Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

darko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez darko

  1. Sprawdźcie pocztę. wysłalem ksiażkę jeśli ktoś nie proszę o info wyślę jeszcze raz
  2. MARIUCZCIA. Wierz mi ze ja przechodziłem przez to samo, myślałem podobnie ja ty choć jestem facetem. Uwierz mi chociaż to banał \"Czas leczy rany.\" Zapytaj każdego na tym forum. Zaraz po rozstaniu jest baznadzieja jakby cały świat sięzawalił, ale w pewnym momencie rozejrzysz się i stwierdzisz że ten świat nadal tam stoi i ma się dobrze. Powiem ci to ja i powiedzą ci to prawie wszystkie osoby na tym forum, wraz z upływem czasu będziesz patrzeć na to z zupełnie innej strony. Naprawdę. Jednak nie ma lekarstwa na to co teraz przechodzisz, musisz zająć sobie czas i przeczekać. Kiedy ja byłem w takiej sytuacji (wcale nie dawno) też myślałem że to ponad moje siły ale udało mi się.
  3. diczi :) ja taki dealer jestem co kasy nie bierze. Dealer w krzywym zwierciadle hehehe. Co do dziewczyn nie potrafie tego zrozumiec, najpierw nie chca maja gdzies a potem cos tam próbują robić żeby jakąś furtkę powrotu miec. A ja już nie chcę tak. opiero co zacząłe życ własnym życiem. Skoro powiedziała A to trzeba powiedzieć też B i dać sobie spokój. mariuczcia wyśle ksiązkę tam jest kilka fajnych tekstów.
  4. Wyślę książkę wszystkim dzis wieczorem, jak tylko wrócę z pracy. Przepraszam za opóźnienie ale czasem tak się dzieje i nie mam na to wpływu :) P.S. Moja ex po 3 tygodniach ciszy odezwała się standardowym smsem: \"Cześć. Co u ciebie? Jak nie chcesz to nie odpowiadaj\" :) I rzeczywiście, nie chciałem i nie odpowiedziałem. Diczi Gratulacja Tak trzymać!!!
  5. diczi ja rozprowadzam tę książkę :) taki dealer ze mnie :)) dawaj maila to ci przeslę.
  6. Rudy222 Ja wiem ze to boli ale zdałem sobie sprawe ze to boli tez włąśnie przez to że nie potrafiłem się od niej uwolnic. Ja nie twierdze ze juz nie kocham, alw poza uczuciami mamy jeszcze rozum i kiedy on zacznie dochodzić do głosu, to cała sytuacja prezstanie tak boleć. Wierz mi :) pozdrawiam
  7. listonosz, diczi Coś się konczy coś się zaczyna. we mnie też coś pękło ostatnio. nie zadaje juz sobie pytania czy ona wroci czy bedzie ze mna jak dawniej. Teraz pytanie jest takie czy jesli kiedykolwiek wroci czy ja bede tego chciał? I im dłużej się zastanawiam tym bardziej sklaniam się do odpowiedzi NIE. Kiedy zdałem sobie z tego sprawe to rozchurzyłem się i z coraz większym optymizmem patrzę w przyszłość. Usmiecham się idąc ulicą. Archi napisał że najgorszy jest pierwszy miesiąc i to prawda. Potem jest juz tylko lepiej. Życie jest piękne :) nie ma sensu marnować go na daremnych żalach i uganianiu się za kims kto ma nas już głęboko w dupie. Lepiej korzystac z życia, a nóż widelec.........
