Witajcie drogie Mamy! Ja z tym problemem borykam się od roku, a córka ma 2 lata i cztery miesiące. Czytam Wasze rady od jakiegoś czasu i stosuję u małej, ale niestety ulga następuje na krótko i później wszystko wraca. Jestem już bardzo zdesperowana, dlatego proszę Was poradźcie jakiegoś specjalistę. Jestem gotowa pojechać na drugi koniec Polski żeby tylko pomóc córce. Nie chcę już robić żadnych doświadczeń, bo kupka po 7 dniach (w tym 4 dni wstrzymywania) nie jest normalnym objawem. Dodam, ze przed pierwszy rok kupka była codziennie, a bywało, że częściej. Niestety (chyba od soków Kubuś) mała dostała zaparć i od tego czasu horror trwa:( Chcę Was jeszcze ostrzec przed Actimelem. ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo „zapomina”, co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat.
W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
Dostałam to meilem od znajomej dlatego wklejam i Wam do przeczytania. Ja spanikowałam i małej już actimela nie podaję! Zostawiam swój adres i błagam o podanie namiarów na dobrego specjalistę: anga22@wp.pl. z góry dziekuję i życzę Wam i sobie wytrwałości i oby nasze kłopoty w końcu się skończyły!