ci dziekuję za ten pomysł i ze mnie tu przygarnęłas. Tam jest istny cyrk. Juz nie wiadomo kto z kim i o co. Jak w \"Modzie na sukces\", gdzie chyba tylko Ridge nie spał z Kaczorem Donaldem. Obelixowa pisze czasem na ciężarówkach, wszystko ok, ale nie jest tam zbyt wylewna. Ale bym zjadła truskawki... Przez te Wasze syropy.. Tija, nie krzycz, wiem, ze głupek jestem.
-
Ja pierdut, ale wojna! A mnie wszystko omineło, bo walczyłam z babiszonem w PZU. Wrr. Piksels, a może to jakis znak ta pomyłka? Dziewuchy, co tu dzisiaj takie puchy? Zaszalałam, dostałam od koleżanki dywan i zaszalałam z kanapami i stołami, a teraz boli mnie brzuch. Głupia jestem jak kupka zardzewiałych gwoździ.
-
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
pimach odpisał dopamina na temat w Diety
Saka, mam przyjemność nauczać najmłodszych. Czyli kształcenie zintegrowane, bardzo wdzięczna praca i uwielbiam ja. Jak sobie radzisz z mlodzieżą? Ugotowalam sobie na obiad zupę mojego dzieciństwa. Taką, jaka robiła moja śp babcia. Z marchewki i włoskiej kapusty z ziemniakami. Pycha. -
Do2do, aleś dowaliła do pieca z tą kapustą z jogurtem.... Tija, czyś Ty się zasteperowała na amen? Szczęśliwa, Donia jak tam? Żyjecie? Chyba słyszę, jak Wam burczy w brzuchu... Szczęsliwa dosteniesz koronkowe stringi w rozmiarze S i jeszcze Ci z dupki zlecą...
-
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
pimach odpisał dopamina na temat w Diety
Ja jestem nauczycielką, co prawda leżącą, ale zawsze. ;-) -
Byłam dziś na tym usg prenatalnym i jestem strasznie rozczarowana. 150 zł,dojazd i obiad, a nie zaproponowali mi nagrania na płytę, 3 ani 4 d, ot takie zwykłe usg, tyle że dłuższe i tzw dwururka, czyli raz przez brzuch raz dowcipnie. Okazało się, że moja dzidzia jest za duża na ocenę ryzyka zesp. Downa. Chyba coś mi się pochrzaniło w tym cyklu, w którym zaszłam, bo wg terminu ost miesiączki to jest niespełna 14 tc, a wg pomiaru dziecka - prawie 15 tc. Ja już nie wiem. Grunt, że jest. Chociaż pól nocy nie spałam. Majka, mam przyjaciółke kosmetyczke i podobno kremy Olay są jednymi z bardziej przereklamowanych. Praktycznie sama gliceryna. Podobno Vichy jest warte swojej ceny. Szczerze mówiąc mnie Olay nie służy i uważam, ze jest stanowczo za drogi. Sama mam ochote na Vichy pod choinkę. Dietujące ściskam mocno i zycze wytrwałości!!!!! Do2do, wiesz z mojego dziesiejszego usg wynika, że zaszłam w ciąze zupełnie nie w tym terminie, kiedy myslałam. Chyba te ziołka jednak przyspieszyły owulację. Po badaniu mąż zabrał mnie do Sfinxa (czy jak to sie pisze) na obiad. I wiecie co, jedzenie knajpowe wcale mi nie wchodzi. I skończyłam na frytkach. Wiem, wiem, sam syf.
-
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
pimach odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, Mateczki! Jestem, ale jestem zła. Nikt ni nie zaproponował nagrania na płytkę, 3 lub 4 D. To było zwykłe usg, na zmianę przez brzuch i dowcipnie, dłuuuugie, pani dr mało wylewna i wiem tyle, ze ma zołądek, pęcherz, dwie stopy i ręce. No tyle, to mi mój lekarz mówi za free co poniedziałek. Kosztowało mnie to dojazd, 150 zł i obiad. Ech, szkoda gadać. A na dodatek ryzyka Zespołu Downa tez mi nie oceniła, bo dziecko za duże i chyba poczęcie nastapiło wcześniej, bo z daty ostatniej m-czki powinien być 13t4d, a z usg wychodzi 14t4d i dzidzia miała 86mm, a program liczy max do 83. No i ładnie. Ale za to mały/a stanał/a sobie na głowie. Płci nie było widać, choc jakieś wybrzuszenie było? -
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
pimach odpisał dopamina na temat w Diety
Pisała do mnie sms-a Kałamrnica, że cierpi okropećnie. Łączymy się z nią w bólu... -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
pimach odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziwne. Ja mam duphaston 3 x 1, zamiast luteiny, która mnie uczula, ultragestan i ten kaprogest , a wcale nie mam zbyt wysokiego progesteronu. Mam nadzeję, że Twój lekarz wie, co robi. Dlaczego już nie masz duphastonu? Plamiłaś przy nim? MamaE błeeeeeeeeeeeeee, obrzydlistwo!!! Pocieszam się ptasim mleczkiem. -
Kiciakocia, pół dnia zbierałam sie, żeby cos w koncu zjeść i co? DUPA!!! Odstapie za darmo moją larwę. Wygrzebię specjalnie dla Ciebie z kosza i wysle Ci priorytetem.
