Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

darko

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez darko

  1. jemand ja wiem że to może być trudne ale nie odpisuj jej wcale. Wierz mi. nie jest moim celem doradzić ci źle, ale twoje postępowanie raczej nie doprowadzi jej z powrotem do Ciebie. Postaraj się zerwac kontakt. Niech ona nie czuje się taka pewna.
  2. jemand A dlaczego ona się odzywa? Bo jest ciekawa co u Ciebie, to jasne. Ty jej odpowiedziałes i zaspokoiłeś ciekawość i dla niej jest OK. Ale gdybyś się nie odezwał zaczęłaby się zastanawiać dlaczego. Może nie odzywała by się, ale męczyłoby ją to dlaczego nie chcesz się odezwać. I w końcu spróbowałaby jeszcze raz.
  3. jemand Wydaje mi się (ale to tylko moja subiektywna opinia) że nie powinieneś nią rozmawiać. Powinna zastanawiać się dlaczego nie chcesz z nia rozmawiać. Jasne to ze się odezwala to dobrze ale to była świetna okazja zeby jej pokazać ze to ona teraz się musi postarać jeśli cokolwiek od Ciebie chce. Ok porozmawiałeś z nią ale teraz postaraj się zerwać na moment kontakt.
  4. Lemurka Nie mozesz się zalamywać. Wszystko jeszcze przed Tobą. Może w tej chwili wydaje ci się to niemożliwe to naprawdę wszystko będzie dobrze. Naprawdę. Wierz mi wiem jak jest Ci ciężko ale wiem też że coś siękończy i coś zaczyna. Jestem pewien że spotkasz jeszcze tę jedyną milość. Wierzę w przeznaczenie i wiem że każdy z nas na tym forum w końcu znajdzie kogoś. I nie będzie tak samo jak z ex będzie inaczej a w wielu przypadkach lepiej, bo już jesteśmy doświadczeni i nie pozwolimy sobie na taki drugi raz. Trzymaj się mocno. Jak chcesz pogadać wal śmialo na maila. POZDRAWIAM
  5. łeska archi ma racjepowinnać prosto z mostu zapytać go o co chodzi. Faceci nie reagująpod wpływem chwilowego impulsu tylko jeśli decydująsięna rozstanie to muszą mieć powod. Porozmawiaj z nim i zapytaj.
  6. Archi no kolejny który znalazł się już po \"jasnej stronie mocy\" :) Tak trzymać!
  7. pocieszka87 Ja wiem że jest Ci ciężko, wierz mi przechodzę przez to samo. Wiem że łatwiej jest coś napisać niż zrobić. Ale trzeba wziąć sięw garść i żyć dalej. Ja mam nadziejęże ona wróci (skutecznie podsycaną prze niedoszłych teściów) wiem że nie chce nikogo innego ( przynajmniej na razie) więc jeszcze jest dla nas szansa, ale ja już staram się życ tak jakby jej juz nigdy nie było. Wcześniej czy później zacznę się umawiać z innymi, i w końcu znajdzie sieta która pokocha mnie tak jak ja ją. Powinnaś zrobić tak samo.
  8. Jemand Jeśli przetrwasz ten najgorszy okres to po kilku miesiącach raczej już ona będzie się starała o Ciebie niz ty o nią. Ja nie byłbym zdolny do powrotu po kilku miesiącach rozłąki po prostu brak byłoby już u mnie zaufania do niej. Teraz jednak musisz jej pokazać że potrafisz żyć bez niej i nie siedzieć w domu tylko wychodzić z przyjaciółmi, do przyjaciół, klubów, barów. Staraj się normalnie bawić. Nie zaszkodzi mały opis na gg (koniecznie z buźką uśmiechniętą) gdzie jesteś i jak się bawisz tej nocy. Ja gdzie nie wychodzę zawsze mam jakiś wesoły opis na gg tylko po to żeby wiedziała że że nie siedzę po nocach w domu i nie płaczę w poduszkę. :)
  9. Jemand No właśnie tak masz jej pokazać! Ona odchodzi to dlaczego my mamy walczyć o powrót? To one zadecydowały i one jeśli chcą naprawić błąd, muszą się teraz o to starać.
