krewetka25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez krewetka25
-
Hej hej :) co u Was słychać? Lonly, Paty, Hanina, Kasiulak, Magdalejna, kinga i ci których jeszcze nie znam a czytają/li a nie znam imienia/nicka? :):):)
-
oj sorki kasiulak nie zauważyłam że jest już strona 55 i ty tam napisałaś;) gratuluje spadku wagi- ważne że regularnie i że nie zapominasz pić wodę;) ściskam mocno i powodzenia w pichceniu różnych smakołyków;)
-
Witajcie drogie Panie:) W dniu kobiet życzę Wam dużo pewności siebie, zdrowego rozsądku, miłości i zdrowia:) Niech Was faceci adorują bo kobieta po to się urodziła na tym świecie by być adorowaną;):P Buziaki
-
ups.zapomniałam dać kropkę po "jogi" na saunę infra red of course- skróciłam myśl:P
-
ooops jakaś nie ta buźka - miało być ja właśnie po śniadaniu:):):):):):) a tu jakiś pomylony nawias podskoczył:P
-
Hej hej moje drogie:) ciasteczko gratuluję spadku ale czy na pewno potrzebujesz odchudzania? jesteś szczuplutka:)really;) Kuleczka jak tam? Żona sławka? Lonly jak się czujesz? Magdalejna - zaglądasz jeszcze?;) Ja właśnie po śniadaniu:( (chleb ze śliwką, papryka czerwona, twaróg chudy, herbata czerwona earl grey, kawka z mlekiem i słodzikiem- to dla nowych) dziś czeka mnie mnóstwo zajęć;) biorę się za sprzątanie;) miłego dnia:):):):):):):) zaglądajcie, piszcie, pytajcie:) PS: najśmieszniejszy tekst jaki usłyszałam w pracy na swój temat to: \"... zrobisz nam się na zapałkę\":P:P:P:P :):):):):) xoxoxoxoxoxox:*
-
a u mnie girls nieciekawie: mam chondromalację(rozmiękanie chrząstki)= rehabilitacja (10 zabiegów)+leki za 150 pln przez 6 tygodniu oraz zero yogi:( nie jest mi zbyt wesoło co do biegania na bieżni to mam zaprzestać co do Waszych ćwiczeń: jeśli trzymacie dietę 1100 kcal to wystarczą marszy lub pływanie ewentualnie takie siłowe ćwiczenia na poszczególnie partie ciała nie ma potrzeby intensywnych treningów ponieważ dostarcza się za mało kalorii a nie mając co spalać organizm "spala mięśnie" później po zakończeniu diety jak będziecie jeść te normalne 1800 kcal można sobie ćwiczyć bilans ma być ujemny przy odchudzaniu więc albo się ogranicza jedzenie albo je się normalnie ale się ćwiczy intensywnie ale nie wszystko na raz;) z umiarem;) buziaki:) miłego wieczoru:)
-
Hej hej moje drogie:) cieszę się że moje pisanie na tym topiku komuś pomaga:):):) Kuleczka :) poleciała Ci woda a teraz będzie leciała tkanka tłuszczowa:) rano mam nadzieję że ten plasterek to 50 gram:P Kuleczko lepiej nie mogłaś tego ująć:) jasne zasady i respektowanie=WYNIKI:) = NAUKA O ŻYWIENIU= małe posiłki =>szybki metabolizm:) = dobre samopoczucie = brak jojo przy ciągłym odżywianiu się regularnie:) o tych samych porach:) ciasteczko dziś miałaś ciężki dzień:( mam nadzieję że czujesz się lepiej:) o winie i owocach pisałam już na topiku - ale dla przypomnienia:P generalnie nie pijemy alkoholu ale raz w tygodniu dozwolono mi robić wyjątek 100 ml wina wytrawnego = 1 owoc 150 g a teraz dlaczego tak jest? 1. alkohol jest bardzo kaloryczny a są to puste kalorie bez wartości odżywczej:) 2. po wypiciu jednej jednostki alkoholowej następuje \"gastro faza \"najprościej ujmując i człowiek jest głodny nawet jeśli jadł wcześniej http://www.sfd.pl/%5BART%5D_Impreza_Alkoholowa_-jak_zminimalizowa%C4%87_skutki_by_Rion10-t377000.html proszę poczytać:)
