Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Justi2

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Justi2

  1. Zaglądam, a tu cisza... A ja już myślałam, że któraś w nocy urodziła bo była pełnia ;) Widać teoria z pełnią się nie sprawdza. U mnie po staremu, choć całą noc męczyłam się z bólami miesiączkowymi. Mały siedzi w zaparte ;)
  2. Agata i Mamo3 serdeczne gratulacje :) Agata, a robili Ci usg tuż przed żeby oszacować wagę dziecka? Podziwiam naprawdę takiego koloska urodzić :)
  3. Masz rację Asik, nawet sami lekarze nie mają pewności czy to pomaga czy nie, ale twierdzą że przezorny zawsze ubezpieczony...
  4. Esmi siadaj i pisz kochana :) im szybciej tym lepiej, bo potem nagroda :)
  5. A ja już ponad 2 tyg od zdjęcia pessara a tu cisza. Kurczę, ciekawe czy ten pessar miał na coś wpływ czy to taki pic na wodę, a dzieci się rodzą i tak kiedy chcą. Zastanawiam się czy wystarczyłby tylko oszczędniejszy tryb życia zamiast jeszcze łazić z tym plastikiem.
  6. No pewnie, a najbardziej szczęśliwy będzie jeśli nasze dzidziusie sobie właśnie ten dzień wybiorą :)
  7. Ja też się turlam i turlam... Ciekawe czy któraś z nas urodzi 13-tego w piątek. Fajna data co? Kiedyś zabobony mówiły że pechowa, a teraz coraz więcej ludzi uważa ją za szczęśliwą. Dla mnie neutralna bo nie wierzę w zabobony i jak mu się chce to niech w końcu wyskakuje i w piąteczek 13-tego...
  8. Ach, no i oczywiście gratuluję nowym dzielnym mamom. Maminia podziwiam że dałaś radę naturalnie. Jak do tej pory Twój synek chyba największy się urodził...
  9. Asik, to chyba cisza przed burzą... hehe ;) U mnie też objawów brak od 2 dni.
  10. Asik, no to by było dobre, ale boję się nagle ją zostawiać z kimś z kim jeszcze nie zostawała, że nie przyjmie tego dobrze i będzie tak, że i ja i ona będziemy się tym stresować... No nic, teraz to czekam do wieczora i powrotu męża i mogę rodzić hehe ;), i tak każdego dnia... On dojeżdża 1,5 h do domu, a pierwsza córka urodziła się poniżej 2 h od pierwszych skurczy. Czasem jak pojawiają się lekkie skurcze przepowiadające to ja już z telefonem wysiaduję. Nie wiem kiedy go ściągać, żeby nie było fałszywego alarmu...
  11. Ja to mam tak - jak mąż w pracy to ja nie wyczekuję tylko zajmuję się czym popadnie i nie myślę o porodzie, bo boję się rozpoczęcia akcji jak go nie będzie i jak ja wszystko ogarnę z córką itd jeśli od razu będę miała mocne skurcze. A jak m jest przy mnie to wypatruję i wyczekuję żeby się coś ruszyło. Wiem, że przy mocnych skurczach sama nie dam rady zorganizować dla niej opieki, boję się że opiekun nie zdąży dojechać, boję się też nagłej akcji i że nie zdążę do szpitala...
  12. Ja też już bym chciała być po. Patrząc na tabelkę to już połowa z nas zdaje się rozpakowana :) 33ona masz jeszcze 2 tygodnie. Ze swojego doświadczenia widzę, że lepiej tak nie wyczekiwać bo nic z tego. W pierwszej ciąży się nie spodziewałam, a tu hop i mała wyskoczyła. Teraz wyczekuję i wyczekuję i obserwuję wszelkich objawów, a tu nic, mały siedzi i siedzi w najlepsze...
  13. No to widzę, że noc była pełna wrażeń tutaj :) Brzuchatka, super że w końcu po, gratulacje córeczki :) Kasia, gratulacje, zdaje się że urodziłaś trochę wcześniej? Gość85 gratulacje i zazdroszczę, że udało się bez nacięcia. Też bym tak chciała. Robiłaś coś wcześniej w tym kierunku, masowanie krocza, ćwiczenie mięśni Kegla? Aaj czekamy na wieści :) U mnie po staremu, choć wydaje mi się że od jakiegoś czasu wyłazi mi po trochu czop, ale nie jestem pewna czy to czop... Taki bardzo gęsty śluz żółtawy...
