elaineblath
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
witam :) widzę że pomimo świątecznej krzątaniny macie czas żeby wpaść tu na chwilę :) decofun - bycie mamą to wg mnie oczywiście - najpiękniejsze co Cię może spotkać w życiu :) ....****... - :) :) :)* not_too_late - a i owszem :) już we czwóreczkę :) a co do pisanek... no cóż raczej nie, ale za to jesteśmy mistrzami w pałaszowaniu zajączków z czekolady... justynkie - witaj :) a ja właśnie zakończyłam przygotowanie serniczka na święta - na zimno oczywiście, nie jestem mistrzynią w pieczeniu :) przepis podam poniżej a po drobnych modyfikacjach można go potraktować jako \"plażowy\": 3 serki homogenizowane waniliowe - najlepiej Rolmleczu (można zamienić na naturalne nez cukru, ale trzeba dosłodzić - widziałam takie właśnie Rolmleczu) 4 galaretki - jeśli ktoś ma czas i ochotę to mogą być one różnego koloru; jeśli nie to trzy takie same (na sbd super żeby były bez cukru, ale wiem że są trudności w ich zdobyciu:) owoce - wedle uznania - truskawki, winogrona czy brzoskwinie z puszki (ale to dopiero na II fazie:) na pierwszej musi być bez) 3 galaretki przygotowujecie w trochę mniejszej porcji wody niż zalecają - wystarczy 300-400 ml na jedną galaretkę i ostudzone łączycie z 3 serkami; po wymieszaniu na jednolity płyn (na początku) wlewacie do naczynia i odstawiacie do lodówki; to sobie powoli tężeje; gdy masa zaczyna lekko gęstnieć na jej wierzchu układamy sezonowe owoce (lub nie w zależności od fazy, aczkolwiek można spróbować z pistacjami??? ); i czekamy do całkowitego stężenia masy rozrabiamy ostatnią galaretkę i wlewamy na wierzch - po stężeniu wcinamy :) jeśli ktoś lubi to może te 3 galaretki mieć o różnych smakach i kolorach; wtedy łączymy 1 galaretkę i 1 serek i wlewamy po kolei; jedna tężeje, wlewamy drugą itd; wychodzi fajny trzykolorowy serniczek
-
witam dziewczyny :) pozdrawiam was serdecznie wielkanocno :) życzę spokojnych świąt, mało grzeszków :) ja na szczeście nie muszę sobie nic odmawiać - przynajmniej narazie :) marenad - mały kończy w sierpniu 5 lat :)
-
....****... podejdź do tego spokojnie; ja np byłam dobra z polskiego i wtedy posadzili mnie na końcu; jeszcze moja profesorka odradzała mi pisanie tematu, który wybrałam; a ja na przekór go napisałam :) natomiast z matematyki, z której byłam troszkę słabsza posadzili mnie przed samą komisją! a jak poszłam do ubikacji to zapomniałam gdzie mam ściągi... i wypadły mi prosto pod nogi komisji... na szczęście nie było na nich nic co by mi się przydało i tylko dzięki temu nie wyleciałam z sali... a matmę spisywałam od koleżanki przed nosem komiski - ona stała w kolejce...wiem to niechlubne ale po raz pierwszy miałam tzw \"pomroczność jasną\" :) zero! dzięki temu spisaniu zaliczyłam na 3... teraz mnie to śmieszy, no ale wtedy... nie mniej cała matura zdana w terminie więc...uszy do góry!!!!! napewno będzie super dobrze!
