scotianka

Ej dziewczynki ale mnie ominelo tutaj :/ Mam problem z netem u siebie i pisze od kumpelki.... tak tylko chcialam przypomniec o swojej skromnej osobie:) Buziolki:****

Ale u was tu glosno:D

katie27-specjalnie dla ciebie:D http://exrx.net/Calculators/CalRequire.html

i objawia sie to zmieniona szyja? mama moja chorowala na tarczyce...a to podobno dziedziczne-o shit :/

ancia123 ale jezeli do 1000 kcal dorzuce 5 razy w tyg wizyty na silowni i po 2 godz intensywnych cwiczen to nie ma szans na spowolnienie metabolizmu-dzieki cwiczeniom wlasnie-mam racje??

jeju kobity jak ja bym z wami ta kawke wypila!!!

kaffe 78 a skad dokladne jestes? Bo ja tez na wyspach mieszkam:D

Hehe witam dziewczynki:D Ciesze sie mammutko razem z Toba i Toba 30minutes ze humorek lepszy:D

co na sniadanko makietko jadlas???

Spią jeszcze leniuchy:P wstawac!!!:D

Witaj Makietko:D Dokladnie tak jak mowisz, nic w domu nie zrobia-jedyna praca to ruszanie myszka i granie na nerwach! taaa my im jeszcze pokazemy....HA!

Pa mammutko kochana! Cmok!

Hej Kasiu:D Gdzie bylas jak cie nie bylo???:D

Nic nie odp wiesz bo caly czas nad tym mysle...nie chcialam sie znow denerwowac bo jakbym zaczela z nim gadac to pewnie spokojnie by sie to nie skonczylo...nie wiem Mammutku co robic...

ciesze sie mammutku razem z Toba i trzymam kciuki za nas wszystkie bo przeciez nalezy nam sie byc szczesliwymi-jestesmy wyjatkowe:)

heh no tak mi tesh sie podoba:D teraz to sie musi udac!!!:D Ululałaś chlopow swoich?

Aguleczka-najgorzej zaczac, a jak juz zobaczysz efekty to bardzo one motywuja. Nie masz za co dziekowac...fajnie pogadac z kims o podobnych problemach... jakby co to tez zawsze mozesz do mnie napisac na lapka@onet.eu

aguleczka wiem co czujesz, mam bardzo podobnie...jedzenie to moj lek na cale zlo, kazde niepowodzenie, najmniejszy stres topie w zarciu-pomaga na chwile-na troche poprawia humor, bo potem jest jeszcze wiekszy dol...tez czesto miewam kompulsy-jem jem jem jak swinka po to tylko zeby sie zapchac bo nawet smaku nie czuje-potem czuje sie nic nie warta...mam ochote schowac sie przed calym swiatem i nigdzie nie wychodzic...tyje od 2 lat regularnie i rujnuje mi to zycie...mam problemy z psychika, moze jest ona troche spaczona...I jak teraz nie uda mi sie z tym wygrac to udam sie do specjalisty bo sama nie dam rady... najpierw musze uregulowac metabolizm bo po tej hustawce ze raz zre jak swinia, potem gloduje, znow jem i tak w kolko moj organizm jest oporny na jakiekolwiek diety...dlatego zadna glodowka nie wchodzi w gre... zaczynam powoli od 1000 kcal plus ruch...jest ciezko ale powtarzam sobie ze wcale nie jestem gorsza jak mam troche cialka, dostrzegam pozytywne str mnie...dobrze traktuje swoje cialo, kapiele masaze pachnace balsamy-to sprawia ze czuje sie atrakcyjniejsza-zadbaj tez o to co mozesz zmienic szybko a na wieksze zmiany trzeba poczekac... a czas i tak uplynie:) takze nie zalamuj sie... bedzie ciezko ale walcz o siebie i wlasne szczescie! Ja na poczatku roku popadlam w depresje przez 2 m-ce siedzialam w domu bo mialam troche klopotow-w efekcie ich zajadania bardzo duzo przytylam...nie chcialam pokazywac sie ludziom-lezalam jadlam i plakalam-ludzilam sie ze schudne przez2 miechy i bedzie ok ale to nie prawda-trzeba wychodzic do ludzi, nic mi nie pomoglo to siedzenie bo przyszedl dzien ze i tak musialam wrocic do pracy tylko ze bylo mi 100 razy trudniej niz gdybym zrobila to wczesniej wiec nie poddawaj sie-DASZ RADE KOCHANA!!! ojjj ale sie rozpisalam....

Nie mowilas ale my to wiemy-niezla z nas druzyna!!! Buziale:***

30 minutes witamy:D Mammutku kochany tesknilam! Mialam dola i brak checi do wszystkiego...to i mnie nie bylo... A jak na tej A? Nie jestes glodna?? a winko juz bylo?:D

mnie tez grubisia :(

Oj marze o tym naszym spotkaniu:)

nienawidze zakupow...i luster!!! Boze ja zawsze chora ze sklepów przychodze i rycze pol dnia...

szyja ubrania na wieszaki a my pozniej mamy jak mamy eh :/ Kedys kanon piekna wyznaczaly kobiety o rubensowskich ksztaltach... ciekawe czy to znow powroci...:D heheh ale bysmy laski byly:D

:D:D:D