Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mot

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mot

  1. no Dziek jacek - nareszcie jesteś oj masz niezłe przeboje - raz, żebyś się nie zaraziła od małego bo to nie dobry czas na choróbska ale dziecko szybko wróci do zdrowia to się nie zamartwiaj dwa - to niezłego stracha się najadłaś ale Ty to na dupsku nie usiedzisz więc mnie to nie dziwi - kazanie głoszę a sama taka samo robię. Najważniejsze, że wszystko jest w porządku. Oszczędzaj się i psychicznie uspokój
  2. prawda jest taka, że nie jesteśmy w stanie spakować tej torby tak na 100% która z nas już teraz schowa ładowarkę do telefonu? no oczywiste... a sam telefon to już w ogóle:) dowód osobisty - to raczej zawsze mam przy sobie więc nie w torbie do szpitala raczej też nie wpakuje tam nic do jedzenia a co do rzeczy dla malucha do szpitala to jeszcze wzięłam niedrapki
  3. ciotko julio - trzeba Ci pogrozić paluszkiem :) ja wczoraj nawet nie weszłam na krzesło wymienić żarówki żeby nie ryzykować ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło ja mam zamiar wybrać się po jakieś 2 biustonosze za tydzień jak pójdę do ginki bo specjalnie to nie chce mi się jechać. Wolę przymierzyć choć na necie ładnie wyglądają. Dla mnie kupowanie biustonoszy to istny koszmar - nie cierpię tego przymierzania. Druga rzecz to spodnie - wszystko musi leżeć idealnie a wiadomo, że znaleźć takie to nic prostego. Dla mnie zakupy nie są relaksem... aga_jabi - właśnie przez to, że te wszystkie potrzebne rzeczy nam do szpitala zajmują tyle miejsca i tyle ich trzeba to zorganizowałam tą półeczkę dla męża "na dowiezienie" :)
  4. Nelka - mój też tak wariuje :) martwi mnie jednak, że czasem podczas tych harców mam bóle takie skurczowe i brzuch twardy ale nie cały tylko tam gdzie mały się wypycha jednak jest to dość bolesne dziś śniło mi się, że urodziłam :) i okazało się, że moje dziecko jest... ptakiem - z pięknymi, kolorowymi piórami.... mąż powiedział, że pewno będzie "wolnym ptakiem" :) był bardzo grzeczny, nie płakał a jak go karmiłam to wyglądał jak normalny człowiek ale w mojej głowie było, że jest inny, że jest ptakiem pocahontas - te rozmiary to jakiś koszmar. mam dużo ubranek, na których pisze np. 0-3 miesięcy i bądź tu mądry więc ja sobie je ułożyłam rozmiarami ale tak na oko przymierzając, które większe, a które mniejsze koteczkowa - też prasowałam z parą jak i pocahontas z myślą, że to nawet lepiej Fiddle - przyłączam się do gratulacji i napisz coś więcej vilia - na pewno jest coś takiego jak opieka nad dzieckiem zaraz po urodzeniu (poza 2 dniami okolicznościowego) i jest to niezależne od zasiłku bo o żaden taki nie będę się starać - bratowa rodziła w październiku i brat z tego korzystał, tylko, że mała wyszła dopiero po tygodniu więc zostało mu 3 dni, potem wziął opiekę na żonę a potem okolicznościowy. No i jest jeszcze 2 dni w roku na dziecko zdrowe :) aga15510 - pisałaś o zasiłkach ale to chyba dotyczy tylko trudnych sytuacji materialnych? Trzeba jakieś warunki spełniać płacowe co? My to skorzystamy tylko z becikowego. No i jeszcze mamy w pracy ubezpieczenia grupowe w PZU i tam też jest kasa za urodzenie dziecka
  5. właśnie słucham muzyki - ale super :) nieźle relaksuje już czekają też na mnie książeczki ściągnięte z poczty :) ale pierwsze muszę nadrobić tutaj zaległości aga15510 - co do cukinii ja uwielbiam taką, która jest zrobiona jak kotlety - w panierce - smakują mi takie i na zimno i na ciepło. Zawsze robię na 2 dni i potem odgrzewam w mikrofali co do dowożenia rzeczy przez męża - ja mam przygotowaną półeczkę w domu, na której są rzeczy ewentualnie potrzebne w większej ilości tzn jeszcze jeden ręcznik, pieluszki, dodatkowa paczka podkładów, wkładki laktacyjne (bo biorę tylko kilka), podkłady na łózko (też biorę na razie 3) - to