Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agus28

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez agus28

  1. do muszki 27 Hej. Ja po clo i luteinie mialam tak samo,, tzn cykle 21 dni, 25 albo 28 różnie, tak naprawdę to nigdy nie wiedziałam kiedy dostanę @. Po szóstym cyklu z clo zrobiłam sobie przerwę od wszystkiego. Nie biorę nic, kupiłam paski i w 11-12 dniu miałam straszne bóle jajników. Z testu wyszlo mi że mam owu więc działaliśmy ale na luzie nic na siłę. Dziś mam 22 dc i czekam...... ciekawe co przyniesie mi ten tydzień..... w sobotę rano planuje zrobić test o ile nie dostanę @. Ale na spokojnie.... życze Wam powodzenia i będę sie odzywać jak mi poszło...
  2. do muszki 27 Hej. Ja po clo i luteinie mialam tak samo,, tzn cykle 21 dni, 25 albo 28 różnie, tak naprawdę to nigdy nie wiedziałam kiedy dostanę @. Po szóstym cyklu z clo zrobiłam sobie przerwę od wszystkiego. Nie biorę nic, kupiłam paski i w 11-12 dniu miałam straszne bóle jajników. Z testu wyszlo mi że mam owu więc działaliśmy ale na luzie nic na siłę. Dziś mam 22 dc i czekam...... ciekawe co przyniesie mi ten tydzień..... w sobotę rano planuje zrobić test o ile nie dostanę @. Ale na spokojnie.... życze Wam powodzenia i będę sie odzywać jak mi poszło...
  3. cześć. trochę mało piszę ale ciągle czytam. do fiki Ja mialam zapisane clo od 2 do 6 dc i luteine od 16 do 15 dc. Ostatnio tak sie dzieje, ze luteiny nawet całej nie wezmę bo 22, 23dc i mam @. Troche się przesraszyłam tym że piszesz że po 3 cyklach trzeba zrobic przerwe bo ja biore juz 6 cykl. od jutra mam brac luteinę. Ciekawe czy sie nam udało w tym m-cu.... Teraz jak nam nie wyjdzie mój gin mówił że spróbujemy czegoś innego. Boję się troche bo clo mnie troszkę roztroiło. tzn miałam dziwne nastroje i to raczej nie te dobre, a odworotnie. Byłam jak burza!!! ;-) A teraz jak dostanę znów coś innego, to jakie będą moje reakcje??? teraz czekam co będzie sie działo po tej luteinie. Może tym razem cykl sie wydłuży do 9 m-cy........
  4. na 5 cyklu jestem.... nie czwartym. Mam receptę jeszcze na następny a potem mamy obrać inną strategię z moim ginem... zobaczymy
  5. Szymanko Ja w 9 tygodniu byłam na pierwszym usg. Pęcherzyk ciążowy mialam wielkości odp na 6 tydzień i nie było w ogóle echa zarodka a powinno bić już nawet serduszko. Od tego pierwszego usg byłam jeszcze badana przez 3 rożnych lekarzy i w szpitalu i prywatnie. Przetrzymali mnie tak jeszcze tydzień i dopiero jak mieli pewność że zarodek sie nie rozwija zrobili mi zabieg gdyż poronienie przez prawie 4 tygodnie nie nastąpiło samoistnie. Swoją drogą ta wędrowka po lekarzach od usg do usg to największy koszmar jaki przeżyłam. Jestem tera na 4 cyklu z clo..... ale to chyba nie ma sensu abym truła sie tymi hormonami, bo moja mężczyzna znow wyjechał na targi i szkolenia na ponad tydzień...... A mnie sie chyba dni płodne zaczynają bo czuje sie zupełnie inaczej..... o ile mam coś takiego jak dni płodne bo po tym clo to sie tak rozreguloalam że muszę być stale przygotowana bo ostatnio 21 dzień i...@. ale jak pisala ktoraś z Was \"nadzieja umiera ostatnia!!!!!