-
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
pimach odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nemezis, jaki masz zastrzyk? Kaprogest? Jesli tak, to za rzadko. Jak plamiłam, brałam go 3 x w tyg, teraz wciąż borę 2 x w tyg. Nie pamię. Tuncia, ja juz sama nie wiem. jem dużo owoców. Suszoną zurawinę i już naprawdę nie wiem. Jutro TEN dzień jest dla mnie. Boję się. Muszę Wam sie wyżalić. Zostałam dziś zaatakowana. Okrutnie, bez jakiegokolwiek ostrzeżenia. Całkowity nokaut. Jestem zdruzgotana. Nawet siedząca na L-4 w domu ciężarna nie jest bezpieczna. Bogu ducha winna jadlam sobie obiad. Co prawda łączeniowy, ale wolno mi i co? I zaatakowano mnie. Miałam sobie na talerzu klopsiki w sosiku i suróweczke z czerwonej kapustki. Ugotowalam kasze do tego, bo myślę, że może moje jelita poruszy. A tu taka targedia. Jem sobie w najlepsze i myślę, jaka jestem mądra mamusią, że takie zdrowe rzeczy dla dzidzi i co widzę? LARWĘ. Ohydną, paskudna, biała, ugotowana LARWĘ w mojej kaszy. -
Muszę Wam sie wyżalić. Zostałam dziś zaatakowana. Okrutnie, bez jakiegokolwiek ostrzeżenia. Całkowity nokaut. Jestem zdruzgotana. Nawet siedząca na L-4 w domu ciężarna nie jest bezpieczna. Bogu ducha winna jadlam sobie obiad. Co prawda łączeniowy, ale wolno mi i co? I zaatakowano mnie. Miałam sobie na talerzu klopsiki w sosiku i suróweczke z czerwonej kapustki. Ugotowalam kasze do tego, bo myślę, że może moje jelita poruszy. A tu taka targedia. Jem sobie w najlepsze i myślę, jaka jestem mądra mamusią, że takie zdrowe rzeczy dla dzidzi i co widzę? LARWĘ. Ohydną, paskudna, biała, ugotowana LARWĘ w mojej kaszy.
-
Dieta niełączenia-łatwy sposób na tracenie kilogramów bez wyrzeczeń.START!!!!
pimach odpisał dopamina na temat w Diety
Muszę Wam sie wyżalić. Zostałam dziś zaatakowana. Okrutnie, bez jakiegokolwiek ostrzeżenia. Całkowity nokaut. Jestem zdruzgotana. Nawet siedząca na L-4 w domu ciężarna nie jest bezpieczna. Bogu ducha winna jadlam sobie obiad. Co prawda łączeniowy, ale wolno mi i co? I zaatakowano mnie. Miałam sobie na talerzu klopsiki w sosiku i suróweczke z czerwonej kapustki. Ugotowalam kasze do tego, bo myślę, że może moje jelita poruszy. A tu taka targedia. Jem sobie w najlepsze i myślę, jaka jestem mądra mamusią, że takie zdrowe rzeczy dla dzidzi i co widzę? LARWĘ. Ohydną, paskudna, biała, ugotowana LARWĘ w mojej kaszy. -
CZERWIEC 2009 - gdyż we wrześniu nam się uda !!!
pimach odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mój sobie zażyczyl plytę, więc problem mam z głowy. POzostalym ksiązki, kalendarze, kubki, bizuteria i takie tam pierdoly. Jutro usg, jak ja się strrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrasznie boję. Obelixowa, już Cie opierniczyłam na naszych plotach, ze wsiąknelas. Dziewczyny, pomocy. Umrę z tymi zaparciami. A ja nie mam apetytu. Najchętniej bym nic nie jadła. Czasem mam na cos ochotę, ale rzadko. Przytyłam 3 kg, więc nie ejst az tak źle.