wszystko zabiera tyle miejsca w torbie a mąż zawsze może dowieść a niech ma w jednym miejscu i biedak nie szuka nie chcę nikogo urazić ale tak mi się wydaje, że jak piszecie, że ubranka po trzech miesiącach będą w szafie zakurzone i znowu prać to nie chce mi się wierzyć. Przecież jeśli nie chodzę np. w jakimś swetrze przez 3 miesiące to nie piorę go zanim założę. Wiem, że bobasek to co innego - bardziej wrażliwy ale ja podchodzę do tego, że przez te 3 miesiące będę miała tyle na głowie, że to co teraz mogę sobie nadrobić potem się przyda. Nie chcę na nikogo naskakiwać - to tylko moje przemyślenie :) nelka - ja bym mężowi odp, czy jemu nie szkoda i Ciebie i dziecka bo jak Tobie źle to i jemu źle - system naczyń połączonych. Myślę, że ten skok wagi u Ciebie to jednak ta woda moja mama ma taką matę masującą - siadasz i ona masuje Ci np. tylko część krzyżową albo górę pleców albo wszystko - myślicie, że można by tak w ciąży tego użyć? Mam obawy bo to są jednak drgania co do badań, które trzeba mieć do porodu - te ważne np. 2 tygodnie - przecież nie wiadomo kiedy nas "weźmie", tzn. ja rozumie, że wtedy na to nie patrzą, że te terminowe badania to na termin porodu robić ale dzidzi może przyjść np. tydzień po terminie na świat i już badanie nie ważne dziewczyny - ile dni wolnego możne zabrać na dziecko mąż - wiem, że w tamtym roku było 10 dni od daty porodu ale można to zabrać dopiero, kiedy bobas wyjdzie ze szpitala więc np. jeśli po 3 dniach to M może wziąć tylko 7 dni. Czy teraz się coś zmieniło? Bo obiło mi się, że 14 dni tylko nie wiem czy to prawda. Druga rzecz, po zakończeniu tej opieki na dziecko mąż może zabrać opiekę na matkę - to rodzinny wystawia? co do rozstępów - nie liczę na to, że jeśli teraz ich nie mam to nie będę mieć. Niektórym kobieta pojawiają się po porodzie bo nie chodzi tylko o rozciąganie sie skóry ale i kurczenie aga_jabi - trzymaj się kochana, wiem, że to ciężkie chwile... co do gotowości - ja też tak jak piszecie coraz bardziej spanikowana a M mam wrażenie, że coraz bardziej ucieszony i nie może się doczekać godziny zero już parę razy chciałam napisać o tym "wibrowaniu telefonu" w tyłku czy tak macie ale nie wiedziałam jak to opisać bo ja już tak od dłuższego czasu mam czasem (ale stylistycznie). Ktoś już pisała o zabawie pępowiną ale ten opis wtedy mi jakoś nie pasował choć wiadomo, że można to różnie określić. Najbardziej to wibrowanie czuję na krześle. Jednak ja nie miałam przy tym żadnego plamienia - to sprawdziłabym Mania i pojechała do szpitala szczęśliwa przyszła mama - to teraz odpoczywaj, wykorzystaj ostatnie te chwile tylko dla siebie, rób to co Ci sprawia przyjemność :) Eriss - życzę szczęśliwego rozwiązania i odezwij się jak tylko będziesz miała okazję. Wiadomo, że lepiej gdyby dzidzia jeszcze poczekała ale w tej sytuacji to najlepsze rozwiązanie, ważne, że nic złego się nie dzieje sylwka - ja tez się czuję jak przed okresem ale nie przez nastrój tylko pobolewanie podbrzusza i cierpnięcie nóg jakie wtedy zawsze mam i nawet nospa nie pomogła. Może prysznic da ulgę.
  6. tam gdzie ja będę rodzić, jeśli wszystko jest w porządku, to po cc wypuszczają po 4 dniach czyli w piątej dobie
  7. tymkow - dzięki za maila, udało się :) co do ubranek ja mam do pół roku rozmiarowo i wszystko przygotowuje, właśnie kończe prasować właśnie zauważyłam, że chyba brzuch mi sie obniżył, głównie po pępku - jakoś niżej jest. Nie radykalnie ale jednak
  8. tymkowa - ja nadal nie mam :( proszę spróbuj jeszcze raz aa-kk-aa@o2.pl
  9. Wczoraj przyszło mi do głowy pewne pytanie i stwierdziałam, że pewno znacie odpowiedź - jak lekarze określają centymetry rozwarcia? Podają dokładnie ilość cm no ale domyslam się, że nie robią tego linijką ;) rozumię, że na usg to się da określić bo zrobi to aparat ale bez usg to na oko? Np. podczas porodu sn?