-
\"jak Ty dawalas rade wytrztmac do obiadu jedzac wczesniej tylko 1 jablko na 2 sniadanie? ja nawet jak jem ten 1 owoc do 150g i wypije niecala szklanke kefiru to i tak po 1,5h jestem b.glodna na samym owocu bym nie wyrobila...niewiem moze to tez kwestia przyzwyczajenia ale ledwo co daje rade wytrzymac do obiadu =/\" ciasteczko: jadłam śnaidanie przed 8, o 9-9,15 piłam kawkę z mlekiem i slodzikiem, o 11 jadłam owoc albo jogurt jogobella light a o 12,00 jadłam obiad:) nie miała problemu z wytrzymaniem bo w przeszłości nigdy nie lubiałam jeść rano za bardzo ja na wieczór się rzucałam na jedzenie ale po miesiącu - nie patrzyłam już na zegarek lecz żołądek krzyczał daj mi jeść kuleczka gratuluje:) ciasteczko wracając do Ciebie uważam że przy wzroście 174 cm to 64 kg byłoby ok. Ty masz 60 kg i nadal się chcesz odchudzać -zastanawiam się dlaczego?
-
Hej Magdalejna:) stopki zmiaeniać nie będę bo będę się ważyć raz w miesiącu:P:P:P jeśli pójdzie więcej niż 2 kg + lub 2 kg - to wtedy mam się skontaktować jak najszybciej z lekarzem czyli z Panią D:) a po pierwszym tygodniu mogę powiedzieć że w porządku tylko trochę tak na siłę jem ale staram się były zmiany produktu białkowego a co za tym idzie dziennie + 1 owoc+1 kieliszek wina+ 1 ciasteczko a wiec jadłam i ciastko i wypiłam 1 małego heinekena a pod koniec tygodnia nawet małego redsa malinowego kupiłam tylko dziwne bo więcej niż połowę nie mogłam:P a kiedyś nawet 3 piwa potrafiłam pić 0,5:P ale odkrywam na nowo smak potraw -CUDOWNE UCZUCIE:):):):):):):) BUZIOLEK MADZIULA:)
-
nie dokończyłam myśl "no i do końca roku uda mi się trochę zmienić wygląd skóry, podnieść pupkę i piersi - nie będą wyglądały jak pupcia i piersi osiemnastolatki ale może ciut się zmieni:P:P:P mwah:*
-
Zona slawka:) nawet jak miałam dola jadłam wg rozkładu jazdy:P będzie dobrze:) trzymam kciuki:)
-
ciasteczko wlasnie odpisalam ci i mi zezarlo:(
-
hej hej ja długo pisałam pościk:P ja dziś zaliczyłam siłkę;) z trenerem:P no i orbitrek i bieżnię no i tilapię ugotowałam:P DZIELNE JESTEŚCIE:):)
-
Paty:) gratuluję pięknie zdaną sesję:) Mam nadzieję że Twoja mama się tobą opiekuje:) buziak Kuleczka jak tam z Twoim aerobikiem? Magdalejna: miałam być na stabilizacyjnej czyli dodawać tygodniowo po 100 ale Pani doktor powiedziała że boi się że schudnę jeszcze jeśli będziemy dodawać po mału więc dała mi od razu 1800 kcal takie jest moje zapotrzebowanie kaloryczne :) ja mam siedzącą pracę więc nie potrzebuje 3000 lub 2000 jak piszą w internecie:P:P:P ja na razie jem ilościowo tyle samo bo robię urozmaicenie: tłuste ryby: makrela, łosoś, sardynki tłusty ser: czyli żółty gramatura zostaje taka sama DO DWÓCH Z 4 POSIŁKÓW ZMIENIAM JAKOŚĆ BIAŁKA w przełożeniu na nasze:P rano nadal jem twaróg chuidy obiad tłusta rybka II sniadanie chude bialko kolacja ser zolty
