Lidus
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Lidus
-
Witajcie dziewczyny Normalnie znalazłam Was dziś na pierwszej stronie :))) jestem dumna po prostu :) Jest tak dzień w środku zimy Pachnący barszczem , choinką Wesołych świąt sobie życzymy Karmiąc się szczęścia drobinką. Nadzieja wchodzi w nasze progi Miłość otwiera ramiona Dzień wszystkim nam drogi Radość smutek pokona. Pierwsza gwiazdka zaświeci Życzliwość z uśmiechem się splata W świat kolęda poleci Wiara do serca wkracza. Przystańmy więc na chwilę Nadzieja niech przetrwa rok cały Uśmiech króluje codziennie, A wiara niech kruszy skały! Wesołych i zdrowych Świąt dla Was, dla Waszych dzieci i rodzin*** Oli już śpi a jutro przyjdzie do niej Mikołaj :) Zażyczyła sobie cały zestaw barbie w świecie mody -barbi, kena i pałac :) Piszcie piszcie buziaczki lidka
-
WITAJCIE Dzieki za pomysły z prezentami. Kupilismy figurkę z Toy Story, ale oczywiscie nie pamietam nazwy :) Poszłam taka sierota do Smyka i w ogóle nie wiedziałam na co patrzeć dla chłopca, żeby było fajne :) Ale koleżanka mi własnie podpowiedziała, ze z Toy story albo cars, z tym , ze z cars nie było wyboru. Urodziny były super. Koleżanka zaprosiła 14 dzieci w tym 8 z przedszkola, a ze z kolezanką sie przyjażnimy długo to poszłam z mężem na te urodziny i wróciliśmy po północy. Oliwia spała w sobote do 1.30 po południu!!! Ale było superowsko!!!! Co do odchudzania to ja dwa miesiące po prostu mało jadłam i słodycze też odstawiłam. Nie cwiczyłam też, bo ja leń jestem. Jedynie jakieś hulahopy... Rano jak wstałam wypiłam w domu szklanke przegotowanej wody. O 10tej dwie kromki Wasy albo ryżowe kromki z wędliną, albo serkiem białym, pomidorem, dżemem itd. Koło 13-14 tej jogurt albo płatki owsiane o 17-tej w domu obiad.... ziemniaki albo kaszę z mięsem (obojetnie jakim, tu nie wymyslam odchudzającego ) Potem już nic, a jak umierałamm z głodu to kabanoska, albo jabłko W ciągu dnia pije dwie kawy rozpuszczalne z mlekiem i z 5 szklanej wody mineralnej. Nie jadłam czekoladek, chipsów. Chyba, ze u rodziców i znajomych ciastko dla świetego spokoju... A teraz jem tak jak jadłam bo uwielbiam te ryżowe chlebki i płatki owsiane :)) Ale co raz czesciej pozwalam sobie na słodycze :( Póki co nie tyję, waga w miejscu stoi raczej Pozdrawiam
-
aaaa własnie, juz sie nie odchudzam, schudłam do 54,5 kg i juz mnie znajomi pytają czy jakies problemy mam :))
-
Cześć Dziewczyny, Fajnie, ze jesteście i się odzywacie. Moja Oliwcia też uwielbia chodzić do przedszkola. Jak w tamtym roku co dziennie był płacz, tak teraz nawet ja mam urlop to woła do przedszkola. Po dwa razy w tygodniu ma gimnastykę, religię, angielski. Dodatkowo chodzi prywatnie do szkoły językowej, szybko łapie, nawet ja sie przy niej douczam, bo ciagle mnie pyta o jakies dziwne słowa i sprawdzam od razu :) Nadal jest jedynaczką i pewnie tak zostanie ;) W piątek idziemy na urodziny do jej kolegi z przedszkola i jakbyście się odezwały przypadkiem na forum to napiszcie co na czwarte urodziny chłopcu mozna kupić, bo ja głównie kucyki kupuje ;) Pracujemy z mężem tam gdzie pracowalismy. Zaczelismy budowę domu, ale o tym to mozna książkę napisać. Mnóstwo nerwów i kasy póki co :) Pocieszam sie , ze juz cos widać, bo przez rok to tylko biegalismy i wydawalismy kasę w urzędach :( Pozdrawiam i piszcie, bo rzeczywiscie szkoda, żeby umarł. Za chwile mamy 5-te urodziny maluchów, bo istnienia trochę wiecej !!!!! Ja tez obiecuję :) lidka
-
Cześć Dziewczyny, Fajnie, ze jesteście i się odzywacie. Moja Oliwcia też uwielbia chodzić do przedszkola. Jak w tamtym roku co dziennie był płacz, tak teraz nawet ja mam urlop to woła do przedszkola. Po dwa razy w tygodniu ma gimnastykę, religię, angielski. Dodatkowo chodzi prywatnie do szkoły językowej, szybko łapie, nawet ja sie przy niej douczam, bo ciagle mnie pyta o jakies dziwne słowa i sprawdzam od razu :) Nadal jest jedynaczką i pewnie tak zostanie ;) W piątek idziemy na urodziny do jej kolegi z przedszkola i jakbyście się odezwały przypadkiem na forum to napiszcie co na czwarte urodziny chłopcu mozna kupić, bo ja głównie kucyki kupuje ;) Pracujemy z mężem tam gdzie pracowalismy. Zaczelismy budowę domu, ale o tym to mozna książkę napisać. Mnóstwo nerwów i kasy póki co :) Pocieszam sie , ze juz cos widać, bo przez rok to tylko biegalismy i wydawalismy kasę w urzędach :( Pozdrawiam i piszcie Ja tez obiecuję :) lidka
