krewetka25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez krewetka25
-
dzięki H.:) a ja się podzielę ciekawostką:) od zawsze słodziłam i kawę i herbatkę:) od 2 sierpnia przestałam słodzić herbatę:) kawę słodziłam 2 słodzikami:) w zeszły piątek skończył mi się słodzik i wypiłam bez tylko z mlekiem:) nie było takie blee a w sobotę jak wypiłam ze słodzikiem stwierdziłam ze super słodkie, na dodatek kupiłam słodzik który się brzydko rozpuszcza, chyba zastanawiam się nad słodzeniem 1 słodzikiem a potem jeśli się uda to bez:) zaczynam coraz mocniej wierzyć że WSZYSTKO JEST KWESTIĄ PRZYZWYCZAJENIA:) teraz dla mnie herbata niesłodzona jest słodka sama w sobie:) nie mogę wierzyć nawet że tak myślę i mówię;)
-
Good morning drogie girls:) Zdesperowana :) nigdzie nie wyjechałam tylko chłopak przyjechał i zajmuję się nim:) ale zdążyłam wszystko przeczytać i być na bieżąco:) spóźnione ale gratulacje za te 60 pkt;)
-
Hej moje drogie girls:) Ja się za Tobą stęskniłam lonly:) dlatego najpierw poczytałam jakieś 15 stron:P:P:P:P bo mnie nie było a teraz króciutko napiszę;) Dzięki że mnie odwiedziłaś na moim topiku:) zapraszam też całe grono do siebie chociażby do poczytania kolejnych rad od mojej dietetyczki:) Hejka dla Madzi i Bobejki:) bo nie zdążyłam sie z Wami przywitać:) Zdesperowana podziwiam Cię za pracowitość:) Adorinko:) bardzo fajnie że ciągle coś robisz:) sport pomaga- nie myśleć za dużo i nie jeść:) a Ty powoli musisz zapomnieć o tym co Cię boli.Powoli to się zmieni:) zobaczysz za pół roku będziesz miała za sobą i z głową do góry zaczniesz od nowa ;) z kimś innym:) Paty jak zwykle jedz więcej:) Ciasteczko:) ile już nie masz @ ja już czekam 41 dni:( Babaszki:* buziak Dorotko:) gratuluję aerobiku:) Pani doktor dziś mnie pochwaliła za ładny spadek tłuszczu:) za miesiąc będę musiała zacząć dietę stabilizaycjną:( 1500-1600 kcal na jakieś 3-4 miesiące jeśli organizm się będzie zachowywał ok to mogę znów zacząć 1100 kcal:) Pozdrawiam Was cieplutko bo u mnie zimno brrrr;)
-
mam nadzieję że moje wpisy Wam pomogą i moje pisanie na tym topiku komuś służy;)
-
KWESTIA CHLEBA:) generalnie chleby pakowane Schulstadt czy innej marki są ok ALE mówiąc o tym że nie mają konserwantów to nie możemy być pewni ponieważ chleb który ma termin ważności Pół ROKU to jest podejrzane;) zaleca się normalny z piekarni pełnoziarnisty razowy żytni graham :)
-
KWESTIA MUESLI:) Będąc na diecie 1100 kcal płatki czy muesli własnej roboty nie są zalecane:) jako śniadanie czy posiłek jakikolwiek:) natomiast Będąc na diecie stabilizacyjnej czyli dla utrzymania wagi w moim przypadku przy wadze 70,4/172 cm moje zapotrzebowanie będzie 1500-1600 kcal dziennie i wtedy będę mogła jeść muesli własnej roboty: 4 łyżki płatków, trochę rodzynek, 3 morelki suszone, trochę otrębów, siemię lniane, 1 figa suszona= około 240 kcal może być :) NAWET CODZIENNIE:) również może być owsianka czyli kilka łyżek ugotowanych na mleku :) oczywiście nie dodajemy cukru ale możemy dodać suszone owoce i by było około 250 rano:) bardzo się cieszę że można jeść aczkolwiek będę urozmaicać jedząc raz chlebuś raz muesli raz owsianka itd. :):):):):)
-
