Mot

olinka - a widzisz, że nie było się czego bać. Mój dyr też przyjął to w porządku, z tym że ja mam umowę na czas nieograniczony i podobno ma być później zastępstwo za mnie. Mam zamiar powiedzieć 2 tygodnie przed tym jak pójdę na zwolnienie, że na takowe się wybieram aby nie było znienacka, no chyba, że ze zdrowiem coś będzie nie tak to się nie będę zastanawiać

Jagodka - kręgosłup to moja zmora w zasadzie od samego początku i jest coraz gorzej. Moja rada ruch, ruch i jeszcze raz ruch. Ja chodzę na basen, spacery i chcę zapisać się na gimnastykę dla kobiet w ciąży. Na razie to wszystko tylko w niewielkim zakresie bo czas mi na to nie pozwala ale jak pójdę na zwolnienie to bardziej zadbam o siebie i jeszcze siedzenie przez 6 godz przed kompem

happy - podpatrzyłam Twoje usg właśnie i widzę, że u Ciebie dzidzia też ma tak fajnie okrągły brzuszek zaznaczony jak u mnie a myślałam, że mam złudzenie. Gdyby mąż miał brzuszek to powiedziałabym, że po tatusiu :)

Co do tego leku - to może po prostu pójść do apteki i tam doradzą.

Jeszcze jedno. Jak chwytam jakiś temat np to łóżeczko, czy wcześniej wózek lub laktator to jeden dzień na przeanalizowanie jednego tematu to mało a tyle tych rzeczy jest do przemyślenia więc podziwiam te, które będą dopiero wybierać pod koniec ciąży. Choć zawsze wybrać można wcześniej a kupić w ostatniej chwili. Ja się tylko martwię, że potem mogę urodzić wcześniaka albo źle się czuć czy musieć leżeć i brak możliwości decydowania byłby straszny

po waszych wypowiedziach o łóżeczkach i pościelach pobuszowałam dziś trochę po allegro i najwygodniej byłoby kupić wszystko w jakimś komplecie na jednej aukcji albo chociaż u jednego sprzedającego. Trochę tego trzeba: łóżeczko, materacyk, wkład (poduszka i kołderka), chociaż 2 komplety pościeli, ochraniacz na łóżeczko (bo ja chce drewniane), może baldachim, poduszeczka i kołderka do wózka plus 2 komplety pościeli do tego, często w komplecie już są też rożki. Poza tym to jakieś 2 kocyki. Rożki to też najlepiej 2 na czas prania. Hmm co jeszcze z tego typu rzeczy? Chętnie kupiłabym cały taki zestaw plus jeszcze kilka terowych pieluch. Co jeszcze?

Kobietom w ciąży podobno jest cieplej. Macie tak? Mi w zasadzie nie jest cieplej ale się o wiele bardziej pocę. Ogólnie nie odczuwam większej temperatury tylko same pachy działają ze zdwojoną siłą co bardzo mi się nie podoba. nie chodzi o zapach bo od tego są dezodoranty tylko o plamy na bluzce, które nie wyglądają estetycznie ble

Ewelina - teraz przeszło ale jak się powtórzy to zadzwonię jeśli ta kobieta tak bardzo nie chce go rozkręcać to pewno właśnie obrobili jakąś śrubę więc dobry pomysł - rozkręcić, sprawdzić i dopiero kupować

koteczkowa - moje gratulacje :) happy -dzięki za rade. Poza kręgosłupem czuje się dobrze ale praca bardzo ogranicza mi możliwość dbania o niego. Poza tym 6 godzin przed komputerem codziennie też mu nie służy KateKiss- to chyba chodzi o to żeby śruby się nie wyrobiły. Te wszystkie składane mebelki chyba mają taki urok, że im częściej składane i rozkładane tym większa tendencja do rozchwiań i obluzowań. Myślę, że jednak jak raz rozkręcicie to nic się nie stanie przecież

