Wczoraj wybrałam się do salonu Carlo Biani w Rynku. Jestem zwolenniczką klasycznych fryzur, przynajmniej jeśli chodzi o mój typ urody. Panicznie boję się nowych stylistów, bo do wielu z nich nie dociera, że asymetryczne cięcia i włosy na prostownicę nie każdemu pasują. Trafiłam w ręce Mariusza, który zrobił z moimi włosami dokładnie to, o co mi chodziło!!! W końcu znalazłam fryzjera, który nie podąża ślepo za \"ostatnimi krzykami mody\" i nie wywija nożyczkami w poszukiwaniu natchnienia, a nuż się trafi. Ten facet, z początku niepozorny, dokładnie wiedział jaki będzie efekt końcowy (niestety przywarą wielu stylistów jest to, że sami nie do końca wiedzą co z tego ich strzyżenia i farbowania wyniknie). Dawno już nie wyszłam z żadnego salonu tak zadowolona! Szczerze polecam:)