pimach

Jesli chodzi o notorycznych łamaczy postanowień diety, to o mnie mowa. Cóż, bez silnej woli, kiepsko mi idzie. Ale za to chodze na aerobik, już czuję się lżejsza, choć waga z uporem maniaka pokazuje swoje. :-( Kałamarnico, jak dzieciaki? Siaka, jak dzisiaj? Dorcia, co to za kamerka do biegania? Mam dziś kiepski dzień, znowu zgrzyt z m, juz mi samej to bokiem wychodzi. :-(

Znana jestem z tego, ze uproszczam nicki, wiec wybaczcie. Emilia, życzę Ci wytrwałości i najlepiej szerokim łukiem omijaj to, co ja piszę, bo u nie jedna dyspenza goni drugą, a silna wola wciąż na wakacjach w tropikach. ;-) Ojej, j. w. Powodzenia. Założyłas sobie jakis czas, w ktorym planujesz je zrzucić? Kałamarnico, no czwartek coraj bliżej... Coś mi się zdaje, ze nie bardzo lubisz chcdzać po lekarzach. Pamietam, jak Cię wyganiałam do ginekologa, a Ty się zapierałas rekami i nogami. Siaka, z kazdym dniem będzie coraz lepiej. Ja wciaz mam tę decyzje przed soba i wciaz babrze sie w tym g***, zatem zazdroszcze Ci poniekąd. Dzielna z Ciebie dziewczyna!!!! No, a teraz lanie: Dorcia, wiem, ze masz dosć siniakow, ale dostaniesz lanie za niepisanie!!! Muninek, porwał Cię Włóczykij, czy co? Matpol, zawsze pisałaś coś wieczorowa pora...

Siaka, bo będę zazdrosna !!! A tak na poważnie, to Kałamarnica nie na darmo ma wieeelkie oczy i wszytsko widzi, choć to mnie nazywa Wielką Siostrą ;-) A tak na poważnie, gdyby jej nie było, a chciałabyś pomarudzić, a moje dziecie pozwoli, słuze. :-) No i nażarłam się tego chcleba, teraz jade do tesciowej na obiad, a potem na urodziny pradziadka, a potem do kumpelki, uff. Chyba nazre się ciasta na osłode ciezkiego, samotnego i nieszczesliwego zywota, a jutro rano polece ne pilatesa. ;-)

No pieknie. Siaka, Kałamarnica jest bardzo cierpliwym "słuchaczem", mnie znosi od pół roku, kiedy marudzę wciąż o tym samym, zcyli moim rozwalającym się małżeńsstwie i moch dylematach: odejść czy zostac? Ewelina, no skoro to tak motywacyjnie... A tak wogóle, to dlaczego Cię nie ma na gg? Blueszcz, niech żyją szwagieki. Moja zachwyca się moim Tuskiem za pośrednictwem tesciowej, sama jakos ma nie po drodze. Dietowo srednio, ale stram sie.

Hej hej, ja tylko przelotem.

Onaa, ogólnie nie łaczymy miesiwa z chlebem, zimniorami, makaronem ryzem itp. Tylko jedno i drugie, czyli mięsiwo i nabiał albo cała reszta z arzywami. Ale to takie uproszczenie. Ewelina, no, groźba publicznej chłosty działa cuda. Ciesze się, ze wróciłaś. Porąbane to wszytko. Ot co. Kalamarnico, zgodnie z obietnicą, nie wsypałam Cię. U mnie średnio, jakies pii było, ale na zasadzie słodyczy nie wiadomo po co, a nie łączenia. Aha, poza grubym dupskiem z cellulitem mam cycki jak uszy basseta. I chya zacznę pod kosciołem zbiórke na operacje.

Mam ograniczony dostep do kompa, bo mój chwilowo nieżywy. Do2do, tematyka jest mi obojętna, byle była męska ;-) I nie chcę wirtualnej szarlotki, chcew realu!!! Padam na ryj, wzięłam się za mycie okien, zrobiłam duszonki i upiekłam chleb... a moje dziecie prawie nie spi w dzień... i jeszcze teściowa mnie odwiedziła...