  6. agi22 czytajac twoją historię widzę swoją sprzed prawie roku. Doskonale wiem co czujesz i tak samo jak ty boję sie ale trzymam kurczowo nadziei że mi sie uda zajść w ciążę bo juz raz sie udało. A co do finału....... nigdy o tym nie zapomnę, ale muszę przezwyciężyć ten strach i starać sie dalej!! Moja kruszynka odezła 19.10.2007r. okazało sie że moja ciąża obumarła i nie nastąpiło naturalne poronienie. miałam zabieg...... I wtedy po wielu wizytach u rożnych lekarzy (szukałam kogoś kto mi powie że to nie prawda, że moja dzidzia żyje) trafilam do lekarza, który wprawdzie nie przywrocił zycia mojej fasolce, ale porozmawiał ze mną jak z kobietą która przezywa tragedię, a nie z przypadkiem ktoremu, tu cytuję doktorkę ze szpitala \"trzeba to wyskrobać\"!!!!! Dzięki niemu nie szukalam winy w sobie, że moze to przez tego drinka ktorego wypiłam w rocznicę slubu, a nie wiedzialam przecież jeszcze wtedy o dziecku, ani to nie byla wna mojego męża że pali. Mój gin powiedzial wtedy że chociaż to wszystko w tej chwili wydaje mi sie straszne i niesprawiedliwe, to matka natura wie co robi...... Dziecko moglo być chore, mieć wadę genetyczną i dlatego tak sie stało...... rozpisałam się.... z czasem jest coraz łatwiej mi rozmawiać na ten temat....... Jest tylko jedna sprzwa ktora mnie martwi w tym wszystkim, że październik niedlugo, my ciągle staramy się o dzidzie ale nam nie wychodzi... może agi22 powinnam odstawić te wszstkie clo i luteiny, moze moja psychika wroci do normy i przejdą mi te dziwne gradowe nastroje. We wrześniu z mężem wyjeżdźamy na krotki urlop, może wtedy sie uda? twój wpis mimo że smutny dal mi dużo do myślenia i dużo nadzieji. może masz rację z tym żeby skończyć sie nakręcać..... i myśleć... i śnic..... Dzięki agi22 za tę ścieżkę. Przemyślę to..... tylko wtedy dziewczyny nie będzie mnie chwile z Wami, bo bedę chciala się oderwać od tego wszystkiego
  7. beti dokladnie wiem co czujesz. U mnie w rodzinie jest tak samo: moja siostra: termin na październik, męża bratowa- termin na paździerik, męża siostra - urodziła w czerwcu...... koleżanki z liceum nawet na naszej-klasie zamieszczaja zdjęcia ślicznych maluchow albo dużych brzuszków. I to właśnie jest najbardziej dobijające. cieszysz sie ich szcęściem a serce krwawi. I nikomu nie można o tym powiedzieć bo pukają sie w czoło. kto tego nie przezyl nie zrozumie..... Ale Beti glowa do góry!!! Nie wiem jak ci poradzić, bo ja też sobie nie radzę! trzymam głowę wysoko a potem w domu płaczę, ale jak pisalam poprzednio stale sobie tłumaczę Aga wrzuć na LUZ!! Bo to że sie zadręczasz jeszcze bardziej ci przeszkadza niz pomaga!
  8. Niunka28 To boli, każą z nas..... ale jestesmy silne, musimy być i musimy wierzyć. Nie poddawaj się, nie traktuj tego jak porażki, bo być może to jeszcze nie nasz czas. Wczoraj przeglądałam troszkę archiw posty bo sama jestem tu od niedawna, i co kilka stron jest wpis o CUDZIE!!!! Dziewczynom sie udaje po pół roku po 2 nawet 3 więc i niedługo my sie tu pochwalimy. Teraz Niunka przeżyć @ i do dzieła. I ciesz sie tym że możesz być blisko ze swym ukochanym, że możecie się sobą cieszyć a nie że koniecznie dziś musisz zrobić dzidzię! Ja nie myślę teraz nawet o tym jaki \"wynik\" osiagnę po tym cyklu. Teraz biorę grzecznie luteine od 16-26 dc. Szczerze nie wiem nawet ktory mam dzis dzień. Odłozyłam sobie do opakowania 20 tabletek i biorę rano i wieczorem i tylko wtedy moje myśli wędrują w tę stronę. Stwierdziłam że na maxa musze wrzucić luz! Nie zastanawiać się czy uda się czy nie uda. Mój kochany M akurat jak miałam owu (chyba bo czułam sie wtedy inaczej, a nie monitoruję się) wyjechał sobie w delegację. Na jego szczęście wrócił dzień szybciej więc może... Ale o tym będę myśleć jak nadziejdzie dzień @. Tylko kiedy też nie wiem bo przez clo wszystko mi sie rozregulowalo ale po niedzieli jadę do gina po nowe tabletki i do dzieła!!! Troche to wszystko pokręcone, to w końcu myśle czy nie myślę... Myślę ale to są chwileczki.... Zauważyla że dostaje obsesji więc strwiedziłam że muszę sobie trochę odpuścic bo sie wykończę a psycha też dużo blokuje.