  10. dziękuję za przesłanie książek tylko muzyczka do mnie nie dotarła :( więc jeszcze raz proszę aa-kk-aa@o2.pl Dziadek jacek - też byłam na militariach :) w niedzielę - ale upał. Jednak Ciebie na pewno nie widziałam bo tylko jedną ciężarną zauważyłam i to z jakiegoś początku ciąży bo brzuszek jeszcze bardzo malutki u mnie wczoraj stanęło łóżeczko złożone - ale ten kto pisał tą instrukcję powinien conajmniej zawisnąć. Toż to można urodzić męcząc się nad rozszyfrowaniem jej. W rezultacie okazało się, że pewne częśći, które należało ze sobą złożyć - takie gotowe elementy, były źle skręcone i trzeba było rozkręcać tylko ubranka dalej czekają na prasowanie hehe pomyślałam, że TR nie będze mi potrzebna po cc ale chyba jednak po waszych radach zaopatrze się misiaczkowa - może Twoja energia wynika właśnie z tęsknoty i organizm sam się w ten sposób broni mój M miał sen, że nas synek płacze - skoro już śniło mu się maleństwo na świecie to myslę, że jest gotowy :) albo przerażony... hehe ale jednak obstawiam to pierwsze Kmieciuś - "leżenie na boku bez podparcia" - ma wywoływać bóle? Dziwi mnie to pocahontas - ja już usłyszałam od M wielorybka, słoniątko, hipcia i betoniarke :) aga_jabi - tak mi przykro z powodu dziadka :( co do kłuć - wczoraj po tym składaniu łóżeczka mały tak zaszalał, że nie mogłam stanąć na lewą nogę, przez całą noc było tak samo jak wstawałam na siku. Na szczęśćie teraz już prawie dobrze tymkowa - ja jak ostatnio dostałam relanium to na chwilę wszystko mi latało, wisiało i było wesoło a potem już nic - ja to jestem lekooporna
  11. a i jak już było napisane nikt nas z Grays nie skłóci
  12. tak jak pisała Dziadek jacek, że sn rodziły matki, babki i prababki to nie znaczy, że my tak musimy. Dawniej ludzie żyli w jaskiniach i polowali na mamuty więc my też tak mamy robić? Przecież to było naturalne WTEDY!!!!
  13. Grays - ja mam mieć cc ale dziewczyny mogą się wystraszyć. Sama bym panikowała. Chyba ten temat trochę ciśnienie Ci podniósł co? ;)
  14. nabiał jest potrzebny ale też nie można przesadzić - mojej bratanicy w jakiś badaniach robionych chyba ok miesiąc po urodzeniu wyszło, że bratowa je za dużo nabiału i musiała go ograniczyć Mikusia - ja właśnie liczę na te mniejsze bóle comiesięczne po urodzeniu :) mum to come - mój M też jest fanem nurkowania :) do mam i przyszłych mam, czyli wszystkich :) - wiadomo, że naturalne karmienie jest najlepsze ale jak podchodzicie do tej sprawy od strony praktycznej. Chodzi mi o to, że z jednej strony to naturalne a z drugiej jakoś najbardziej tego się obawiam jeśli chodzi o skrępowanie. Np. nie wyobrażam sobie wywalania cyca np przy teściach czy szwagrze, nie mówiąc już o zupełnie obcych. Chyba wstydliwa jestem. Liczę na to, że przechodzi się nad tym do porządku dziennego ale nie wiem...
  15. mikusia - ja mam tak bolesne miesiączki, że te skurcze były dla mnie do przeżycia, więc może to te przepowiadające, tylko martwi mnie ten ból, który nie przypomina skurczy, jest jednostajny no i twardy brzuch i nadal taki jest. U mnie zaczyna się 34 tydz. olin_ka - właśnie przez takie przypadki napisałam kiedyś, że będę spokojna, że mam cesarkę, jak już mi rozetną brzuch mama8327 - trochę się uspokoiło w porównaniu do nocy więc na razie czekam na rozwój sytuacji. Luteinę biorę i magnez ale relanium i nospę miałam tylko przez 3 dni brać po poprzedniej akcji Leeila - właśnie dlatego się wstrzymuje z jazdą do szpitala, że może to normalne. Na razie obserwuje....