  14. Hej, ja też jeszcze w dwupaku, chociaż dopadają mnie co i raz skurcze przepowiadające. Ilonek i dziewczyny które są na dniach - powodzenia kochane! Ja będę mogła zajrzeć tu za 3 dni, bo będę wyjęta, mam nadzieję jeszcze nie rodzić... Dziewczyny już po, napiszcie czasem chociaż słówko jak sobie radzicie z maleństwami. Ewinka i Mama Ki M super, że o nas pamiętacie w zawirowaniu :)
  15. Ja mam to wszystko o czym piszecie i taki ucisk dokładnie i takiego lenia dokładnie. W pierwszej ciąży też miałam taki ucisk i latałam jak szalona, bo sobie myślałam, że ciąża to normalne że czuję ciężar i ucisk, a tu dziecko miesiąc wcześniej wyskoczyło ;) Asik, to może rzeczywiście to już...
  16. Monia, a na kiedy masz termin? Też mam w piątek ktg. Szczerze mówiąc to chciałabym żeby w piątek coś zaczęło się dziać. Też już pozwalam sobie na wszystko, ale kondycja mi siadła przez tą ciążę i z sił opadam przy byle czynności...
  17. No tak, też bym chciała uniknąć wywoływania. Mamy pogrom cc zdaje się... Chyba tylko Oczekująca i Flavia urodziły sn? Jeju, nie sądziłam że skala cc jest aż tak duża. W moim otoczeniu prawie wszystkie koleżanki rodziły sn.
  18. To wygląda na to, że sobie poczekam. Ech, czuję, że będzie tym razem po terminie... Mały kopie po żebrach na maksa, łożysko młode, śluzu dużo, ale bez krwi. To która teraz? Brzuchatka, Maminia, Esmi, Asiula? Same czerwcówki nam zostały. Najważniejsze, że jesteśmy już bezpieczne. Chyba już lepiej przenosić niż urodzić za wcześnie.
  19. Flavia, serdeczne gratulacje, doczekałaś się i byłaś bardzo dzielna :) Na pewno trudno Ci teraz z tymi szwami, masz rozpuszczalne? Masowałaś wcześniej krocze? Pytam, bo ciekawa jestem czy to ma rzeczywiście wpływ na uniknięcie nacięcia. Ja ostatnio zaczęłam masować i liczę że pomoże, bo mój synek też duży już jest. Asik, no rzeczywiście, ja też nie lubię takich fałszywych alarmów, a też już parę razy myślałam że się zacznie u mnie. Pisałaś coś, że masz młode łożysko i to mogło zastopować oksytocynę czy coś w tym stylu...? Ja też mam młode II stopień, to ma znaczenie że poród może się przesunąć?
  20. Brzuchatka, mi się wydaje że podczas samego porodu to już jest inny rodzaj bólu, ale dokładnie tego nie pamiętam. Coś w tym jest, że się to po prostu zapomina. Pamiętam tylko, że myślałam że kolejnego skurczu już nie przeżyję, a jednak przeżyłam. Naprawdę to się da przeżyć... Te najsilniejsze to były już na sam koniec, a ja nie miałam zzo.
  21. Ewinka, nie jesteś głupia, to zupełnie naturalne. Też tak miałam przy pierwszym dziecku na początku i miałam takie myśli, że teraz tylko trud i nic już nie będzie takie samo. Jak sobie to teraz przypominam to się śmieję, bo nie wyobrażam już sobie życia bez mojej córeczki i mam wrażenie jakby była z nami zawsze, taka kochana iskierka. A powiem nawet, że paradoksalnie, choć mniej czasu mamy z mężem dla siebie, to jednak ta więź z nim jest teraz przy dziecku dużo bardziej zażyła, te wspólne dzielenie się obowiązkami i to wsparcie bardziej nas zespoliło...
  22. Ola, u nas jest dokładnie tak samo. Też planowaliśmy drugie dziecko z małą różnicą wieku i praktycznie od razu się udało. Myśleliśmy głównie o dzieciach, bo przy małej różnicy wieku większa szansa, że będą miały wspólne zainteresowania i bardziej się zaprzyjaźnią, ale też wygoda - jedno po drugim, jedna dłuższa przerwa w pracy a co za tym idzie całkowite skupienie na dzieciach przez pierwsze lata, kiedy tego najbardziej potrzebują, pieluchy za pieluchami. Tak naprawdę to ja bym chciała w sumie trójkę, ale to jeszcze się zobaczy. Też czasem mam takie same wrażenia na ulicy jak idziemy razem, ale nie przejmuję się tym, to tylko nasza sprawa. Nawet teściowa na początku była przerażona i krytykowała nas jak powiedzieliśmy , że szybko chcielibyśmy się postarać o drugie...
  23. Ola, no to malutki. Moja córka ma 22 mc i też musiałam ją zostawić na jakiś czas jak byłam w tej ciąży w szpitalu i to była tragedia...
  24. Ola, a ile lat ma Twój synek? Maminia, rzeczywiście, też bym wolała czekać w domu, ale może on miał na myśli indukcję na dniach, skoro dziecko takie duże. Kurczę, też mnie wkurza to nowe kafe...
  25. Zaniepokojona gratulacje, niesamowita historia...
×