No tylko, że właśnie to nie jest kłucie tylko rozlane pobolewanie, że tak to określe chciałabym pójść za miesiąc na zwolnienie, o którym już pisałam, ze względu na ten mój kręgosłup. Jednak mam jakieś opory powiedzieć o tym lekarce. Tyle wszyscy w koło narzekają na kobiety, które jak tylko zajdą w ciążę wykorzystują ten fakt żeby nie pracować, że mam opory. Co powie na to gin i co powiedzą w pracy

Wczoraj wieczorem trochę mnie bolał brzuch - tak nisko na dole i zwłaszcza po prawej stronie. Bolał też w nocy, co czułam jak się parę razy przebudziłam. Bolał rano przed wstaniem. Teraz już tak tylko delikatnie coś czuję. Trochę się martwię, tym bardziej, że dziwne wydaje mi się, że to tylko po jednej stronie tak. Nie kłuje, nie skurcz tylko takie rozlane pobolewanie

dzień doberek :) olin_ka - a masz jakieś plany do kiedy chcesz pracować? A i zastanów się nad tym co pisała łazanka o własnym biznesie bo to rewelacyjny pomysł. łazanka-super idea! :) pocahontas - jale ładny zwierzyniec :) ja 2 koty i psa ale jak już będę na swoim to chyba zaszaleje :) ten link do wózka - ten pomarańczowy cudowny ale ja muszę te koła jeszcze dokładnie przeanalizować pisze o tym kurzu w szufladzie - myślałam o szufladzie z tego względu, że jeszcze przez ok. rok do półtora będę miała ciasne warunki mieszkaniowe więc każdy schowek się przyda ale teraz muszę to jeszcze rozważyć. Chyba, że któraś z was taki miała i była zadowolona?

Szczęśliwa przyszła mama - ja również uspakajam. Tyle różnych rzeczy pojawia się w ciąży, że szok a potem okazuje się, że nic groźnego, że się zdarza. Kiedyś gdzieś czytałam, że w ciąży ujawniają się jakieś nasze skrywane przez organizm słabości, choroby czy predyspozycje ale wcale nie muszą być niczym groźnym. Po prostu taka natura...

mum to come - kardiolog też mi tak powiedział, ale po ekg i posłuchaniu mnie zlecił holtera i badanie tarczycy więc nie wiem czy coś podejrzewa ale nie chciał mnie denerwować czy po prostu chce się upewnić - mam nadzieję, że to drugie :) bombastyczna no to masz przejścia, ale nie martw się - ze wszystkim zdążysz. Ja za wózkiem już teraz bo pradziadek tak się cieszy, że już chce kupować. Poza tym lubię mieć wybrane, opatrzone rzeczy wcześniej a nie kupować na szybko a potem żałować - tak mam, że lubię obadać wcześniej sprawę. Ubranka mamy dostać więc na razie czekam i dopiero potem będę oceniać czego brakuje i kupować. Raz tylko kupiłam 2 body po 3,99 sztuka i pajacyk za 6.99 - takiej okazji nie mogłam przepuścić :) kleopatra - mój też by tak się cieszył :) no ale na razie musi poczekać

bombastyczna- ja też jestem nowa i też "dzisiejsza" i pisze mi się tutaj fantastycznie :)

Co do łóżeczka to wiem co bym chciała - drewniane, w kolorze wiśni (będzie mi pasowało do mebli) z wyciąganymi szczebelkami i szufladą wysuwaną :) widziałam już takie na allegro

meeg24 - u mnie jeszcze nic nie czuć, dopiero 15 tydzień ale strasznie Ci zazdroszczę :) kupiłaś tylko łóżeczko czy cały zestaw - z kołderką, pościelą itd.? pocahontas - właśnie to wygospodarowanie czasu... chyba to prawda, że im więcej go mamy tym mniej jesteśmy w stanie zrobić - wiem to po sobie :) mój mąż ciągle wypytuje kiedy wreszcie idę na l4 bo on by już chciał - że nie martwiłby się tak o mnie wtedy koteczkowa - ja nie umie się sama zmobilizować do ćwiczeń - muszę to robić stadnie :) mum to come - ja właśnie wybieram się na holtera. Nigdy wcześniej nie miałam problemów z sercem a w ciąży pojawiło mi się kołatanie i muszę to sprawdzić. Ładny wózek i świetna okazja :) aga15510 - właśnie o coś takiego mi chodzi, więc widzę, że się rozumiemy :) i fajnie, że ma odblaski - zawsze to bezpieczniej co do łóżeczka - gdybym już mieszkała na swoim to też bym coś takiego wybrała na bank ale na razie mam za mało miejsca więc ta opcja odpada ja już kupiłam 2 pary spodni ciążowych bo w żadnych już guzika nie dopnę no i biustonosz - od razu wzięłam taki do karmienia, choć taki babciny wzór ble ale tylko do jednego starego wchodzę - muszę jeszcze dokupić Ewelina 29 - pisząc, że kupię laktator po porodzie to właśnie "ręcami" męża i właśnie o takim typie myślę, jak link wysłałaś