-
Hej Kuleczko:) to fajnie że stosujesz zasady Diety 1100 kcal. Jeśli chodzi o Twoje menu to mam kolejne zastrzeżenia:) 1.Śniadanie za małe: 50 gr produktu białkowego ma być 50 gr węglowodanów złożonych czyli chlebka warzywko - cały pomidor można zjeść;) 2. Drugie śniadanie: 40 gr węglowodanów złożonych(chlebek) 20 gr produktu białkowego plasterek np sałatki pomidora lub kilka ogórka 3. Kolacja :40 gram chleba 70 gram produktu białkowego warzywka dowolnie Jeśli trzymasz się SOLIDNIE gramatury to nie zdarzy się że zaczniesz jeść w nocy. Jeśli idziesz spać o 22 to kolacja powinna być chociaż o 20. Jeśli chodzi o chlebek: SĄ TO WĘGLE ZŁOŻONE, WOLNIEJ SIĘ ROZKŁADAJĄ CO OZNACZA NASZYM JĘZYKIEM RZADZIEJ BĘDZIESZ GŁODNA. Ja jadłam 4 kromki: 2 rano 1 na II śn i 1 na kolację:) TERAZ JEM TAK SAMO ale zmieniałam jakość produktu białkowego do 2 posiłków: czyli rano lub wieczorem zamiast chudego twarogu jem żółty ser, zamiast tuńczyka mogę jeść łososia, makrelę, tłuste ryby do tego mogę jeść jeszcze 1 owoc, 1 ciasteczko, 1 lampka wina\';) albo wariant B jem te same produkty ale więcej:) TO NAPISAŁAM DLA LONLY I INNE OSOBY które tu wchodzą i chciałyby wiedzieć jak wygląda dieta 1800kcal:) Obraziłaś się na mnie lonly? Daj znać o sobie bo się martwię:* Paty, Hanina co u Was? Kinga nie rezygnuj z chleba, to jest błąd.Ja jedząc chleb 3 razy dziennie schudłam jak w stopce! BUZIAKI FOR ALL OF YOU:)
-
Witam Cię KuleczkaFIT:) rozgość się:) możesz również smażyć na patelnię ale na jednej łyżeczce z oliwy;) Cały topik jest przepełniony przepisami niskokalorycznymi:) ciekawa mi się wydaje stronka www.puszka.pl ja dopiero ją odkrywam:) jeśli będziesz przestrzegać dietę 1100 kcal to nie przesadzaj z ćwiczeniami.Ja przesadziłam i waga się zatrzmała przez miesiąc.Wskazany jest basen:) ładnie ujędrnia ciałko:) ewentualnie brzuszki rano na pusty żołądek;) Życzę powodzenia:) Hej lonly:) dziś w pracy było spokojnie aczkolwiek wiem że się znów wkręcę i będę po godzinach;) Ludzi dziś mówili: 50% ładnie wyglądasz 50% znikasz w oczach hmm... fajnie ale jakoś nie jestem zbyt wzruszona tym co mówią. Ja chciałam sama sobie się podobać, czuć się dobrze w swoim ciele.Podobam się sobie.Jestem też bardzo krytyczna i ciągle chcę więcej.Jak byłam przy 83,8 to sama wiedziałam że mi źle. Najważniejsze jest to jak my się ze sobą czujemy, nasze samopoczucie. A Ci którzy nas kochają, kochają nas za to co znajduję się w serduszku:):):):):):):):) ah lonly i z tym zaśmiecaniem to mnie nieźle rozbawiłaś:P jak byś pisała o piłce nożnej to może bym tak pomyślała:):):):):):):):) piszcie co tylko Wam do głowy przychodzi:) po to jest to kafe by się na duchu podnieść;) Hej Madziu:) proszę bardzo:)
-
I\'m so happy:):):):):):):):):):) buziaki dla Was:):):):):):):):):) PS: Dreams come true, enough that you belive:)
