katia28

to moze faktycznie dobrze ze są dwa topiki...w naszym bedzie wszystko...ból, łzy, smutek, nerwy ale takze radość i sukcesy..czego wam i sobie życze z całego serducha mego:)

stella masz racje.. bo zamiast smęcić i głaskac wszystkich po głowie mówiłas prawde..niektórzy nie potrzebują wstrząśniecia..chca zeby ciagle sie wszyscy nad nimi uzalali..sorki ale jesli ktos ma dzieci to nie moze sobie pozwolic na depresje i ciągły doł..nie ma w jego zyciu miejsca na histerie..przykro mi ale taka jest prawda..zycie toczy sie dalej..czy tego chcemy czy nie.. a ja bardzo chce zyc...lepiej niz do tej pory..czy cos jest w tym złego3 i dla niektórych..ciężko mi teraz jak cholera

dobra koniec jest jak jest...

miaaa tylko prawda jest taka ze większośc z nich same sie w ten głęboki dól wpędzaja i co gorsza nie chca z niego wyjść:( ale moze to ja jestem nienormalna..powinnam myslec o samobójstwie a nie o seksie,,,

wiecie co chyba musimy przestac zartowac..stac sie płaczkami i męczennicami...ciagle narzekac bo na starym topiku oceniono nas ze dobrze ze sie wynieslismy bo zrobilismy z topiku czatowisko...denerwuja mnie takie teksty.. chyba musze zrobic sobie przerwe od forum..jesli mnie jakis czas nie będzie to nie myslcie ze wróciłam do meza..poprostu musze nabrac dystansu

karolinko masz mądra teściowa...zazwyczaj matki s atak zaslepione miłościa do syna ze i tak sa po jego stronie i obwiniaja synowa za to ze mąż zdradził lub pije jak w moim przypadku...twoja przynajmniej jest sparwiedliwa choc serce pęka..

a ja sie popłakałam jak mój tato powiedział ze jak trzeba bedzie to da mi kase na rozwód...zapytałam tatus skad wexmiesz...a on powiedział wziąłem kredyt na slub wezme i na rozwód:(

ci nasi rodzice tez biedni sa...martwią sie strasznie o nas...moja mama mysli ze ja okłamuje jak mówie ze dobrze sie czuje i spałam w nocy bo wie jak kiedys było ze nie spałam po nocy tylko ryczałam..

moja cały czas mówi ze za jakis czas mój m nie bedzie chciał widziec synka bo bedzie pił i szalał...pewnie ma racje ale poki co sie stara i przychodzi do niego

karolinko mamy tak mają..moja tez by chciała zeby mój m zniknął z naszego zycia...wytłumacz mamie na spokojnie...to tylko twoja córeczka by na tym cierpiała gdzybys ograniczała kontakty...a nie wiadomo jak długo on bedzie chciał miec z nia kontakt...oby zawsze ale wiesz jak to jest..ja tez z mama mam spięcia...bo dzwoni 3 razy dziennie i pyta co słychac..wiem ze z troski ale...wrrr

czesc karolinka...co u ciebie?

Dzieki przemo

katie dokladnie po co zmieniac cos jak sie wszystko ma , a jak sie ktos postara to mozna odswiezyc zeby bylo jak przed slubem tylko trzeba chciec.!! i ja zawsze tak myslałam ....ale sie nie udało..widac do tego trzeba dwojga...

a jak kobieta sie nudzi to szuka se kochanka ,przyjaciela oj przemo...jestes rodzynkiem wsród facetów zdradzonych...

i tak sobie mysle ze to co przezyłam pomoże mi w nastepnym związku...jako małolata byłam uparta jak osioł, musiałam postawic na swoim..słowo kompromis było dla mnie z kosmosu...zycie nauczyło mnie pokory i dystansu do siebie i ludzi...mysle ze gdybym miała go pare lat wczesniej to moje zycie potoczyłoby sie inaczej ...ale nie ma co gdybac teraz

koniec życia...albo pije... sa faceci którzy lubia skakać z kwiatka na kwiatek...tego znie zmienimy...ale jestem pewna ze sa tez tacy, którzy jak mają u swego boku wspaniałą kobietę, która daje im wszystko to innej nie potrzebuja...

a no chyba ze tak...

przemo zmieniłeś nick?

oj przemo przemo...:) koniec życia...ja co drugi dzień to moze nie...różnie bywało..ale lubie kedy seks nie trwa 5 minut..nie odbywa sie w sypialni przy zgaszonym świetle w pozycji po bożemu:)

przemo co sprawdzic:)?

dobra musze byc szczera teraz...uwielbiam seks..ale jest to dla mnie sfera życia zarezerwoana tylko dla mojego partnera..i jesli decyduje sie pójść z kims do łózka to w głowie mam, że to facet na dłużej a nie tylko na jedna noc..inaczej nie potrafie i to mnie gubi...bo w seksie daje drugiemu człowiekowi całą siebie...nie tylko ciało..

pprzemo ty sie tak nie odgrazaj...krowa która dużo ryczy mało mleka daje:(

ucieło mi poprzednia wypowiedz...jest moim przyjacielem..partnerem i kochankiem

koniec życia...odwazna jesteś...ale uwazaj na siebie...:)

przemo...to jak sie dorwiesz do jakiejś...to strzępy z niej zostana hehehe