Mot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mot
-
witam w nowym tygodniu :D Kfiatki ja jestem :D Angelko my mieliśmy w maju tydzień podróży przedślubnej a w sierpniu będzie tydzień poślubnej - wszytsko przez te urlopy, które wspólnie tylko tak mogliśmy mieć smutna - ja nie pomogę bo nie wiem :( Dominiczka - życzę Ci żeby wszystko poszło dobrze i łatwo i jak dasz rade to szybko do nas pisz co i jak Gabi - właśnie najgorsze to rozpakowywanie, gdy już po wszystkim. Co do jedzenia to najważniejsze żeby było zdrowe a co do ilości to to zdrowe zazwyczaj jest mniej kaloryczne :D
-
Voltka myślę tak samo, nawet gdybyśmy nie pojechalio na ten tydzień to przynajmniej od pracy można odpocząć a to najważniejsze
-
Kfiatku tylko ciekawe kogo mąż podjerzewa o spisek - @ czy Ciebie hehe :D ale po urlopie człowiek zrelaksowany więc... :D
-
Pinki wspaniałe wakacje :D Voltka do odpoczywaj na urlopie a po urlopie kto wie co się okaże :D urlop sprzyja :D
-
Pinki a byliście gdzieś? na ile? ja też nigdy nie byłam w Zakopanem ale jak pomyśle o tych tłumach, które tam zawsze są to odechciewa mi się
-
najlepiej zostawić telefon w domu ale wiadomo, że to nie możliwe ehh patrze na kalendarz i jeśli gdzieś pojedziemy to będzie to czas, kiedy mogłabym ewentualnie przetestować pierwsze małżeńskie starania ;) więc może to być naprawdę udany wypoczynek :) albo przyjdzie @ i nie dość, że nic nie wyjdzie to jeszcze będę umierać z bólu ciekawe co przyniesie los
-
chyba pojedziemy ale to spontanicznie wyjdzie, nic jeszcze nie planujemy. I tak dobrze, że udało się nam 1 tydzień mieć wspólnie urlop z mężem bo groziło nam, że każdy będzie miał w innym terminie Ja do morza nie dojade, bo szkoda mi tracić czas na dojazd tak daleko (z południa jestem) więc może jakieś góry
-
O ja też idę na urlop za 2 tygodnie :D ja kawe drugą wypiłam, chwile było ok ale znowu zasypiam :(
-
Kfiatki - zarażaj :D Ja też się cieszę, że piątek - to trzyma mnie przy życiu i też nie mam roboty więc chyba dam rade. Druga kawa już dzisiaj na chwilkę troszkę pomogła
-
Witam z rana Jestem nieprzytomna - chyba ten wczorajszy upał mnie tak wykończył, że dziś ledwo podnoszę powieki Angelko - nie martw się, na pewno wszystko będzie dobrze. Aga a nie kazała przemywać oczka rumiankiem?