-
"Wiem z czego wynikaja moje problemy z odzywianiem i akceptacja swojego ciała ... Np. jak byłam w domu to byłam szczesliwa, nie myslałam az tyle o jedzeniu , jadłam normalnie , ciasta , sałatki i nie przejmowałam sie niczym . ok,juz nie marudze" AH SORKI I ŻEBYM NIE ZAPOMNIAŁA CO OZNACZA TO POWYŻEJ? nie rozumiem ani pierwszego ani drugiego zdania co to znaczy normalnie? tzn jadłaś jak wszyscy>? majonez? boczek? tony ciast? tłusto ? nie jadłaś regularnie>? nie miałaś 4 posiłków ?> nie jadłaś co 3 h? ja widziałam Twoje zdjęcie i wiem ,że masz ładną zgrabną sylwetkę i już Ci mówiłam:) zmiana nawyków żywieniowych oznacza, że zawsze i wszędzie jesz tak samo: co 3 h białko w każdym posiłku zwierzęce czy roślinne pijesz min 2 l wody nie jesz słodyczy na co dzień jesz max 4 kromki dziennie zawsze węgle na obiad no i jogurt i owoc nie ma fastfoodów ani słodyczy ZATEM JAK JEMY CAŁY CZAS TAK SAMO TO NIE TYJEMY ja zrobiłam wyjątek i jadłam po trochu z potraw wigilijnych ale z ciastami to spróbowałam i wyszło max 150 g per święta więc lepiej zapobiegać niż zrzucać wiem wiem wymądrzam się i się powtarzam ale tak naprawdę mówię słowami mojej dietetyczki:) wybacz jeśli jestem uciążliwa i natrętna nie taki mój zamiar oki mykam do spanka już Saturday happy day;)
-
a już odpisałam Brunetko:P:P:P
-
Ciekawy artykuł znalazłam dla Was:) "Noworoczne postanowienia... Która z nas ich nie robi? Niestety, często już w połowie stycznia zapominamy o naszych ambitnych planach i wracamy do starych przyzwyczajeń, a przecież wcale tak być nie musi. Nie warto stawiać sobie nierealnych celów, znacznie lepsza jest metoda „małych kroczków”. Właśnie tym sposobem chcemy zachęcić Cię do drobnych zmian swojej diety, które mogą przynieść duże korzyści, a poza tym sprawią, że nadchodzący rok przeżyjesz zdrowsza i pełna sił. Postaraj się wprowadzić w życie nasze rady. Nie musisz zastosować się do wszystkich naraz, równie dobrze możesz wybrać tylko niektóre. Uwierz nam, a nie będziesz żałować. czytaj więcej 1.Nie będę się spieszyć. Nie namawiamy cię na nagłą zmianę z energicznej osoby na powolną i zamyśloną, z głową „w chmurach”. Chodzi raczej o pewien rodzaj rozwagi, szczególnie, jeśli chodzi o spożywanie posiłków. Do stołu warto siadać zrelaksowanym, tak aby przez chwilę nie myśleć o niczym innym poza smakiem potraw i przyjemnością z jedzenia. W trakcie jedzenia nie czytaj gazety, nie oglądaj telewizji, tylko spokojnie przeżuwaj każdy kęs. Udowodniono naukowo, że osoby jedzące powoli zjadają mniej! Nie mniej istotna jest estetyczna oprawa posiłków. Urokliwa zastawa, kolorowe serwetki, kwiaty na stole z pewnością uprzyjemnią Ci jedzenie. 2.Warzywa i owoce postawię w widocznym miejscu. Spożywaj pięć porcji owoców i warzyw. Zdaje się, że już słyszałaś tę radę, ale czy ją stosujesz? Pewnie nie... Niestety, tak dzieje się w większości przypadków, ale my mamy na to sposób. Spróbuj postawić owoce i warzywa w kilku widocznych miejscach w swoim domu, wyeksponuj je, tak by „prosiły” się, żeby je zjeść. Szczególnie teraz, przy tak dużej obfitości soczystych cytrusów, które oprócz wspaniałego smaku dodatkowo przepięknie pachną. 