-
witam plażowiczki :) olenka N - faktycznie ciąża to piękny okres w życiu :) a różnorodność \"chęci\" następujących po sobie jest nie do opanowania :) tu żółty ser z ketchupem a tu biały ser z dżemem, tu śledź a tu czekolada :) ....****... czasami mi się tęskni do czasów maturalnych :) i pomyśleć że to już 13 lat zaraz mija :) not_too_late - całkiem niezłe takie kopanie :) w sumie to niepojęte że ktoś taki mały siedzi w tobie :) gorzej tylko jak trafi w pęcherz... biskopcik - jestem pod wrażeniem Twoich słodkich \"zdolności \" :) Elafan - :) moje pierwsze dziecko przyszło na świat 3 lata po ślubie, także wg mnie masz jeszcze czas :) czyli ślub w czerwcu czy w lipcu ? ja brałam w sierpniu, synek urodził się w sierpniu a i termin porodu drugiego dziecka też mam na sierpień :) szczesliwy miesiąc :) *tygryska - też tak to sobie tłumaczę :P to ja w tym roku będę miała trzynastolecie matury :) a 58,5 ważyłam w dniu ślubu... a teraz :) no cóż :) Karolina83 - oby Tobie i Twoim rodzicom smakowało :) ja jestem zwolenniczką potraw wyraźnych w smaku więc jajka są zawsze porządnie doprawione :) mam też sympatyczny przepis na pierś z kurczaczka - mojej mamy - całkiem zgodny z sbd :) potrzebujeny: 1,2 kg piersi z kurczaka, 35 dkg sera żółtego (w przypadku sbd oczywiście light:) ), pół kilo pieczarek, 1 cebula, kawałek pora, majonez mięso przygotowujemy jak na kotlety i przyprawiamy; pieczarki dusimy oddzielnie, cebulę i pora razem też dusimy na patelni i przyprawiamy; ser ścieramy na dużych oczkach; wszystkie składniki dzielimy na dwie części; w żaroodpornym naczyniu lub na blaszce (maźniętej oliwą) układamy na przemian: pierś (surową), pieczarki, cebulę z porem, żółty ser; znów mięso, pieczarki, cebula z porem i ser żółty; jeśli ktoś lubi to na sam wierzch może położyć majonez; tak przygotowane zapiekamy około godziny ( w zależności od grubości mięsa). PYCHOTKA !!!!
-
hej not_too_late - synek super w porządku a dzidzia nienarodzona daje o sobie znać - szczególnie jak coś zjem :) dostaję wtedy parę kopniaczków i nie wiem - za mało czy za dużo zjadłam??? hej decofun - na wcześniejszych stronach podawałam inne przepisy, np na makrelkę, tuńczyka czy pierś z kurczaczka; jestem zagorzałą fanką sbd ale obecnie praktykującą raczej 4 fazę :) jestem w 19 tygodniu ciąży więc narazie tylko wam kibicuję :) ale kiedy już będzie pora to wracam na plażę :) hej olenka N - mam nadzieję że wcześniejsze przepisy też Ci podpasowały :) hej ....****.... - masz taką ochotę na jabłko jak ja na winogrona :) i nie tylko z resztą :) hej Elafan hej Olensja - pozdrawiam serdecznie :)
-
witajcie dziewczyny :) ja już zapomniałam co to szkoła :) maturę pisałam w 1994 roku :) a studia końćzyłam 5 lat temu :) czas leci nie powiem:) co do okresu też mam mgliste wspomnienia :) chciałam się podzielić z wami przepisem na jajka faszerowane :) wielkanocno - plażowe :) jajk gotujemy na twardo i przekrawamy na pół; żółtka wyjmujemy, białka odkładamy w całości; ; na patelni dusimy starte na tarce pieczarki - uduszone pieczarki ucieramy z żółtkami, dodajemy przyprawy wedle uznania i zieloną natkę, drobno pokrojoną; można do tej masy dorzucić majonezu :) tak przygotowaną masę wkładamy do białek z jajek i odpowiednio dekorujemy :) smacznego :)
-
witam :) ciesze się że przepisy was zaciekawiły :) ja zajadałam się wszelkimi rybami i serkami pleśniowymi light :) not_too_late - owszem widac :) i naprawde go dumnie nosze :) Karolina83 - przepis powstał przez eksperyment, dość już miałam makreli w jej ogólnie dostępnym stanie :) **** - jak czytałam o Twoim śniadaniu to przypomniało mi się że właśnie taką potrawę jadłam kiedyś na kolację... i kilka godzin później wylądowałam na łózku porodowym :) oczywiście nie to jedzenie było przyczyną porodu - tak mi się po prosty skojarzyło :) pozdrawiam was wszystkie serdecznie i życze miłej nocy :)