-
Witajcie Dziewczyny A my od dwóch tygodni walczyliśmy z .... ospą. Oli w ostatnim tygodniu przed wakacjami w przedszkolu musiała załapać. Na szczęscie już końcówka, a w niedziele wyjezdzamy na dwa tygodnie na wakacje, w góry do Zakopanego tym razem :) A ja jak widac w stopce - odchudzam się, bo trochę mi się przytyło :) Wychodza czekoladki, chipsy ;)
-
Witajcie, Ja też nie umarłam :) Oliwia też cały rok chodziła do przedszkola. Wczoraj byłam na zakończeniu roku też poryczałam się jak ślicznie tańczy, śpiewa piosenki, mówi wierszyki :) POza tym bez zmian. Nadal jest jedna, chociaż po 20 razy dziennie pyta kiedy bedzie miała siostrzyczkę i braciszka. Nawet nie pyta o jedno tylko od razu dwójke chce :) Maż ten sam :) praca ta sama :) Zaczeliśmy budowę, mam nadzieję, że za dwa lata zamieszkamy w swoim domku Marla jak w nowym miejscu, przyzwyczailiscie się już? Pozdrawiam Was styczniowe mamusie. Piszcie, ja też obiecuję częsciej zagladać.....
-
Niespodzianka :)) Cześc Dziewczyny, Przepraszam, że się długo nie odzywałam, ale brak czasu. W pracy i w domu też :( Od września poszłyśmy do przedszkola. Niestety przez pierwsze dwa tygodnie co dziennie rano płacz. Oliwia nie chciała zostawać, a ja taka płaczącą odrywałam od siebie i zostawiałam. Musiała płakac tylko chwilkę, bo jak koleżanki z 10minut po mnie zostawiały maluchy to juz mówiły, ze ładnie sie bawi. Dziś i wczoraj o dziwo bez płaczu... oby tak dalej, wraca zadowolona, umie duzo nowych piosenek i wierszyków... Poczytam co u Was, a póki co całuje wszystkie goraco
-
Witaajcie, Wczoraj znalazłam ten topik. Jest świetny!!!! Kilka przepisów sobie spisałam, bo wydają się superowskie i dodaje cos od siebie :) Makaron z pieczarkami - 500g makaronu - 20 średniej wielkości pieczarek - 4 łyżki masła - 1-2 ząbki czosnku - 250g mascarpone - 2 łyżki posiekanej natki pietruszki, pieprz - 4 łyżki śmietany Pieczarki posiekać w drobne plasterki. Czosnek obrać i rozgnieść. Na patelni z grubym dnem roztopić masło i wsypać pieczarki. Podczas smażenia dodać czosnek. Wymieszać mascarpone z pieczarkami i smażyć do czasu, aż ser się rozpuści. Dodać śmietanę, posiekaną natkę, sól i pieprz do smaku. Wymieszać z gorącym makaronem i podawać natychmiast. Makaron z pomidorami -500g makaronu -500g pomidorów -4 łyżki masła -250g mascarpone -4 ząbki czosnku, pieprz, sól -2-3 łyżki ketchupu Pomidory obrać ze skóry, pokroić w kostkę i podsmażyć na maśle. Dodać czosnek, ketchup a końcu ser mascarpone. Sos dodać do makaronu. RYBA W WARZYWACH 1 kg filetów np. z mintaja 1 torebka warzyw w paski (mrożonka) 1 puszka ananasa 3-4 cebule 4 ziarenka ziela angielskiego 2 liście laurowe sól, pieprz 2 łyżki koncentratu pomidorowego 8 łyżek ketchupu olej Przygotowanie: Filety rybne usmażyć w panierce (jajko + mąka). Wodę z ananasa zleć do garnka dodając koncentrat, ketchup, ziele angielskie, liście laurowe – zagotować (lekko). W drugim naczyniu na oleju usmażyć a następnie poddusić cebulkę pokrojoną w księżyce oraz warzywa w paski. 15 min przed końcem połączyć wszystko z przygotowana wcześniej zalewą oraz pokrojonym ananasem - doprawić. Rybę ułożyć w naczyniu na przemian z przygotowanymi warzywami. SMACZNEGO. Sernik ze smietaną 1 kg sera śmietankowego 2 małe smietany 1 kostka margaryny 10-11 jaj 1 łyzka mąki ziemniaczanej 2 łyzki maki pszennej Biszkopty na spód Ser przetrzeć, dodać żółtka mąki, cukier i powoli w miarę miksowania smietanę . Rozpuszczony i wystudzony tłuszcz wlać pod koniec miksowania i troche miksować. Ubić pianę z białek i razem wymieszać. Piec w nagrzanym piekarniku (ok. 180-200 stopni) ok. 1 godziny. Pozdrawiam Lidka