Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pani pod krawatem

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pani pod krawatem

  1. a jednak jest wielofunkcyjny, ale gondola brzydka :(
  2. zwariować idzie z tą pogodą, musiałam wrócić się po kapelusz, bo udar bez niego gwarantowany. wróciłam :) teraz wstawiam ziemniary, chociaż wątpię, że ktokolwiek oprócz mnie je zje w taką pogodę... Apple, na drugim linku boski wózek, szkoda tylko, że nie jest wielofunkcyjny.
  3. wózek fajny, ładne kolory :) ja poszukuje wózka o kolorze czarnym jak noc, żaden inny mnie nie interesuje jak nie znajdę to cholera na zamówienie będę robiła. małolata na spacer mnie wyciąga, więc się zbieram i idziemy na jakieś 2 h poszwędać się po mieście a nóż coś ciekawego znajdę :)
  4. kasiak, witamy i zapraszamy :) możesz zostać na kwietniówkach a podczytywać marcówki.
  5. cholera, mi się trójkołowce kompletnie nie podobają na żywo a znowusz na zdjęciach są idealne :( ktoś coś dobrego smaży u mnie w bloku, bo się zapach unosi i aż głodna się poczułam. dziewczyny a jak z waszym samopoczuciem? ja od kilku dni mam co rano zawroty głowy, ale bez nudności i mdłości no i te wzdęcia :-o muszę sobie ten espunisam zakupić, ale wcześniej dla własnego lepszego morale skonsultuje to z lekarzem bądź farmaceutom ;)
  6. wracam w poniedziałek, cholera już w poniedziałek! :( mam internet i mam możliwość pisania, oczywiście nie tak regularnie jak teraz, ale damy radę :) nie mam zamiaru się stąd ruszać przez najbliższe 9 miesięcy nigdzie!
  7. no właśnie :) poradzisz sobie, chociaż wiem jak ja przeżywałam pierwsze dziecko, bałam się wziąć na ręce, przewinąć, mój ukochany małżonek mi wszystko po kolei tłumaczył, pomagał, naprowadzał :)
  8. na allegro nie podoba mi się nic, przejrzałam wzdłuż i wszerz, też wolę zobaczyć, obejrzeć, dotknąć, posprawdzać a na allegro takiej możliwości nie mam, więc też z tego nie korzystam. ja teraz opijam się milko żurawinowym i gotuje parówy!
  9. Powiem ze swojego doświadczenia/przypadku. Mi rodzice ani teściowie nie kupili nic! Nie śmiałabym nawet ich o to prosić a jak okazali chęć kupna, to szybko im to wybiłam z głowy. Chcieli okazać radość z powodu powiększenia rodziny, to proszę o jakiś skromny prezent, np. karuzelę nad łóżeczka, jakieś fajne dodatki do pokoju, zresztą teść i tata pomogli bardzo w remoncie, w sensie fizycznym, pomalowali pokój, poustawiali mebelki, teściowa i moja mama, pomogły mi w ustawieniu wszystkiego no i taką chęć pomocy rozumiem a kupowanie wszystkiego za mnie mija się z celem. Ja np. przy każdej ciąży miałam inny wózek, bo tamte albo sprzedałam albo oddałam. Chciałam dobre, drogie wózki, więc trudno żeby rodzice kupowali mi wózek za 3 tyś, bo tak wypada :) Teraz nie zamierzam zmieniać swoich przekonań i przystanę na pomocy przy urządzaniu i ewentualnie drobnym prezencie i tyle.
  10. Dziewuszyksa! jak jest u was z zakupem wyprawki? albo było? czy rodzice (dziadkowie) kupili wam np. wózek, łóżeczko albo coś innego?
  11. Wstawać śpiochy Za wcześnie powiedziałam, że noce przesypiam, dzisiaj była jedna z moich gorszych, oprócz upału i duchoty, męczyły mnie wzdęcia i ból jajników :(
  12. a bo ja wiem czy fajne, jakoś wcześniej nad tym się nie zastanawiałam głębiej, wyszło, że jestem w ciąży i już :) nawet za szczególnego nastroju nie było, przynajmniej za poczęcia Łucji. a teraz znikam, pranie trzeba zrobić i za obiad się wciąć.
  13. a właściwie nie wiem czy młodocianej już nie wspominałam przy okazji maltretowania pytaniem "a co to jest sex" i "skąd się biorą dzieci" hmmm...
  14. ale np. Łucja też nie została poczęta w Polsce, tylko za granicami kraju, tylko Mat jest czystej krwi :D:D
  15. a wiesz, że tak :D... i co najlepsze staraliśmy się tutaj w Polsce, nie długo, ale mimo wszystko i kurcze nic a tylko wyjechałam tam i proszę jak klimat nam przysłużył :)
  16. my byliśmy cały miesiąc w Toskanii, teraz ostatni tydzień odpoczywam a później praca :(
  17. mroweczki3 a Twoja córa ile ma lat? :) ja moim młodziakiem nie muszę się zajmować, bo ma już 10 lat, więc sobie sam radzi... młodą czasami muszę zająć czymś, ale też już nie ma "mamo nudzi mi się", bo sama wynajdzie jakiś pomysł do zabawy, ale przyznam lubię spędzać z nią czas, więc to miłe chwile i nie narzekam.
  18. uświadamiam od samego początku, że będzie nowy członek rodziny, nie ma co zwlekać, bo później dziecko może gorzej przyjąć a tak oswajasz z sytuacją od samego początku, moje dzieciaki nie są już maluszkami, są świadome, rozumieją, więc też nie mam z tym na razie problemu, ale co będzie jak brzuch mi zacznie rosnąć, jak zaczniemy remontować pokoik dla maluszka, jak maluszek się pojawi... czas pokarze :)
  19. ja zawsze marzyłam o dużej gromadzie dzieciaków :)
  20. ja wam powiem tak, zaszłam w pierwszą ciążę w bardzo młodym wieku, nie chciałam, nie byłam gotowa, ale stało się a żadne aborcje czy adopcje nie wchodziły w grę, zaczęłam wtedy studia i pracę, w której jestem do dzisiaj tylko na wyższym stanowisku, skończyłam dwa kierunki i ogólnie powodzi mi się nieźle, tzn. narzekać nie mogę! jestem zdania, że jak masz w głowie poukładane to czy urodzisz pierwsze dziecko w wieku lat 19 czy 30, to nie ma większego znaczenia :) chociaż pamiętam wróżby najbliższych, zostawi Cię z dzieckiem, oleje, nie dasz rady, jesteś za słaba a ja kurcze im pokazałam, że się mylą. Dałam/Daliśmy radę!
  21. filka, tabelka ulega zmianie, bo nasze maluszki się rozwijają, ale nie ma nic na przeszkodzie, żeby poprawiać np. zmianę daty porodu czy tc :) ja planowałam pierwsze dziecko właśnie po 30, bo postawiłam na karierę, ale jakoś tak wyszło, że się młodociany pojawił, zakochałam się niesamowicie po kilku latach stwierdziłam, kurde! chcę drugiego :) p.s ale na 3 się kończy i już ani jednego więcej ;)
  22. OCH!!! jak dobrze, że nie jestem jedną Panią po 30 :D wesolutka
×