Hanino:)nic się nie martw:)zdarza się nawet najlepszym:) \"Ale..w ogole wolno jesc? Ja nawet nie wiem ile kcal ma 100 g\" mogę jeść budyń:) zamiast owocu oczywiście mogę używać napój mleczny czyli mleko kt. mi przysługuje czyli 300 ml czyli 0,5%:) ale nie codziennie tylko rozsądnie:):) ja dziś zrobiłam Dr Oetker: 300 ml mleka 0,5% woda100 ml pomieszałam z mlekiem wyszło 400 ml budyniu 149,2 kcal ma proszek:) 108 kcal 300 ml 257,2 łącznie:) posłodziłam pół łyżeczki słodzika i miałam też kawę ze słodzikiem generalnie się przesłodziłam dlatego też nie zamierzam go zjeść częściej niż 1 w tyg lub 1 na 2 tyg;) \"I co z chlebkiem na obiad zamiast ryzu czy ziemniakow? Da sie tak?\" da się ale \"sporadycznie\" cytując moją Panią D:) \"A kwestia kisielu zamiast innej przekąski?\" zamiast owoców może być słodka chwila albo zott 58 kcal na 100 gr opakowanie ma 150 gr ale oczywiście nie jeść codziennie i dla wyjątku owoc, tylko odwrotnie, ponieważ owoce to witaminy, a kisiel czy galaretka to chemia tzw \"tablica mendeleewa\" kt. nam nic nie daje;) :):):):)
-
wiem że zaniedbałam pisanie ale mam nadzieję sie poprawię:) jak się pojawisz Hanino to odpowiem na Twoje pytania:) sporo dziś się dowiedziałam:) czekam tylko aż się odezwiesz;)
-
Lonly Droga:) Witam Cię na moim topiku:) miło że zajrzałaś:) zapraszam do czytania i zapoznania się z pysznymi przepisikami jakimi ostatnimi czasy wymyślamy z Haniną:) Haninko:) na miłe słowa zasłużyłaś.waga to tylko kwestia czasu. teraz uczysz się jeść regularnie i zdrowo i chyba to jest najważniejsze:) nie jesz więcej niż 1000 kcal a organizm potrzebuje jakieś 2000 ja ostatnio jak byłam u dietetyczki to wymierzyła mi 1575 kcal potrzebuję mój organizm w pozycji leżącej bez ruchu a co dopiero jak się wstaje pracuje i uprawia jakieś sporty myślę że jak mi wyliczy to będzie koło 2000:) już w sobotę zapytam na wszelki wypadek pomimo faktu iż do tego czasu minie pół roku:P Ty ważysz mniej o 3 kilo więc będzie coś koło tego:) nie zniechęcaj się tym że waga nie spadła w ciągu 3 tygodni:) ja wiem że motyowani jesteśmy wówczas gdy na wadze jest mniej ale pomyśl o tym jak Twój organizm musiał wcześniej się namęczyć:( Ja wytłumaczenia naukowego Ci nie dam :( jeszcze, ale czytam i się dokształcam:P:P:P Aczkolwiek Twój plan \"Daje sobie czas jeszcze 2 tyg..jak sie nadal waga nie ruszy to nie ma co kombinowac...rusze do dietetyczki\" jest jak najbardziej suuuuper:) chociażby dlatego że będziesz miała czas dla siebie tylko i wyłącznie by porozmawiać z osobą która się fachowo zajumuje:) Najwyżej powie Ci żebyś jadła to samo w mniejszych lub większych poracjach;) Ostatnio znajoma jak mnie zobaczyłam powiedziała\"Wow\" ale Ty wyglądasz\"no i poprosiłam mnie o numer do mojej Pani D. bo ona po pilsach przytyła jakieś 8 kg.Jest bardzo nieszczęśliwa z tego powodu. Dziś już jedzie na wizytę i w weekendzie pójdę do niej spytać jak poszło i co jest grane, czy faktycznie przybrała na wadze tłuszcz czy woda jest zatrzymywana w organizmie:) Opowiem co i jak:) Główka do góry:) Wiem że nawyki żywieniowe można zmienić w ciągu 21:) Ale pomyśl że my już wiemy jak kombinować by zdrowo jeść częste i małe posiłki i nie być głodnym.I specjalnie ani do słodyczy nie \"ciągnie\" nas i nie musimy się rzucać na fast foodach w ataku paniki:) POzdrawiam i życzę miłego dnia:):):):):):)