  8. archi Czyli wyszło ci? To kiedy na to piwo idziemy? :) Pamiętaj skrzynka piwa moja :)
  9. Stało się ze mną dziś coś dziwnego. Poraz pierwszy to ja pomyślałem ze nie będę już w stanie do niej wrocić. Że ja nie chcę wracać. Przestałem myśleć o tym jak to będzie kiedy ona wróci, bo ona nie wróci! A raczej nie ma już dla niej powrotu. Poczułem się dziś tak naprawdę w pełni wartościowym człowiekiem. Jeśli ona nie potrafi docenić tego co miała nie była mnie warta. Nie była warta tego co do niej czuję. Dziś poraz pierwszy od momentu gdy odeszła poczułem się naprawdę dobrze. Nie mam już spuszczonej głowy, patrzącego w dal wzroku i przygarbionej postawy. Teraz chodzę wyprostowany, z głową podniesioną wysoko do góry. I chyba zaczynam cieszyć się życiem, ale tym razem tak szczerze a nie po to żeby zabić coś we mnie, oszukać to. Patrzę na inne kobiety i nie porownuję ich z nią. Nie rozpamiętuję już niczego. Minęło coraz więcej czasu i chyba powoli zblizam się do punktu równowagi. Robię się chyba obojętny. Diczi jestem pod wrazeniem tego co napisałeś. Bo napisałeś szczerą prawdę. Podpisuję się pod tym co napisałeś z całą stanowczością :) Pozdrawiam Darek
  10. Dziś uslyszalem coś co dalo mi sporo do myślenia. \"Jeśli kogoś kochasz pozwol mu odejść. Jeśli wróci-zawsze był Twój. Jeśli nie- nigdy nim nie był.\" Smutne ale jakże prawdziwe. Panie i panowie szukający pomocy na tym forum zapamiętajcie sobie te slowa. Tak naprawdę nie ma znaczenia czy byliśmy rok, dwa, pięć, osiem każde rozstanie boli. Jest też jeszcze jedno przyslowie: \"nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło\". O tym też pamiętajcie. Kiedy ex wraca z własnej woli, szczerej (!) tęsknoty i miłości to będzie kochać dwa razy mocniej niż wcześniej bo przekonał\\a się że bez Nas jest gorzej. Jesli nie wracają to pomyślcie o tym ze gdzieś tam jest osoba która obdarzy Was taką miłością jaką Wy obdarzycie tę nieznajomą. I będzie to nowa miłość. Nie taka sama jak stara, ale po prostu inna, często nawet lepsza. Każdemu na tym forum życzę albo szczerego powrotu albo nowej wspaniałej miłośći. POZDRAWIAM
  11. rudy napisz mi maila i wysle ci gg
  12. Rudy, Archi Rozmawiałem z EX. Usłyszałem ze bieze pod uwagę że mozemy się zejść ale nie jest na to gotowa wiec mam sobie nie robić wielkich nadziei, ale myśli o tym. Nie wiem co o tym myśleć. Potrzebuję obiektywnej opinii, bo nie wiem co myśleć na ten temat.
  13. Rudy222 miałeś tak jak ja. Zawsze to ja byłem podrywany :) a nie odwrotnie, ale moze teraz też tak będzie? Może dam się poderwać innej?
  14. jemand to że z nią rozmawiasz jest dowodem na to że może do ciebie wrócić. Nie oszukuj sie myśląc ze niewinna rozmowa nie jest dla niej tym czym dla ciebie. Tylko ją utwierdzasz w przekonaniu ze utrzymujac z Tobą kontakt ma wyjscie awaryjne. Spróbuj zerwac z nia kontakt, dobrze ci radze. rudy222 masz rację. ja chce znaleźc już inną, tylko wcale mi sie nie chce.
  15. rudy własnie. Ranki i wieczory sa najgorsze bo wtedy nie ma co robic. Przez cały dzień mam zajecie, a potem masakra.
  16. Conan Wiem że dam radę. Muszę. Tylko to strasznie trudne jest. Naprawdę wolałbym chyba zapomnieć. Ale jak tu kurcze zapomniec jak ona mieszka 100m ode mnie. I do tego teściowa co chwile wpada pocieszać, rozmawiać. A ja coraz częsciej zdaję sobie sprawę że to juz nie ma sensu. Ona po prostu nie chce. Po kilku miesiącach (lub pierwszym nowym chłopaku) ja jużnie chcę, dlatego ten zwiazek coraz częściej traktuję jako zakończony. Ale dopiero kiedy przestane o tym myśleć w ten sposób w jaki myslę teraz ten związek będzie dla mnie zakończony.
  17. Mam dziś maly kryzys. Mam taką ochotę się do niej odezwać, ale wiem ze nie mogę. Dla własnego dobra. Stale mam jeszcze jakąś nadzieję, ale zamiast tego wolałbym zapomnieć. Ot tak. Pstryknąć palcami i zapomnieć. Kurcze wiem że jestem facetem i powinno to wyglądać dla mnie tak: "nie ta to inna". Ale kurczę ja tak nie potrafię. Mimo to wierzę że gdzieś tam jest ktoś mi pisany (choć święcie wierzyłem że to właśnie ona). Dziś wszystko mi ją przypominało i nic nie pomagało. Chciałbym ją znienawidzieć, moze wtedy byłoby łatwiej. Tak naprawdę to w tej chwili najgorsza jest ta niepewność, wróci czy nie wróci. Jeśli miałby nie wrócić to wolałbym wtedy by miała kogoś innego bo wtedy złość zastąpi miłość (już to kiedyś przerabiałem). Ale jak na razie czekam jak głupi, czekam że ona się odezwie. I nie wiem ile to potrwa i czy w ogóle się odezwie. Ale czekam.
  18. Zaproponuj coś neutralnego ale też w miaręspokojnego. bez tłumów, to będzie krępująca rozmowa więc musisz dobrze się czuć w takim miejscu. Poza tym proponując neutralne miejsce pokazujesz jej ze hcesz po prostu porozmawiać.