3.Znajdę chwilę czasu na śniadanie. Uwierz nam naprawdę warto! Śniadanie to niezastąpiony zastrzyk energii na cały dzień. Regularne jedzenie śniadań wzmacnia odporność i ułatwia zarówno pracę fizyczną jak i umysłową (co z tym awansem?). Jeśli rano nie czujesz głodu, spróbuj wstać trochę wcześniej, układ pokarmowy, tak jak Twój umysł, potrzebuje chwili na przebudzenie. 4.Zrobię domowe porządki. Ojej, pomyślisz, przecież dopiero robiłam porządki. Wielkie świąteczne sprzątanie, nie pamiętacie? Pamiętamy, moja droga, pamiętamy, ale nie o takie porządki nam chodzi. Zajrzyj proszę do szafki nad kuchnią. Co tam znajdziesz? Batonik? A tam na półce? Czy to ciasteczka z czekoladą? Nie będziemy ukrywać, iż najlepszym sposobem na oparcie się pokusie jest pozbycie się jej! Tak naprawdę najważniejszy jest sam moment wyboru przy zakupach i decyzja z czym wrócisz do domu. Potem jest już znacznie łatwiej, bo kiedy jesteś głodna sięgasz po to co w danej chwili jest pod ręką. A skoro nie ma tam batoników, to może jest jabłko? Skoro o zakupach mowa to... 5.Nie będę chodzić głodna na zakupy. Kiedy wybierasz się głodna na zakupy spożywcze to, uwierz nam, w Twoim koszyku znajdzie się o wiele więcej, niż gdybyś była najedzona. Poza tym z „burczącym brzuchem” i „cieknącą ślinką” łatwiej skusić się na zakup niezdrowych, kalorycznych przekąsek takich jak chipsy, krakersy, czy paluszki. 6.Nie będę sobie niczego odmawiać :-). Jakkolwiek to podejrzanie zabrzmiało, to dobra rada! Nie od dziś wiadomo, iż zakazany owoc smakuje najlepiej. Fakt ten sprawia, że wszelkie „diety cud” nie działają, bo ile można wytrzymać na diecie kapuścianej, jedząc samą zupę z kapusty? Niedługo...Sedno sprawy tkwi jak zawsze w umiarze, wszystko jest dla ludzi, ale w odpowiednich ilościach. Znasz zasadę SetPoint 90/10? Zakłada ona, że 90% tego co jemy powinno być zdrowe, zaś pozostałe 10% mogą stanowić małe „grzeszki” dietetyczne. Co ty na to? 7.Zadbam o mojego faceta. Tylko proszę, nie buntuj się od razu! Doskonale wiemy, że robisz wszystko by Twój „skarb” czuł się jak najlepiej, ale czy przypadkiem w ciągu ostatniego roku nie urósł mu brzuszek? Pamiętaj proszę, że nadwaga typu brzusznego jest szczególnie groźna dla mężczyzn i może znacząco zwiększać ryzyko cukrzycy typu 2 i chorób serca. To poważna sprawa! Spróbuj, w ramach noworocznych zmian na lepsze, odchudzić waszą kuchnię, a zyskacie na tym obydwoje. 8.Nie będę oszukiwać...sama siebie. Waga znów pokazuje kilogram więcej, a ty zastanawiasz się dlaczego? Przecież tak niewiele jesz. Czy rzeczywiście jest tak jak myślisz?Co z tą paczką chrupek orzechowych, którą zjadłaś w trakcie oglądania ukochanego serialu? Szklaneczka coli- czy o tym też zapomniałaś? Niestety, mamy tendencje do zjadania dużych ilości kalorycznych, tłustych i słonych przekąsek „automatycznie”, bez udziału świadomości, przy okazji innych czynności (patrz postanowienie nr.1). Napoje zaś najczęściej traktujemy jako całkiem nieznaczące. Od dziś postaraj się zwracać większą uwagę na to co przegryzasz między głównymi posiłkami, bo może okazać się, że dodatkowe kilogramy są wynikiem takiego pojadania. Niby nic, a tyjesz! 