serrrena
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez serrrena
-
cześć Piękne, duzo w moim życiu pozmieniało się ostatnio... niestety nie wszytsko na dobre... Mój związek otarł się o rozstanie, przepłakałam wiele nocy... Teraz jest już lepiej M. stara się, wręcz wychodzi z siebie... Ja czasem zachowuję się jakbym nie miała uczuć, a czasem przeciwnie... widzę że u was również słodko-gorzko... Tym razem już Was nie opuszczę, obiecuję... :) wczoraj uczyłam się tańczyć salsę! a dziś mam przez to mnóstwo energii! polecam na jesień i zimę :) ps.. stęskniłam się... mogę się ponownie dołączyć ?
-
stęskniłam się za Wami :) zwiedziłam Polskę przez te 2 tygodnie, ale już mi się marzy odpoczynek w domku..
-
M. dzwonił, oczywiście :D
-
M. dzwoniła, że zaraz wyjeżdżają z biura i jadą po mnie :) cieszę się jak głupia :D
-
do Rydzewa k. Giżycka. M. i jego przyjaciel jadą do pracy a ja i żona przyjaciela dla towarzystwa :) pieniądze jakie płacimy tam za takie luksusy tutaj nie starczyłyby na skromny pokój ... :O
-
cześć ... coś się źle dziś czuję :( zaraz jade do domu, bo już Nie wytrzymuję... :(
-
dziewczynki, zamarzam powoli w tej p;racy :( wszyscy wokół chorzy :O
-
no niby Wrocław to takie duze miasto...a tak trudno o coś dla studentki... kelnerką nie będę już nigdy, ten etap za mną... innego pomysłu nie mam... staże są nieopłacalne... mam problem :o
-
Kochane moje za parę dni zaczyna mi się rok akademicki... czy macie jakieś pomysły jak mogę wtedy dorobić?? przypomnę, że studiuję dziennie :)
-
wróciłam do pracy :) musiałam pilnie dostać się na drugi koniec miasta, do mieszkania przyjaciółki i tam znalazłam mój dowód. Sprawdziłam jakiśportal prawniczy i na policję zgłasza sie tylko kradzież dowodu a jeśli chodzi o bank to nie ma takiego jednego systemu, w którym zastrzega się dowód, bo każdy bank korzysta z innego, straszne! :O zwłaszcza, że M jakiś czas temu zgubił swój ... ja dziś w biegu wypiłam tylko mcdonaldowską kawę, nie była taka zła...
-
cześć :) Honza!!! zazdroszczę! :) już Ci zazdroszcze BMW, bo od mojego M. zaraziłam się miłością do tych aut... a jak już chyba pisałam nasza Becia popsuła się ostatnio i silnik do niczego już się nie nadaje :( u mnie już dobrze, wczorajszy wieczór przyniósł zmiany na lepsze :) przepraszam, że tak Wam tu marudziłam, poprawię się,słowo! :) dzisiaj znowu włoski, tak się cieszę :D chyba zgubiłam dowód osobisty, trochę się martwię , wiecie może co moge zrobić? Tora--- mój M. to też straszny pirat drogowy!jeździ naprawdę dobrze, ale z zawrotną prędkością :( na szczęście, po każdej samotnej podróży melduje mi się, tak więc nie mam powodów do zmartwień :)
-
kochane.. M nie chce ze mną rozmawiać, powiedział, że on mi dał szansę a ja ją zmarnowałam, że nigdy się nie zmienie... a to nieprawda.. bo cały czas nad soba pracuję..