  10. Jemand Dlatego czas pokazać jej że raczej nie ma sznas powrotu do Ciebie i wtedy zacznie się zastanawiać nad każdym wyborem. Nie myśl o tym co ona robi bo wyobraźnia podpowiada ci różne głupoty (wiem to z autopsji). Mnie zapewniano ze 100 różnych źródeł że ona nie odeszła do nikogo (potrzebuje odpocząć od nas?) a i tak wyobrażałem sobie różne rzeczy. To Cię powoli zabije jak nie przestaniesz. Tylko zaszkodzi a nie pomoze. Najważniejsze to jak najszybciej wrócić do życia. Zajmij się sobą, rób to na co nie miałeś czasu wcześniej. To jest cholernie trudne ale niestety musisz się z tym jakoś pogodzić. archi właśnie staram się tak postępować, teraz jestem panem samego siebie i nie muszę o wszystkim myśleć przez jej pryzmat. Zaczyna mi to odpowiadać.
  11. jemand Wierzmi że ja wiem jak to jest. Ale nic na siłę. Niech zatęskni. Jeśli naprawde kocha to wróci. Po prostu one potrzebują czasu na uspokojenie. Kiedy ja na początku próbowłem walczyć usłyszałem że jest za wcześnie na takie rozmowy bo ona musi spojrzeć na wszystko z dystansu i sięprzekonać. Założę sięże Twoja ex teżpotrzebuje takiego czasu. My mozemy tylko czekać.
  12. Jemand Tak naprawdę to nie wiem jakbym się zachował gdyby ona nawiązała kontakt. Po prostu nie wiem. I prawdę mówiąc wolę się nad tym nie zastanawiać. Powoli przyjmuję postawę "będzie co ma być". Wg mnie jeszcze nie jest za późno żeby wrócić do siebie, miesiąc czasu to nie tak długo, wiem teżże z każdym dniem, tygodniem, miesiącem będę mieć coraz mniejsząna to ochotę. Ona wie jedno: że będę w stanie z nią rozmawiać o powrocie tylko wtedy jezeli nie będzie nikogo innego w jej i w moim życiu, po czymś takim już nigdy nie będziemy razem.
  13. Jemand Ja teżmam nadzieję (i to niebezpodstawną, wiem od teściowej) Ale zaczynają się u mnie wątpliwości czy warto. Czas pokaże co będzie.
  14. Wytrzymaj! Musisz wytrzymać dla swojego własnego dobra. Musisz zrozumieć i niestety przyjąć do wiadomości że jesteś ostatnią osobą którą ona chce widzieć czy usłyszeć. Daj jej czas zatęsknić. Umawiaj się z innymi, zajmij czas czymkolwiek, żyj. Daj jej czas pomyśleć. Jeśli zatęskini to wróci, zobaczysz. Przeczytaj to co pisze archi, on ma to już za sobą (a przynajmniej to najgorsze) i teraz to on \"rządzi\". Tylko teraz on ma wątpliwośći. To czeka też każdego z nas, ja jestem 1 mies po rozstaniu i też z trudem wytrzymuje ale wiem że muszęsię nie odzywać. Powiem ci tak kiedy ja się odzywałem błagałem i prosiłem to tak naprawdę umacniałem ją w przekonaniu że dobrze zrobiła, od kiedy przestałem się odzywać moja była teściowa co chwile mowi mi że nie jest z niąnajlepiej że się miota itp. Ja mam jakąś cichąnadzieję ze wroci w końcu mies to nie tak długo, ale wiem też że pomimo tego iż zostawiła mnie osoba za którą oddałbym życie, to tak naprawde Ziemia kręci się dalej, świat sięnie zawalił (choć pozornie pewnie tak) a niebo nie spadło mi na głowę. Trzeba żyć dalej. To strasznie boli topowie ci każdy, ale z czasem trzeba się będzie przystosować i żyć dalej. W pewnym momencie naszego życia pojawi się ktośkto nas pokocha i to z wzajemnością i tym razem jużbędziemy szczęśliwi. Jest taki banał \"CO CIE NIE ZABIJE TO CIĘ WZMOCNI\" Pozdrawiam
