katia28

ja dzis na obiad szaszłyczki z twojego pierwszego dnia mammutku.. czuje sie bardzo słabo bo jeszcze przeziebienie mnie trzyma.. pisz mamutku co wcinasz to bede odgapiała:)

ja juz po sniadanku i teraz pike kawke zbozową..

mammutku jak sie pojawisz ti interesuje mnie czy pijesz kawe i herbate?

cześc laski.. ja od dzisiaj I faza SB..mam sałatke z 2 jajek, ogórka, pomidorka, cebulki i łyż.majonezu light(przepis mammutka), a na 2 śniadanko jogurt naturalny light.. ważyłam sie rano - 67kg

imprezka super..wszyscy mi mówili ze schudłam..ale nie widzielismy sie długo..bo ostatnio waga stoi

mysle, że wiele kobitek nie ma zwyczajnie czasu:(a inne pewnie odpuściły dietowanie:( ja nie mam czasu..mam tyle po pracy na głowie..ze zwyczajnie do 21 latam a potem padam na pysk..:(

dzieki mammutku..spróbuje od jutra:)

prawda jest taka mammutku ze nie mam czasu do was zaglądac a jak mam czas to nie mam siły:(przeziębiłam sie i jestem taka słaba ze hoho.. głodówki nie zaczęłam.. teraz myśle o SB bo duzo o niej czytałam.. chyba od jutra zaczne..boje sie tylko co ja mam jesc prawie wszystko zabronione.. powiedz co jesz na sniadanie obiad itd

mammutku jak sie czujesz na SB?ile schudłaś przez te pierwsze dni?

cześc.. widzę, że nikt za mna nie tęskni:(

hejka dzili:) ja niedawno wstałam.nie dośc ze mam okres i boli mnie brzuch to jeszcze czuje sie podziębiona..a dzis impreza 30tkowa..kurcze ja to mam pecha..

pora podsumowac mijający miesiąc.. bimbałam równo..:( dobre jest to że nie przytyłam nic ale i nie schudłam:( jednakże tak dalej byc nie może.. w związku z tym, że dzis dostałam@ od poniedziałku bede przygotowywała sie do głodówki 10 dniowej która rozpoczne w piątek lub w sobote.. a po tych 10 dniach 1400kcal i ćwiczonka..

czesć wszystkim:)

dlatego głodówka o tyle dobra ze nic nie kosztuje:)

ja juz koncze prace wiec do jutra moje kochane..pewnie wieczorem nie uda mi sie dopasc do kompa..:(

czesc arminka:)

mam kolezanke w pracy która do kawy codziennie zjada cos słodkiego ale tak przyzwyczaiła organizm ze zaspokaja sie kosteczka czekolady lub jak ma jakiś wiekszy cukierek to pół zjada dzis drugie pół jutro..a chuda jest ale kiedys tez miała problemy z waga i mówi ze teraz w taki sposób sie hamuje

dziewczyny wszystkie tak mamy..nie mozna wogole nie jesc słodyczy bo inaczej po 2 tyg jest taki deficyt ze rzucamy sie na nie jak dzikie

kiedys juz próbowałam 10 dni i dałam rade ale wtedy chodziłam do szkoły a teraz do pracy..dom..dziecko..itd

mammutku mysle ze tak..przygotuje sie do tego i spróbuje..uda sie..musi

ale nie warto analizować i tłumaczyć głupoty.. życie ją samo zweryfikuje

moze miała trudne dzieciństwo..i teraz mści sie na starych..

powiem mojemu męzowi to sie usmieje i bedzie dziekował Bogu że taka zona mu sie nie trafiła..hehe:)

rodzice pewnie pękają z dumy że taką ambitna córeczke mają:)

24 lata a psycha zryta jak u konia zaprzęgowego..:) pozdrawiam