-
Hanino:) chlebuś nazywa się Mestemacher:) b fajny:) przykro mi że obiad miałaś nieciekawy ale na błędach sie uczymy:) ja dziś zrobiłam na kolacji brokuły z twarogiem solą pieprzem i oliwą b ciekawa kombinacja smakowała jak pasta jakaś taka lekka:) a na jutro na obiad będę miała 200 gr buraczków pysznych z kasza jęczmienną i kurczakiem na grillu w rozmarynie i kurkumie:) na II śniadanie piątnica z chlebkiem, owoc= śliwki:) w sobotę juz wizyta u dietetyka:):):) tyle pytań będę miała:) napiszę co i jak:) kolorowych snów:P
-
Hej Drogie Girls:) poczytałam wszystko :) ja dziś się pochwalę że byłą u fryzjera i mam super fryzurkę;) ponieważ byłam znów w CH gdzie lody sa 2 metry naszykowałam sobie kolację w pojemniku i zjadłam przy fastfoodach gdzie ludzie jedli frytki z majonezem:P jakby mnie ktoś zobaczył pomyślałby że jestem jakaś \"dziwna\":P tak czy inaczej nie ciągnęło mnie do niczego tak jak wcześniej obowiązkowo musiały być lody włoskie uwielbiam:P Jutro mój facet przyjeżdża więc mniej się będę udzielać ;) ale czytać Was będę:) tak dłuuuugo się nie widzieliśmy:) ważyłam wtedy 9,2 kg więcej:P będzie chyba miło zaskoczony:):P Ja mam coraz lepszą formę:) już jestem prawie zdrowa aczkolwiek dzis gardło bolało:( ta cholerna klima:P Ciasteczko - to ja jestem przykładem duuużej nadwagi bo mi leci ok. kg tygodniowo;) Zdesperowana:) wpadki się zdarzają każdemu a zwłaszcza przed @ wtedy dobrze jest mieć pod ręką warzywo jakieś;) Patrycjo nie smuć sie i jedz trochę więcej warzyw:) mają dobre witaminiki i sie od nich nie tyje:) Lonly lasencjo jak wskoczysz na wagę będziesz miło zaskoczona bo jesz mało a często i to sie liczy:) i zdrowo:):) Dorotka powodzenia na aerobiku jutrzejszym :) po zajęciach będziesz pełna energii:) Adorinka i Babaszki Kinga Witam Cię:) Krewetki to pyszna rzecz:) lekkie i smaczne polecam z sosem musztardowo-miodowym;) kolorowych snów:) Trzymajcie się dzielnie:):)
-
wczoraj kupiłam chlebek cienkie kromki z długim terminem ważności:P nie firma schulstadt inna smaczne 38 % błonnika mało węglowodanów 170 kcal 3,25 500 gram dziś miałam na śniadanie:)super i tradycyjna pasta twarogowa z rzodkiewkami i szczypiorkiem oraz soczek pomarańczowy firmy hortex 49 kcal per 100 ml oraz kawka ze słodzikiem i mleczkiem 0,5% i super poranek;) Obiadek:ziemniaczki, filet z kurczaka w papryce słodkiej i bazylii z kapustą brukselką na II śniadanie będzie kromka z szynką 1,5 plasterka plus 3 liście sałatki i 1 mały pomidor:) Peace&Harmony:):):):
-
aaaa no to ok:) Witam Cie stokrotko 963:) zapraszam:)
-
w pracy :) i nie mam za bardzo czasu pisać;) ale zerkam jakby co:) Zdesperowana Ty masz latającą pracę zamiast sport;) więc sumie są też plusy:)
-
:):):) Ja czytałam różne wersje:)stosuję tą metodę przy której czuję się najlepiej:) 15 min przed obiadem i 30 min po obiedzie nie piję płynów:) czuję się super:) wcześniej popijając w trakcie obiadu czułam się ociężała. dla 100% pewności zapytałam moją lekarkę:) już w sobotę;) zobaczę ile faktycznie schudłam bo na wydruku jest masa tłuszczu i wtedy się okaże co i jak;) Haninko:) cieszę się że działam motywująco:) a Ty mnie inspirujesz do wymyślania nowych posiłków;)
