Hej Fruktoza! Na początku gratuluję Ci, że tyle schudłaś! Super wyglądasz i myślę że już zmieniłaś swój sposób myślenia jeśli chodzi o odżywianie więc efekt jojo Cię ominie :)
Troszkę mnie dziwi Twój jadłospis, który napisałaś. Ja nie jadłam tyle nawet przed odchudzaniem. Po prostu nie jestem głodna na tyle, żeby wcisnąć w siebie tych kilka posiłków.
Ja zawsze byłam szczupła. Przy wzroście 164 ważyłam ok. 49-50 kg. Do czasu kiedy poszłam na studia. Nie mieliśmy zajęć w-fu, więc mój tryb życia zmienił się o 180 stopni. I to wywróciło do góry nogami cały metabolizm. Poza tym, jadłam o nieregularnych porach i zazwyczaj najadałam się po powrocie ze szkoły i pracy, czyli ok. godziny 20- 21. Do tego przegryzałam w międzyczasie batoniki...
Odbiło się to na mnie tak, że były momenty kiedy już dochodziłam do wagi ok. 65 kg.
Na szczęście przyszły wakacje. Ruch, czas na jedzenie. I waga sama spadła do 56 kg. Teraz jeszcze tylko 6... Ale wiem, że się uda. Bo odchudzanie to zmiana sposobu MYŚLENIA i to już na zawsze. A przy okazji odżywiania. I już nie wrócę do tamtego trybu życia.