monikaaaaaaaa

hyhy Gugajana jaka euforia:):) cieszysz sie chyba bardzoej z tego niż ja:D:D:D:D:D:D:D ja nei wierze jeszcze ale dziękuje dziękuje;):) :D:D:D:D:D::D:D:D :):):):):):):):):)

uuuuuhoho....ja tylko poszlam wziąć długa kąpiel,a wracam i tu tyle wpisów:D heh serdeczne pozdrowienia dla pomarańczowych.. ja mam tylko nadzeje,że Ty jestes zgrabna i powabna i możesz jeśc ile chceszi i nie licząc kalorii i ,że dieta Ciebie nie dotyczy... no ja pije kolejną czerwona:D ja sie chyba od nich uzależniłam..ale moje jelitka jak byly leniwe tak są...

nie pieje a pije;D piać będe z zachwytu jak schudne:) :D

no to nie dla mnie.... taka rozdarta istotka jestem..... zjadlanbym coś,bo "coś" za mną chodzi i to wcale nie mój cień:) ale nie dam sie.. pieje zielona herbatkę:):) kto ze mną?

ja coraz czesciej rozważam wyprowadzke z domu,ale jestem rozdarta na kilka kawałeczkow... ale coraz bardzoej do tego sie przekonuje,bo dluzej w takiej atmosferze w domu jaka mam nie wytrzymam....

zaraz pomarańcze zaatakują ,że każdy pretekst jest dobry;/ kochana w wracasz w koncu do Polski? halo dziewczyny a gdzie Wy jestescie?? gugajno!!!! co się dzieje!!?? wracaj!!

Jaguś faktycznie masz racje..:) chciałabym troche poćwiczyć,ale po tym wyrwaniu zęba bolą mnie raz,ze zęby,to dwa dziąsło strasznie pulsuje i jak tylko coś podźwigam,czy się zmęcze,to bardziej boli;/musze poczekac dzisiaj mialam 3 przejażdżki na rowerze ,to zawsze cos... ja na sniadanie zjadlam 2 kromki razowca z wedlina potek kawa i banan na obiad wątróbka wieprzowa z buraczkami ok 16-stej znowu wątróbka z surówką z ogórków. i dzisiaj jak cos to zjem jeszcze banana jakiegos i wyppije zapewne jeszcze z jakies 3 herbatki czerwone i zielone;):) nerwowa dzisiaj strasznie jestem...;/ tzn zawsze jestem,ale dzisiaj juz wszczełam kilka awantur..grrrr;/

no kochana nie przesadzajmy to Ty masz za sobą zgubione 17 kg a nie ja,wiec nie ide lepiej od Ciebie.. to,że Ty masz wzloty i upadki po straceniu takiej wagi,to chyba normalne.. ja zgubilam 10 kg i zaczely sie wzloty i upadki,wiec kto się lepiej trzyma?? no :P

dziewczyny nie ma czzego gratulowac,bo to rózniw moze byc z ta wagą za tydzien mam dostać @ wiec pewnie znowu waga skoczy.. Aga no ja generalnie nei wazylam sie wiec nei wiem ile i kiedy wazylam. Zabko dużo pracujesz,chociaz dobrze płatna praca? u mnie lipa z praca i nic nie zapowiada na to,ze zadzwonią... a z kolczykó to ja nie wyzyje jak bym chciala,aczkolwiek pozwalają mi na kupno np ubrań,czy zapłate racunków,niewielkich bo niewiekich,ale zawsze cos.. własnie mam za sobą przejażdżke na rowerze. zimno jak diabli,ale fajnie mi sie jechało:) i niedlugo jade na cmentarz... na obiad dzisiaj wątróbka smażona z surówką-raz w tygodniu mam wskazaną przez lekarza,bo mu się moja morfologia nie podobała;/