-
Dziękuje za info, wypróbuje, choć on ma w składzie paracetamol, który tak sobie na mnie działa a ibuprom i nurofen maja jakiś inny wspólny składnik. No ale zobaczymy :D
-
@ przyszła o czasie więc jeszcze troszke i zaczynam małżeńskie starania :D Nie próbowałam tego leku. To na recepte? Teraz już jakoś funkcjonuje po kuracji dianą 35, biore nurofen forte lub imbuprom max i jakoś jest choć nie lekko. Kiedyś mogłam tylko leżeć i wyć więc i tak jestem zadowolona Tylko - jak się specjalizować to w jednej dziedzinie :D słyszałam, że jak się dużo chłopców rodzi to będzie wojna - brrrr, straszne powiedzenie STARAJĄCE SIĘ: ---NICK----------WIEK------------CYKL sta.------SPODŹ. @ 1] PINKI79.............30.........14................ 02.08.2009 2]MIESIA* ..............25.........14..(PCO).......29.07.2009 3]MOT..................27..........?... ..............19.08.2009 4] REPETYTORIUM... 23..........nie ma staranek................. 5] voltowna84........24...... unknown.............24.07.2009 6]Fafina...............29........12...3-BROMEK.....20.07 .2009 7] Sysunia33..........34...... nie ma staranek ................ 8] kffiatki3 ...........29........15..................09.08.2009 9]smutna...............24........9..................8-9 .07.2009 BRZUSIOWATE MAMY [ w końcu ] NICK...........Wiek....ILOść ...Dzidzia....Miejscowość.TYDZ...Poród ...........................STARAń....................... ................... 1] NIUNIA86........23......4.....SYNEK....Świętokrzys...38....0 3.08.09 2]dominiczka87...21.....11.....CÓRCIA......Wawa.......35 ....11.08.09 3]NUSIA_LA.........23.......5.....SYNEK.....Poznan...... .34....15.08.09 4]Kasienka123.....29......4................Krosno....... ...26.....29.09.09 5]Angela24.........27.......7....CÓRCIA.....Śląsk....... ..29......07.10.09 6]DULA81..........27.......3.................Opolskie... ....17.....24.10.09 7] tylko.............23...3...SYN.......RybnikLeeds......17.... .04.01.2010 8]Iwona77.........32......4..............Elbląg....... .......10.....03.02.10 9] GABI_82 ......27 ....18(PCO).......................................... 10]PROMYK141....25.....23............................... ................... MAMUŚKI NICK...............IMIĘ.............DATA......WAGA....WZ ROST...PORÓD 1] INKA.............ROBERCIK......13.03.09......2850......52. .....CC 2] MONIA 382.....ADAŚ.............01.05.09......3600......59..... SN 3] NADZIEJKA.....ADRIANEK.......03.05.09......3820......56..... SN 4] WIOSNA........JULIANEK.......06.05.09......3400......56..... .SN 5] DOROTKA83....JULIA...........27.06.09......3190......50..... .SN 6]AGA23.KRAK.....EMILKA.........04.07.09.......2920..... 54......SN 7] GRAMINIS.......LENKA..........15.07.09.......3370.....55.... ..SN
-
no nie zazdroszcze dziewczynom w zaawansowanej ciąży w taki upał. Ja za chwile dostane @ bo już mam niezłe bóle brzucha i te upały też nie pomagają przy tym :( już jestem na przeciwbólowych :( ciekawe czy sprawdza się ta teoria, że po urodzenia dziecka @ jest mniej bolesna. Zawsze miałam problemy z tymi bólami
-
Dzień doberek :D Ja już jestem po pierwszym małżeńskim mini konflikcie. Już wszystko ok. Poszło o pewne ustalenia dotyczącego nowej sytuacji życiowej - nowa sytuacja więc nowe rzeczy, do których moje Kochanie musi się przyzwyczaić. Na szczęście wszytsko sobie wyjaśniliśmy. Musiałam zareagować bo gdybym raz na coś pozwoliła to potem tylko bym cierpiała. Przypuszczam, że teściowa maczała w tym palce więc już w ogóle trzeba było ustawić sprawe i powiedzieć, że małżeństwo ma swoje prawa ale i zwyczaje i obowiązki :D Ale to napisałam :D Po przeczytuaniu wczorajszych wypowiedzi o maleństwach to tylko się wzruszam i roztkliwiam ehhh..... na szczęście dzisiaj mój termin @ więc jeszcze troszkę i będziemy działać chociaż szkoda, że mierzyłam tempke tylko do połowy cyklu tzn. do ślubu bo nie wiem czy owulka się nie przesunęła przez te nerwy ślubno-weselne więc i wtedy @ przyjdzie później
-
Jak was tak czytam to wylałam zimną herbatę i robię sobie kawe :D
-
Dzień doberek :D To 100 lat!!! Tylko, gdzie założycielka??? Pinki widzisz, czyli jest ok - gratuluje! Moje plany na dziś? Przesiedzieć w pracy, zrobić obiad a wieczorem grill :D
-
Pinki ciekwy ten ból janika, czyżby owulka się wstrzymała?
