monikaaaaaaaa

Ania a ja mimo wszystko się uśmiałam... ty to jesteś śmieszna taka;):) hyhy:) no co przecież nic ZCi nei zrobił..może mu sie podobałas? a co z tego,że młody??hmm a co Ty chcesz od modych??;> wypraszam sobie,bo ja o wiele starsza od nie go nie jestem:D:P co do wagi,to chyba tak musze zrobic,bo mnei wykonczy psychicznie ona.. ale nei kupuje chyba rowerka bo juz nie jedna osoba powiedziala mi,ze robi on za garderobe potem chociaz mam zapał,ale powstrzymam sie jeszcze. a mi się z Ciebie Aniu śmiac chce:D i się powstrzymać nie mogę:D

ooo to jak ja...w skarpetach już śpie,bo sie rozgrzać nie mogę..;/ a o dłoniach nie wspomne

ni mnie tez strasznie telepie.. ja to w ogole zmarźluch jestem ... w zime ,to musze szczeki łapac,bo mi chca z geby wyskoczyć:D:)

Guga i co poszłaś na ten basen? ale macie fajnie ,że macie "pod nosem"...a ja musze dojechac 15 km....tam gdzie i Ania,bo chyba naszych okolicach juz nigdzie nie ma.. a ja nie mysle o wiosnie..nie wiem,czy schudne,czy nie.. waga mi psikusy robi i raz pokazuje tak ,raz tak.. po tych 99 kg na drugi dzien ujrzalam 102.5 kg,ale nie pisalam otym,bo glupia inaiwna jestem,ze spadnie mi ta waga.. co prawda wazylam sie w ubraniu i po południu,ale to i tak duzy skok.. zobaczymy jutro na czczo.. zrobiłam sobie dzisiaj zdjecie,ale nie ujrzy ono światla dziennego,bo takie bez makeupu,smutne,dziwne takie jakies..

Aniu przecież sie wysyła to co piszesz za kazdym razem. Aniu mylisz sie,nie zajadam sie słodkościami gdy jest mi źle,gdy sie kłocimy,czy mam doła...tzn gdy dzieje sie źle-a dzieje się codziennie od mojego przyjazdu.. nigdy nie uciekalam i nie uciekam w słodycze. fakt zjadłam po powrocie 3 kanapki z pasztetem,ale juz dzisiaj nic nie bede jesc.. pije którąs z kolei herbate... jestem pełna aż za bardzo..

ja byam na spacerze....długim spacerze... musialam kilka psraw przemyslec i poukładać i odetchnąć... kolejna kłótnia..mega kłotnia...

a mi tam pachną herbatą...dobrą herbatą:P heh ,bo z biedronki:D:D:D:D:D:D

Aniu co nazywasz skarptami? Czerwoną herbatę???i zieloną?? ja w życiu nei zdawałam sobie sprawy,że one są tak dobre!!! mi smakują baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo!!! pije je hektolitrami(dziś juz 3-cią) co prawda pełna czuje sie po nich strasznie,ale jest ok:)

hej:) Aniu widzę,że monolog prowadzisz,ale mi sie fajnie czyta:):) Guga a ja powiem bardzo szczerze,że na zdjęciu poprzednim wyglądasz grubiej niż na tym...na tym ostatnim wyglądasz swietnie naprawdę!! i najwazniejsze jest to,że Ty się dobrze ze sobą czujesz!! a jak pomarańcze się cos beda odzywac to wiesz gdzie ich trzeba mieć:):):) ja dzisiaj sobie zrobie fotke tez -a co:):)) szkoda,że taka beznadziejna pogoda,to bym w plener poszła,a tak siedze w domu.. no a tak to tak se... oo kto sie napije czerwonej herbatki(ew. kawki,lub innego napoju) ze mną?

widze ,ze tu niewiele się dzieje.. ja niewiele dzisiaj ćwiczylam...zakwasy,zakwasami,ból geby dalej jest,to i cycki mnie bolą...grrrrr pms jak nic mnie dopadł w tym miesiącu i juz konkretnie daje o sobie znac... okłocilam sie przeokropnie z mamą...;/ zrobilam salatke z selera ze słoika i zjadlam na kolacje a teraz pije herbatę zielona dzisiaj niewiel pilam,bo przez ostatnich kilka dni to hektolitry żłopałam:D Aniu bardzo się cieszę,że zaczynasz widzieć efekty:)motywuje to prawda? ja tak jakby zaczynam od zera,bo chodze w nowych ubraniach,które są przyległe do ciała ,a nie w luźnych spodniach,co krok mialam w kolanach i bluzkach luźnych. to juz poszłow odstawke teraz czas rozluźnić te ubrania:):)

dziewczynki,co z Wami? gdzi Wy sie podziewacie? ja własnie skończylam sprzątac... teraz pocwicze troszke,ale nie wiem jak długo przez te zakwasy:) na obiad zjadłam sos slodkokwasny z piersią kurczaka i ryżem brązowym...czytalam na słoiczku sosu,ze 100 gram zawiera 80 kcal...mało... no i potem podkusiło mnie,zeby zmierzyć sobie poziom cukru we krwi...i popełniłam wielki nład,bo jak zobaczylam wynik,to myslalam,ze na zawał zejde.. 161!!! mam nauczke,zeby po jedzeniu nie mierzyc,ale to nie zmienia faktu,ze jest za wysoki! w zyciu takiego nie mialam nawet po jedzeniu! jutro obowiazkowo na czczo sobie musze zmierzyc... ale do tego momentu to chyba na zwał padne z nerwów!! grrrrr ;/ ide wyładowac emocje