zrobie wszystko żeby spadac z wagi,ale nie umiem sobie obiecac,ze nigdy nie ujrze tej setki,czy 90-tki,bo cale zycie rzede mną,a jak widac tendencje do tycia mam straszne... ale zrobie wszystko ,aby jej nie zobaczyc;):) ciesze się.. 11 kg za mna.. jeszcze 9 kg do pierwszego celu.. a 20 kg to juz naprawde duzo ale mysle,ze z nastepne pól roku mi zejdzie zanim schudne te 9 kg. ale w sumie nei wazne ile bede to zrzucac,wazne zeby mi sie udało prawda?? :):) jejq wieki nie widzialam 9-tki z przodu:D:D:):) zmieniłam stopke:) Asiu no czekamy tu na Ciebie kochana:) wracaj szybciutko:) ale waga nie skoczyła? czy tak?

no ja nie przywykłam do takiego zachowania lekarzy,bo wsze trafialam na normalnych... trauma do końca życia mi chyba zostanie i przestane chodzić do gina... ;/ faceci to świnia...to fakt

Aguś i ja zapalam lampkę trzymaj sie kochana;*

Aniu gdyy powiedział cos o wadze to spoko,rozumiem,lekarz i m aprawo,ale on tylko dawał wskazówki odnośnie odchudzania i ćwiczenia. ale to stary zboczuch jest...pytał sie o sprawy intymne..bardzo intymne nie mające nic wspólnego z tematem..jakie...wstydze sie napisac...ale chciał mnie po tyłku lać i pytał się,czy lubie dostawać klapsy..;/ mdliło mnie tam!;/ dziękuje Bogu,ze mnie nie badal,bo bym chyba tam uciekła z gatkami w ręku.... masakra... a no i stwierdził początki depresji u mnie i że mam się zapisać do poradni psychiatrycznej,bo mimo,że teraz jestem w stanie uspionej depresji,to to wróci ze zdwojoną siłą!!;/ metformax-metrormina jak zwał tak zwał stosuje sie przy cukrzycy typu II ,ale i przy pco... zmniejsza przyswajanie cukru w organiźmie i pomaga w odchudzaniu...

hej dziewczynki:) i jak tam dzionek mija? mnie "tak se" dietowo tez "tak se",bo zjadlam zupę zaewajkę z kiełbaską zęby i dziąsło dalej boli,al emam nadzieje,ze niedlugo przejdzie.. Aniu jak będziesz kiedyś szła do ginekologa-endokrynolog to omijaj jednego takiego pana z przychodni nai ul Barclickiego... dziewczyny!!jedna wielka pomyłka...nie spodziewalam sie nigdy w zyciu,ze i ja spotkam "takiego" lekarza jakiego opisują dziewczyny na forach,czy w tv... masakra.. az sie wstydze opowiadac co on wygadywał,bo to aż "niesmaczne' jest;/ w kazdym bądź przepisał mi metformax na pco...

to ja bylam:)

hej dziewczyny... ja dietowo nie wie jak to nazwac... rano o 7dmej zjadlam 2 parówki z razowcem, i dopiero o 15-stej obiad...troszke ziemniaków ze strogonowem i surówką.... i do wieczora nawet jak bede glodna jesc nie moge,bo własnie jestem po wyrwaniu tego zęba,wiec mam zakazane...tzn rzez 2 h jesc i ppic nie wolno a potem wszystko co chłodne... wiec albo cos zjem albo nie... nadal dziala znieczulenie,ale obawiam sie tego co to bedzie jak mi juz zejdzie..;/ ojjj nigdy wiecej rwania..;/ masakra!! ale zaoszczedze szczegółów... zato zakupy jak najbardziej udane;) kupiłam sobie 2 pary jeansów-super są:) 2 bluzeczki z długim i 3/4 rekawem i buty-muszkieterki,ale krótsze:) zadowolona jestem bardzo nawet jak schudne(łal,ale żem naiwne stworzenie:D) to będą "na potem" ,bo specjalnie kuuje takie przylegajace di ciala ubrania. ale na zime juz sie ubralam:) a no i kupiłam czapke,szalik i rękawiczki i bede straszyc zime :) a z ruchu to bylo dzisiaj tyle,ze duzo chodzilam po rynku a potem ćiwczylam przy wybieraniu ziemniaków:) a Wy gdzie kobitki?? pisac raz raz:)

