ziółko_80

Falvia! pewnie! co to za pytanie! ;) ;)

dokładnie zuzia, ja też analizuje wszytko sama, jak poszłam ostatnio do jeszcze innego ginka, tak żeby zobaczyć co powie kolejny lekarz to na pytanie no i co Pan na moje wyniki? odpowiedział mi: przecież Pani wszytko wie, co ja mam Pani powiedzieć hehheeh, więcej do niego nie poszłam ;)

tulipanek, życzę Ci żeby owulacja była! ale wiesz, ja miałam monitoring, okazuję się, że owulacja jest piękna (nawet z moimi policystycznymi jajonami ;) ), ale mimo tego jak prolaktyna jest za wysoka to nici z ładnej owulacji... ;(

ja TSH nie robiłam, ale myślę, że powinnam... zrobię na własną rękę tulipanek: jeśli chodzi o pęcherzyki, ja tez mam kilka, ale jeśli masz więcej niż jeden znaczy, że masz PCO, kilka znaczy już klasyczny policystyczny jajnik....

ja mam PCO czyli policystyczne jajniki i zła prolaktynę... nadwagi tez nie zauważyłam...

4mala, dokładnie jest jak mówisz, jak @ przyszła to i tak będzie, a może troszkę się nasili??

a ja Wam powiem dziewczynki, że nie zauważyłam zmiany w kilogramach, chociaż może od zawsze po prostu mam ich więcej niż powinnam, ale to w sumie dobrze bo i tak chuderlak jestem, gdyby kilogramów miało być mniej to bym chyba zniknęła ;) ;)

4mala, ja bym brała luteinę jeszcze.... ale może przedzwoń lepiej do ginka?

hej dziewczynki! a ja kolejny dzień jem Bromergon ;) wczoraj czułam sie fatalnie ale dziś jest zupełnie normalnie! więc chyba dobrze go toleruję! cieszę sie barrrrrrdzo!!!!

rubryka super ;) ciekawe kiedy się zacznie sukcesywnie zapełniać ;) a j wczoraj zjadłam pierwsze 1/2 Bromergonu. cała noc bolała mnie głowa... rano też ;( teraz jest już oki ;) ) ruszam w miasto na zakupki! miłego dzionka!

no więc właśnie, jak tam kalpek! odezwij się kochana!

bo mam 2 ginekologów: szpitalnego (facet) i przychodniowego (babeczka) ;) ;) jedno nie wie o drugim ;) ;)

ja już z poprzednim facetem się nie zabezpieczałam i nie było bobaska. z mężem moim próbujemy od 14 miesięcy niestety efektów brak ;( dwa lata temu nagle okazało się, że mam stan przedrakowy na szyjce macicy (CIN3): natychmiastowa elektrokonizacja szyjki: przeżycie było ale teraz jest super: lekarze, którzy nie wiedza, że coś było tam robione, są w szoku, podobno mam piękną bliznę ;) ;) Od tamtego czasu mam cytologie GR1 ;) ;) jak dziewica! hihi! Ponad rok temu zbadałam hormonki no i okazało się, że ma policystyczne jajniki, za wysoką prolaktynę, troszkę za wysoki testosteron i zły stosunek LH do FSH... Mimo tego monitoring cyklu wykazał, że owulacja jest, pęcherzyki rosną oki, wszystko niby gra... a jednak efektów brak... Zalecili mi Bromergon: do dziś się bronie ale wieczorkiem zaczynam kuracje, cykle zawsze miałam 30 dni, leczyłam się sama ostatnio ziółkiem (stąd mój nick ;) ) Castagnusem, pomógł wielu laseczkom... kuracja trwa 90 dni (skończyłam po 80 dniach bo nagle cykl mi się wydłużył do 46 dni).... Ostatnio ginekolog szpitalny zalecił mi laparoskopie... dumam właśnie czy się decydować...

a ty gdzie zabusiasia siedzisz?? mieszkasz w sensie, wiem, że pisałaś, ale mi umknęło ;) ;)

o rety rety! hej dziewczyny! ale nas przybyło! nie nadążam z czytaniem! zabusia, 2 cykle to jeszcze nic ;) ale jeśli chcesz się w to bawić możesz sobie hormonki pobadać... zuziu, co do tarczycy, fakt, ginek słaboooo, że nic nie powiedział! wicie, ja tez w każdym miesiącu myślę, że sie udało... a potem efekty sa wiadome ;) dzisiaj zaczynam jeść bromek, Castagnus odstawiony ;)

ooooo na rowerki! tez chcę! a ja sama w ten weekend siedzę, mój mężuś wyjechał niestety, ale ciesze z tej @, ciągle o tym myślę, ufff, cykl 46 dni, nie miałam takiego nigdy, dobrze, że już się skończył cholrenik jeden!

żartuję, ja tez mam bardzo oki rodzinkę, czasem tylko na głowę lubią wejść ;)

heheh boskie! to pewnie przez te kilka kierunków teraz dzieci mieć nie mogą! się skupili na czym innym jak czas był na robienie dzieci!

ciotki są słodkie, jedna z moich ciotek przez cała szkołę i studia życzyła mi żebym zdała maturę ;) ;)

to prawda 4mala, te pytania a kiedy i że my przecież chcemy wnuka, my już jesteśmy w takim wieku, itd... moi rodzice coś tam wiedzą o niektórych moich problemach ale nic dokładnego... nie wiedzą ile czau sie staramy... myślą że jesteśmy niezdecydowani, ach to pokolenie młode, boja sie decyzje podejmować! moi rodzice są zbyt dociekliwi i wprowadzają zbędne stresy... więc dozuje im informacje ;)

najgorsze jest to że nawet jak się sam człowiek troszkę oszuka, że niby to nic, ze następnym razem, niby że dzielnie to zniosę, to jednak w innych aspektach nagle nerwy puszczają... u mnie to się często tak objawia...

jabadabaduuuuu!!!! ihahah!!!! przyszła @ !!!! chyba nigdy się tak nie cieszyłam ;) to zaczynam cykl prawie jak lulu ;)

oo wyrostek... biedula ta Twoja małżowina! trzymajcie się!

oooo, wcześnie zaczynacie! ale fakt, lepeij szybciej skończyć i mieć troszkę dnia jeszcze... ja w sumie nie narzekam, też dobrze kończę bo o 16... a teraz kawka! mamy mega super ekspres w pracy... teraz piję frappe :)))

hejo ranne ptaszki! zuzia! o której Ty wstajesz??? podziwiam ;) ;) chociaż w sumie ja też od 7 na nogach, i już w pracy i już całe miasto przejechane, uzupełniam tabelkę: NICK.............WIEK.........MIEJSCOWOŚĆ...........STAR ANIA lulu2008..........30..............Warszawa...............ok 2 lata anaona...........25..............Lubelskie................20 miesięcy zuzia23...........23..............Niemcy.................14 miesięcy ziółko_80.........28..............Warszawa.............14 miesięcy tulipanek..........28..............Małopolska..............7 miesięcy ANGELA82 4mala MadzixNeo kalpek eternal wiolka-b1