9.Będę wybierać mniejsze porcje. Jedzenia poza domem nie da się uniknąć. Każdemu zdarza się zjeść w restauracji, czy nawet barze fast-food. To jeszcze nie tragedia, choć rzeczywiście posiłki tam serwowane bywają często kaloryczne i ubogie w składniki odżywcze. Na szczęście w większości lokali istnieje już możliwość zamawiania połowy porcji. Jeśli zaś okaże się to niemożliwe to pamiętaj nie musisz zjadać wszystkiego do końca! 10.Zanim kupię- przeczytam. Nie, nie chodzi nam o książki, bo to przecież byłoby niemożliwe! Mamy na myśli informacje, jakie można przeczytać na opakowaniach produktów żywnościowych. Producenci mają obowiązek podawać skład produktu w postaci listy zaczynającej się od składników użytych w największych ilościach. Często możemy także dowiedzieć się, ile kalorii, białka, tłuszczu i węglowodanów zawiera żywność, którą chcesz kupić. Dzięki temu możesz uniknąć wielu niekorzystnych zarówno dla zdrowia jak i figury produktów."
-
Test wiedzy żywieniowej Twój wynik: 11/12 Brawo! Posiadasz bardzo szeroką wiedzą żywieniową! Masz zatem doskonałe podstawy do tego aby zadbać o własne zdrowie, samopoczucie i wygląd poprzez wprowadzanie w życie zasad, które już znasz. Nie zmarnuj tej szansy! Jeszcze bardziej zadbaj o to co, jak i w jakich ilościach jesz każdego dnia, a zainwestujesz nie tylko we własne zdrowie, ale utrzymasz także szczupłą sylwetkę, gładką skórę, doskonały stan włosów i paznokci. :):):):):):):):):) zrobiłam kolejny test:):):):) :P
-
Droga Lonly:) a przecież miałaś tyle pozytywnej energii... jak to możliwe że słodycze Cię wyssały z życia? już Ci mówię:) nie planowałaś tych słodyczy i dlatego tak jest, a jak coś pojawia się a nie było planowane to wtedy psuje Ci się cała struktura i wtedy odczuwasz destabilizacje co zmniejsza poczucie bezpieczeństwa i powoduje diametralną zmianę nastroju.Ja przez to przeszłam i wiem jak to jest.Mówię o moich doświadczeniach. Lonliko droga:) powiem Ci jak to u mnie działa...może pomoże to Tobie:) Ja od zawsze czyli od 2 sierpnia do 8:00: 2 kromki,50 g sera chudego,warzywko 10:00: owoc - jak mam ochotę na chemię to jem kisiel słodka chwila aczkolwiek teraz mi się rzadko chce bo bardziej smakuje mi owoc 12: białko - kurczak, twaróg, 2 jajka, ryba, ryba węglowodany złożone: kasze, ryż, ziemniaki witaminki i minerały - warzywa: wszystkie dostępne;) 15: 1 kromka + 1 plasterek szynki drobiowe lub 20 g twarogu chudego 18-21- 1 kromka, 70 g produktu białkowego (1 jajko lub szynka lub tuńczyk lub twaróg) + warzywa Odnośnie produktów mlecznych 300 ml - do niedawna dolewałam mleko 0,5 do kawy a piłam tych kaw max 