Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pani pod krawatem

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez pani pod krawatem

  1. wosolutka, ja Ci powiem, że ten termin to jest bardziej umowny niż pewny na 100%, ja miałam urodzić młodą 25 a urodziłam tydzień później i tu o żadną nieprawidłowość chodzi :) różnie bywa i lekarz w przeciągu tych 9 miesięcy może jeszcze zmienić datę porodu, oczywiście nie jakoś bardzo znacząco, ale zawsze..
  2. kopiujesz tabelkę, dopisujesz swój wers i tyle :)
  3. hmmm a w tym kalkulatorku, który podałyście wychodzi mi, że jestem w prawie 6 tc, no nie wiem sama...
  4. eliza r....... Eliza......... 25..........Białystok...........3 ...........02.04. wesolutka...Marta.......24...........Łomża.............. 3............08.04.09 ppk...........Matylda.....31..........Warszawa..........4.............4.4.09
  5. cholera! lecicie jak burza :) ja wcinam drugą porcję płatków cynamonowych z zimnym mlekiem - pychota i zostałam właśnie zaproszona na karafkę wina do przyjaciółki (karafkę wina zamienię na karafkę soku pomarańczowego) i mogę jechać, tylko za bardzo nie mam co z dzieciakami zrobić, wiadomo Mat sobie jakoś radzi, ale Lucy nie zostawię przecież :-o a ja wam powiem coś odnośnie jedzenia, wiadomo, ze jako tako trzeba diety przestrzegać, ale bez przesady! Ja np. w ciąży piłam dużo mięty i co zabawniejsze zaleconej przez lekarza a podobno nie wolno! I nic mi nie było, jadłam dużo fasoli i kiszonej kapusty a podobno nie wolno, wpierdzielałam fast foody a nie są za zdrowe i od czasu do czasu pozwoliłam sobie na lampkę wina, skonsultowałam z lekarzem i stwierdziliśmy, że lampka wina raz na pół roku będąc w ciąży nie zaszkodzi.
  6. się podejmuje, bo uwielbia dłubać w tabelkach :D noga mnie boli i głowa, czuję dziwny smak w ustach - jakbym kapeć jadła... dobra idę na to śniadanie! a wstaję o 7.30 na 9 mam do pracy, więc mogę się w miarę wyspać, w poprzednich ciążach tylko czasami miałam problemy ze spaniem a tak przesypiałam całe noce, mam nadzieję, że teraz też tak będzie.
  7. no i gotowa już jestem, teraz tylko szybki wyskok po śniadanie, sama nie wiem na co mam ochotę, może płatki na mleku, bo to i pożywne i zdrowe a i moja młodzież lubi... mam nadzieję, że jak przyjdę to się tu ładnie poschodzicie... a jak dziewczynki, robimy taką tabelkę jak na rodzimych topicach są? ;)
  8. Hej laseczki przywlokłam się tylko przywitać i znikam się ogarniać i do sklepu, bo głodna jak wilk jestem a zapomniałam wczoraj chleba kupić! :(
  9. super! moim marzeniem jest zamieszkanie na jakiejś cichej wsi, z dala od tego zgiełku, brudu, i pośpiechu, ale mąż za żadne skarby nie opuści Warszawy.
  10. mroweczki3, jesteś nauczycielką? Wiesz co lepiej swoją uczciwość na razie schować w rękaw, bo tak pracy się nie znajdzie nigdy. ja w każdej ciąży pracowałam do samego końca, dopiero tydzień przed porodem wzięłam urlop i teraz też tak zamierzam, bo szkoda mi 9 miesięcy siedzieć w domu, nie wyobrażam sobie tego, no chyba, że z moją ciążą będzie coś nie tak (tfu-tfu).
  11. dziewczyny a skąd w ogóle jesteście? :) ja jestem z Warszawy, najbardziej brudnego i szarego miasta we wszechświecie!
  12. Fakt, czas w ciąży mija okropniście długo, niczym wieczność, ale i to się da przeczekać w miłym towarzystwie ;)
  13. Apple_Seed, poczytać można, ale nie nakręcać się za bardzo, bo to szkodzi na psychikę, uwierz mi na słowo. Mój pierwszy poród też nie był jak z bajki ;), był długi, bolesny, ale mimo to przetrwałam i co najlepsze nie zniechęciło mnie to do kolejnych porodów. Będzie dobrze.
  14. służę moim doświadczeniem ;) a teraz idę się trochę ogarnąć i do sklepu muszę wyjść, mam ostatki urlopu a pogoda tak smutna i senna, że tylko w domu siedzieć i kawuchę pić.
  15. Apple_Seed, przy pierwszej ciąży miałam masę poradników, wiadomo początkująca matka, więc chciałam wiedzieć jak najwięcej, przy drugiej ciąży trochę internet, trochę poradnik, trochę własne doświadczenie a przy trzecim jestem pewna, że i bez internetu i bez poradników się obejdzie, ale nie mam zamiaru ich odkładać gdzieś bardzo głęboko, bo w życiu bywa różnie :) Co do imion... Mój młodziak ma na imię Mateusz moja małolata Łucja a teraz nie mam pojęcia. Nic na razie nie czuję, przy wyborze imion dla moich dzieciaków czułam, wiedziałam wewnętrznie i duchowo, że tak mają mieć właśnie na imię, że to dobry wybór, ale teraz jest chyba za wcześnie, bo moje instynkty śpią.
×