  19. dobór słów jest trudną rzeczą. Zależy to od danej sytuacji. Nie wiem czy ktoś moze dać Ci gotowy tekst. Pomyśl co chcesz jej powiedzieć, przemyśl to kilka razy i powiedz jej to. To może być coś w stylu że czujesz do niej coś więcej niz tylko przyjaźń itp itd.
  20. semper kiedy padło z jej ust słowo \"chcę odejść\" błagalem, płakałem i znów blagałem o tę ostatnią szansę. Jak myślisz pomogło? Otóż NIE. A tylko pogorszyło sprawę bo im bardziej naciskasz tym one bardziej od nas uciekają. Kobieta to przede wszystkim uczucia i nimi się właśnie kierują. Jeśli ona mowi \"nie chce\" to znaczy że naprawde nie chce (właśnie w tej chwili) ale to nie znaczy że nie przemyśli tego później. Trzeba im dać trochę czasu. To trudne ale mozliwe do zrealizowania. jeśli nie wytrzymasz to trudno ale staraj się nie naciskać. to tylko pogarsza sytuację wiem coś o tym.
  21. Semper archi ma rację. Dla kobiet to wydaję się wygodne kiedy wiedzą że zawsze jesteś i je przyjmiesz z otwartymi ramionami. Zastanawiajasiętak naprawdę wtedy kiedy mają świadomość tego ze nie ma już do kogo wracać. Dopiero wtedy pojawiają sięwątpliwości bo nie ma juzmarginesu błędu, nie ma powrotu.
  22. A ja zrobiłem dziś coś co długo nie dawało mi spokoju. Kiedy poznalem moją ex byłem żołnieżem zawodowym. Odeszłem ze służby bo za daleko stacjonowałem i bardzo rzadko się widywaliśmy. Dziś złożyłem prośbę o ponowne przyjęcie do bielskiego batalionu dszt. Kocham służbę i wrezcie zajmę się pracą którą lubię a nie męczył sięrobiąc coś co przeklinam po powrocie do domu i nie mam zamiaru już oglądać się na nikogo.
  23. Do wszystkich :) Nie załamujmy się. Teraz świeżo po rozstaniu wygląda wszystko beznadziejnie i do dupy. Ale z czasem będzie lepiej (przykład fz, archiego). Polecam wszystkim czytajcie co pisał archi. Jego pierwsze posty byly dokladnie takie same jak wasze, jak moje kiedy zawitałem na forum. Ale po pewnym czasie zmieniły wymowę. Z każdym z was, z nas, będzie tak samo. w tej chwili na pewno jest to dla Was niemozliwe ale naprawdę czas leczy rany. Rudy nie łam się chłopie. Wiem że nieszczęśliwa miłość boli ale czas już \"dojrzeć\" do nowej. Już kiedysto pisałem ale napiszę jeszcze raz. Nie będzie drugiej takiej samej miłości i tego się nie spodziewaj, ale następna miłość będzie inna i kto wie czy nie lepsza. Znajdziesz kogoś kto pokocha Cię dla samego Ciebie a nie dla ewentualnej kasy. ŻYCZĘ WSZYSTKIM SZCZĘŚLIWYCH POWROTÓW A JEŚLI NIE TO PRZYNAJMNIEJ UDANYCH ZWIAKÓW Z NOWYMI MIOŚCIAMI :)
  24. Do wszystkich :) Nie załamujmy się. Teraz świeżo po rozstaniu wygląda wszystko beznadziejnie i do dupy. Ale z czasem będzie lepiej (przykład fz, archiego). Polecam wszystkim czytajcie co pisał archi. Jego pierwsze posty byly dokladnie takie same jak wasze, jak moje kiedy zawitałem na forum. Ale po pewnym czasie zmieniły wymowę. Z każdym z was, z nas, będzie tak samo. w tej chwili na pewno jest to dla Was niemozliwe ale naprawdę czas leczy rany. Rudy nie łam się chłopie. Wiem że nieszczęśliwa miłość boli ale czas już \"dojrzeć\" do nowej. Już kiedysto pisałem ale napiszę jeszcze raz. Nie będzie drugiej takiej samej miłości i tego się nie spodziewaj, ale następna miłość będzie inna i kto wie czy nie lepsza. Znajdziesz kogoś kto pokocha Cię dla samego Ciebie a nie dla ewentualnej kasy. ŻYCZĘ WSZYSTKIM SZCZĘŚLIWYCH POWROTÓW A JEŚLI NIE TO PRZYNAJMNIEJ UDANYCH ZWIAKÓW Z NOWYMI MIOŚCIAMI :)
×