Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zona31

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zona31

  1. Aagaaa wolność okupiona łzami , cierpieniem , wewnętrznymi rozterkami, dawaniem szans na przekór zdrowemu rozsądkowi na przekór wszystkim -on nawet podjął leczenie , ale już chyba za późno było, zresztą choć widziałam zmiany ( teraz wiem , że chciałam je widzieć ) już ich nie widzę .... masa długów, ale dam radę , tyle przeszłam to i to przeżyję. Rada dla wszytskich dziewczyn tutaj - nie kłóćcie się , to nie to forum co było a szkoda bo ono jest potrzebne , pomogło nie tylko mi , ale całej rzeszy kobiet które w akcie desperacji wbiły w google - molestowanie psychiczne , nie zepsujcie tego .... Ja już jestem wolna , co nie znaczy, że do końca zdrowa ... a przed niektórymi tutaj długa droga ,ale trzeba wierzyć , że i wam się uda , nie wierzcie w przemiany i obietnice ... ja też wierzyłam , dla siebie dla dziecka i teraz wiem , że nie było warto
  2. hej :) pamiętacie mnie??? chcę się tylko pochwalić !!!! rozwiodłam się :) 1,5 miesiąca temu wyrok już prawomocny . Dziękuję tym które były ze mną wtedy , udzielały rad , pocieszały i potrafily ochrzanić, to dzięki wam kochane wyszłam z bagna
  3. czesc laseczki no więc 15-06 o 13,20 mam sprawę rozwodową , ale się boję .......
  4. natalu-dokładnie tak jak mówi oneill, ja tez tak miałam- wybrałam tego który mi pomagał , wspierał, był miły , czuły , kochajacy - taki inny niż mój mąż :( i co wylądowałam spowrotem na topiku , bo nagle sie zmienił i teraz dochodzę do wniosku ,że nie miałam możliwości na spokojnie ocenić pewnych zachowań ... dlatego proszę Cie natalu zwolnij tempa, ja też byłam zauroczona tym ,że wreszcie ktoś ma dla mnie chwilkę , dba o mnie , wykazuje choćby odrobinę zainteresowania , zakochałam się , a teraz spowrotem jestem na tym topiku
  5. Wierna czytelniczko dokładnie nad tym się zastanawiałam co jest ze mną nie tak, bo przeciez dwóch niezadowolonych gości pod rząd to coś nie tak prawda? on w jednej chwili z słodkiego czułego faceta zamienia się w wielkiego focha :( a ja potem zachodzę w głowę co znowu zrobiłam nie tak, bo zanim sie dowiem to minie trochę czasu .....
  6. Wierna czytelniczko a wiesz nie pomyślałam nawet o tym , że przecież on też mógł dać mi buzi , a nawet nie zainicjował takiej sytułacji , po raz kolejny wdepnęłam w wielkie g..... a ja głupia zastanawiałam się czym go udobruchać po powrocie do domu .Myślałam , że już wyleczyłam się z chorych zachowań heh nigdy nie myślałam , że trafię na ten topik spowrotem ..... Buziaczki kochane
  7. mam dość, na moje pytanie czy mu sie ze mną nie chce gadać dostałam sms ,\" mi sie nie chce gadać? to Ty mi rano buzi nie dałaś \" w momencie jak się rano rozstawaliśmy byl z nami kolega z którym rozmawiałam i cięzko było przerwać w połowie zdania żeby dać buzi :( ale już przynajmniej wiem , dlaczego cały dzień się do mnie nie oddzywa , a po chwili sms \" kocham Cię \" huśtawka nastrojów jak na karuzeli ......................
  8. wierna czytelniczko to samo co aweb gada mi wypier..... go z chaty ,niech spada , ale jak to w zyciu bywa zawsze łatwiej komuś doradzić .Dziękuję kochane
  9. Aagaaa Dziękuję za zadanie tych pytań , oj dały mi do myslenia
  10. Cześć kochane panienki Dawno mnie tu nie było widzę nowe nicki , przykre bo znowu nas przybyło chce żebyście mi doradziły poznałam kogoś , na początku bajka , inny niż mój mąż-kochany , czuły, opiekuńczy ( myślałam , że chwyciłam Pana Boga za nogi) zamieszkaliśmy razem ... no i sie zaczęło tv , fotel,pilot w ręce heh kłócimy się non top o wszytsko , mi nie wolno nigdzie wyjechać ( nawet do mojej ukochanej aweb) jak z nim rozmawiam to podświadomie czuję , że on podejrzewa że mogłabym go zdradzić ( choć jak mu to zarzuciłam to mi odpowiedział że to ja wyjechałam z tą zdradą i czy może taka głodna zdrady jestem że tak o niej gadam ), ale jak go pytam dlaczego ma focha że chcę wyjść gdzieś bez niego to mi odpowiada ogólnie mam -\" nie rozumiesz że mam ogólnie?? ) , codzienie pije piwo -tego też mam dość , czuję się jak w więzieniu , nawet na kompie mi nie wolno posiedzieć wieczorkiem bo zaraz robi takie miny , że mi się odechciewa, robię wszytsko byle sie tylko nie pokłócić , a i tak wojny są myślę sobie ,że może przesadzam ... doradzcie mi proszę Was, aweb gada że to przemoc psychiczna... ona zna więcej tych moich przypadków z \" kochanie \" w sumie zrobiłam w necie taki test i na kilkanaście pytań nie pasowały do mnie tylko dwa ( bije i popycha) , on ma nawet żal o nasz topik i o to , że się zwierzam przyjaciółce , powiedzcie kochane czy to ja mam skrzywioną psychę?? sama już nie wiem , nawet teraz jak piszę zastanawiam się o co mi tak naprawdę chodzi i tak samo czuję się jak z nim rozmawiam ... jak człowiek wyprany z mózgu
  11. Niebo błękitne dokładnie człowiek zawsze chce żeby dziecko miało pełną rodzinę ...... ale po czasie, kiedy dziecko pyta- mamo kiedy Ty weźmiesz wreszcie rozwód z tatą ?..... Puka się w czoło i myśli Boże tyle lat mu dałam , a on tego nie wykorzystał......