Kałamarnico, zdechł mi laptop, kazjonalnie korzystam z kompa męża, nie chciałam u niego instalować swojego gg, ale ponieważ jak na razie nie udało mi się zakupić nowego kabla, to chyba jutro to uczynię. Współczuję choroby dzieciaków... Matpol, aleś pojechała z tym spadkiem wagi, normalnie mnie z butów wyrwało.Chyba muszę też Tuśka gdzieś zapisać, ale pewniejszy basen, bo na karate to się chyba jeszcze nie nadaje. Dorcia, mimo siniaków i tak Ci zazdroszczę. O swojej diecie lepiej pisała nie będę, niech skryje się ona za gruuubą zasłoną milczenia lub ogromną ilością piiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :-(

Ja tylko przelotem Siaka, dzięki za troskę, nacisnełam i poleciał pokarm, więc odciągnęłam trochę i guz zniknął. :-) Kałamarnico, brakuje mi naszego gg :-(

Kicia, aleś chciała dosadnie powiedzieć niektórym!!! No no. A smoki to mnie atakują notorycznie i nagminnie. :-( Do2do, ja też chcę jakiś obrazek dla Tusika. Donia1 i jak witaminki? Macie już wyniki? Postanowiłam po moich cichych chrzcinach wyjechać do mamy. A że moja mama mieszka n Niemczech, lecę samolotem, a że nie wyobrażam sobie zostawić małego, lecimy razem. Na pytanie na jak długo mogę lecieć, usłyszałam, ze na ile chcę, więc jeszcze nie zdecydowałam, może na m-c? Dieta leży i kwiczy, ale miałam koszmany dzień, tatuś odsypiał nockę w pracy (?), a potem młody wył w niebogłosy chyba po zupce i co zrobił tatuś? Poszedł myć auto. I tak ja myłam syna, a tatuś swoje dziecko, nowy samochodzik. To jakas masakra i on całkowice nie wie o co mi chodzi. K****a, o pocią do Łodzi. Sorki, ale musiałam wypluć to z siebie.

Siaka, postanowiłam po moich cichych chrzcinach wyjechać do mamy. A że moja mama mieszka n Niemczech, lecę samolotem, a że nie wyobrażam sobie zostawić małego, lecimy razem. Na pytanie na jak długo mogę lecieć, usłyszałam, ze na ile chcę, więc jeszcze nie zdecydowałam, może na m-c? Dieta leży i kwiczy, ale miałam koszmany dzień, tatuś odsypiał nockę w pracy (?), a potem młody wył w niebogłosy chyba po zupce i co zrobił tatuś? Poszedł myć auto. I tak ja myłam syna, a tatuś swoje dziecko, nowy samochodzik. To jakas masakra i on całkowice nie wie o co mi chodzi. K****a, o pocią do Łodzi. Sorki, ale musiałam wypluć to z siebie.

Nie mam laptopa, zdechł. Podobno zbuntował się kabelek zasilający. I wyczuam guzek w cycu. Jutro lecę go ginekologa. Postanowiłam jeszcze nie rezerwować biletu na samolot do mamy, może nie dożyję dnia wylotu i szkoda kasy. Aha, znalazłam w końcu chrzestną. Będą ciche chrzciny, bez rodziny. Tylko chrzestni i my. A kuzynka się dalej nie odezwała... No i jeden dzień mnie nie było, a cisza aż w uszach dzwoni, no chyba znowu trzeba co poniektóre przełożyć przez kolano i na gołą szanowną zaaplikować kilka siarczysztych. Wyłazic z tych lodówek i zostawić te pasztety!!! Kicia i Do2do zwolnione. Do2do, a portret można zamówić?

hejj, jesli Ci się o uszy obiło laczenie chleba z salami, to albo wyczytalas/łes to u nas, ale to była moja zlosliwość wobec jednej takiej albo masz cos z uszami, jak niektórzy tutaj, :-) Reasumując powidła ewentualnie, salami nie.

Siaka, ona tak nie bezinteresownie, bo ją też boli ucho. Całowała się na wietrze i ma. ;-) Mumineek, ano kuzynka nadal milczy, wiec raczej mamy kontakty zerwane, bo ja tak nie umiem udawać, jak mi o cos chodzi. Liczyłam choć na telefon. Ja też kawa, banan i kilka winogron oraz piiii.

No przeciez nie wytrzymam, jak Kałamarnica zaszyła się w spizarni i chwilowo mi nie dogryza, bo obgryza salami, to Siaka ją godnie zastepuje, a ja biedna... ide po Hity.