-
może macie rację... porozmawiam z nim... :) wiecie, czasem myślę, że ja już go nie pociągam, że się mną znudził... umiem to sobie całkiem skutecznie wmówić :( naprawdę dbam o siebie, zawsze staram się ładnie wyglądać, podobać mu się ... to chyba jakiś dołek :(
-
tora--- ja byłam jakiś czas z jednym psychologiem... duzo rozmawialiśmy, on tłumaczył mi mnie, moje zachowania, szukał motywacji... był moim przyjacielem, bardzo mnie zmienił, ale dziś z perspektywy czasu widzę, że fakt, że byliśmy parą nie działał na korzyśc.. to tylko wszystko pokomplikowało... w pewnym momencie zaczęłam sie zastanawiać, czy decyzje, które pomaga mi podjąć są korzystne dla mnie czy raczej dla trwania naszego związku... a tak naprawdę chciałam powiedzieć, że boję się psychologów po tych doswiadczeniach, bo wiem, że mają na mnie ogromny wpływ
-
ja Ci szczerze polecam tusze Lancome, są super i jakoś nie jest mi specjalnie żal wydać to 100-150 zł, bo wiem, że kupuję coś super. Polecam szczególnie Hypnose. Jeśli chodzi o puder to też podobno zainwestować w dobrą markę, tylko najpierw w dzinnym świetle dobierz sobie kolor. Chciałabym, naprawdę dać sobie na wstrzymanie, pozwolić nam odpocząć, ale jak ja już wpadnę w trans to nie umiem przestać krzyczeć, awanturować się... a po tym mini rozstaniu mam mnóstwo wyrzutów do M... co zrobić? po prostu odciąć się od tego? zapomnieć? chyba nie warto tak żyć przeszłością... ale z drugiej strony chciałabym, żebyśmy wyciągnęli wnioski na przyszłość...
-
dziewczynki nie gniewajcie się, ale znowu was potrzebuję :( czy my kiedyś jeszcze wyjdziemy na prostą? co mam zrobić, żeby mu ufać i przestać czepiać się wszystkiego, co robi nie po mojej mysli... czy właśniekazać się zmienić?? :( byłam wczoraj na włoskim i kobietka powiedziała, że w takim tempie to my zaraz skonczymy całą książkę :) jupi! coś tam jednak pamiętam... Tora wracasz do Polski???
-
witam kolejna kłótnia z M... znowu ostre słowa i źle przespana noc, teraz jest mi niedobrze, bo zapaliłam na czczo :( mam problemy z zaufaniem mu, chociaż nic nie zrobił... ja i tak sobie swoje dopowiadam...:( myślę, że nie jestem w stanie zaakceptować wielu z jego zachowan, ale nie mam teraz siły zagłebiać się w szczegóły.. tora--- podaj marki kosmetyków to ocenimy :)
-
no właśnie gdzie ona się podziała?? czy pisała do którejś z Was dziewczynyna maila? a co kupisz tora :) ?
-
cześć estupendo! :D jak Ci ten tydzień mija?
-
naturko kochana naprawdę musisz przestać żyć przeszłością! wiem, co mówię, bo przeżywałam coś podobnego ( chociaż pewnie wydaje Ci się, że nikt nigdy nie czuł się tak jak Ty ) musisz odżyć, kurs tańca to super pomysł! dopiero jak poradzisz sobie sama ze sobą wszystko wokół się ułoży! obiecuję :) mi wydawało się, że na tamtym świat się kończy, teraz wiem, że nie... i mogę z czystym sumieniem poqwiedzieć, że może sobie być z kim chce i robić, co chce, bo mnie to nie rusza już! :)
-
właśnie próbuję zrobić zadanie z włoskiego w czasie pracy :P
-
dzień dobry muszę się pochwalić: M. poprosił, żebym wróciła do domu.. :) mimo że dzień zapowiadał się ciężko, bo zepsuł się nam samochód w środku pola :) to jednak M zachował się wzorowo :) powiedział, że mnie kocha i będzie szczęśliwy, jeśli wrócę :) chyba nie muszę wspominać, że jestem szczęśliwa!
-
tora-- a jak tam pogoda u Ciebie?? taka okropna jak u nas?? zimno tak, że dziś w pracy w kozakach siedzę :D
-
jest tu jeszcze ktoś :)? ale się najadłam:P zbieram już tłuszczyk na zimę :)