  15. Archi moim idolem :) Teraz zastanawiam się czy miałbym tyle samozaparcia.
  16. Soryy archi żle wpisałem nicka Tu darko oczywiście :)
  17. Rudy Zgadzam się z Tobą w 100%.
  18. Jemand Już to kiedyś pisałem na forum. Nie odzywając się do niej robisz jednocześnie dwie rzeczy: dajesz jej do zrozumienia że to ona teraz musi wykonać pierwszy krok (jeśli chce wrócić). Po drugie robisz to dla siebie, jeśli ona nie wróci sama to w żaden sposób jej do tego nie zmusisz i nie odzywająć się do niej robisz coś w rodzju kuracji odwykowej. Ja wiem że to sięłatwo pisze ale ja też tak robie i cokolwiek się nie stanie przyniesie rezultaty. Zajmij się czym, spotykaj ze znajmymi (obu płci hehe) rób to na co nie miałeś czasu w związku. Ja tak robie i to pomaga, powoli z dnia na dzień pomaga. Po 5 latach związku mam tochę \"zaległości w życiu\" i staram się je nadrabiać. Rozstanie ku..wsko boli (choć i tak za mało powiedziane) ale musimy to przetrwać i żyć dalej. W końcu przyjdzie moment że powiesz \"nie ta to następna\". Za rok dwa kto to może wiedzieć.
  19. jemand Moja ex tez powiedziała że już mnie nie kocha mies temu (choć przez 5 lat szczerze o tym zapewniała itp) Dla mnie to też jest ciężkie ale z czasem jeśli nie godzę to przynajmniej przyzwyczajam się do nowej sytuacji. Teoretycznie jakaś szansa jeszcze jest wiem to po naszej oststniej rozmowie ale to tylko jej decyzja, ja mogętylko czekać nic więcej. Dlatego (przy wsparciu chłopaków z forum heheh) nie odzywam się do niej nie pisze nie dzwonie. W końcu sama moze zatęskni. Jeśli nie to tym prędzej się z niej wyleczę. Trzeba zyć dalej. Nikt nie mowił że będzie łatwo. Prawdą jest jednak to co powiedziałeśo kobietach, ze kiedy jest dobrze to jest ok ale kiedy dzieje sięźle one odchodzą bo tak jest najłatwiej. One po prostu kierują się uczuciami a nie logiką tak jak my.
  20. jemand Moja ex tez powiedziała że już mnie nie kocha mies temu (choć przez 5 lat szczerze o tym zapewniała itp) Dla mnie to też jest ciężkie ale z czasem jeśli nie godzę to przynajmniej przyzwyczajam się do nowej sytuacji. Teoretycznie jakaś szansa jeszcze jest wiem to po naszej oststniej rozmowie ale to tylko jej decyzja, ja mogętylko czekać nic więcej. Dlatego (przy wsparciu chłopaków z forum heheh) nie odzywam się do niej nie pisze nie dzwonie. W końcu sama moze zatęskni. Jeśli nie to tym prędzej się z niej wyleczę. Trzeba zyć dalej. Nikt nie mowił że będzie łatwo. Prawdą jest jednak to co powiedziałeśo kobietach, ze kiedy jest dobrze to jest ok ale kiedy dzieje sięźle one odchodzą bo tak jest najłatwiej. One po prostu kierują się uczuciami a nie logiką tak jak my.
  21. Rudy archi swięta prawda i dobrze powiedziane. Wytrzymać! Wytrzymać!
  22. No jeszcze za wcześnie. Tylko odliczam dni do tego kiedy i ja już będę miał ją z głowy. Masz rację Wick. Tylko czy w wtedy ja ją będę chciał z powrotem? Chyba właśnie o to chodzi w tej książce :)
  23. A ja dalej czekam na jakiś kontakt z jej strony a tu nic (czyżby w moim przypadku książka nie zadziałała?). wkurza mnie to coraz bardziej. Czasem jest taka ochota żeby do niej napisać ze strach ale twardo i zecydowanie nie sięgam po telefon :)
  24. Profesorskie podejście :) Trzymam kciuki :)
×