katia28

końcówko a dlaczego nie sądzisz żeby T. był zakochany w tobie?

końcówko pozwól mu zyc tak jak chce..jeśli chce sie staczac to niech to robi..najważniejsze ze na dno pójdzie bez ciebie..

mozesz wstydzic sie tyolko za samą siebie a nie za kogoś..daj spokój.. dlaczego T codziennie rano wysyła Ci smsa z zyczeniami miłego dnia i buziakiem?...bo jest zakochany.. przeszkadza ci to?denerwuje cie?..czy podoba Ci sie to?

...to dobrze ze juz nie jest twoim mężem...

antych czekam na pytanka:).. ciekawy sposób przesiwania przez sito jednak ja sie nie pisze na taki przesiew:) duszku kafeterii ja nawet lubie jak antych mi dosyra bo jak wiadomo kto sie lubi ten sie czubi.. na wszelkie doły polecam godzine na bieżni..wczoraj spróbowałam..działa..:)..tak sie zmachałam, że padłam jak pies pluto i zadne mysli nie przychodziły mi do głowy..błogi stan:)

tak jestem obrażalska i mam wredny charakterek:)z wiekiem coraz wredniejszy hehe

nie rozumiem całego zamieszania wokól tej sprawy i mojej osoby..ja dokładnie to powiedziałam, ze każdy pisze gdzie chce i nie mam do nikogo o to zalu..to byłaby dziecinada a ja juz jestem duża dziewczynką...jeśli ktoś tęskni do starego topiku i do tamtych dziewczyn to jak najbardziej powinien tam bywac..ja przyznam szczerze nie tęsknie..dlatego tez nawet nie czytam tamtego topiku.mam nadzieje ze temat skończony:) pozdr

oooo i wenusjanke poruszyłam do głębi:) dziękuje za przytulenie..wolałabym aby przytulił mnie przystojny mężczyzna ale jak jest wenusjanka to też może być... nie będe sie tłumaczyła więcej ze nie jestem rozgoryczona, załamana, zdołowana itd..

w sumie to nie ma tu dla mnie miejsca..to topik o zyciu po rozwodzie a ja wróciłam do męża dałam mu szanse..walcze..choc nie wiem czy sie uda...nie moge wam zbyt wiele powiedzieć bo co mam mówic jest ok a wiekszośc z was i tak wątpi w to ze mój m sie zmieni..więc nie wiem co ja tu robie..zżyłam sie z wami..wiele razy mówiłam ze kończe z forum, że to ludzie, których w wiekszosci nigdy nie spotkam..ale zawsze było to silniejsze i wracałam do was..

kochani kasia nie ma dołka..wyraża tylko swoje zdanie.. na nikogo nie będe sie obrazała za to, że lepiej jest mu gdzie indziej..ja jak typowy skorpion nie pcham sie tam gdzie mnie nie chcą i dobrze wiem gdzie mnie nie chcą.. mysle, ze nie bede tu juz zagladała zebyscie spokojnie mogli pójść na stary topik..

alez idźcie jak macie ochote..ze względu na mnie i końcówke nie musicie tu tkwić.. pozdr

widzę ze stella riplej i przemo poszli sobie na stary topik... no cóż.. uczczę to minutka ciszy:(

moja babcia mawia ze jak ktos sie urodził workiem to walizką nie umrze i tu nie pomogą zadne studia... po co ci czołg przemo..? obawiam sie ze nie pozyczy.....:)

urodzinki udane:)teraz po całym domu jeździ karetka i wyje, za nia czołg i strzela a za tym wszystki śmiga smyk na hulajnodze i krzyczy ze jest spidermanem:)

dziś mój synek kończy 3 latka:) musze oddychac...

i niestety ale zycie jest az tak brutalne ze często najbliższa osoba wbija ci nóż w plecy...wywija taki numer ze az przykro...że zastanawiasz sie czy jestes az tak głupi/głupia ze pozwalasz na takie traktowanie... dzisiaj zaczęłam zastanawiac sie co by było gdybym powaznie zachorowała np na raka...gdybym potrzebowała stałej opieki...odpowiedź mnie przygniotła tak ze nie moge odychac:(

co do zyciowej mądrości tez sie z toba nie zgadzam bowiem ludzie, którzy juz swoje przeżyli maja większe doświadczenie i tworzą lepsze i trwalsze związki oparte na prawdziwej miłości.nie robią problemów z byle g....i doceniają to co mają, a nie tak jak małolaty zakochują sie, pobieraja a potem niszczą sobie życie nawzajem..mozesz to nazywać starościa ja to nazywam zyciowa mądrościa, która niestety nabywa sie z wiekiem i często po przejściu piekła...

fizia mizia- nie chodzi o to zeby powiedziec sobie od zdzis mam cie w d...bo tak sie nie da.ale uwierz mi, że przychodzi moment kiedy masz to w d...dostajsz tak w kosc ze juz dłuzej nie mozesz..po etapie walki, płaczu, zalu, cierpienia, szarpania sie i miotania z samym sobą przychodzi moment ze juz nic nie jest w stanie cie zranic....ze masz to totalnie w d...

:) antych..nie taki diabeł straszny jak go malują..:) tak naprawde pewnie jesteś ciepłym facetem... miłego dnia pozdrawiam wszystkich

oczywiście w podpunktach nie da się opisac czegoś co jak słusznie określiłes jest tematem rzeka..zadałam to pytanie bo stworzyłam sobie w głowie (po twoich wszystkich wypowiedziach) twój obraz jako faceta bardzo surowego, oschłego nie cackającego sie z kobietami itd..byc może jestem w błędzie..mam nadzieje, że jestem...większość kobiet lubi niestety jak się z nimi cacka ...czyli traktuje wyjątkowo..z wlasnego doświadczenia wiem, ze większość facetów robi to, ale tylko na poczatku:( co do spraw seksu..zgadzam sie z tobą..kobieta jest w dużej mierze wykreowana przez faceta w łózku i odwrotnie...

antych jak zwykle ma inne widzenie:) no to przyznam ci koniec zycia ze facet-marzenie.. wszystko co najpiekniejsze przed tobą moj komentaz: toz to najczystsza tragedia jak moze sie przydazyc.!! zastanawiam sie czy to facet partner czy tylko lokaj? A ja sie zastanawiam idąc Twoim tokiem myslenia co to jest partnerstwo? Czy własnie nie chodzi o to żeby ludzie sie wspierali, żeby facet zabiegał o kobiete zwłaszcza na początku i interesował sie jej samopoczuciem.. i ciekawa jestem.. bardzo ciekawa jestem jaki ty antych jesteś dla kobiet...? nie bedzie mi dane sprawdzic osobiście..na własnej skórze przekonać się ..wiec moze mi zobrazujesz słowami jak twoim zdaniem powinien zachowywać się facet z \"jajami\"?

no cóż riplej....coś się skończyło by zacząć mogło się coś... powodzenia

czasem dobrze jest pomilczeć..:)pozdr

Spoglądam wstecz i widzę tyle pustych godzin. Ogarnia mnie strach, bo wiem ile mnie minęło, lecz nie wiem ile zostało; a ja nie chciałabym tak po prostu przeminąć. Wiele upłynęło dni (dni bez mojego udziału) więc czas już skończyć z oczekiwaniem na coś, co może nigdy nie przyjść. Muszę ruszyć z miejsca, pójść na spotkanie własnego spełnienia. tam, gdzie czeka mnie czas; dobry czas - czas spełnienia. pozdr k

zgadzam sie..dobrze ze juz piatek:) koniec zycia pewnie czeka cie kolejny szalony week...ach..?