4 to wtedy wykorzystywałam 300 ml a jak piłam 1 kawkę to reszta jadłam jogurt - jogobella 60 kcal/100ml lub jogurt sanok 0 cukru 0 tłuszczu ma 42 kcal/100 ml teraz piję kawę raz dziennie i jest to espresso:):):) teoretycznie miałabym 300 ml do picia tych mlecznych ale nie bardzo mi się chce wieczorkiem tak koło 21 jem np 150 ml jogurtu ostatnie 2 tygodnie mi się w ogóle nie chce słodkiego a wczoraj tak mniej więcej miałam ochotę na coś słodkiego ale nie tak na 100% więc wzięłam sobie na spokojnie lizaka i piłam do tego herbatkę przyjęłam też zasadę rano 2 kromki II śn 1 kromka kolacja 1 kromka:) rano potrzebujemy energię a wieczorem nie bardzo bo idziemy spać;) Nie załamuj się bo nie ma powodu do załamki:) i jeśli mogę ci coś powiedzieć uważam osobiście że u Ciebie 56 kg byłoby ok czyli zasada 166 cm i 56 kg aczkolwiek wiem że moja opinia nie jest brana pod uwagę ale musiałam Ci to powiedzieć. Wiem też że ten wystający brzuch widzisz go tylko Ty. ja ważyłam też 20 kg więcej i wiem jak to jest ale nie uwierzę że przy Twoim wzroście i kg mogłabyś się grubo czuć. A jeśli chciałbyś wiedzieć to mi z odchudzania wyszło również: przeziębienie zapalenie pęcherza przeziębienie zapalenie zatok a teraz przez antybiotyki coś innego mi wychodzi mam szarą cerę mimo wszystkich maseczek zapominam mnóstwo rzeczy mam rozregulowany okres jest mi ciągle zimno Odchudzać się należy jak się ma nadwagę ale popadać w drugą stronę jest NIEBEZPIECZNIE! Lonly nie lonly take care please:) Buziaki Paty - krzątasz się już po domu z kawką?
-
Patus hej hej:) a miło mi jak znajdę jakiś wpisik:) nie eksplodowała ale rano bolał ale i tak nic. te dni w domu jem bardzo punktualnie :) i nie jestem głodna tylko zawsze muszę pilnować zegarka:) ciekawa jestem czy w Almie znajdę te pyszne deserki:) fajnie że założyłaś spódniczkę:) ja od kiedy zaczęłam chudnąć same spódniczki nosiłam ale już są za duże:P ale teraz mam i tak 3 pary spodni z materiału i 4 jeansy z czego się 2 pary nadają do noszenia w pracy no i te cudne sweterki... nie mogę się doczekać aż będę w pracy:):):) a ja na obiad miałam kurczak, ryż brązowy i 1 buraka 250 g 96 kcal:) cały dzień piję czerwoną herbatę i zauważyłam, że kolor mojego # zmienił się:P no nic na szczęście lepiej się czuję niż przedwczoraj;) dziś czyściłam łazienkę toaletę kuchnie gotowałam no i zaraz pościel zmienię jak uda się jeszcze wziąć do ręki książkę(trzecie podejście) to będę ZADOWOLONA z dzisiejszego dnia:) buziole dla Was:):):)
-
a ja nie poszłam na zajęcia językowe bo mnie przyjaciel nastraszył że zapalenie zatok jest przewlekłe mogę mieć 80% tylko frekwencję więc ok a ja Paty malinki jadłam latem:) czerwone i żółte;) ja tylko ogórki kiszone teraz bym jadła;) zrobiłam sałatkę na kolację: red kidney, pomidor, pekińska, ogórki, ocet balsammiczny, oliwa sól, zioła prowansalskie i jajko:) a fajnie że z finansów:) ja miałam na studiach tylko międzynarodowe stosunki finansowe:) ciekawy przedmiot? Lonlika a Ty gdzie?