-
U mnie pomiędzy VII tyg a VIII zeszło 100 gram: Waga po VIItyg. 72,6 - 20.09 Waga po VIIItyg.72,5 - 27.09 ale to nie powód do załamki;) Oragnizm nie będzie sie przestawiał z dnia na dzień bo on nie działak jak światło na pstryczek;)daj mu trochę czasu:)
-
"krewetka-a czy sa ograniczenia dotyczace jajek? Bo ja jem czesem nawet 4! np. dzisiaj miałam jedno na sniadanie i 2 na miekko do obiadu" lonly droga:) delikatnie mówiąc trochę przesadziłaś;) ostatnio akurat rozmawiałam na ten temat i również czytałam sporo w necie i w książce:) najzdrowiej to 3 jajka tygodniowo:) chodzi tu o cholesterol który musi się w normie utrzymać:) poczytaj w necie odnośnie zapotrzebowania dziennego i zobacz ile ma jajko:) odnośnie orzeszków chciałam Ci wcześniej powiedzieć że są mega kaloryczne i tłuste ale nie chciałam żebyś pomyślała że jestem czepialska:) bo niektórzy mogą powiedzieć że "znalazł się znawca" więc wolę być cicha i odpowiadać na pytania niż się "wymądrzać";):p Pati: najlepsze to ten grejfrut który Ci smakuje:) DIETA NIE MUSI BYC KATORGA CHYBA ZE MY JA UCZYNIMY:) lonly tu akurat się solidarizuję z Tobą co do liczenia, ja nie użwam kalkulatora bo znam na pamięć co ile ma i zanim sięgnę do lodówki pomyślę chwilkę:P to chyba takie małe zboczenie"zawodowe" :):):) kasiulak nie łam się:)
-
lonly :) widziałam że często są orzeszki w Twoim menu więc 1 łyżeczka oliwy jest ok.kompensujesz;) ja mam to samo z liczeniem:P:P:P a co do czekolady dziś wziełam do ręki czekoladę 90 % kakao ale jak zobaczyłam ile ma tłuszczu to meni dreszcze przeszły i odstawiłam. kiedyś będę mogła jeść na razie mam swoją galaretkę w cukrze raz w tygodniu;) a ja ostatnie 2 dni mam \"jazdę\" na kawe non stop bym piła:) jeśli chodzi o wagę do ważenia jedzenia to automatycznie wszystkie ważę;) a jak jest w sklepie biorę produkty i patrzę na skład i przeżywam szok:P jogobella normalna którą jadłam namiętnie ma 104 kcal na 100 gram a light ma 90 kcal na 150 - same węgle a niby jogurty mają nam dac trochę białka:P A ja wcinam kolację: 5 listków sałtki 5 rzodkiewek 60 gr pomidor 130 gr dymka cebulki 2 łyżeczki oliwy 1 łyżeczka octu sól, pieprz w wysokiej miseczce robię dressing: oliwa z octem i z sola i pieprzem mieszam i dodaję sałatkę pokrojoną.mieszam 1 min.sałatka wsiąka dressingu i czuje sie lepiej taka naoliwiona:P dodaję pokrojona rzodkiewkę, cebulkę i pomidora mieszam, układam na talerzu a potem artystycznie rozmieszczam płatki tuńczyka:) dla nielubiących tuńczyka: polecam jajko lub kurczak lub twaróg dla wegetarianek;) Adorinus:P twaróg, jajko dla weganek: fasolę Red Kidney do sałatki herbatka i kromeczka chlebusia grahama:) smacznego :) nie odpuszczajcie kolacji bo potem ssie Nas Wieeeelki Głód;) PS Zdesperowana odpocznij, nie siedź już na kafe bo jak będziesz niewyspana znowu będziesz musiała pic Czerwonego Byka;)
-
Obiadek mniam:):): 50 makronu 120 gr twarogu 50 gr malin 100 gr jogurtu 0% tł i 0 cukru Ugotowałam makaron al-dente.W miseczce rozgniotłam twaróg, dodałam jogurt, maliny i cynamon.Gotową pastę polałam na makaron:) pyszne:) Przy okazji będąc w kuchni ugotowałam na jutro risotto z mięsem i warzywami i usmażyłam kurczaka na 3 dni bo zakupiłam filet a nie mam zamrażalnika:P Miłych zakupów H.:) jestem zmęczona trochę ale pójdę się relaksowac z kawką w ogródku;)