Kurde, Siaka, złamałas mi serce i na to konto zjadałam... uwaga, uwaga...CAŁA PACZKE HITÓW I 2 HAMBURGERY i zaraz sie porzygam. Jestem beznadziejna i nie moge juz na siebie patrzec,,,

Tija, ałła, az mnie boli, jak czytam. Mnie dwa podeszły ropą, po słynnej wizycie u kosmetyczki, chyba jednak m mi urzekł. Czyli wynika z tego, ze macierzyństwo to niebezpieczna funkcja. ;-) Kiciakocia, ale szalesz zza tej granicy. Donia1, dobrze, ze kupione, ale nie zapytałam o fajki? Papierosy szkodzą bardziej niż alkohol. Jest jeszcze mocniejszy zestaw dla panów, jak bedzie potrzeba, to Ci go podam. Chyba tam był folik i salfazin, czy jakoś tak, oraz maca. Do2do, tak się cieszę!!! Mam nadzieję, ze teraz się wszystko poukłada. I spełni się Twoje marzenie

Dorcia, weź mnie nie wkurzaj, ja nadal nie mam chrzestnej. Kuzynka się nie odezwala. :-( Siak, to jak już Ci tak dobrze idzie i doszlas do wpray, to wpadnij do mnie, moje 120 m kw po malowaniu, więc będziesz miala pole do popisu. Na razie ok: -kawa -winogrona -kawa -sałatka z pomidora, ogórka kiszonego i cebuli z chlebem razowym (wiem, wiem, wg Kałamarnicy, pomidora się z niczym nie łaczy) -chciałam zjeśc ciastko, ale sie powstrzymałam -fasola po bretońsku -chcę zjeść cistko, ale nie wiem, czy uda mi się drugi raz powstrzymac

Siaka, masz całkowita racje, one tam sobie razem lezą i balanują. Blueszcz, nie zazdroszczę. Moja tesciowa jest w porzadku, ale... No wlasnie, zawsze musi stanąc na jej. Zaczeło sie od przyjęcia weselnego, musza być kotlety, ona się nie będzie wtracala, ale kotlety musza być. No i byly. No i wszystkie zostały. Kalamarnico, dobrze Ci tak, bo sie nie podzieliłas ze mna!!! I za ta dyspenze, zeby Ci w D poszlo. Dyplomatycznie nie wspomnę o swojej diecie.... A reszta gdzie? Znowu mam lac po zyci?

Donia1, jesli mogę Ci cos podpowiedieć z wlasnego doświadczenia, to zrób badanie nasienia w dobrej klinice leczenia niepłodności, bo tam robią szczegółowe badanie. Ja oparłam sie na wyniku ze zwykłego laboratorium i stracilam 3 lata. Wyniki były cuuuudowne, nawet moj lekarz stwierdził, ze sam chciałby miec takie ( a ma 2 corki), a wynik z kliniki: m. in. 96 % patologicznych form. Łykał witaminy i poprawiło się na 78 %.

Dzieki dziewczyny. Kuzynka nadal nie dała znać, jeki jest efekt jej przemysleń. :-( Do tego w domu lipa, więc nazarłam się jak swinia.:-( Wiecie, ona jest sytuowana, ale ja jej powiedziałam, ze niczego nie oczekuje.

Dorcia, no imię oryginalne ;-) Siaka, będe pamietala. :-) Dziekuję :-) U mnie też ma być malowanie, ale mojemu m się nie chce. Wrrr. To chyba Twoja leży i kwiczy z moja?

A ja mam mega doła z okazji chrzcin. Nikt niebchce byc rodzicami chrzestnymi mojego Tusia. Jest mi cholernie przykro...

Mafinka, dawaj, dawaj. Czekam!!!! Kicia, wow, jestes wielka !!11 Do2do, o kurka wodna!!1 A ja mam mega doła z okazji chrzcin. Nikt niebchce byc rodzicami chrzestnymi mojego Tusia. Jest mi cholernie przykro...

No musze Wam powiedzieć, ze jak tylko czlowiek zalapie dola, to topik ledwo zipie. No, naprawde, chyba trzeba znowu zagrozic laniem na gołe dupsko!!! Kałamarnico, et tu, Brutusie, contra me? Dorcia? Muninek? Ewelina? Siaka? Matpol? i cala reszta, wystawiac dupska !!! To mówie ja, po drugiej kawie. Aha, z dobrze poinformowanego źródła wiem, ze niektorzy zjedli na sniadanie bigos. Szok !!!!!