Ania to nei jest tak,że sie nie da,po prostu trzeba odpowiednio leczyc,ale za to sie musi wziac endokrynolog. ale np ostatnio dowiedzialam sie,ze moja kolezanka miala pco,a inny lekarz jej powiedzial,ze nie widzi zadnego pco u niej. no a ja mam hormony w normie,a na usg wychodzi grom pecherzyków palutkich na jajnikach. mam nadzieje,ze zrobi mi jeszcze raz badania. dzien dietkowo zaliczonu:) jeszcze herbatki zielonej sie napije i spac

Asia-k witaj:) to Ty zyjesz??:):) kochana no jak widac nie spotkalysmy sie,ale czasu na to nie było:( nawet w piątek.. a teraz nie predko do warszawy pojade...do konca roku napewno nie...no chyba,ze mi sie cos odwidzi:) taaa nic sie nie bój...ja to taka panikara jestem i zawsze przed jakimkolwiek lekarzem mam cisnienie 300 na 200 i serce w gardle!;/ no ale zawsze musi byc ten pierwszy raz jak to sie mawia:)

no nie przecze,ze i mnie ssało,ale dalam rade:) zjadlam po 18-stej polowe serka wiejskiego z cebulka i pomidorkiem i najadlam sie:) i pije teraz czerwona herbatke( 4 juz dzisiaj chyba) i wsio na dzisiaj tzn pic jeszcze bede,zielona herbatke musze sobie zrobic jeszczed.. no nie ma jzu zasady czy to srodek tygodnia,czy niedziela,sklepy juz sa otwarte... ja jutro jade na zakupy jakies ubraniowe,bo zostalam w jednych spodniach długich i jednych 3/4...no i buty zimowe musze sobie kupic. ale ja wiecznie mam problem z kupnem butów;/ mam rozmiar 42,no i wiadomo,ze mam problem z łydką,bo gruba,wiec z zasunieciem mam problem,ale moze cos sie kupi.. no i jakas bluzeczeke by sie przydalo kupic,bo chodze caly czas w jednym... a popoludniu mam dentyste i bede miec rwanego zęba,bo w zyciu nie miałam rwania..masakra jaks normalnie:) a we wtorek umowilam sie do ginekologa-endokrynologa..czas cos zrobic z pco...

świeta prawda dziewczyny... mam tak samo,ale jak widac dlugo to trwa:( i nie umiem si eogarnac niestety. własnie jestem głoda i mam ochote na cos dobrego a nie na same warzywa ale nie dam sie zjem surówke z obiadu z salaty lodowej,jablka i marchewki:) a na kolacje serek wiejski( ten ze sklepu a nie własnej roboty:) )

teraz o niczym innym się nie rozmawia jak o pogodzie:) ojj nieźle zaskoczylo nas... masakra jest na dworze!!!! ;/ ja w adidasach przyjechalam, wbutach mam juz moktro po krotkim przejsciu po osiedlu od domu do domu..;/ dobrze ze kurtke wzielam,bo mialam jej nie brac... a wracajac do diety,to ja podziwiam tych ludzi,ktorzy maja silna wole i przeogromne samozaparcie... dzisiaj zjadlam: sn. 3 kromeczki razowca(cos ala razowiec,bo w skepie takiego czegos nie posiadaja) z wedlina,serem i ogorkiem kawa... zrobilam sobie zielona herbate rano,to ja dopiero teraz wy[pilam,bo rano nie zdarzylam.. i teraz na obiad 2 jaja na miekko z 2 kromkami razowca... i pol biszkopta a znajac zasady tutejsze,to wieczorem bedzie cos ala obiad gotowane... a teraz uciekam suszyc buty i jak mała wstanie znowu musimy isc pomagac przy szykowani przed jutrzejszym pogrzebem....