  9. hej. Iti jak działaja te testy owu? Moze lepiej by bylo jakbym też sprobowala chociaz tak sprawdzać skoro nie monitruję się.... Drogie to jest? Dzis zaczynam brac luteinę. Musze tez jechac w tym tygodniu do gina, bo jesli sie nam nie udalo niech da mi receptę na nowe clo, bo jak przyjdzie @ to bedzie za późno. a @ zawsze przychodzi w sobotę wiec nie będzie szans sie umówić z nim na bieżąco. Pozdrawiam!
  10. No dziewczyny! mojemu mężowi udało się wrocić w sobotę wieczorkiem do domu. Więc były przytulanki i potem leżalam do gory nogami jak w tym filmie \"Leidis\" :-)) Jak pisalam jestem na 4 cyklu z clo. Chyba wreszcie mialam owu bo czwartek i piątek bolałay mnie jajniki, jednego dnia jeden drugiego drugi, albo już popadam w paranoję. Jestem ciekawa jaki będzie efekt. Temperaturę też miałam powdwyższoną nie wiem czy z wrażenia czy coś sie działo. Ja nie monitoruje moich pęcherzykow to musimy działać na ślepo ale to jest super. Czuję sie jak malolata, jak korzstamy z każdej chwili gdy nikogo nie ma w domu. Było zabawnie!! :-) Tak więc weekend nie do końca stracony, czekamy na efekty!!!! Pozdrawiam serdecznie!!! Teraz do terminu @ będę korzystać z życia, potem jak przyjdzie znow płatać. Ale mam nadzieję że nie przyjdzie i ...... nadzieja..... czekanie ....... plany ....... radość ...... żeby tylko happy end...... Pozdrawiam dziewczynki i trzymam kciuki za wszystkie te weekendowe staranka!!!! :-))
  11. Aguś_zając wielkie gratulacje, Wasza dzidzia juz na pewno na Was gdzieś czeka.... Super!!! dziewczyny przed nami długi weekend i ja mialam taaaaakie plany co do mnie i mojego ukochaanego męża, kolacyjki, spacerki, przytulanki ... :-)) No ale niestety firma mojego męża wysyla go w delegację do niedzieli. I w tym problem że możemy nie ustrzelić bo go nie będzie..... :-( no i klops........ Ale jestem wkurzona......
  12. Dziewczyny, co taka cisza? Czyżby dobre rady dla Nas tak Was wystraszyły? Trochę racji w tym jest może więcej niz trochę, może faktycznie trochę sie nakręcamy jak jedna czyta że druga brala to czy tamto a ta pierwsza tego nie bierze. Nie można łykać wszytskiego na raz bo nie tędy droga. A każda z nas ma inny organizm i potrzebuje czegoś innego. Wie co u Was dziewczyny? Czy może wszystkie wydłużyły sobie jeszcze bardziej długi weekend? :-)
  13. Dzięki Beti i nawzajem. :-)) Zobaczysz będzie dobrze. :-*
  14. Dzięki Beti i nawzajem. :-)) Zobaczysz będzie dobrze. :-*
  15. Beti, skarbie nie załamuj się. To strasznie boli każda @, szcegolnie że my tu wszystkie trzymałyśmy kciuki. Uważam że powinnaś sprobowac. Na męża nie gniewaj sie że tak powiedział, ale on jest najbliższą ci osobą, widzi co się z tobą dzieje, może dlatego tak powiedział żeby coś ci uświadomić? Ja mam też wiele takich momentów jakbym wpadała w paranoję ale wtegy mój mąż zabiera mnie na długi spacer po lesie, lub siadamy z lampą wina i możemy o tym spoko pogadać. Ja sie wypłaczę, wyżalę i jest mi dużo lepiej. Przede wszystkim każdy powtarza, każdy lekarz ci to powie droga Beti że nic na siłe bo jak sie za bardzo chce to psycha się blokuje i koniec..... Tak sie tu mądrzę ale przechodzę przez takie same huśtawki co miesiąc jak nadejdzie @. Teraz mam lepsze samopoczucie bo wzięłam juz całe clo i cieszę się z bliskości z moim mężem a na efekty będę czekać za 3 tygodnie. Być może będę płakać jak ty dziś ale..... :jak powiedziała któraś z dziewczyn nadzieja umiera ostatnia\". Głowa do góry, zbierz siły!!!! Wszystkie jesteśmy bardzo silne, bo niejeden facet by się załamał po tylu niepowodzeniach ktore my musimy przechodzić. Więc Beti probujmemy dalej. Moze za m-c obie napiszemy tu obie, że sie mam udało. Trzeba mieć nadzieję.!!! Całuję cię gorąco!!!