-
***** oczywiście że można :) mam nawet fajny przepis na makrelkę; kostka białego chudego sera i duża makrelka wędzona; przypraw praktycznie nie potrzebujesz bo rybka jest wystarczająco doprawiona :) ser i obraną makrelę (bez skóry no i ości:))) mielisz razem na pastę; wychodzi przepyszna i sycąca :) i do tego ogóeczek kiszony :) przepis na tuńczyka tuńczyk w sosie własnym i do tego 5 lub 6 jajek na twardo; tuńczyka drobisz a jajka drobniutko kroisz, doprawiasz to do smaku sola, pieprzem i suszoną bazylią - pycha :) często też jadałam przekąskę z mozarelli i pomidorów - zarówno świeżych jak i suszonych:) na talerz układam wartwy: 1) plastry pomidora świezego, lekko go solę 2) plastry mozarelli na pomidora 3) suszone pomidory na mozarelle; wychodzą delikatne piramidki a na ich wierzch listek świezej bazylii; mozarelkę można kupić także light aczkolwiek ja używałam zwykłej :) przepyszne jest także leczo z cukinii i bakłażana z piersią z kurczaczka a kiedyś w ramach eksperymentów zrobiłam coś takiego: udało mi się kupić fasolę w sosie pomidorowym (bez cukru) w puszce, do tego wrzuciłam usmażoną i pokrojoną w kostkę pierś kurczaczka, dorzuciłam do tego mozarelke w takich małych kuleczkach oraz świezą bazylię - wszystko to wrzuciłam do mikrofali i porzadnie zagrzałam : mozarelka rozpuściła się w takie fantazyjne niteczki a wszystko smakowało niesamowicie :) no i oczywiście nieśmiertelne zawijaski: plastry szynki z kurczaka, owinięte sałatą a w środku w zależności od ochoty ogóreczek, papryczka, serek żółty :) na imprezce podałam kiedyś koreczki:) oliwka, serek żółty, pierś kurczaczka, 3 kolorowe papryczki potrawy nie są prcochłonne ale sycące - życzę smacznego :) narazie kilka przepisów, ale każdy który mi się przypomni oczywiście napiszę :) Pozdrawiam :)
-
Hej Karolina 83, hej not_too_late:) dzięki za miłe słowa :) w tej chwili to połowa ciązy, dokładnie 19 tydzień :) to moje drugie dziecko :) mam już synka więc teraz mam nadzieję będzie dziewczynka :) a sbd też przechodziłam ze sporym skutkiem ale co tu mówić - przestałam stosować jej zasady i niestety :( ale z tamtego okresu mam kilka fajnych przepisów na różne dania, przede wszytkim na przekąski ale na obiadki także :) jeśli będziecie chciały to je wam oczywiście podam :)
-
witajcie dziewczyny:) czytam wasz topic od samego poczatku; ja niestety narazie sie nie dołączę ze względu na swój odmienny stan:) ale z doświadczenia wiem że dieta daje niesamowite efekty - moja koleżanka schudła 10 kilo w miesiąc i ja to widziałam! fakt , że prawie 10 dni w tym czasie łaziła po górach no ale efekt był i jest do tej pory, a to już 2 lata:) mam nadzieję że wasz topic będzie się rozwijał i będę się mogła do was przyłączyć w odpowiednim czasie :) zdążyłam się zorientować, że macie problem z kupnem galaretki bez cukru - są firmy Oetker lub Gellwe w sieci sklepów Piotr i Paweł. Ja jestem spod Warszawy i tu jest kilka tych sklepów. Pozdrawiam was serdecznie i trzymam kciuki:)
-
a my rodzimy w sierpniu 2007!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
elaineblath odpisał suri na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witam dziewczyny:) ja dowiedziałam się że bede mama w Wigilie:)))) to moje druga ciaza, a synek urodzil sie tez we wrzesniu:) przy pierwszej ciazy nie mialam zadnych mdlosci czy zachcianek; w tej mdlosci mam podwojnie:)) no ale idzie to wytrzymac; u lekarza jeszcze nie bylam, ide 4 stycznia; w pracy juz powiedzialam, reakcja byla fajna i na poziomie:)