  12. witajcie kochane powiedzcie mi proszę czy wasze dzieci też raegują płaczem na sam telefon od taty ?? mój syn wczoraj popłakał się bo dzwonił tata , a on nie chciał odebrać , mówię mu odbierz tata pewnie chce z Tobą pogadać , a on w ryk i mówi ja nie odbieram mamo , Ty odbierz i powiedz że mnie nie ma , fakt faktem mąż robił awantury przy nim , krzyczał a potem klączał i błagał o szansę , kiedyś próbował się ciąć u niego w pokoju ( pisałam o tym) i wogóle moje dziecko było świadkiem takich scen że kiedyś zapytał czy można tatę gdzieś zgłosić , muszę się umówić do psychologa dziecięcego , bo mi idiota dziecko zniszczy ... młody już czasem ma wyrzuty sumienia że nie tęskni za tatą , ale jak kiedyś zadzwonił żeby tata do niego przyjechał to ukochany tatuś zrobił wielkie halo , aż mu się młody zapytał czy mu łaskę robi że do niego przyjedzie i to była ostatnia próba kontaktu dziecka z tatą .To przy młodym wykrzykiwał że nie ma już nic , ja mówię do niego masz syna , a on przy dziecku ja juz nie mam dziecka - zabrałaś mi wszystko :( PowiedZcie mi kochane czy któraś miała podobnie i co wtedy zrobiłyście ? jak rozmawiać z 11-sto latkiem ??ja mam bardzo dobry kontakt z synem , ale zastanawiam się gdzie popełniłam błąd?? czy może faktycznie jakbym dziecku wpajała że tata jest kochany i wogóle byłoby inaczej???ale z drugiej strony sam widzi jaki tata jest, to jak mu miałam tłumaczyć ze jest inaczej ... pogubiłam się ..... :(
  13. wszystko we mnie chce do niego zadzwonić.... chore i głupie tyle krzywd, poniżania , obrażania, ostatnio doszło popychanie mnie , płacz dziecka , a ja chciałabym usłyszeć jego głos choć przez moment, reaguje jak narkoman.... wiem że szkodzi , a jednak mnie ciągnie, źle mi i ciężko .Jak człowiek może do kata zatęsknić???? czy ja naprawdę jestem jakaś obłąkana?? czuję się jak na głodzie ............... :(
  14. no coz no coz nie daj się zastarszyc proszę Cię.... naprawdę najlepszym sposobem jest oalanie tego co mówią ja wiem że to trudne ,bo sama daję się wciągną w gierki mojego M , trzymam kciuki żeby nam wszystkim udało się wyrwac z tego popieprzonego życia......
  15. wiecie co? szlag mnie trafia gnojekpo pracy nie włączył się na gadu a ja już zastanawiam się czy wszystko u niego ok , psychiczna jakaś jestem :(
  16. blawatek. ja też to słyszałam i czytałam efekt?? opisałam powyżej co się zmieniło , wszytsko tylko na gorsze , teraz słyszę że ja mu alimenty będę płacić , że się puszczałam na lewo i prawo , że mam w dupie rodzinę , że się nim nie przejmuję a on taki chory jest ( zawsze coś go boli) ale to od lat więc bynajmniej nie z mojej winy .... Ja już nie wierzę w przemiany i mówię to głośno i wyraźnie - JEŻELI KTOŚ ZMIENIA SIĘ DOPIERO JAK MU SIĘ GRUNT POD NOGAMI PALI , TO NA 100000 % JEST TO ZWYKŁA GRA I KOLEJNA OPRACOWANA PIĘKNIE STRATEGIA. Ja też latami prosiłam żeby się zmienił , mówił że nie umie , on też nie może żyć i funkcjonować bezemnie , tylko sorki ja miałam być żoną , a nie matką jak byłam przez lata , teraz już mi się znudziło matkowanie , i obarażanie mnie na każdym kroku , obarczanie mnie winą za wszystko .... koniec
  17. Maxunia dziewczyno czy TY przeczytałaś to co napisałaś???? heh
×