Ja od samego początku ciąży mam duże problemy z kręgosłupem - strasznie boli a w ostatnim czasie jeszcze się nasiliło. Jedynie jak mogę sobie teraz pomóc to ruch. Niestety wszystkie zajęcia dla kobiet w ciąży w moim mieście są popołudniu a ja właśnie pracuję popołudniami. Basen tylko w weekendy to za mało i niewiele pomaga. Dodatkowo mam siedzącą pracę. Właśnie się zastanawiam czy za miesiąc (ze względy na różne pilne sprawy w pracy do załatwienia) nie pójść na zwolnienie po to aby o siebie zadbać. Mogłabym 2 razy w tygodniu chodzić na zajęcia plus 2 razy na basen i codzienne spacery. Do tego nie siedziałabym tyle za biurkiem. Teraz to nawet te spacery nie za bardzo kiedy bo jak wracam wieczorem to jest bardzo zimno, ciemno a przede wszystkim padam na twarz ze zmęczenia

Kiedy chcecie iść na zwolnienie lekarskie?

Koteczkowa - innej opcji nie ma :) ja bym nie myślała jeszcze o wózku, prędzej o łóżeczku ale jest osoba w rodzinie, która chce zasponsorować wózek i to już teraz. Bardzo się cieszę z tego powodu

Ja mam dla dziewczynki Zuzię i maż się zgadza dla chłopaka nie ma jeszcze ustalone choć są typy: Mieszko i Janek

Łazanka mój mąż myśli o Mieszku. Na samym początku żartował sobie z Mścisławem i Gromisławem na co pukałam się w czoło :) Jeszcze jedna rzecz wspólna, na którą ma szał mój maż - nosidełko dla malucha i on chce tak nosić :)

Dziękuję za ciepłe przyjęcie raz jeszcze Co do płci to ja bym chciała dziewczynkę a mąż chłopca ale na razie nie mam żadnych przeczuć ani świra na tym punkcie i w sumie dobrze mi z tym. W kupowaniu rzeczy dla malucha i tak nie będę kupować tylko niebieskich lub tylko różowych bo chciałabym mieć dwójkę dzieci i najchętniej parka. Więc jeśli moje marzenie się spełni to uniwersalne kolory będą jak znalazł :)

Łazanka - Ziemko to od Ziemowita? Słowiańskie imię. Mój mąż ma bzika na punkcie takich. Dzięki za rade co do kół i przekładanej rączki. Pocahontas - Co do transportu wózka to mój maź zastanawia się nad bagażnikiem na dach. Laktator ręczny też nie działał? Koteczkowa - mi też się podoba, choć ja myślę o jakimś pomarańczu z czernią albo widziałam też taki bordo-fiolet ale nie wrzos i nie bordo z różem - pomiędzy :) ciotka julia - te koła z przodu mniejsze to wg mnie oczywiście gorsze w sterowaniu ale nic o wywrotności nie wiem

http://allegro.pl/wozek-dzieciecy-polaris-3w1-7-kolorow-wys-gratis-i1454268849.html http://allegro.pl/el-coral-negro-cross-full-wypas-kurier-gratis-i1476071589.html patrze na tego typu wózki co do trzykołowych - miałam okazję prowadzić taki, i to miał to koło jeszcze skrętne - masakra. Na każdej nierówności wózek jechał nie w tą co chciałam