dzień doberek:) ale mam zakwasy na brzuchu:):) ale wiem,zę zyje;) gdyby nie bolało mie dziąsło i zeby w dalszym ciągu,to bym się cieszyła z zakwasów... dzisiaj też zamierzam ćwiczyć troszke wykorzystuje moment,ze nei ma nikogo w domu i ćwicze,bo jakdomownicy są,to sie smieją z tego że ćwicze;/ wstalam niedawno dopiero,bo w nocy spac nie mogę cos ostatnio. jestem już po rundce do sklepu a za niedługo jadę odebrać spodnie od krawca,bo mi skracał nogawki.. wiec znowu przejażdżka rowerkiem dzisiaj pogoda o niebo lepsza od wczorajszej ,wiec i mam ochote jeździć:) no a dietkowo ,to ok,bo tylko śniadanie za mną,a dzień dopeiro się zaczął i ni wiem co mnie spotka generalnie zauwazylam,ze skurczył mi się żołądek:) miłego dnia:)

heh fajne postanowienie:):) to ja bym się chyba nigdy nie ukazała,albo gdzies za hmmm 4 lata??:D:D:D:D:D:) ale ok..rozumiem.. a chociaz zdradzisz swój wiek??;>

ok kochana,nie ma problemu. to juz idywidualna sprawa ale rozumiem ide chyba spac.. bo cos taki jakis ten dzien

Aniu moze napij sie czegos..duze ilości?? hmmm nie jedz:):) wierze w Ciebie:):) a ja pije lampeczke winka:):)

własnie to czytałam:):) chyba sobie zakoduje to w głowie,ze od pniedziałku sie za to wezme:):) jest szansa na "cud":D:D shane... a jakies Twoje zdjecie przed i po dostanę? bo my to się chyba nie zapoznawałyśmy?

kochana Shane.. mam prośbe.. czy mozesz tak w skrócie przedstawic mi Twoj 5 (chyba) dniowy jadłospis? co ,ile,jak itd? z góry dziękuje pozdrawiam pa:) ja nie wiemc,zy mało czy duzo dzisiaj zjadlam,ale duzo pije i mi bebech rozsadza..taaaaaaaaaaaka pełna sie czuje

no to leć...ale uważaj na druty:D:D:D:D:D:D:D:D ale mi chodziło tez kochana o wczesniejszy tryb Twojego zywienia gdzi ejadłam tylko sam serek na cały dzien... a co Wy dziewczyny pijecie w ogole?? bo ja ostatnio litrami zieloną i czerwoną herbate .Wody mam 15 l ale jak sie zrobiło zimniej tak jej nei pije.

Aniu!! gratuluję!!! przez miesiac schudlas tyle co ja przez pół roku!! łaaaaał!! ładnie:):) mozna tylko pozazdrościć,ale tak sobie mysle,ze nie ma czego... bo rygor zywioeniowy mialams straszny.. ja bym nie wytrzymala napewno na jedny serku dziennie w sumie to i jak mam byc kochana szczera,to nieraz myslalam o tym ile Ty tak pociągniesz jak będziesz tak jesc...tak czylli prawie w ogole... i Ty normalnie funkcjonujesz?nie jest Ci słabo?? robiłas morfologie?? anemii nie masz? jesli tak-gratuluję!!!! bo ja ostatnio jak robilam sobie morfologie z 2 mies temu,to mialam złą ... ale każdy organizm inaczej na coś reaguje... ja dzisiaj tez cwiczylam...duzo skacze na skakance,ale musze przystopowac i porobic cos innego,bo moje stopy tego nie wytrzymują...jednak swoje waze i obciązam układ,wiec nie ma sie co dziwić... jak troche odpoczne i przestanie mnie dziąsło bolec porobie troche brzuszków..ale z tym to mam problem,ale z dnia na dzien zapewe bede robic ich wiecej... ja sie najadlam ogórków kiszonych hyhy:D;)

Asia,ale kiszona kapusta dopiero się robi,wiec musze poczkeac z miesiac na nią,a w sklepie takowego nie.. no chyba,ze sie napije wody z kiszonych ogórków:D

hej dziewczyny:) no wczoraj to za wiele nie było pisane.. cos leń zimowy na plecy wchodzi... no ja wczoraj dietowo sie nie spisałam,ale ćwiczyłam:):) w ogole zauwazylam,że mam tak jakby mniejszy cellulit to raz,a dwa jakies takie fajniejsze ciałko:):) hyh:) dzisiaj tak samo bede cwiczyc mimo,ze mnie jeszcze gęba boli;/ i poradźcie mi coś kochane na...zatwardzenia...bo brzuch mam wydęty jak bym byla w 6 miesiacy ciązy;):) ;/ co u Was?

Hej Jaguś::) jak zdróweczko? lepiej uszko się miewa?? to ja wczoraj sobie zrobilam taki relaks:) do dzisiaj pachne i nie musze perfum uzywac;) już dzisiaj spróbuje troszke pocwiczyc,moze mi gęba pulsowac nie będzie:D:D:D:) dziewczynki podpisywac liste:) hop hoooooooooooooop:)

hej:) a Wy dziewczynki gdzie?? tzn która w pracy to w pracy,a te co nie to gdzie??:P u mnie dietkowo ok,ale jakos tak nijak z resztą..... no ale,nie przynudzam pozdrawiam

Ania...rozbawilas mnie pierwszym zdaniem do łez..aż sie w głos smiałam;D:D:D: dobre:D:D:D: aż się popłakałam:D:D:D:D nie no wcale tego nie napisałas-faktycznie:D:) o jestem jesszcze,ale juz ide... dobra spadam spac,bo sie zasmieje tutaj:D:)

Ania....jesteś najlepsza:):) ;D:D:D:D:D sie uśmiałam;D ja uciekam spac dobranoc:)