-
a ja jestem po zajęciach jogi:) zrelaksowana i pełna energii:) gotuję obiad:) wykorzystuję Twój przepis Haninko:) miłej niedzieli:)
-
wymyśliłam nowy przepis na kolację:) PASZTET BROKULOWY Z TUNCZYKIEM (240 kcal) 200 gr brokułów 70 gr tuńczyka w sosie własnym 20 gr kefiru odtłuszczonego sól pieprz 1 łyżeczka oliwy extravergine 1 łyżeczka cytryny(jeśli ktoś lubi) Ugotować brokuły z odrobiną soli.Odsączyć wodę.Rozgnieść widelcem.Dodać pieprz, jogurt i zamieszać.Następnie dodać tuńczyk.Zamieszać ale pozostawiać większe płatki tuńczyka.Pokropić oliwą.Podać z kromką chleba. Jak ktoś chce to może udekorować zielonymi oliwkami z nadzieniem paprykowym. Pychotka:)
-
Lonly nie płakusiaj:) jesteście dzielne i trzymajcie tak dalej:) będziemy się tu wspierać:) Patrycjo:) jeśli mogę coś powiedzieć ale szczerze i mam nadzieję że nie będziesz miała mi za złe to powiem tyle: my będziemy mogły Cię wspierać ale to jest internet:) moim skromnym zdaniem Twój problem jest w stanie rozwiązać lekarz - psycholog:) Dlaczego ? Twój problem ma podstawę psychologiczną, a nie to że nie zmieszczasz w żołądku 30 gram ryżu.Myślę że to jest osoba przygotowana do takiej pomocy.Jeśli będziesz chciała to się zastanowisz na jedną wizytę u psychologa w prywatnym gabinecie, wcześniej zbieraj jakieś opinie na temat tego lekarza żeby był sprawdzony i żebyś nie poszła w ciemno.Jesteś bardzo młoda i od tego zależy jak się dalej życie będzie toczyło.Im wcześniej tym lepiej.Może to słowo psycholog brzmi strasznie w Twoich uszach ale to nic bardziej mylnego, to też człowiek który chce pomóc.Jeśli będziesz chciała mi pisać o tym co ty myślisz o tym to powiedz a ja napiszę do Ciebie na maila i Ty mi odpiszesz.Trochę się orientuję w temacie.Może Twoja mama o tym nie wie i jeśli nie chcesz by wiedziała to nie musi wiedzieć.Sama zdecydujesz o tym co masz robić.To będzie Twój włąsny wybór. Chcę żebyś była zdrowa, zadowolona z tego że jesteś piękną dziewczyną która świetnie wygląda:) Trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję że się na mnie nie obrazisz:)
-
Przepis na II śniadanie weekendowe:)(pomysł własny:P) kromka chleba 20 gram malin czerwonych 3 łyżeczki jogobelli owoce leśne 20 gram twarogu chudego cynamon Twaróg zmieszać z jogurtem aż zrobi sie pasta dodać maliny i wymieszać .Posmarować kromkę i posypać cynamonem;) smacznego:) Pychotka:)
-
Zdesperowana dzięki dzięki:) a Ty jesteś pracuś niesamowity:) na śniadanie maluuutko zjadłaś:) jakieś 280 kcal powinno być :) rano organizm potrzebuję duuużo energii:) nie lubisz takiego zwykłego chlebka? dlaczego wszyscy się tak katują Wasa light?:( chyba że Ci tak bardzo smakuję;) to wtedy rozumiem ale generalnie ta Wasa jest dużo bardziej kaloryczna niż normalny chleb żytni razowy czy grahamka. Ja też mam w szafce ale lekarz zalecił max 3 razy w tygodniu do jednego posiłku tylko:) więc się tego trzymam:) Miłego dnia:) i odpoczywaj choć troszkę:)
-
ups teraz zauważyłam wzrost w stopce:) moim zdaniem Ty już nie masz z czego się odchudzać:P:P:P:;);):)