-
Kfiatku - zachowuje się z tego co piszesz, jakby nie był dojrzały, ale nie mnie to oceniać - Ty go lepiej znasz. Z drugiej strony to chyba taka reakcja facetów w sytuacji, kiedy uświadamiają sobie, że ich życie się zmienia, że są obowiązki, że już nie można być beztroskim dzieckiem. Może on czuje się zagubiony Ty widzę, że też i że jesteś tym zmęczona ale myślę, że macie taki kryzys, który pokonacie. To jest ten element, który teraz na "nowej drodze życia" mnie kotłuje - życie trwa a ludzie się zmieniają, życie przynosi9 nowe sytuacje i trzeba ciąglę pracować nad związkiem
-
a jak można zobaczyć wcześniejsze wykresy Pinki na tej stronie bo jakoś nie umie znaleść? Może jakieś opóźnienie jest w owulce ja miałam tak raz odkąd mierze-dokładnie tydzień później niż normalnie Pinki a zdarzały Ci się cykle, w których nie rejestrowałaś skoku?
-
no staram się przyzwyczaić do nazwiska, ale powoduje to u mnie lekkie zagubienie choć nazwisko męża bardzo mi się podoba co do mieszkania to my u mnie więc jest mi chyba łatwiej ale mimo wszystko jest troszke inaczej. Inny jest troche sposób myślenia. Może tylko na samym początku - kwestia przyzwyczajenia się. Do tej pory często spaliśmy u siebie, rok nawet razem mieszkaliśmy ale to wszystko było na innych warunkach. Teraz jest świadomość, że to już na zawsze, że wybraliśmy siebie i zdecydowaliśmy już od teraz budować całe przyszłe życie wspólnie jest to piękne ale chyba potrzebuje troche czasu...
-
tak ale w sierpniu ide znowu na urlop, taki poucinany mam ale przynajmniej tydzień będę miała z moim mężem - wow ale to brzmi już raz miałam okazję publicznie powiedzieć "czekam na męża" ale jakoś dziwnie się z tym jeszcze czuje nie sądziłam, że będę miała jakieś problemy bo już dawno tak chciałam tego ślubu a tu przez ten tydzień byłam trochę skołowana całą sytuacją - inne nazwisko, słowo "mąż", dzielenie się właśną przestrzenią życiową - już jest lepiej ale sama jestem zdziwiona właśną reakcją
-
Kfiatku nie co jest między wami nie tak ale może te nieudane starania tak na was wspływają. Jeśli to jest powodem to musicie to przetrwać właśnie razem, wspólną miłością i wsparciem bo nie sądze, że wcześniej było źle i tylko dlatego zdecydowaliście, że chcecie mieć dziecko. Dlatego walczcie razem a nie ze sobą
-
Miesia dziękuję :D napiszę tak - było lepiej niż myślałam, że może być :D a gdzie będziecie mieszkać? macie jakieś własne lokum? a co do starań - na wszystko przyjdzie czas - nasz widocznie jeszcze nie nadszedł
-
tak to Kochana napisałaś, że ogarnęło mnie straszne wzruszenie i prawie łezka w oku aj ale Ci zazdroszcze :D z tego co piszesz to chyba nie było źle strasznie Ci gratuluje!!!
-
Cześć Kobietki Dziękuje za gartulacje i życzenia raz jeszcze :D oj ale mam fajne luzy w pracy, już daaaaaaaaawno tak nie miałam więć korzytsam bez skrupułów :D tyle, że człowiek się rozlewniwia :D teraz jeszcze czeka mnie poodwiedzanie wszytskich gości weselnych, podziękowanie i pokazanie albumów ze zdjęciami - już lepiej bo bezstresowo, ale coś czuje, że przynajmniej niektóre te wizyty przerodzą się w imprezy - tylko czy lepiej zostać kierowcą na ten czas czy leczyć kaca na następny dzień ;D