  16. ja bralam luteinę kiedyś dopochwowo. Nie wiem czy można ale ..... mi się zdarżało..... :-)) teraz lekarz zapisuje mi podjęzykową, jest nawet tańsza niż ta dopochwowa. a działanie to samo. Tak przynajmiej twierdzi mój gin. Miłej niedzieli. Mam nadzieję że troche odpoczne i wy też po tym całym tygodniu pełnym pracy. :-))
  17. Niunka dzięki za slowawsparcia. Ja myślalam że coś ze mna nie tak, że mam takie dziwne odczucia zazrdrości. Ciężko jest. mam jeszcze pytanie, czy po clo można się inaczej czuć? tzn czy możliwe są hustawki nastrojow? Bo ostatnio zauważyłam że jestem jak bomba, wystarczy iskra w postaci słowa ktore mnie tak ruszy że wybucham. Potem tak samo nagle gniew opada i wyję..... Czy to że biorę te tabletki może być przyczyną, czy po prostu psycha mi pada od tego czekania i liczenia dni i branie to tych tabletek to tych. Ach, a moja nadzieja że clo zadziala jest wielka bo moja znajoma po tej kuracji w październiku zostaje mamą!!! W moim otoczeniu jest tyle pań z brzuszkiem i tyle mladych mam że czuję się momentami osaczona. Jeśli chodzi o tę panią doktor z Wa-wy to myślę że poprubujemy jeszcze troche tak a potem na Wa-wę. Czuję że pani doktor będzie miala nawał pacjenek. Aha i mam jeszcze jedno pytanie, czy ta kurację clo można zapisać bez żadnych badań? Bo piszecie laseczki o tych wynikach, a mnie nic takiego moj gin narazie nie zalecił. Może czeka na wyniki po tym 4 cyklu. Jak nic Nie Będzie (puk, puk, żeby nie zapeszyć) to może wtedy mnie skieruje na wyniki. Dziękuję wszystkim za to forum. Trzyma na duchu. Pozdrowionka i dzieki jakby któraś mi odpisala na moje pyt.
  18. Dzięki Aguś za słowa wsparcia. Czasem już mi się wszystkiego odechciewa. Mam za soba zabieg gdyż rok temu mój dzidziuś zmarl. Bylo to \"puste jajo\". I od tamtej pory nic i nic i nic. Dzialamy teraz w ścislym kontakcie z lekarzem i mam wrażenie że jestem jeszcze bardziej rozregulowana niż byłam. @ albo za poźno, albo za wcześnie. A Tobie kobieto gratuluję bardzo bardzo... odwagi. Ja też już myślalam czy jeśli nie damy rady sami, że chcialabym pokochać innego maluszka takiego ktory czeka na dom.... Ale moj mąż zabronil mi na ten temat rozmawiać. Powiedział że zbyt krótko sie staramy żeby wszystko przekreślić juz teraz. Ma rację ale myśl o dziecku staje sie dla mnie chyba obsesją. Moje koleżanki maja takie slodkie maluszki, ktore juz wolają mamusiu, druga chodzi z brzuszkami a ja mam dość tych durnych pytań i spojrzeń. Moja mlodsza siostra będzie miala dzidzie i to jest powod do gluppich docinek w moja stronę. Dochodzi do tego że nie jeżdżę na żadne imprezy na których ona jest bo zawsze wracam do odmu z placzem. Nad nią sie każdy rozczula a mnie wytyka głupimy przcinkami że bociany zabłądzily. Nie zniosę tego dłużej, jestem na to zbyt slaba. obawiam sie że zbyt mocno chce i chyba dlatego zablokowalam sie gdzieś w psychice. no ale.... rozpisalam się..... ale tak chyba latwiej wyżalić sie anonimowo....
  19. cześć. jestem nowa między Wami ziewczyny ale z podobnymi problemami. Biore clo 4 cykl wczoraj zaczelam. Dwa pierwsze bralam clo same i za 2 razem o mało nie zwariowalam bo @ nie bylo a testy pokazywały jedna kreseczkę. Nie wiedzialam co jest grane. gin dal mi luteinę i @ przyszla. Od 2 dnia do 6 miałam brac clo i od 16-25 luteinę. No i @ przyszła w 24 dniu nawet tej luteiny nie zdążylam calej wziac. I znow zaczynam od nowa i strasznie sie boje że znow nic. Poza tym @ jest tak skąpa że nie wiem czy to jest ok, bo nigdy tak nie mialam jak teraz.
×