  16. ciotka julia - parafinę stosuję w szpitalach, jest bezzapachowa i nie uczula i mam zamiar ją stosować, przynajmniej na początku aga-jabi - ja mam oilatum soft bo go dostałam tymkowa - dlaczego nie można rozpuszczalnej pić podczas karmienia? tymkowa ja też proszę o muzykę aa-kk-aa@o2.pl :) aga15510 - ja proszę o maila :) bomabastyczna - wspieram Cię całym serduchem! Najgorsza jest niepewność ale na pewno wszystko będzie dobrze
  17. Najpierw napiszę a potem nadrobię zaległości Dokładnie tydzień temu pisałam, że miałam taką noc co to cały czas brzuch mi twardniał i miałam skurcze. O 6 rano pojechałam na ktg, okazało się, że jest ok, dostałam luteinę, nospę, magnez i relanium Dziś w nocy znowu coś się działo. Zaczęło się wczoraj wieczorem ból brzucha - nie zbyt silny, ciągły, jednostajny. Wzięłam nospę i poszłam spać. Po ok 2-3 godz. obudził mnie znowu ten sam ból a dzidzia szalała w środku. Dość długo to trwało więc wzięłam znowu nospę. Wtedy charakter bólu się zmienił. Co ok 6 min miałam skurcze, średnio bolesne, poprzedzone ruchami dziecka dość gwałtownymi i znowu spokój. Po jakiś 2 godz. wyciszyło się wszystko na tyle, że udało mi się zasnąć. Ale 1,5 godz snu i znowu ból, znowu innego rodzaju, dość bolesny, bardziej z jednej strony - tam gdzie mały był. Wstałam i nawet lepiej mi niż podczas leżenia. Miałyście coś podobnego? Czy to normalne? Czy podczas każdej takiej akcji mam jechać na ktg?
  18. tymkowa - ja czekam na M z obiadem ale już głodna jestem bardzo :) uważaj w te upały z jedzeniem z knajp bo wiesz różnie bywa ja też wyprałam swoje koszulki do szpitala w proszku dla dziecka
  19. nie wiem czy trzeba ale ja piorę wszystko - i nowe i używane
  20. tymkowa - dziecko umie dać znać o sobie nie :) ja czasem mam takie noce, że z chwilą kiedy przewracam się z boku na bok to mały łobuz też i wypycha się właśnie po tej stronie, na którym boku leżę i kopie - no i jak tu człowieku masz spać co do seksu po porodzie to jest zalecana wstrzemięźliwość przez 6 lub 8 tygodni - nie pamiętam dokładnie
  21. meeg - wydaje mi się, że z tym pisaniem to nie masz racji. Ja osobiście chcę abyś pisała, ze szczegółami. Jak dla mnie, która po raz pierwszy zostanie mamą będzie to źródło wiedzy a w przypadku Twoich wątpliwości co do dziecka to są przecież tu i doświadczone mamusie, dla których temat nie jest obcy a więc pisz pisz pisz........... proszę :)
  22. Zastanawiam się nad ciuchami na wyjście ze szpitala. Wolę coś przygotować do zabrania przez M bo obawiam się, że musiałabym z torbą na głowie wychodzić ;) do spodni sprzed ciąży chyba się nie zmieszczę bo macica dopiero musi się obkurczyć i nie wiadomo ile jeszcze kg na plusie zostanie więc pewno ciążowe ale z tego początkowego okresu. Żeby nie było widać tej "pieluchy" między nogami to przydałaby się dłuuuuuga bluzka czy tunika. Jak myślicie? Pocahontas - oj mam taki materac i chętnie bym wypróbowała Twoją metodę ale nie mam gdzie go rozłożyć buuu :(
  23. tymkowa - moja bratanica ma turystyczne ale dokupili jej porządny materacyk, tak samo zrobiła koleżanka a z torbą to dziecięce rzeczy to pikuś, jest ich mało i poza pieluchami zajmują mało miejsca. Natomiast jak dodasz swoje ręczniki, klapki, podkłady na łóżko i poporodowe, kosmetyczke i inne to można się zdziwić ile tego wychodzi. Dzisiaj się o tym przekonałam ;) Sylwka - a ten wysyp imion to te, z których wybierasz? Bo "trochę" ich jest ;)
  24. dzisiaj chyba najgorszy jak dla mnie upał, albo już zmęczenie takimi dniami. Za to mogę się pochwalić - torba już gotowa :) mimo spakowania tzw. minimum to dość dużo tego wyszło
  25. nie znam się na tych lekach więc nie powinnam się wypowiadać ale jesli masz takie wątpliwości to może skonsultuj się z innym lekarzem
×