kurcze...napisalam taaaaaaaaaaaaaaaaaki post i cos nacisnelam i wszysto szlag jasny trafil;/ odtowrze po czesci go.. w kazdym bądz dziewczyny doskonale Was rozumiem,a Wy mnie jak widac... nie umiem se cofnac do kwietnia maja i jesc tak jak wtedy.. nie umiem juz jesc jak "wrobelek",samych warzyw,na parze. Nie wiem,co chce i czego chce... brakuje mi normalnych posiłkow,ale chipsow i slodyczy nie...nigdy za nimi nei przepadalam az tak i nie dalabym sie za nie zabic..sa to sa ok,fajnie...jak nie ma nie bede plakac... choc tutaj jestem to jem ziemniaki na obiad...lyzke,bo lyzke,ale jem,bo mimo,ze mnie chwala ze schudlam,mowia ze widac,to np nie moga pojac tego,ze nie jem tego,czy tego,czy w malych ilosciach... a ja ze malo asertywna jestem to i zjem...i czesto slysze" nie przesadzaj ,ze tak malo? tylko tyle?? "i szok... a co do jedzenia ,to zauwazyalm,ze tutaj mimo,ze jem regularnie,w malych porcjach duzi pije,to mi glod doskwiera okropnie...czy zjem,czy nie i tak mnie ssie... a co jeszcze... normalnie saga ma tak niedobra zielona herbate,ze az mnie mdli jak pije;/ 1000 razy lepszą ma biedronka.... jejq warszawe zasypalo,a my musimy wyjsc!! szok paxdziernik i taki snieg dobra uciekam za bledy i stylistyke przeprszam...

hej dziewczyny:) u mnie dietkowo jak to w warszawie nie do konca jest.. ale staram sie miec kontrole i nie rpzekraczac pewnych granic. ale jak juz wspomnialam nieraz nie umiem juz jesc ta jak w kwietniu... widze,ze pomarancze caly czas koczuja no ,ale bez tego sie nie obejdzie. tutaj nie mam prawie w ogole ruchu,bo nie wychodzimy na dwor a cale dnie w domu.taki mam ruch co zeby małą sie zajmowac. i generalnie moje jelita znowu sa leniwe;/ uciekam pozdrawiam:)

to ja byłam;)

Ania ,to Ty się chcesz ze świnią zaprzyjaźniać?:D:D nooo nie..hehehe Ty to jeste hardkorówa:D:D:D ja własnie udko kurczaczka zjadlłam z buraczkami... i tak sie zastanawiam,czy te buraki to nei sa moczopędne.. bo ja...to jak jade gdzies w dłuższa trasę,to od razu mysle o tym,zemi sie siku zachce i nie wytrzymam...tzn tak było ostatnio jak jechalam 4 h do wawy,a powinnam 2.5..;/ i moj pecherz tego nie wytrzymał..Boże jak mi sie siku chciało!!masakra,aż płakałam!! a my w korku 1.5 h stalismy no i ja od razu mam obawy i lęki...i od rana o niczym innym nie mysle..mało tego..co pół godziny włąsnie latam siku.. boże ,ale ja to mam problemy:D:D:D:no i mam nadzieje,ze te buraki moczopedne nie sa.i ze kuneczek czerwonej herbaty czerwinej i kawy juz wysikałam:) na ten rowerek to napalilam sie jak szczerbaty na suchary idzie zima,u mnie zaspy po pachy potrafia byc,wszystko zasypane,wiec rowerek wsam raz sie przyda. bo jak widac pobiegalam dwa dni i przestalam,bo nie mam zapalu wiec wole rowerek,bo lubie na rowerku jeździć:) a co do gugi,to ja tez sie pogubilam co napisala.. ze allen zabrania miesa,a tu przytoczyla mieso.. ale takmyslalam,ze to o białkową chodzi.